aneri30

Słoneczko Nie możesz bac się cąły czas. Jesli zadzwoni potem, odbierz, bo dostaniesz rozstroju nerwów:) Być może chodzi o jakąs pierdołe, a Ty wychodzisz z siebie. Trzymaj się Kochana, pa:)

I co Słoneczko?Napisałaś? Odpisał?

Kelle W takich sytuacjach poznajemy te osobe, z która byłyśmy, widzimy go takim jakim jest naprawde. Kręci z jedną, odzywa się do Ciebie i jeszcze musiał z nią spotykac bardzo szybko po Waszym rozstaniu, prawda? Mam nadzieję, że nie ulegniesz mu i nie wrócisz do niego. Docen te dwa miesiące, które upłynęły i ten czas, który pozwolil Ci się odbudować.

Słoneczko Zadzwon do niego i przestan się męczyć niepewnością po co dzwoni. Zapytaj chłodno i rzeczowo (zdobądź się na obojętnośc) w jakim celu kontaktuje się z Tobą. Przestaniesz się zamartwiac i gryźc niepokojem, po co dzwoni. Unikając kontaktu nie jest Ci lepiej, prawda? zadzwoń, zapytaj i postaraj się (wiem, ze to będzie trudne) nie rozmawiac o tym co się stało, jeśli sie okaże, że dzwoni, bo sobie coś nagle przypomniał...Kretyni! Kelle A skąd wiesz, że ex miał i ma jakąs laske?

Czesć Dziewczyny Długo sie nie odzywałam, ale zaczęłam chyba regenerować sie i na trzeźwo widzieć to wszystko co mnie spotkało, nadając temu zjawisku realne kształty i kolory. Zaczęłam odzyskiwac wzrok, :) Nie moge powiedziec, że F. jest zupełnie obojętny, bo jednak spędziłam z nim kilka miesięcy wspólnego życia, ale coraz częsciej przychodza momenty, w których żałuję, że go poznałam, te kilka pierwszych miesięcy szczęscia, a potem maleńkie "wysepki" radości od czasu do czasu, nie były warte moich cierpień, poświęcenia. Dostrzegłam jaki F. jest wyrachowany, na zimno wykorzystywał mnie, mnie poświęcenie, dobroć i był tak zapatrzony w siebie, że nawet nie zauważył, że ja go po prostu kocham, bo żadna kobieta nie dałaby mu tyle, co ja nie darzac silnym uczuciem. Odczuwam brak czułości, zainteresowania mną, jak kobietą...Nie dostałam tego od F. Nigdy bym nie dostała, i wiem jeszcze jedno: tego nie odstanie nawet ta, która on pokocha, albo jemu będzie się zdawało, że ją kocha. Jego życie to scenariusz "Dnia świstaka". Jeszcze wiele razy obudzi sie minionego dnia ze świadomością, że już tu był, że się cofa...

Ja dobrze śpie w Pile...więc do weekendu musze poczekac a teraz uciekam, papap dobranoc

Od tego nie zasnę, ale na razie może być:) Kot pali pewnie fajeczkę nabitą konopiami:) No nic...dobranoc...pappapa

Szeptem na ucho? Opowiesz mi bajeczkę?

To ja poprosze o choćby jedną wskazówkę... zastosuję ją na sobie:) słucham:)....

A co za metody?:) przyjemne?

Egzaminator na końcu powiedział, że moja jazda robi mierne wrażenie, ale nie zrobiłam żadnego błędu dyskwalifikującego mnie i dlatego puścił mnie "wolno":) Najdłuższe 45 minut w moim życiu...

mam, tez zdałam za trzecim razem:)

A ile razy zdawałes na prawo jazdy?

Troche sie znam na piwach, nie powiem i lubię je pić!!! Ha!

Od niedawna browar Czarnków wydał II edycje Noteckiego pod nazwą Gontyniec, nazwa się różnią, ale to ten smak kierunek smakowy

Konopie, piłes Koźlaka?

Ostrożny, a Ty pracujesz w organach podatkowych, zadając takie pytanie Aggie, mam pewne podejrzenia...

Bo się zarumienie za chwilę....:)

hahahhahahahahaha

Nie, tam nie było mowy o tynku :)

O tynkach na twarzach kobiet tez?

Murarzem?A ja myslałam, że barmanem z fajnym autem:)

ja uwielbiam chodzic po rusztowaniach:)

ja bardzo lubię góry, chodzić po nich tez:) Browar wypity na szczycie, po trudach i znojach wspinania sie nań spamuje rewelacyjnie, no i osiąga niebotyczną cenę:) Widziałam takich, którzy handlowali browarem wśród turystów już na szczycie:)

Nic sie nie stało Ostrożny:) mam nadzieję, że dzisiaj spokojnie w Twoich okolicach?