Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneri30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneri30

  1. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Twój żółw to prawdziwy alkoholik, spożywa napoje wyskokowe w wczesnych godzinach popoludniowych. Musisz go ogarnąc troche jako jego właściciel:) Coś mi się wydaje jednak, że bardziej barmanem, niz baranem:) Stad, to żółwiowe upojenie:)
  2. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Andechs...:)hmmm:) Rzeczywiście dokładnie czytasz ten topik, a gdzie piłeś go po raz pierwszy?
  3. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Konopie, a Ty bedziesz miał zorganizowana ekipe remontową, czy planujesz taki własny wkład w prace związane z remontem?
  4. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    PIsz Aggie jakie to zmiany.....:)
  5. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja sie nie zdziwie jak mi powie w jakim mieście jestem, bo ja kiedys sama o tym pisałam, ale konopka jest przeciez z wywiadu, więc takie dane musi znać:) Konopie, ja robiłam remont w tym mieszkaniu, w którym jestem teraz, w słuzbowym bym nie robiła, po co?:) Droga pomarańczko, ja także nie wierzę, że kiedys na dobre przestane być singlem, oczywiście uparcie dąże do tego aby ten stan się zmienił, ale gdzies w środku naprawde przestaje w to wierzyć. Ja w przeciwnieństwie do Ciebie mam dość spory bagaż doświadczenia w relacjach M-K, ale co z tego? Rezultat jest ten sam: też jestem sama:(
  6. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Pewnie chciałbys je przystosowac do swoich agenturalnych tajnych zadań, zgadłam?:) A tak poważnie, ja juz długo nie zrobię remontu, mam dość, dwa lata temu pzeprowadziłam takowy i dziękuję bardzo, jeszcze miesiąc poźniej po jego zakończeniu gryzłąm pył w zębach, sprzątaniu nie ma końca....brrrr
  7. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    A czym Ty chłopczyku karmisz tego żółwia?:)
  8. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Tak, owszem, jestem w swoich rodzinnych stronach. Miałam dzisiaj zaplanowaną wycieczkę rowerowa z koleżanka, ale biedactwo zaniemogło po wczorajszej 3-godzinnej jeździe konnej:) Powiedziała, że dzis nie jest w stanie wsiąść na rower:) więc pojeżdze rowerem, a potem wskoczę do innej kumpeli:) a Co Ty robisz dzisiaj Konopie, poza wypaleniem kilku włókien konopii oczywiście?
  9. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ależ nie wyciągam żadnych wniosków:) Rozumiem, że podróz słuzbowa juz zakończyłeś, czyz tak?
  10. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ach tak:) Spodziewam się, że znasz także inne szczegóły na mój temat:) to sie robi intrygujące:)
  11. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja jestem bardzo dociekliwa.... powiedz mi skąd wiesz.... na bank nie pisałam o tym:)
  12. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ejjj...teraz to zaczyna sie robić zagadkowe:) Skad znasz dokładną date mojego urodzenia?:) Ja tu nie pisałam o tym...
  13. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Z konduktorem??No wiesz??? Przeciez ja flirtuję tylko z bar(M)anami:)
  14. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Czesc Aggie czytajac to co piszesz, nasuwa mi isę refleksja, która już wcześniej przyszła mi do głowy. Nasze życie komplikuje sie wtedy, gdy próbujemy je ułożyć. Szukanie faceta, spotkania, które daja mnóstwo nadziei, zanim do nich nie dochodzi, potem znowu rozczarowania, albo co gorsze - szukanie na siłe pozytywnych aspektów nowych znajomości, które nie niosa jednak żadnych szans na ich kontynuację w pozytywnym kierunku. Z Kuba musisz dac spokój. Facet może miał nadzieje, że na pierwszym spotkania dostanie gorącego buziaka, to będzie warto postarac sie o następne, na którym może dostanie coś więcej, a potem? Potem się zobaczy...Kolejny niezdecydowany. Jeśli nie zrozumiał Twojego zachowania i zraziło go pierwsze "niepowodzenie" swoich wysiłków, to znaczy, że jest taki krótkowzroczny, albo brakuje mu doświadczenia z kobietami i wtedy byłąbys rzeczywiście jego mamusią... Ja jeszcze sobie leże w łózku, ale popołudniu wybiorę się na także rower.
  15. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie Jeśli to co o nim piszesz jest prawda, czyli jeśli on rzetelnie i prawdziwie przedstawił fakty na swój temat, to moim zdaniem facet jest lekko...hmmm "problematyczny"...Jego osoba zapewne daje więcej zagadek niż odpowiedzi na nie, taki 32 letni Piotruś Pan... No, ale nie wyrokujmy przedwcześnie, choć na takich facetów, co to zawsze bali się utraty "wolności" baaardzo uważałabym.
  16. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Skoro tak, tonie brnij w ten temat, lepiej uciąc to teraz, niż brnąc w coś za wszelką cene... Myslałam, że Reszów to obce miasto dla niego, ale skoro jest jak mówisz, to rzeczywiście facet nie ma inicjatywy i nie warto sie nim interesować...
  17. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej Niedawno przyjechałam do domu i tak czytam o rozterkach Aggie. Aggie, niepotrzebnie tłumaczysz się przed samą sobą, nawet jesli komuś jego zachowanie nie wydałoby się dziwne, to wazne jest co Ty czujesz i myślisz. Poza tym, kiedy przeczytałam, że Kuba chciał Cie chyba pocałowac na pożegnanie, a Ty nie wykazałas zainteresowania, to byc może jego biernośc można wytłumaczyc brakiem pewności co do dalszych posunięć z jego strony. Moze facet stracił rezon, zrobiło mu sie głupio i Twoje zachowanie odebrał jako brak zainteresowania. Byc może on tak myśli, tylko najgorsze sa te domysły:( Poza tym, może nie wykazywał inicjatywy i zdał sie na Ciebie na spotkaniu, bo był w Twoim mieście, miejscu, którego nie znał. Tak czy inaczej, Ty musisz odpowiedzieć sobie szczerze, czy jesteś nim pomimo tego zainteresowana i chcesz zabiegać o ten kontakt, jeśli tak, to może skieruj jakoś rozmowe na temat ewentualnego spotkania, choc uważam, że tym razem on powinien Cie zaprosić do swojego miasta...moze wtedy miałby więcej pomysłów, niż tylko przesiadywanie na ławce:) Konopie... ja też Tobie machałam, widziałeś?:) Niestety nie wiem co to za potrawa, która zostałes uraczony..:( Chociaz chranulki kojarza mi sie natychmiast z granulkami....
  18. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No widzisz, sama dalas sobie odpowiedź na swoje wątpliwości. Nie słuchaj tego co inni Ci radza, na pewno robia to w dobrej wierze, ale nawet jesli jestes wybredna, to sluchając rad innych, ulegając ich sugestiom, a nie będa przekonana o sluszności swoich działań, i tak popełnisz błąd. Rób to co czujesz, a skoro już teraz na starcie widzisz mnóstwo argumentów odpychających Cie od tej znajomości, to nei próbuj na siłe znaleźć czegoś co przełamałoby Twoj pogląd. Trudno, tak czujesz, nie zmuszaj sie do niczego, rób to co uważasz za stosowne, zgodnie z własnym przekonaniem:) każdy kto robi cos wbrew sobie, popełnia błąd...
  19. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie To odpuśc sobie tego chłopczyka:) Skoro już teraz daje się poznac jako osoba niedojrzała, to potem będzie tylko mnożyl przykłady. A poza tym, jakie to ma znaczenie? Przeciez Ty i tak nie jesteś przekonana do tej znajomości, prawda? Czy kontynuowałabys ja pomimo swoich obserwacji?
  20. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie..A tak szczerze przed sobą...pomyśl...gdybys nie miała tego zaproszenia na slub, to owa martwa znajomośc z Kuba wcale nie byłaby taka przygnębiająca jak jest w tej chwili, prawda? Bo troche czułas presję zorganizowania sobie faceta na to wesele, tak mi sie wydaje.... Czy on pracuje? tzn Kuba...
  21. kochana, wiem jak cierpisz, ja także myślę o F., tylko juz bardziej na spokojnie, z większym zrezygnowaniem. Nie miałam od początku złudzeń, że nie będzie żadnego powrotu, nie czekam na taki cud. Zreszta on mnie nie kocha, nic na to nie poradze, choc moje serce krwawi i kocham go. Wiem, że nie zaśługiwal na moją miłość, ale jakie to ma teraz znaczenie? To żadna pociecha...czekam i trwam w swoim bólu, az on minie samoistnie i będe w stanie szukac kogos nowego, choc naprawde szczerze watpię, że jeszcze ułoże sobie życie. jesliktos się pojawi w moim życiu, to na pewno i tak na chwile i znowu zostane sama..
  22. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No dobrze w takim razie smacznego i nie zapomnij : 16:49:) A potem napisz co jadłes dobrego...:)
  23. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No to Cie zdziwie, nie byłam...Nie licząc kilkugodzinnej przejażdzki z Drezna do okropnego miasta o nazwie usti nad Labem i coś tam jeszcze obok bylo, ale paskudne miejsce. Pełno Cyganów, "przypalanych", atmosfera ponura, przygnębiająca, na przedmieściach postawione prowizoryczne chatki z dostępnego surowca (drewno, jakies blachy). Koszmar, ale w sumie tez ciekawe doświadczenie. W brzydocie można odnaleźć wiele interesujących i niepowtarzalnych zjawisk.:)
  24. Co do zapominania o byłym...owszem, aktywnośc zawodowa, fizyczna, mnóstwo zajęc w ciągu dnia trochę pomaga ale tak naprawde odwleka to co nieuniknione, czyli myślenie, uporanie się z tą swoistą żałobą, jaka nosimy po starcie ukochanej osoby. Mnie od jakiegos czasu dręczą fantazje: widze F., który wraca do mnie, płacze jak podczas rozstania i wyznaje mi, że zrozumiał co stracił i chce abym wróciła do niego:) idiotka ze mnie, oczywiście nie licze na nic takiego, ale wyobrażam to sobie. a potem raptownie przypominam sobie, że F. już ma swoje konto ma ortalu randkowym, ze zostawil mnie i nie odzywa sie od tego czasu i fantazje od razu mijają. Ja także przez to rozstanie, to co uslyszałam od F, czuję sie nieatrakcyjna, mało kobieca, właściwie to on mnie zaniedbywał w tym związku... Zawsze on był na swieczniku, jego problemy, ja byłam po prostu powiernikiem jego zmartwień i rozterek. I może dostalabym od F. cos więcej, gdyby tylko mnie kochał...może wtedy zobaczyłby mnie obok siebie...
  25. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Dzien dobry KOnopie:) Hmm..rzeczywiście, od wczoraj popołudnia zrobiło sie ładniej, a dzis pełne słońce na niebie:) Przyjdziesz mi pomachac na dworzec PKP o 16:49?
×