Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneri30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneri30

  1. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja z własnych obserwacji wiem, że wygląd zewnętrzny to może 40% sukcesu w odnalezieniu partnera dla siebie. Kiedyś mocno wierzyłam, że jak bede dobrze wyglądać to nie ma siły, żebym nie znalazła kogoś dla siebie i rzeczywiście - zawsze ktoś był u mego boku, ale zawsze ten niewłaściwy... Zawsze i tak na końcu byłam sama..Ale nieważne, powiedz Duchu co u Ciebie, czy garderoba już dotarła? Planujesz jakies wakacje na koniec wakacji?:)
  2. Ten wyjazd oczywiście jakoś oderwał mnie od myśli, ale wiedziałam, że to tylko tymczasowy skutek. I tak jak pisałaś, ja tez miałam takie chwile refleksji, kiedy myślałam. że byłoby cudownie, gdyby ON tu był, ze on POWINIEN tu być. Ja nie wiem czy ten etap, który ja aktualnie przeżywam to faza akceptacji, bo czuję coraz większą rezygnację, on już nie jest mój, jest coraz bardziej mi obcy, albo ja jestem coraz bardziej obca jemu. To wszystko się oddala, nawet usiłowałam sobie wyobrazić, że jestem z kimś innym, kto daje mi to czego nie dostałam od F. czego nigdy bym od niego nie dostała, ale to było złudne, widziałam fałsz swoich fantazji... ja nie wiem kiedy będę zdolna aby chociaż pomyślec o kims innym, nie mówiąc już o nowym związku. czas ucieka, ja jestem coraz starsza, nie mam juz 20 lat, nie chcę zestarzec sie wyrzucając sobie, że zmarnowałam swój czas na kogoś, kto już nie istnieje, ale ja po prostu nie potrafię przestać go kochac, nie umiem.. Chyba najlepiej czuję się gdy jestem sama i moge milczeć myśląc o nim, nie wysilac się na rozmowy, na które nie mam ochoty. A będąc w towarzystwie innych osób musze to robić... A dokąd się wybierasz nad morze Drożdżyku?
  3. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No i postanowiłam zmienić stopkę... specjalnie dla Ducha:) To moja fota z Londonu (to zagranica jest):)
  4. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej hej pozdro z Poznania:) Boże ilez przygód mnie psotkało znaim dotarłam z siostra na dzielnice, z której mialam autobus na Stansted...Myslałam, że nie dotre tam, i pojade jutro..no ale wszystko sie szczesliwie skończyło i dotarłam na czas. Niestety, nie odczytałyśmy z siostra, że ta brazylijska samba to taka potańcówka dla dzieci:) hahhahahah Wiec od razu opusicłysmy ten konderbal, w pobliżu jest deptak ( tam gdzie London Eye) i zawsze można sie tam pokręcić i coś ciekawego zobaczyć, o ile nie pada, a podczas mojego pobytu padało niemal codziennie, przynajmniej dwie godziny dziennie obowiązkowo. W ogóle odległości w Londynie przerażają mnie, droga do centrum zajmuje około godziny ( przy sprawnej jeździe kierowcy) , gdy nie przesiadałyśmy się tylko jechałysmy bezpośrednim autobusem. Metrem jest szybciej, ale nie zawsze połączenia pasowały nam. W autobusie pełno czarnych i pastowanych, czułam sie chwilami głupio i obco w tym "ciemnym" autobusie. Kiedy wracałam do domu, to byłam na maxa zryta droga powrotną. A co u was moi mili?
  5. czesc Dziewczyny ja wróciłam dzisiaj od siostry z UK. Od około 2 tygodni mam jakąs blokade przed uzewnętrznianiem swoich uczuć. Bo co nowego moge powiedziec, skoro nic nowego nie czuje? Moje uczucie wciąz istnieje, pasożytuje e mnie... czasem mam takie dni, gdy czekam na jego telefon, jakis znak, bo nie wierze, że tak po prostu wszystko sie skończyło, brakuje mi wiele chwil spędzonych z F. tak bardzo mi brakuje....Niekiedy wydaje mi sie, że F. zrozumie, że przeciez nikt nie da mu tyle co ja, ale uświadamiam sobie, że to nie nastąpi, gdy przypominam sobie o jego koncie na portalu:)Nic juz sie nie wydarzy, ja jestem zblokowana przed nowymi znajomosciami, az czuje odraze przed kontaktem z kims innym, a on? szuka, węszy, pewnie czeka z wypiekami na twarzy na wiadomości od lasek na S...a ja idiotka kocham go i wpsominam, ale nie umiem sobie niczego zabronić, wmówic, że on mnie nie obchodzi...
  6. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    A Ty lubisz herbate?Powiedz jeszcze, ze lubisz podgryzac przy tym ciasteczka:) Ja herbate tez uwielbiam, pije ja w hektolitrach...a dzisiaj znowu pada, a chcialysmy jechac nad morze i nic z tego, zostaniemy w miescie, ale moze wybierzemy sie na festiwal brazylijski, polaczony z degustacja brazylijskich potraw, wiec oferta kusi:)
  7. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Dzieki za info ws. krzyza:) BARDZO NIEPOKOILAM SIE O JEGO LOSY: HAHHAH. Czytalam tylko, ze bylo bardzo dramatycznie, bojowkarze sa wsciekli i zdesperowani, gotowi na wszystko:) W UK takich problemow nie maja, pojutrze wracam, zakupilam tony róznych herbat, bo to jedyna dobra rzecz, jaka moga pochwalic sie Angole, :) Aaa..no i przywioze mnóstwo zdjec:)
  8. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    hej hej... \witam wszystkich z Londonu:) Wróciam wczoraj z meczacej wyprawy znad poludniowej zatoki...jestem ledwie zywa:( Oczywiscie zadnych zdobyczy w postaci meskiego gatunku nie bedzie!a co u Was sychac?
  9. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Rondo Kaponiera ...trafisz?:)
  10. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Konopie.. Ty lepiej mnie zawieź na lotnisko, bo będe musiała przemierzyć całe miasto wzdłuż i wszerz, żeby dostac sie to wygnajewo:( A wylot mam o 15:55, ale jade dużo wcześniej, bo jest mnóstwo czarterów, które tamują kolejki do odprawy.
  11. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Pogoda raczej dopisze, nie będzie takich lipcowych upałów, ale tez jest cąłkiem przyjemnie...Ciesz sie, że Zizzi przypadła Ci do gustu i że pizza wciąz jest ta samo dobra:) Widze, że wrzuciłaś fotkę z Oxfordu:) Ten zamek tez przypominam sobie, te wszystkie ruiny sa do siebie niby podobne, ale łatwo je odróżnic z drugiej strony... A co z tym facetem z czatu? masz z nim jeszczee kontakt?
  12. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej Własnie siedze z kawką - pierwszy dzien urlopu:) A na górze słysze, jak się wszyscy krzatają i pracują (tzn tez piją kawe), a ja nie:) Oczywiście zdam relację po powrocie, rozterek, o których piszesz Duchu nie będe miała, poniewaz nie planuję żadnych zakupów, tylko prezent urodzinowy dla siostry.
  13. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie A jak pogoda była gdy wyjeżdżałas? Nie chce spacerować w deszczu:(
  14. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej Wcale nie umawiam się z byłymi, choc wczoraj dostałam kolejną propozycje od byłego, która mnie zwaliła z nóg swoim chamstwem i wulgarnością! A tak w ogóle to witaj w PL Aggie i ciesze sie,ze poznałas interesującego faceta!! Mam nadzieje, że znajomośc rozwinie sie w pozytywnym dla Ciebie kierunku. ja tymczasem jutro jade do Uk, podobno pogoda ma być do d...:((( Jeszcze nie wiem co zabrać, a musze sie spakowac tylko do podręcznego, rejestrowanego nie zabieram... Spakuje sie jutro na ostatnią chwile, teraz za dużo bym kombinowała...
  15. Czesc dziewczynki Co u Was słychac? U mnie tak jakby lepiej, wkrada sie obojętnośc w moje emocje, mam nadzieje, że nie jest to wrażenie złudne i krótkotrwałe...Wkrótce udaje sie na urlop i bardzo się ciesze:)
  16. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie raczej nie będę miała okazji obejrzec tego przedstawienia. mamy juz zaplanowany cały tydzień, najbardziej ciesze sie na wyprawe do Lulworth Cove:) Ciesze sie, ze miło spędzasz czas i jestem ciekawa twojej nowej znajomości:) To Polak? Pozdrawiam mocno
  17. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hej Witaj nowa pomarańczko:) Nie zmieniłam płyty!!!
  18. Uciekam do łózka, dobranoc dziewczyny, do popisania:)
  19. Być może oni własnie zabijaja klin klinem, żeby uporac sie z tym co było, ale ja i tak tego nie rozumiem....
  20. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ide spac, dobranoc wszystkim, papap
  21. U nich wszystko dzieje sie z zawrotną prędkością. szybko podejmują decyzje o rozstaniu, szybko wstaja na nogi i szybko wiąża się z kims innym... ja nie wiem, czy w nich nie ma odrobiny człowieczeństwa? czy zamienili się w automaty do życia? ja wiedziałam,ze F. nie bedzie długo czekał, bo poprzednio zanim mnie poznał, to jak zerwał ze swoja eks, to też miesiąca nie czekal i już był na portalu...
  22. ja natomiast wiedziałam,ze żadnego kontaktu między nami nie bedzie, ale takiej ignorancji z jego strony sie nie spodziewałam... jak sobie pomyśle, że ja wciąz go wspominam a on sobie wesoło klika z jakimis pannami, to szlag mnie trafia!!!
  23. Noo...ten wstęp mógł osbie podarowac. F. natomiast podjał te decyzje o rozstaniu spontanicznie, choc oczywiście wczesniej tez sie tym zadreczał. A potem łkał, rzucał sie, histeryzował, co za potworność.... Nie jestesmy im obojętne - to miała być chyba nagroda pocieszenia...
  24. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Kiedys chyba rozmawialiśmy o ciuchach, ale w sumie krótko... częściej użalałm sie tutaj i wypłakiwałam za F...
  25. Jak zrozumiałam, brak uczucia z jego strony był powodem rozstania, prawda? Oznajmiając Tobie taką nowine, raczej przewidział finał tej rozmowy
×