Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneri30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneri30

  1. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ostrożny zdemaskowany!!!!!!!!
  2. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Czerwcowa Kiedys angina dopadała mnie kilka razy w roku, non stop byłam na prochach albo zastrzyki, bo miałam odmiany ropne. Przeszło z wiekiem, ale do teraz, gdy choruje pozostałam wierna staremu sprdwzownemu Biseptolowi (podobno mieli wycofać z obrotu, ale wciąz staruszek ma sie dobrze). Ostrożny, nie wydusisz ode mnie fotki, nie, nie,nie.... Jutro bede przypomina człowieka:) Teraz jestem jeszcze w Pile Czerwcowa, ale jutro 4 rano i do Pz:)
  3. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Czerwcowa, co sie stało?Zachorowałaś?
  4. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Cześć Czercwowa:) Ostrożny, aj już tyle razy wklejałam swoja fotkę, że teraz przyszedł czas na odmianę, na coś ambitniejszego. Czyżby moja obecna stopka nie podobała Ci się?
  5. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Imprezka odbyła sie bez szczególnej okazji, tak po prostu, było kilku znajomych i w międzyczasie nabraliśmy rozpędu:) Ojj...dziś nie wyglądam słodko, unikam dzisiaj lustra:(
  6. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Cześć Ostrożny Ja wczoraj przedawkowałam napoje alkoholowe...Powoli wracam do życia, ale niewesoło było ze mną. Chyba za stara jestem na takie ekscesy:(
  7. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej hej Jest tu kto? Ja dzis ledwie żywa:(
  8. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Dobranoc Aggie, śpij dobrze.
  9. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Tak Aggie, niedawno przyjechałam do Piły. Jutro mamy organizowac z koleżanka grilla, ale jak sie rozpada, to nic z tego, wtedy byc moze pojade na inna impreze do kolegi ze studiów, ale jeszcze zobacze. A jak wyglądają Twoje plany weekendowe?
  10. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie To kretyn i kompleksiarz. Skrytykował Cie bo poczuł się odtracony i ucierpiało jego ego. Gdybyś mu się nie podobała, to w ogóle teraz by się nie odzywał. To proste, chciał się odegrać, dlatego tak dokuczliwie skomentował Twój wygląd. Zresztą, nie masz powodów do wstydu, jesteś urocza atrakcyjną młoda kobietą. Olej zdanie jakiegoś przypadkowego kolesia, teraz zresztą spotykasz sie z kimś komu zależy na Tobie i podobasz mu się i to jest najważniejsze:) Zdaję sobie sprawę, że takie słowa rania, nawet zostały wypowiedziane przez osobę, która niekoniecznie jest nam bliska.
  11. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej A co się stało Aggie? Czyżby facet okazał sie nachalny?
  12. Słoneczko Ty nie tylko spotykałas się z poparańcami, ale nawet z jednym byłas:) O takiej kwalifikacji jednak często przekonujemy się po czasie, kiedy nie da sie cofnąc pewnych naszych decyzji. Nie ma co od razu szufladkowac ludzi:)- No widzisz,a tak się bałaś, to chyba tez dodało Tobie pewności siebie, prawda?:) Minima Po co się spotykasz z A., skoro chcesz mu tylko powiedzieć, że to ostatnie Wasze spotkanie poza pracą ? Coś mi się wydaje, że jednak Twoje uczucia nie wygasły tak do końca, sama chyba nie dostrzegasz, że podświadomie szukasz z nim kontaktu i nie potrafisz mu odmówić spotkanie, kiedy o to prosi.
  13. Słoneczko Problem poruszany przez Ciebie jest mi bardzo bliski, bo jestem w poodbnym wieku, ale trudno poznać kogoś normalnie, czyli w realu. Duzo łatwiej jest, będąc młodszym, a potem wszystko jest juz takie same, ustabilizowana praca, życie osobiste zamknięte w kręgu starych znajomych i żadnych nowości, które może nam przynieśc tylko...internet, niestety... No a tam aż roi sie od popaprańców różnej maści, trzeba zrobić potężny odsiew żeby znalęźc choćby jedną jednostkę godna uwagi. Ja w ten sposób poznałam F., i wiem, że jeśli kogoś znowu poznam, to także przez neta - nie ma sie co łudzić, że będzie inaczej. Moje środowisko w pracy jest bardzo statyczne, w ogóle to nie ma w czym wybierać:). Trzymaj sie Kochana i pisz jak będzie źle, jak dobrze też:)
  14. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Mówię wszystkim dobranoc, miałam dłuuuuga rozmowe telefoniczną:)
  15. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No cos Ty, chociaz zdarzyło mi się chodzic do takiejpani, która umiała odbrze kłaśc karty, ale to nie była żadna wróżka. Wiele rzeczy mi sie sprawdziło:)
  16. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    To super, ja pamiętam, że w czasie studiów co chwile zmieniałam prace, albo nie pracowałam wcale. Potem też wszystko było takie zakręcone, 3 lata nauki po studiach, która wyeliminowała mnie z kręgu potencjalnych pracowników. Ale przynajmniej mam spore doświadczenie:)
  17. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie, to sa Twoje ostatnie dni wolności:) Musisz to oblać koniecznie. To Twoja pierwsza praca po ukończeniu studiów? Z wyłączeniem wyjazdów do UK?
  18. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Jestem troche rozrzutna:) Ale nie wyrzuce butów, tylko dlatego, że się zakurzyły:)
  19. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Dzieci z Polski nie narzekałyby :) hahaha... A jak Kuba, macie kontakt? Pisze? Budzi Cię co rano słodkim sms-em?:)
  20. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    NO wiesz, nie chodzi o sentyment, ale jak buty sa brudne, to trzeba je wyprac, prawda? Są ładne, chce je zachowac w dobrym stanie i nosic jeszcze trochę:) Aggie Ja jadłam chleb oliwkowy, tez w UK, jakis dziwny, ale odkryłam inne ciekawe rodzaje pieczywa, w sieci piekarni - cukierni Paul's. Nie wiem czy kojarzysz, to jest piekarnia, która sprzedaje pieczywo oparte na francuskiej recepturze. Chleb jest wyśmienity:)
  21. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nie wiecie czy buty mogą się rozkleic, jesli trzymam je w wodzie? Zaznaczam, że podeszwa jest klejona, a musze je namacząc, bo sa białe i strasznie brudne, zrobione z tkaniny na szydełku. Byłam pewna, że nic im nie grozi, ale teraz nabrałam wątpliwości i nie wiem czy nie powinnam ich wyjąc...hmm....
  22. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej Czerwcowa musisz zabrac się do działania, od samego chcenia facet sie nie znajdzie:) Ja przed chwilą zjadłam arbuza prosto z lodówki i zimno mi się zrobiło. A za oknem jesienny wieczór, a ja sama:( A tak lubię jesienne deszczowe dni... Ide zrobic manicure...
  23. Słoneczko każda z nas zachowuje się jak 15- latka, gdy widzi na wyświetlaczu numer byłego. Ja wprawdzie nie wiem jak to jest, bo my się nie kontaktowalismy, ale przeżyłam coś takiego niejeden raz wcześniej. Jesli naprawde nie czujesz się na siłach, aby z nim rozmawiac, gdy zadzwoni, w odpowiedzi napisz mu smsa, aby wyjasnił powody swoich telefonów w smsie, ponieważ nie chcesz z nim rozmawiać i już. ALbo napisz do maila, czy cos podobnego. Nie zmuszaj sie, ale tez nie uciekaj od tego co biega szybciej od Ciebie:) czytanie tego topiku też dużo mi pomogło, czasem na chwilę, bo moje uczucie jednak nie wygasło w 5 minut, ale te osty, historie nas wszystkich dały mi jakąś siłe, nie zapadłam się. Dostałam dużo wsparcia też od mojej siostry, to bardzo ważne, aby miec przy sobie kogoś, komu możemy pomarudzić i kto setny raz powtórzy nam prawde oczywistą, której my nie chcemy przyjąć do świadomości.
  24. Cyga23 Ile czasu minęło od Waszego rozstania?Przepraszam, że pytam, bo na pewno pisałas o tym, ale ostatnio nie byłam na bieżaco w waszych postach. Powiem Ci tak, jeszcze 3-4 tygodnie temu zapomnienie, a raczej wyparcie ze swojej świadomości idealnego obrazu F. uważałam za świętokradztwo, a obojętnośc, jaka może przyjśc po rozstaniu była dla mnie czymś nie do przyjęcia - świętokradztwem. ta pamięc była dl amnie świeta i nietykalna, ja nie chciałam się z tego otrząsnąc, bo tylko te wspomnienia mi zostały. Nie będe teraz zgrywac kozaka i odwaznie twierdzić, że mogłabym teraz jakby nigdy nic przebywac z F. nic nie czując, bez drżenia w sercu, ale nagle te wspomnienia i obsesja na ich punkcie, na punkcie F. wystrzeliła w eter jak z katapulty:) Nie wiedziałam kiedy to sie nie stanie, Ty tez nie wiesz...Ale ten moment nadejdzie. Spojrzysz na te wspomnienia, jak na niego jak na stara wyblakłą fotografię i niewiele w niej w niej już zobaczysz...
×