Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiedyś RER

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiedyś RER

  1. Cześć, dziewczyny! Od dawna tu nie zaglądałam, bo... od dawna nie mierzę temperatury. LC służy mi wyłącznie jako budzik. I tak nie współżyję. Zbieram się, żeby tak jak mi kiedyś radziłyście, wysłać LC do zrobienia wydruku i analizy (bo w końcu ponad rok skrupulatnie mierzyłam). Ale mam pytanie "z innej beczki" - czy to możliwe, że bardzo mała liczba zielonych jest spowodowana torbielami jajnika i mięśniakami macicy? Dziś właśnie dowiedziałam się, że mam nawrót tych pierwszych...
  2. Werix, dzięki za wyjaśnienie ;) Werix, Janeczkaa: tylko czy LC wykaże CLI? Tzn. sądziłam, że takie dodatkowe funkcje ma tylko BC?
  3. Werix, masz rację, żeby wysłać i sprawdzić wydruki - tak zrobię :) A co oznacza skrót CLI?
  4. Werix --> myślę, że nie ma u mnie nieprawidłowości z owulacją, a sytuacja jest wynikiem zbiegu niefortunnych wydarzeń :( Opisywałam to szerzej na poprzednich stronach tego wątku, ale spróbuję streścić: - mam krótkie cykle i późną owulację (ok. 15 dc) - pierwszy cykl z LC miałam zwichrowany (bardzo krótki i ze wczesną jak na mnie owulacją) LC ze swoim asekuranckim podejściem po tym pierwszym zwichrowanym cyklu nigdy mi nie dał więcej niż 5 zielonych na początku. Tryb życia prowadzę regularny, ale mierzę ostatnio tylko w środku cyklu, bo nie zauważyłam, żeby regularność pomiarów powodowała zmniejszenie się liczby czerwonych. A że w ostatnim cyklu te "środkowe" pomiary były trochę zwichrowane przez jakiś alkohol czy dziwne pory wstawania, to LC nie zdołał wyłapać sześciu niższych temperatur i pewnie dlatego zaświecił zielone dopiero 23 dc. Bo owulacja moim zdaniem była. Popatrz: http://www.fertilityfriend.com/home/2e6a29, cykl wcześniejszy jest "modelowy" jeśli chodzi o skok. Miał 25 dni, a zielone o ile pamiętam świeciło od 18 dc. I jak zawsze: 5 zielonych - 12 czerwono-żółtych - 8 zielonych
  5. Werix --> TA fala czerwieni nie jest wiele większa niż normalna fala czerwieni (przy potwierdzonej przez LC i FF owulacji). Zobacz mój wpis w innym temacie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2125260&start=60
  6. Ostatnio LC mi pokazał pierwsze zielone po owulacji 19 czerwca, czyli 23 dnia cyklu, który w sumie miał dni 24 :o Zaś FF w ogóle nie wykazał owulacji, co widać na załączonym obrazku: http://www.fertilityfriend.com/home/2e6a29 U mnie metody naturalne polegają na abstynencji :o
  7. Wynik eksperymentu: http://www.fertilityfriend.com/home/2e6a29 Wystarczyło 8 pomiarów w cyklu + wpisanie miesiączki - LC wykazał skok i dziś pokazał zielone. Jak widać, potwierdził to też FF.
  8. Przyznajcie się, dziewczyny: która jeszcze ma z LC na początku cyklu układ 5 czerw. + 1 żółty? Czyli: na ile LC działa na podstawie znajomości naszych cykli, a na ile - uniwersalnego algorytmu "kalendarzykowego"?
  9. Ja przy 25-dniowym cyklu mam zwykle 13 czerwonych i 12 zielonych (a w tym 3 dni miesiączki). I tak jest od początku używania LC, tzn. żadnych zielonych "nie przyrosło" mimo wytrwałego (aż do niedawna - patrz niżej) mierzenia. janeczkaa, mierzę w tym cyklu od 11 dnia - zobaczymy, czy LC wyłapie skok (jeśli wszystko będzie jak zwykle, tzn. skok ok. 17 dc, to powinien wyłapać - skoro wg NPR do stwierdzenia skoku potrzebna jest znajomość sześciu poprzedzających temperatur).
  10. U mnie dalszy ciąg testu: od początku cyklu wprowadzam na LC tylko M (nie mierzę temperatury). Co się okazuje? Dopóki nie wprowadzę M, jest żółte. Gdy wprowadzę M (zazwyczaj następnego dnia), dla dnia z M robi się automatycznie zielone, plus zielone dla bieżącego. Może zagmatwałam: generalnie chodzi o to, że na początku cyklu u mnie przynajmniej bez różnicy, czy mierzę temperaturę, czy tylko wprowadzam 4 x M. Jest 5 zielonych.
  11. dmfanka, ja na stronie 76 tego topiku wyraziłam moją całościową opinię co do LC, więc tu tylko krótko, żeby się nie powtarzać (od razu powiem, że mnie akurat LC średnio podpasowuje, no ale skąd mogłam wiedzieć przed jego nabyciem): - najpierw mam 3 dni miesiączki takiej, że uniemożliwia cokolwiek - potem 4-5 dzień coś można i czasami się wstrzelimy z ochotą - 6-18 post, bo nie nauczyliśmy się stosować prezerwatyw - 19-25 już można, ale mi się nie chce Tak oto wygląda moje życie seksualne z LC.
  12. @ do piątego Odpowiadając na pytanie o zielone stuprocentowo niepłodne oraz zielone niestuprocentowo niepłodne: mogliby w sumie wyświetlać wtedy żółte. Ale PR by im siadł :P Niepłodne na początku cyklu LC wylicza na podstawie poprzednich cykli, czysty kalendarzyk. Wystarczy, żebym wprowadziła jako pierwszy dzień miesiączki dzień późniejszy (a przecież zdarzają się takie wątpliwości, który dzień uznać jako pierwszy) i już mój żółty szósty zamienia się w zielony piąty :o
  13. Raportuję: okazuje się, że przy niemierzeniu na początku cyklu (wprowadzałam tylko M) LC od razu po zaprzestaniu wprowadzania info o miesiączce, czyli już 4 dnia pokazał mi żółte :o (zwykle do piątek włącznie było zielone). Dziś zmierzyłam, ale teraz znowu przerwę :P i zacznę mierzyć dopiero 10 dc.
  14. A ja kontynuuję eksperyment z minimalizacją liczby pomiarów :P Po pierwsze, gdy około 20 dnia cyklu LC pokaże mi wreszcie zielone, przestaję mierzyć. Po drugie - w tym cyklu zamierzam wprowadzić samą miesiączkę bez temperatury w pierwszych dniach, a zacząć mierzyć od 6 najwcześniej. Tak naprawdę wystarczyłoby pewnie od 10, ale wtedy FF (mój drugi sprawdzacz) nie wyłapie owulacji.
  15. Z pewnych względów w tym cyklu przez tydzień nie mogłam mierzyć temperatury. Wynikowo przetestuję więc, ile pomiarów (i w jakim momencie cyklu) można bezproblemowo pominąć i zdam relację :) Skok temperatury mam zwykle 17 dc. Jak na razie brak danych z 6-13 dnia nie robi LC różnicy.
  16. Wg mnie różnice są (u mnie tak jak u Was wcześniejsza godzina mierzenia oznacza niższą temperaturę), ale LC to uwzględnia.
  17. Dziś dostałam okresu - natychmiast po zaznaczeniu dnia jako M, żółte magicznie zmieniło się w zielone...
  18. Janeczkaa, ale to była moja PIERWSZA ponadjednodniowa przerwa w pomiarach po 7 cyklach nieustannego mierzenia :o I do tego po wykazanym skoku temperatury! Może chodzi o to, żeby zmusić użytkownika do codziennego mierzenia... Nie wiem zresztą, ale na pewno nie polepsza to mojego nastawienia do LC.
  19. Zapodaję wykresik: http://www.fertilityfriend.com/home/2e6a29
  20. U mnie z kolei dziś 27 dc (wyjątkowo długi cykl jak na mnie) i... LC pokazuje żółte :o
  21. Biel, to typowe... U mnie FF wykazuje skok zwykle zanim LC łaskawie to potwierdzi.
  22. Faza lutealna trwa u mnie co najmniej 12 dni, a zwykle dłużej, więc w normie. Wszystko jest w normie i nie ma się czego przyczepić - z wyjątkiem stosowania NPR w takiej sytuacji. Janeczkaa, mój pierwszy cykl z LC był zwichrowany: wyjątkowo krótki (21 dni) i z owulacją jak na mnie wyjątkowo wczesną (9 dc - w każdym razie taka była interpretacja LC i FF). Myślę, że jestem po prostu najbardziej niefortunnym przypadkiem: do krókich cykli i późnych owulacji dołożył się jeden zwichrowany cykl i teraz LC asekuruje się w każdą stronę (np. nigdy już nie pokaże mi zielonego w 6dc). Ta świadomość zresztą bynajmniej nie zmniejsza mojej frustracji :o Zastanawiam się, czy LC bierze pod uwagę wiek (niby się wprowadza) - zważywszy mój sędziwy (34) szanse koncepcyjne powinny już odpowiednio zmaleć :P
  23. Mam dość. To, co wiem "od" LC, wiem i z kalendarzyka. Że pierwsze i ostatnie 5 dni cyklu są bezpieczne, o ile nie ma się jakichś zwichrowanych (lub bezowulacyjnych) cykli - powie ci nawet prymitywny kalkulator płodności w necie. To bzdura, że im dłużej używa się LC, tym więcej ma się zielonych, a na początku ma się mało, bo urządzenie dopiero się uczy. Mam cykle (zawsze owulacyjne) prawie stałej długości (24-26 dni). Mierzę temperaturę codziennie, z wahaniem czasowym nie większym niż 2 godziny (godzina wcześniej/godzina później). Mam już zmierzonych 7 pełnych cykli. Jestem więc IDEALNĄ UŻYTKOWNICZKĄ. Tymczasem: w PORYWACH mam pół na pół zielonych i czerwonych światełek na LC (żółte liczę jako czerwone). PRZEWAŻNIE proporcje są znacznie gorsze - wynoszą np. 15 czerwonych na 25 dni cyklu. Przy czym z 10 dni zielonych 5 to dni przed owulacją (czyli zielone "mniej" pewne), a dodatkowo z tych 5 dni 3 to okres. Efekt? Poczucie, że moje życie seksualne polega głównie na mierzeniu temperatury. Dochodzę do wniosku, że w rezultacie mniej obciążające (finansowo, czasowo, emocjonalnie etc.) jest stosowanie za każdym razem antykoncepcji barierowej niż odróżnianie, kiedy można obejść się bez niej.
×