Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiedyś RER

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiedyś RER

  1. Dziś mnie zastanowił mechanizm prognozy w LC - mam wrażenie, że jest to wyliczane matematycznie na podstawie długości cyklu only bez uwzględnienia danych z pomiarów temp (!?). Otóż: w pierwszym cyklu liczącym 21 dni LC owulację określił na 14 dc (pewnie wziął "kalendarzykowo"). Pierwszym dniem skoku temp był 15 dc, a pierwsze poowulacyjne zielone wypadło 18 dc. W drugim cyklu o. określił na 11 dc. Jest 13 dc, skoku temp nie ma, a LC od paru dni pokazuje mi radośnie w prognozie: 14 dc żółte, a od 15 dc zielone. Jak rozumiem, LC podzielił po prostu 21/2 i w ten sposób uzyskał dzień owulacji :o No ale co jest warta taka prognoza??
  2. katasha7, ja tylko teoretyzuję, jasne, że nie zaryzykuję ;) A co do obliczania z kalendarzyka, to chodzi mi o to, że po choćby jednym cyklu czy dwóch z LC (czy z NPR) to wyliczanie i tak jest chyba bardziej miarodajne niż wyliczanie z samego kalendarzyka bez wcześniejszego mierzenia temp.
  3. A mnie chwilami zastanawia, czy to wszystko nie jest przerost formy nad treścią... Przecież wystarczy "zmonitorować" jeden swój cykl, żeby mieć podstawy do kalendarzykowego wyliczenia, które zawiedzie tylko wtedy, gdy nadejdzie jakiś wyjątkowo nietypowy cykl. IMHO błędem wielu dziewczyn jest to, że wyliczają sobie dni płodne i niepłodne bez żadnego uprzedniego monitoringu (tzn. wyznaczają owulację matematycznie na środkowy dzień swojego cyklu). Podsumowując: wydaje mi się, że po jakimś czasie z LC wystarczyłoby mierzyć temp w okolicach spodziewanego skoku (czyli oszczędzić sobie pomiarów 28/28). Tyle że jak rozumiem wtedy urządzenie zgłupieje.
  4. No u mnie jak na razie: 1 cykl - 21 dni, w tym: 4 bez pomiaru, 2 żółte, 11 czerwonych, 4 zielone 2 cykl: 5 zielonych, 1 żółte, 5 czerwonych Pierwszy cykl był "ślubny" - jako wyjątkowo krótki, pewnie "zdominuje" na rok mojego LC :o Teraz temp już tak nie skacze (bo w 1 fazie mi poprzednio skakała).
  5. No ja wiedziałam, że temp się w cyklu zmienia... i znałam nawet całą teorię śluzowo-NPR-ową... ale nie odważyłam się wypróbować skuteczności tej metody w praktyce ;) Wklejam fragmenty ze strony http://npr.pl: "spośród temperatur przedwzrostowej szóstki wybieramy tę wartość, która jest najwyższa na tej karcie, i na jej wysokości rysujemy poziomą linię, która wyznacza nam tak zwany poziom niższy" - taka damska geometria na co dzień :o A ten mnie rozwalił: "Jeśli jestem wieloródką, mierzę temperaturę w pochwie i mam duże wahania temperatury, to znaczy że banieczka z rtęcią czasami dotyka ścianek pochwy, a czasami nie. Rada jest prosta: od następnego cyklu mierzę temperaturę w odbytnicy." No way!
  6. kar-lik, mnie do kupna LC zachęciło właśnie to forum :) Tyle że nie mogę się jeszcze wypowiadać jako ekspert w temacie, bo to dopiero mój drugi cykl z urządzonkiem. Pozdrawiam!
  7. Janeczkaa, ale to był już mój 5 chyba cykl potabletkowy, przy czym pierwszy, gdy odstawiłam Duphaston. Skracały się w tym czasie stopniowo: 28/26/25/21. Fakt, że ten ostatni i najkrótszy był "ślubny", więc może to po prostu stres.
  8. Paulina, no faktycznie - to w takim razie powinna być możliwość przełączenia trybów ;) Himalaya --> wczytam się uważniej w instrukcję i sprawdzę na urządzeniu. Mój pierwszy cykl z LC trwał 21 dni, pierwsze zielone pojawiło się 18 dnia. Gdzieś usłyszałam, że długość fazy po skoku jest stała dla danej kobiety, tylko faza przed skokiem bywa różnej długości i stąd różnice w długości całych cykli. Jeśli tak, to niefajnie... 4 dni niepłodności poowulacyjnej??
  9. Dzięki za info! Tak użytkuję i mam już pierwsze uwagi do LC: po pierwsze, jeśli pomiar zostanie dokonany przed budzikiem, IMHO budzik powinien się wyłączać na dany dzień. Po drugie, zakres czasu pomiaru powinien być automatycznie wyliczany przez urządzenie od faktycznego czasu pomiaru, a nie od czasu nastawienia budzika. Co Wy na to?
  10. Dziewczyny, mam prośbę o info, bo wyjechałam bez instrukcji do LC: otóż miesiączki dostałam 23 dc - jak "manualnie" dodać miesiączkę (jeszcze mi nie wyświetla M)? Czy to prawda, że mogę dodać ją tylko do 3 dni wstecz? Bo wolałabym jeszcze poczekać do jutra, żeby się upewnić, że to okres. Zajrzę jeszcze na stronę z angielską instrukcją, ale będę wdzięczna za pomoc :)
  11. ruda i wredna, dzięki za trop! Zrobię to badanie. U mnie 17 dc LC pokazał zielone, przy czym nieufnie czekałam dalej, bo ta akurat noc była trochę zarwana i alkoholowa. Ale dziś 18 zielone znów.
  12. katasha7, ale dziewczyny pisały tu wcześniej, że duphaston (ani luteina) nie zaburza pomiarów? Niestety jestem w tej chwili maksymalnie zrażona do całości tematu seks+dzieci+antykoncepcja :o Nie odczuwam potrzeby uprawiania seksu, nie pragnę dzieci, i przy wszelkich kalkulacjach mi wychodzi, że najbardziej opłaca mi się rzucić w diabły cały ten temat (łącznie z pomiarami LC). Jedyne, co mnie przed tym powstrzymuje, to fakt, że wychodzę za mąż - staram się więc walczyć z całkiem realnie się rysującą wizją białego małżeństwa.
  13. Duphaston biorę od 16 dc. Co do owulacji - nigdy nie robiłam żadnych testów owulacyjnych etc., więc nie wiem. LC miga na czerwono właśnie dziś, no ale on bierze uśredniony dzień owulacji dla populacji :o Szczerze, to chciałabym, żeby było albo w jedną mańkę, albo w drugą: tzn. mogłabym w ogóle nie mieć owulacji, ale żeby było jasne, że w związku z tym nie muszę się w ogóle martwić o antykoncepcję :o
  14. Jestem zniechęcona. 14 dc, skoku temp ani widu, ani słychu. Widzę przyszłość w czarnych barwach (wynikowy orto NPR) :o
  15. ruda i wredna --> tak jak napisałam wcześniej: moje cykle się skracają, ostatni był 25 dni, ale teraz mam dopiero pierwszy cykl z LC; jak zgromadzę już jakieś dane, dam znać. Aha, cykle mi się skracają POMIMO brania Duphastonu.
  16. A ja mam pytanie techniczne: na początku (pierwszych parę dni) mierzenie trwało (w moim odczuciu) naprawdę krótko. Teraz wydaje mi się (stoperem jeszcze nie sprawdziłam), że trwa znacznie dłużej, mimo że mierzę tak samo, w tej samej pozycji itp. Dwa dni temu na moment zanurzyłam sensor w szklance z wodą celem wypłukania - czy myślicie, że to mogło go jakoś przesterować??
  17. gotowanamarchewka, bo w sumie Pearly/LC = NPR :o Do tego, jak napisała Janeczkaa, a wiele osób potwierdza: "urządzenie daje duży margines bezpieczeństwa, czyli pokazuje więcej czerwonych lampek, niż by to teoria NPR sugerowała" Tyle tylko, że wygodniejsze i zdejmuje z głowy interpretację.
  18. U mnie cykle się skracają, ostatni trwał 25 dni - teraz mam pierwszy z LC, zobaczę, jak reaguje przy takich "króciznach" (ile dni abstynencji wyznacza) i dam znać. Tyle że prognozę owulacji urządzenie wyznacza mi na 14 dc (czyli kalendarzykowo), choć wprowadziłam daty trzech wcześniejszych miesiączek i IMHO LC z tego powinien wyciągnąć wnioski...
  19. ruda i wredna, tu na tym topiku ktoś podawał linki do anglojęzycznego forum, do konkretnych topików chyba, na których "odnotowano" dwie wpadki. W jednym przypadku ktoś chyba współżył przy żółtym, w drugim dziewczyna miała stale podwyższoną temperaturę i urządzenie zinterpretowało to po swojemu.
  20. virtualia, ja przy tabsach też byłam jak góra lodowa, ale ich odstawienie bynajmniej nie zwiększyło mi libido, choć miałam taką nadzieję. Fakt, że nigdy nie udało mi się "rozsmakować" w seksie, wszystkie moje podejścia były zniechęcające :(
  21. Ja właściwie mogłabym ograniczyć się do pieszczot i zrezygnować z seksu w ogóle (a tym samym z myślenia o gumkach, temperaturze, tabsach itp.). I who knows, czy na tym się nie skończy...
  22. No cóż, ja zrezygnowałam z tabsów i wypróbowuję LC m.in. dlatego, że nie opłaca się ich łykać przy częstotliwości raz na dwa tygodnie...
  23. Dobra, to było trochę off topic. Dziewczyny, mam doła: wkurza mnie, że jesteśmy płcią poszkodowaną. Dla nas zawsze seks oznacza możliwość ciąży. Mniejszą lub większą, ale zawsze. Jeszcze żeby seks był taką super rzeczą i dawał megadoznania - a nie jest i nie daje, w każdym razie mnie nie :o
  24. A ja w poszukiwaniu zasad NPR (co do skoku) trafiłam na ponurą stronę, traktującą oczywiście o "czystym" NPR. Obejrzyjcie dział Nowinki techniczne: http://npr.pl//index.php/content/view/187/43... A zwłaszcza Automatyczny pomiar temperatury, który dziwnie przypomina pas cnoty...
  25. virtualia, powiem tak... Jak mi się już zdarzą zielone, zamierzam poćwiczyć z prezerwatywą ;) No niby dopiero PO skoku jest niepłodność poowulacyjna. Ale ja bym się skonsultowała na forum http://www.naturalnemetody.fora.pl, czasem je podczytuję - sympatyczne, bo fajne i nieideologiczne. To Twój pierwszy cykl z LC? Jeśli tak, to może daruj sobie to zielone... ;)
×