Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneri30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneri30

  1. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Lubie też Myslovitz, Artur Rojek ma niesamowity głos, potrafi wydobyc z siebie nieslychane tony!
  2. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja lubie Strachy na lachy, czasem tez hip hop, maja mocne teksty!! daja rade
  3. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nie było pełni... Może to Ostrożny tak masową Twoje zziebniete stopy, że nie mogłaś zasnąc. na pewno tak było, ukrył sie za łózkiem:) Jutro zobaczysz go w swojej kuchni przy sniadaniu:)
  4. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja uważam, że o ludziach i żywych i zmarłych nalezy mówic przede wszystkim prawde, a ten dowcip nie osmiesza L. Kaczyńskiego, lecz fanatyków, którzy nagle zaczęli go wybielac po jego śmierci rzucając oskarżenia pod adresem mediów, jakoby ci stawiali prezydenta w fałszywym świetle. Z tego zamieszania wokół jego śmierci (nie wiem dlaczego nazwanej "męczęńską") oraz krzyży (co jest apogeum rozpaczy i braku dobrego smaku) można się tylko śmiac. To oni sa twórcami kazdej kpiny jaka pada pod nazwiskiem Kaczyńskiego. Czerwcowa ja tez dzisiejszej nocy fatalnie spałam. :( Może 3 godziny łącznie...Koszmar
  5. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Witajcie Ostrożny, dlaczego to było słabe? czyż nie jest to ironie adresowana do ogolnonarodowej histerii związanej z martyrologia L. Kaczyńskiego? To paszkwil polityczny, nie łapiesz?
  6. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Pan Kowalski udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala > mówi: > - Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety > wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś > innej pani Kowalskiej i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze > mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne. > - Co to znaczy? > - Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na > AIDS. > - Ale chyba badania można powtórzyć?! > - Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy > Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta. > - To co ja mam robić? > - Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł pan żonę > do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, to po prostu > proszę zrezygnować ze współżycia. >
  7. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ...wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę. - Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem mówi pani nauczycielka. - Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego! - Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego. - Psze pani, a co to za budynek? - To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły? - Kogoś tu ukrzyżowali? - Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie? - Nie wiemy, psze pani. - No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego. - No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta. - Jak to młodzieńcze lata? A reszta? - Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani. - Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze. - Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie? - Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż. - A ten mniejszy krzyż to skąd? - Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża. - Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu? - Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie. - Psze pani, a co to jest fresk? - Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej. - Ja nie widziałem. - Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego? - Nie, bo byłem wtedy chory. - A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane? - Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi. - Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć. - Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać. - Ooo, a co to są za tablice? - To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia. - "Stacja 7 Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" fajne! - A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"! - No już starczy, musimy iść dalej mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie. - O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani? - Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty. - A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom? - To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci. - Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi! - No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...
  8. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie Będzie rodzinnie, fajnie:) Może babcia upiecze jakies ciasto?:) Zreszta, wcześniej pisałas, ze macie duży dom, więc możesz sie cąłkowicie odizolowac z Kuba i zapewnic prywatność...
  9. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Na pewno zmienisz mieszkanie i nie będziesz mieszkac z rodzicami, dopiero stajesz o własnych siłach. Ale do tego czasu nie daj sobie wejśc na głowe, rodzicom trzeba pokazac, że jestes dorosła, ze ich szanujesz, ale oni tez musza szanowac twoje decyzje - decyzje dorosłej kobiety. Twoja Mama na pewno bardzo przezywa fakt Twojego pierwszego zatrudnienia, stąd może taka reakcja, ale uwierz mi, że ja zawsze pracowałam w budżetówce, róznych i tam nikt nie zastanawia się kiedy wolno mu wziąc urlop. Zwłaszcza, że w grę wchodzi jeden dzien, a nie cały miesiąc. A jak zachorujesz, to co? Pójdziesz rozdygotana z grypą d pracy? szkoły od tego nei zamkną, lekcje się na pewno odbęda. ja ork temu zaczęłam nowa prace i wziełam od razu 2 tygodnie urlopu, po zaledwie 3 tygodniach pracy. Nikt się nie dziwił, a moja bezpośrednia przełożona jeszcze mnie zachęcała i życzyła miłego urlopu:)
  10. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie Może chodzi o kase, tak myśle... Nie znacie się długo, a dla faceta przyznanie się do kiepskiej sytuacji finansowej to swoiste upokorzenie. Rozumiesz...męska ambicja i takie tam głupoty. ja z jednej strony to rozumiem, choć będąc kobietą nigdy takiego problemu nie miałam, ale też nie wykorzystywałam utartego stereotypu, że to facet musi płacić. Zawsze podchodziłam partnersko do tych spraw. Kuba na pewno nie chce tego powiedziec wprost, bo się krępuję, to zrozumiałe... A może ułatwiając mu zadanie następnym razem, zapytaj czy ma ochote robić coś innego, inaczej spędzac czas niz tylko przebywanie w lokalach, bo zauwazyłas, że nie wykazuje entuzjazmu, kiedy proponujesz taką forme Waszych spotkań. Zobaczysz jak zareaguje...Po prostu udaj "głupią":) , ale bez nuty złośliwości, żeby go nie spłoszyć... Bo moze faktycznie to dobry chłopak, ale ma blokade finansową, a nieługo zima i nie możecie wciąz spacerowac po parku:)
  11. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie Wczoraj już o tym wpsomniałas, tzn o Kubie i jego braku inicjatwy. A jak jest jego sytuacja finansowa? ma jakies źródła utrzymania? Bo może rzeczywiście chodzi o kase. I drugie pytanie: jak juz jesteście w lokalu, to kto potem płaci? A wracając do urlopu, pomysł urlopu bezpłatnego jest naprawde kiepski:) Masz prawo korzystac z normalnego wypoczynkowego, naprawde nikt nic nie powie ani sie nawet nie skrzywi, gdy poprosisz o jeden dzien. Zobaczysz:)
  12. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    czuje sie lepiej, ale znowu sie nie wyspałam, bo nie dośc, że o 4 rano wstałam, to łącznie w nocy spałam może 3 godziny. Budziłam sie kilka razy, az czułam sie zmęczona próbami zaśnięcia... dzisiaj sobie odespię:) Aggie Nie przejmuj się koniecznością urlopu na początku zatrudnienia. W budżetówce pracodawca, a raczej Twój przełożony ma zupełnie inne podejście niz ma to miejsce w firmach prywatnych:) tam kazdy podchodzi z luzem do urlopu i do wszystkich innych świadczen, które należą sie pracownikom sfery budżetowej. To jest zupełnie naturalne, że pracownik korzysta z ustawowego prawa do urlopu, nie ma znaczenia przy tym, kiedy go wybierasz, teraz, czy po pół roku...Nie przejmuj sie tym, weź urlop i baw sie odbrze!
  13. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej Aggie ja własnie zasiadłam:) Rozumiem, ze jestes gotowa na inauguracje roku szkolnego A.D,. 2010 ?:) daleko będziesz miała do pracy?
  14. A czy z Twojej strony to byl prawdziwy powód, czy pretekst?jak on zareagował?
  15. Poprawka do ostatniego zdania, miało byc jesteś...
  16. Słuchajcie dziewczyny Jeszcze 3 miesiące temu ulge przynosiło mi fantazjowanie o swojej śmierci, nie chciałam życ. Doprowadziłam się do skrajności, nie jadłam, nie spałam, schudłam, też wymiotowałam z nerwów i dostawałam obsesji na punkcie byłego. Wiedziałam jednak jedno: że nie bede się z nim kontaktowac, wiedziałam tez, że nie moge liczyć na to samo z jego strony. Bo i po co? Co mogłabym mu powiedzieć?Że kocham go nad zycie, że życ nie moge bez niego? I jednego jestem pewna: każda próba kontaktu przerywa długotrwały mozolny proces rekonwalescencji, który obecnie przechodzicie. Wam się moze chwilami wydawac, że jesteście gotowe "przyjaźnić się" z nim, ale nic bardziej mylnego... W momencie, gdy ten kontakt zacznie się urywac, albo dowiecie sie, ze on znalazł sobie inną, wtedy wszystko zacznie się na nowo. Jeżeli w tej chwili same widzicie ile Was kosztuje kazdy telefon, każda rozmowa na GG, choćby krótka i banalna, to niestety, ale musicie same do siebie przemówić, same się zmusić, aby tego nie robic. Nie wolno Wam!!! Stasiu, Ty się troszke zaplatałas, a facet byc może nieświadomie wykorzystuje to - nawet nieświadomie, ale robi to. On już zdecydował: zostawił Cię i niech tak zostanie, skoro tak postanowił co to za kolezeńskie przytulanki? To jest często obserwowane zjawisko wśrod par, które się rostały, od czasu do czasu jakiś sex, epizody wpostaci owych przytulanek, buziaczków, Niby nie jesteście razem, ale jakąs namiastka cielsności pozostała, która w rezultacie zubaża Was, odbiera godnośc i szacunek do siebie samej. Te spotkania już nic nowego nie wniosą, nie sprawią, że znowu będziecie razem. To juz było przeciez - kiedy byliście z tymi facetami, wtedy było wszystko co powinno byc w zwiazku i co? NIC... Jeżeli wciąz macie nadzieję na powrót i reaktywacje Waszych związków, to skuteczne może okazac się stare i sprawdzone rozwiązanie w postaci absolutnego braku kontaktu. Od mojego rozstania mijają 3 miesiące i byłam przekonana, że będe trwac w swojej tęsknocie jeszcze wiele miesięcy i w kółko analizowac to co się stało i dlaczego. Ale moment ozdrowienia przyszedł nagle, niespodziewanie, po prostu mój organizm nie wytrzymał juz tej walki i odpuściłam. Was także spotka ta chwila. A jesli chodzi o kolejne związki, to z góry będa one przekreslone, jesli będziecie starały się dostrzec w kolejnym facecie cech byłego, bedziecie wciąz wracac do przeszłości i kimś nowym rekompensowac stratę. Ja zrozumiałam dlaczego F. mnie zostawił, nie było w tym ani mojej ani jego winy, on był i jest po prostu chory dlatego... Nie wiem czy kiedykolwiek stwierdze, że dobrze się stało, byl dla mnie przeciez bardzo ważna bliską osobą, oddałabym wszystko za jeden jego uśmiech i choćby grymas zadowolenia - wtedy, teraz juz nie... Bardzo pomogło mi pisanie na forum, o tym co czuję, co przeżywam, gdyby nie to i wsparcie innych dziewczyn, nadal grzezłabym w swoich gryzących wspomnieniach, obwiniajac się o to, że F, nie kochal mnie. Do superbitch Jestem super wulgarna prostaczką, znajdz sobie topic odpowiadający twojemu znikomemu poziomowi kultury ok?
  17. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    I internetu:) Dobranoc wszystkim... <stopka>I tak żyję mieszając furię z euforią... http://www.youtube.com/watch?v=R71t7JAsu4Q&feature=related </stopka>
  18. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ostrożny, przeczytaj uwaznie oc napisałam. Z tresci wynika własnie coś innego, ale zaleciłam pewna doze dystansu do siebie i obiektywizmu <stopka>I tak żyję mieszając furię z euforią... http://www.youtube.com/watch?v=R71t7JAsu4Q&feature=related </stopka>
  19. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja uważam, że kazdy kto sie ceni, ma wymagania, chyba, że płynie z pradem i bierze co mu wpadnie w ręce. Wymagania można i nalezy miec, ale niech nie umyka z pola widzenia koniecznośc wymagaia czegoś od siebie. Jest mnóstwo ludzi, którzy podchodza do siebie absolutnie bezkrytycznie, stawiając pod pręgierzem wymagan cała otaczająca rzeczywistośc, a nie dostrzegaja własnych niedoskonałości. Niedługo będe się z Wami żegnać, jutro wczesnie rano dokonam gwałtu na własnym organizmie w związku z koniecznością pobudki o 4 rano:( <stopka>I tak żyję mieszając furię z euforią... http://www.youtube.com/watch?v=R71t7JAsu4Q&feature=related </stopka>
  20. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    N jakoś doszłam do siebie, spałam popołudniuu co mi rzadko zdarza. ALe widze, że nowe osoby przybyły, które gorąco witam:) I tak żyję mieszając furię z euforią... http://www.youtube.com/watch?v=R71t7JAsu4Q&feature=related
  21. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No ale czy on sie Tobie podoba? czy wtedy Ci sie podobał?
  22. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    dziękuję Ostrożny:) Czerwcowa, a co za faceta?skąd się znacie?
  23. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Wybacz to niedopatrzenie z mojej strony, ale jak wiesz w ostatnim czasie moja głowa była zajęta czyms innym. Przypomnisz mi zatem?
  24. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja myśle, że Ostrożny byłby w stanie pokonac te kilkaset km dzielące Was:) prawa Ostrożny?:) A własnie, nigdy nam nie zdradziłes swojego wieku...więc?
  25. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ostrożny, co z Ta fotką? hmmmm
×