aneri30

Ostry, cos Ty zrobił tej sarence, że biedactwo uciekło?:)

Ostry Sarenki nawet przed Tobą uciekają:) Musisz wiedziec, że sarenki niczym niewiasty - to bardzo płocha zwierzyna:)

Ja na razie nic nie kupuję, bo jak kupie, to nie wytrzymam i sie wygadam co kupiłam i wręczę prezenty przed gwiazdką:) wiec czekam do ostatniej chwili:)

Hej Aniulka:) Prezenty zrobione?

Co to za zdrada tematu?:) Jestem rozbita od popołudnia - były do mnie wypisuje, ale nie F. - inny ex... Nie mam nerwów aby po raz kolejny tłumaczyć dlaczego nie jestem zainteresowana reaktywacją naszych "bliskich" relacji. Niby to proste, nie ma o czym myślec, a jednak jestem jakas rozkojarzona:(

Mój ojciec kiedys wrócil z "ryb" z jedna rybą juz obraną i gotowa na patelnie:)

Moi ex tez byli wędkarzami :) tylko inne rybki łowili:) ja w przeciwnieństwie do Aniulki potrafię milczec dłużej niz 4 h... czasem milczenie zapewnia komunikacje na wyższym poziomie niż same słowa.

O kurcze, ale ja bym poszła sobie na ryby...nigdy nie łowiłam ryb, nie byłam z nikim na rybach, ale uważam, że to bardzo wycisza i relaksuje. I do tego jeszcze ognisko rozpalić:) ale żaden z moich byłych nie łowił ryb, co niektórzy potrafili zrobić rybe na patelni, a to i tak dużo:) Albo cos bardziej na czasie: kulig w rosyjskich trojkach a potem ognisko w środku lasu i wino:) Tylko prosze nie kojarzyć moich wizji z polowaniem, gardze polowaniami i myśliwymi, sa okrutne!

O rany!! Wrzosik, ja bym szału dostała jakby słońce świeciło mi prosto w twarz! ja musze miec ciemno w pokoju, najchętniej na noc rozpościerałąbym jakąs czarną załśonę na okna, bo wciąz jest za jasno. W ogóle, to podziwiam te pokore z jaką przyjmujesz codzienność, jakbys w oóle nie stawiała oporu, nawet werbalnego..hmmm

W "rzeczywistości", o której piszesz Vioriko, prawda ma kilka wymiarów, każdy z nas odbierając jakis fragment owej rzeczywistości postrzega go inaczej i kreuje własna prawdę. A potem ta prawda sie zmienia wraz z ewolucją i zmianą naszych poglądów...Rezczywistośc i prawda to zjawiska bardzo dynamiczne, sa względne jak czas:)

Mnie latem o 4 rano budza ptaszyska, potem jednak przyzwyczajam sie do tego ptasiego trelu i potrafie spać dłuzej. W ogóle znowu mam problemy ze snem, więc teraz jest zwłaszcza cenną wartościa w moim życiu... Nigdy sie juz nie wyspie zasypiając o własnych "siłach":(

No ale chyba nie co tydzien masz takaa zajęta osbotę, co Wrzosik? Wiadomo, że jak jest pilna robota, to sie robi a nie lezy w łózku, ale od czasu do czasu troche rozpusty kazdemu się nalezy... :)

Wrzosik, to jest szalenie przyjemne, zagrzebac sie w pościeli i rozmyślac, albo oglądac TV. Wszystko co w nim robisz sprawia podwójną przyjemność:) Spróbuj tak choć raz:)

Masz absolutną racje Vioriko, Joaquin ma coś niebezpiecznego i jednocześnie pociągającego w oczach:) Moja uwage zwrócił tez Ralph Fiennes w roli Amona Goetha w Liście Schindlera - tez niezapomniana rola.

ja tez wyslałam dzisiaj lotka, ale na chybił trafił. Chciałam sprawić sobie dzisiaj przyjemnośc rozmyslaniem co zrobię jak wygram:) co kupie, jak podziele te kase:) Wrzosik, ja myśłe, że duzo tracisz spedzając tak mało czasu w łózku:) ja to uwielbiam, czasem chodze pół dnia w piżamie, a kiedys leżac w łózku włączyłam sobie film, nabrałam ochoty na wino:) I się cholera upiłam nie wstając nawet z łóżka:) ale wino było wyborne, jakieś francuskie,

Wracając do Gladiatora, nie można pominąc tez szalenie sexy Joaquina Phoenix :) ma takie podniecające spojrzenie:)))) hmmmmm

Vioriko, dołączam się do Twojej opinii dot. Russela Crowe, jest znakomitym aktorem, swoja doskonałośc pokazał w pełni w Pieknym umyśle...dał z siebie wszystko! A w Gladiatorze najbardziej podoba mi się fragment, w którym przechadza sie pomiędzy łanami zbóż i tak muska dłonią jego kłosy, jest w tym coś wzniosłego!!!!

ja nie robiłam nic konstruktywnego, tez byłam w centrum, Aniulka a gdzie tak kolendują?? Ja byłam dzisiaj w Panoramie, minęły mnie jakies biedne dziewczątka przebrane za aniołki (pamiętam te czasy, kiedy wykonywało sie rózne dziwne prace, zeby dorobić). Ale ranek spędziłam tak jak lubie - leniuchowanie w łózku, kawa i deserek czekoladowy w łózku i do tego ksiązka:) Potem sie wygrzebałam z pościeli, zjadłam śniadanio-obiad i jakoś czas zleciał:) Taki tryb życia singielki, czy po prostu - stare panny:)

Co dzisiaj robiliście? Pewnie sprzątanie i zakupy, zgadłam?:)

Hej Widze, że tematy lokalowe wsiadły:) Mnie coś gardło drapie, obym sie nie rozchorowała,:(

To jest zgodne z prawem Wrzosik. ostatnio Sąd najwyższy wyraził pogląd w tej sprawie, orzekając ostatecznie, ze podatek odprowadzany od bonów nie stanowi naruszenia prawa ani praw pracowniczych.

No przeciez bony nie sa częścią wypłaty, pochodza z innego źródła finansowego - najczęściej z funduszu socjalnego. Żaden pracodawca nie powiększa w ten sposób wynagrodzenia. Poza tym, bony sa wydawane okazjonalnie, a że czasem z wypłata to daje tylko pozorne wrażenie większej wypłaty.

Ale teraz dostaniemy normalne bony, to było u mojego poprzedniego pracodawcy.

To przykre Wrzosiku, u nas jest zakładowa wigilia 20 grudnia - zawsze wszystko jest pieknie udekorowane, dużo dobrego jedzenia, tylko alku nie ma:(

a my w poniedziałek dostaniemy bony na Mikołaja:)