Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dzastolinatoja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dzastolinatoja

  1. Dziekuję Dziewczynki za takie miłe słowa JESTEŚCIE WSZYSTKIE KOCHANE podczytująca-- piszesz o niepękających pęcherzykach, dostawałaś pregnyl w zastrzykach albo Ovirelle?? Czy miałaś badanie hsg ?? Jeśli wszystko już przerobiliście łącznie z inseminacją to ja bym dopiero wtedy brała się za in vitro. W ogóle jakie leki bierzesz napisz proszę :) Zmiana lekarza to jest niezły pomysł, a jak nie zmiana to choćby konsultacja z innym specjalistą. AniaMyszula---fajnie, ze się odezwałaś :) u mnie z objawów które na bank skojarzyłabym z ciążą za bardzo nie było gdyż w moim przypadku objawy przed okresem są bardzo podobne tj. piersi duuże i bolesne, ból i zawroty głowy, ból brzucha (nadal mnie boli jak na okres- dziewczyny pisały, ze to normalne) . Test wpadł mi w ręce niemal przypadkowo , nie zrobiłam go "z premedytacją" Jak zwykle spodziewałam się jednej brzydko mówiąc walącej po oczach bordowej krechy a tu szok !!! Najbardziej śmiać mi się co powiedziałam po zobaczeniu drugiej kreski :) : "Panie Boże nie rób sobie ze mnie jaj" :D Aniu jak to mówią spodziewaj się niespodziewanego. W tym cyklu jak już wcześniej wspomniałam za Chiny ludowe nie spodziewałam się ciąży. Śmierć bliskiej osoby a co za tym idzie nastroju do igraszek 0 , diagnoza lekarska , która mnie dobiła a tu taki uśmiech od losu. Byłam już naprawdę podłamana tym wszystkim a tu nagle pokazały się dwie kreseczki które tak potrafią odmienić wszystko. Teraz modlę się , by tylko utrzymać tą ciążę.. Może to brzydko i egoistycznie zabrzmi ale teraz denerwuje się bardziej tym, że mogę stracić ciążę niż tym , że były problemy by w nią zajść. Ale mam nadzieję , ze będzie ok i już niedługo tak jak pisze Satelite trzeba będzie zmienić tytuł naszego topiku na "w oczekiwaniu na bobaska" bo wszystkie po kolei doczekamy się dziecka. Naprawdę w to wierzę. :)
  2. zdaje sobie sprawę , że to dopiero początki początków i jeszcze wszystko może się wydarzyć , ale cieszę się strasznie , bo to oznacza, ze PCOS to nie wyrok.
  3. Pochwalę sie :) tyle czasu na ten moment czekałam :)i tyle razy traciłam nadzieję, ze się uda. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6f1095e6b424b96.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1781c8ed84adebd9.html
  4. dziekuję za wsparcie Wam wszystkim jesteście kochane tyle powiem Jutro wynik bety . sara gratuluję córeczki!!!! :)
  5. Monia jak miło Cię "widzieć" :)) ano prezent jak malowany :) :)jak tam samopoczucie??? Który to już tydzień???
  6. Hej Dziewczynki :) jak spędźcie drugi dzień świąt :)? My niedługo jedziemy do rodziców męża. Pewnie będzie jakieś winko, więc trzeba będzie się zadeklarować na kierowcę, aby podejrzeń nie było :) ;)Cały czas wydaje mi się, ze to sen, ja w ciąży. I myślę sobie jak to mogło się stać ???:) I gapie się wciąż na te testy i śmieję się jak głupi do sera :) Jutro idę na bhcg , strasznie się boję, a z drugiej strony mam ogromną nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
  7. podczytujaca, kiderka dziękuję, ale ja nadal w to nie wierze :)W rzeczywistości kreski lepiej widać, no i testy nie były z pierwszego moczu
  8. dzisiaj cały dzień płaczę po kątach : z radości i ze strachu na przemian. Wie tylko siostra (na bank nie wygada), mąż dowie się jak będę miała 100% pewności. Matko jaki szok. Los się chyba wreszcie do mnie uśmiechnął po tym wszystkim.... boje się cieszyć mam cukrzycę, pcos boje się że coś pójdzie nie tak
  9. testy NIE są z porannego moczu. Boże żeby to była prawda...
  10. Dziewczynki z okazji Świat Wielkanocnych życzę Wam wszystkim z całego serducha radości, miłości i wielu pięknych, niezapomnianych chwil w gronie ludzi których kochacie :)
  11. skrzatunio mam nadzieję, że wszystko pójdzie u mnie tak jak mówisz :) jestem pełna nadziei i strachu. Co do Twojego zasłabnięcia ..takie uroki ciąży , dobrze, ze byłaś z mężem to pomoc była raz dwa. U nas w kościele w zeszłym tygodniu tez było pełno ludzi jak to zawsze w niedzielę palmową i kilka osób też wychodziło z "asystą" - duchota ja 150 dodać to tego ciążę zasłabnięcie murowane. Moja koleżanka tak miała , ze mdlała strasznie na Mszy to potem zawsze wybierała miejsce przy oknie albo w pobliżu drzwi, aby nie przebijać się przez cały kościół.
  12. podczytujaca dziękuję za miłe słowa nawet nie wiesz jak bardzo mi to pomaga. Aniu mój mąż miał usuwaną w zeszłym roku . Dużo zależy jak zabieg bedzie u Ciebie wygladać. U mojego męza ósemka została usuwana "ze środka" dziąsła. Męża BARDZO bolała siódemka, poszedł na przeswietlenie i okazało sie , że ta nieszczesna ósemka pcha się po skosie na ta siódemkę i nie moze wyjśc. Takze troche to było skomplikowane. Pojechaliśmy do centrum stomatologii na ul. Nowy Zjazd w Warszawie (obecnie niestety prywatyzują się) wtedy jeszcze na NFZ. Sam zabieg trwał ok 20 minut przy czym 15 minut to było podanie znieczulenia. Generalnie baaaardzo szybciutko poszło. Nie ma się czego bać, mało tego mąż stwierdził, ze lepiej , ze trafił do chirurga szczękowego niż stomatologa, bo znieczulenie było dużo silniejsze i podczas zabiegu nie odczuwał bólu. Po zabiegu bolało go, ale raz dwa wziął ketonal forte i parę minut i przeszło zupełnie. KONIECZNIE musisz mieć ketonal wtedy będzie naprawdę git. Te wszystkie Apapy i ibupromy sobie odpuść- za słabe, a po ketonalu błogie ukojenie . Kilka godzin po zabiegu nie można jeść i szwy trochę przeszkadzają ale nie jest to tak uciążliwe- naprawdę ketonal ewentualnie tramal (jeszcze silniejszy ale po nim można mieć zawroty głowy i problemy z kontaktowaniem) . Nie każdy lekarz chce wypisać ketonal dlatego wcześniej upewnij się , że otrzymasz na niego receptę . Ideałem byłoby abyś zażyła tabletkę od razu po zabiegu- nie narażaj się na silny ból . Mąż brał te tabletki przez 5 albo 7 dni , ale wiadomo to przecież facet jest mało odporny ;) Za cały zabieg nie zapłacił nawet złotówki, mieliśmy skierowanie .Warunki w placówce super, świetny personel , nowocześnie, miło i czyściutko- jak nie w Polsce :) !! Wcześniej sprawdziliśmy ceny w prywatnych przychodniach/klinikach to ceny wahały się od 300-2000 tys zł dlatego odpuściliśmy sobie. Ogólnie rzecz biorąc : nie bój się , bo nie ma czego , zaopatrz się w "ketonka" i będzie super :)
  13. Ania tutaj jest po krótce opisana ta choroba. Mam nadzieje, ze nie mam tego dziada gruczolaka :( http://www.hormonalne.choroby.biz/Choroba+Cushinga http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Cushinga
  14. Hej Dziewczynki. Zmieniłam lekarza. Byłam dziś na wizycie , która trwała prawie godzinę (!) i kosztowała razem z usg tylko 90 zł (!) - subtelna różnica w porównaniu do poprzedniego.Lekarz zdiagnozował cukrzycę :( i jest podejrzenie choroby Cushinga :( Dostałam skierowanie ( kolejne miłe zaskoczenie) na badania: Fsh, Tsh, Prl, progesteron, testosteron, Test DHEA i kilka jeszcze ale nie mogę rozczytać .Dostałam tez skierowanie na konsultacje do poradni endokrynologicznej .Lekarz stwierdził, ze clo które dostałam na owulacje od tamtego lekarza było " przypisane aby była owulacja dla samej owulacji" nie miałabym szans na utrzymanie i donoszenie ciąży. Generalnie lekarz bardzo miły, rzeczowo i bardzo dokładnie wszystko mi tłumaczył , nie namawiała na prywatne badania- mam skierowania, bo jak sam stwierdził prywatnie to jest bardzo duży koszt. To miłe i niespotykane usłyszeć coś takiego po przejscich z lekarzem który za prawie nic nierobienie brał 200 zł za wizytę trwającą ok 5 minut. Cieszy mnie tez fakt, ze mój nowy lekarz ma swój gabinet i dom z moim mieszkaniem "przez ścianę" także już niedługo jak się przeprowadzimy na wizytę będę mogła umawiać się z balkonu :)
  15. Hej Dziewczynki Dziękuję za słowa wsparcia* właśnie zbieramy się do wyjazdu na pogrzeb przed nami 6 godzin jazdy w jedna stronę i dziś jeszcze powrót :O . Lekarza musiałam przełożyć na czwartek. Ten cykl zmarnowany. Zreszta nie mam nawet nastroju. Trzymajcie się.
  16. właśnie się dowiedziałam, że umarł mój dziadek a jeszcze 3 dni temu oglądał moje zdjęcia ze ślubu bo przyjechał na chrzciny
  17. skrzatunio doskonale Cie rozumiem! Przecież każda pacjentka chciałaby być traktowana z profesjonalizmem... i serdecznością przecież to nic nie kosztuje. Mój lekarz jest również chłodny, oschły i bardzo niewylewny, jeśli się sama nie zapytam o coś to nie powie .. zmieniam lekarza mam go dość.
  18. Dziewczyny dziś mój lekarz przelał czarę goryczy. Mam 13 dc- dziś miałam mieć monitoring by sprawdzić czy pęcherzyk pęknie albo czy trzeba zrobić zastrzyk z Pregnylu na pękniecie. Od kilku dni nie mogłam się do niego dodzwonić , nie było sygnału , na maila nie odpowiedział.Stwierdziłam, że w ostateczności pojadę bez zapisu i wbije się kolejkę ale rano jakimś cudem się dodzwoniłam mówię mu ze dziś muszę mieć usg a on do mnie ,że jest w ciepłych krajach na urlopie To ja wydaje tyle kasy aby jakoś to leczenie szło, a ten nawet słowem nie pisnął o wyjeździe. Zostawił mnie bez leków jestem wściekła bo kolejny cykl poszedł się ..... . Zdzieruch cholerny
  19. skrzatunio ale lipa z tym, ze teściowa wygadała ... doskonale Cię rozumiem.. jeśli kiedyś będę w ciąży to tez byłabym wkurzona gdyby ktoś wszystkim rozgadał. Ehhh te teściowe..Ale trzeba przyznać trzeba , ze teść Twój ładnie , dyskretnie się zachował :) rottana-- ja tylko będziesz wiedzieć czy chłopczyk czy dziewczynka to pochwal się :) a imiona już macie wybrane ????? :)
  20. Satelite świetna wiadomość ! gratuluję !!:)
  21. skrzatunio to napisz jak zareagowali znajomi :) Ja jutro robię mała posiadówę tylko my i nasza dwójka przyjaciół (niedługo biorą ślub:) i pomagamy im troszkę w organizowaniu :)
  22. Monia -- zazdroszczę i gratuluję :) może kiedyś i ja się tego doczekam...
  23. kiki----- właśnie doczytałam , że testy owu robisz rano. To błąd- wynik nie będzie wiarygodny. Najlepiej testy owulacyjne robić po godzinie 16. W przeciwieństwie do ciążowych wynik jest prawdziwy po południu/wieczorem, a nie rano.
  24. skrzatunio ufff.... kamień z serca. Odpoczywaj kochana!
  25. kiderka Ty mnie dzieciaku nawet "nie strasz" tym zapaleniem jajnika :( dziś znowu mnie bolało i wzięłam ketonal. Bolały mnie oba jajniki. Dobrze, ze na dniach ide do gina. A tak poza tym oszczędzaj się kochana, bo po rozwiązaniu to nieprędko będziesz mieć okazję na słodkie lenistwo :) !!
×