Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneri30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aneri30

  1. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Tylko nie bezsennej.... codziennie rano budze sie o 5 i potem tylko dosypiam do 7 az musze wstac...masakra... poczytam troche Emila Ciorana - tchnie pesymizmem jak cholera, ale paradoksalnie czytając go odnajduje siłe dla siebie:)
  2. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Wiesz Lolitko Z czasem nasze wspomnienia stają sie dalekie, wydają nam się prawie obce, jakby to wszystko co wspominamy przytrafiło sie komus innemu, a nie nam...Ja w to wierze...tylko czas, jaki musi upłynąc wydłuża się tak niemilosiernie. A wesoła mariola wróci szybciej, niż Ci sie wydaje:)
  3. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Możesz mi jeszcze dowalić Duchu, masz jeszcze chwile, bo zaraz zbieram się...poczytam troche pesymistycznej lektury. Taka swoista psychiczna homeopatia:)
  4. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nie zione uczuciami, tylko ogrzewam nimi:)
  5. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Poznałam wielu facetów, ale nie każdy z jajami potrafi obdarzyc kobiete dojrzałym silnym uczuciem prawda? lolitko ja tez mam takie obawy i one byc może tez potęgują siłę uczucia, przekonanie, że to jest własnie to, bo już to cos musi sie pojawic, bo tak bardzo tego pragniemy....Nasz umysł oszukuje nas czasem, ale przeciez tylko my możemy nim sterować. Wszystko dzieje sie w naszej głowie, wystarczy przejąc kontrolę nad swoimi myślami...To "wystarczy" okazuje sie jednak zbyt trudne....ja czesto jestem swiadoma irracjonalności swoich myśli, przekonań, dążeń, ale i tak z uporem maniaka brnę dalej...
  6. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Dobranoc Ostrożny.... ale zrozum, że jak kobiety zaczynaja sie żalic, to siłą rzeczy powstają kategorie tych złych i tych dobrych - cierpiących :)
  7. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nikogo nie osaczałam swoją miłością, zreszta mam duzy temperament, który generuje równiez silne uczucia i juz i uwazam, że tak własnie nalezy kochac... sama chciałabym byc tak kochana, a nigdy nie byłam.:( Nie tak....
  8. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Lolitko Zakochalas sie w nim?
  9. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nie wiesz jak było, nie widziałes, więc nie wyciągaj takich wniosków....
  10. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Głupi jestes Duchu! ja nikogo nie osaczam, moja miłośc jest dojrzała, on zawsze mógł na mnie liczyć, mam w sobie dużo taktu i subtelności...potrafię kochac dojrzale, zresztą, jak sie rozstawaliśmy, to ja dopiero wtedy mu powiedziałam,ze go kocham, cyzm był zaskoczony, bo jak stwierdził "jestem tak powściągliwa" ze nic nie mógł wyczytac z mojego zachowania. Kretyn!!! Tyle poświecenia i oddania mógł oczekiwac tylko do zakochanej kobiety... Nie osaczałam go, ale jak kocham to mocno, nie mzna kochac "trochę" albo umiarkowanie.... Dobranoc Aggie, dzieki za wsparcie i słowa otuchy..
  11. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    jak to na 10?bo nie kumam....
  12. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Lolitko faceci często mówią coś bez zastanowienia... Oni w danej chwili tak czują i już i nie mysla o konsekwencjach swoich słów na przyszłośc, dla nich ważne jest, że tak mysla i czują właśnie wtedy. Nie waża słów i nie nadaja im takiego głębokiego znaczenia jak my...dla nich to tylko słowa, a dla wszystko na czym opieramy swoje uczucia:( 2 miesiące to niby mało, ale to taki okres czasu, w którym człowiek już definiuje sie uczuciowo względem drugiej osoby, te uczucia sie rodzą i nabieraja siły, rozpędu a tu nagle wszystko sie ucina i spadamy z ogromnej wysokości... ja kiedyś byłam z chłopakiem 3 miesiące i nie mogłam pozbierac sie po rozstaniu przez 3 lata:(
  13. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No nie wiem Vioriko, czy jestem taka młoda, tzn jestem, mam 32 lata, ale to taki wiek, w którym niektóre rzeczy nie przychodza tak łatwo.... ja go kochałam, wciąż kocham, więc dla mnie tylko to się liczy i to potęguje mój ból. Nie planuje tez wyjazdu z Polski....więc co mi po tej wolności?
  14. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nie, no usmiałam sie po tym telefonie:) Dla niego było to zupełnie normlane...dzisiaj z tym, jutro z tamtym... Luzik:) Jego zostawiłam, bo nie miał dl amnie czasu i ogólnie zaczął sie dziwnie zachowywac, potem sam sie ze mną skontaktowął, poprosił o czas, bo ma mnóstwo waznych spraw i dlatego nie może poświęcić mi czasu:) Po czym zniknął bez słowa, następnie odezwał się po kilku miesiącach, gdy ja byłam juz z F. i wielce zdziwiony, rozczarowany, że nie czekałam na niego:) A teraz, wiedząc, że znów jestem sama, zgłosił się jak spóźniony zwycięzca po swoją nagrodę. hahahhahah
  15. No tak...jakąkolwiek odpowiedź byś usłyszała, nie ustaysfakcjonuje Cie. jesli potrafisz zbyć milczeniem ten bukiecik, to zrób tak, tak byłoby najlepiej. Jeśli facet jest myślący, powinien prawidłowo odczytać te milcząca reakcję i dac spokój. ale faceci sa naprawdę jeb***** więc możesz spodizewac się kolejnego aktu oddania i "miłości" z jego strony. A co do mojego eks, boli mnie bardziej chyba rozczarowanie jakiego odznałam jego osobą, niż jego obecnośc na tym portalu, bo z doświadczenia na tych portalach, wiem, że wielkie g*** z tego wychodzi, choc my się poznalismy własnie tam, ale rezultaty nalezy oceniac obiektywnie, a one sa takie, że nie wyszło i już:(
  16. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Jeszcze dzisiaj na dobitke, zadzwonił do mnie mój były, ale inny, hnie TEN były. Wiedząc, że jestem już sama, zaproponował ponowienie naszej znajomości, oczywiście w bliższych relacjach:0 No bo skoro jestem juz wolna, to co stoi na przeszkodzie...Rece opadają:)
  17. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja musze sie sama odkochac.... naturalnie, nie wykorzystując do tego celu innej osoby. ja po prostu teraz nie szukam faceta na siłe.... Po związkach, które niosa nam ból, człowiek powinien przejśc swoistą "kwarantanne"... sama nie zamierzam byc - nie docelowo, ale teraz to zdecydowanie za wcześnie na nowe związki, choc mój były jak widac twierdzi inaczej...
  18. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Może tak, ale wątpie...Przeciez on mnie nie kochał, to było powodem rozstania, poza tym jednym "szczegółem" byłam w jego oczach idealna... Nosze cechy, które bardzo mu sie podobały i były przez niego pożadane, nigdy wczesniej takiej kobiety nie spotkał - jak stwierdził, bylam dla niego dobra, jak nikt przedtem i miał we mnie jedynego przyjaciela...ale to nie potrafiło zrodzić w nim miłości do mnie. tak więc, cóż... zostawił mnie po 8 m-cach. Ale jakie miał wyrzuty sumienia!! Tak to przeżywał, a teraz? Nie sądze, aby zabijał klina, bo przeciez mnie nie kochał, więc na pewno szybko sie pozbierał, ja to co innego, przeciez kochałam i kocham go. Nie przyjdzie mi ani łatwo ani szybko związać się z kimś innym....
  19. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    rzeczywiście szkoda:( jakoś sobie poradze, ja jestem po prostu bardziej porazona tym co odkryłam, niz przybita tym faktem...Ale to jest tak szybko, że...no odbiera mi mowe...Chociaz jak sobie przypominam jak sie poznaliśmy to on był na tym portalu juz 5 miesięcy a od rozstania z tamta dziewczyną poprzednią, minął może miesiąc...Więc też długo nie czekał... Spodziewałam się czegos takiego po nim, ale sądziłam, że będąc w stanie głębokiej depresji odstawi jakies miłostki podchody do panienek na bok...najpierw dojdzie do ładu z sobą, a tu prosze - tylko 24 dni...i juz zdrowy....
  20. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aggie, ja już dawno doszłam do przekonania, ze z tymi ludzmi jest coś nie tak, ale z drugiej strony tłumaczyłam sobie, że to sa ci sami ludzie, których spotykam na ulicy...więc gdzie przebiega ta granica normalności? Kiedy poznałam na tym samym portalu kilka miesięcy temu F., byłam baaardzo pozytywnie zaskoczona, bo wreszcie trafił sie ktoś z zasadami, wartościami, szczery, uczciwy no i prosze...Kolejne zaskoczenie, nawet upić sie nie mam ochoty:(
  21. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Zerwał ze mną 23 maja, a 17 czerwca już na portalu szuka innych.... tak, kocham go, on mnie nie i nie okłamywal mnie, ale nawet jeśłi sie kogos nie kocha, to jakoś sie przezywa to wydarzenie, jakim jest rozstanie, a on tak szybko sie z tym pogodził, z tym co zrobił tez i juz jest gotów!!!! Ostrożny, ja wiem, że kobiety tez potrafią byc okrutne i podłe. Jeszcze jakas alergia mnie złapała...
  22. Ja nie moge z tym dojść do ładu....nie wierze, przecież to człowiek z zasadami, wrażliwy - takim go załam.Wiem, że w tej chwili jest wolny i może robić co chce, ale czy ja naprawdę tak niewiele dla niego znaczyłam, że już jest gotowy wchodzić w coś nowego? Nie, to się nie dzieje...Przeżywam coś strasznego, czuje sie nikim...jakby mnie po prostu wykasował, wylogował ze swojej pamięci i wyrzucił...to okropne
  23. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja chyba znałam innego człowieka.... Ja oszaleję...i teraz co? Pozna inną i co zjego depresją? Wiem, że miał takie stany zanim mnie poznał, potem gdy pojawiłam się ja, ożywił się, tchnęło w niego nowe życie. dawal mi sygnały, że coś do mnie czuje, coś więcej niż zwykłe zauroczenie...a potem?a teraz? Ja śnie...o matko!!!!!!!!!!!!!
  24. aneri30

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja umierałam z miłości do niego, gdy mnie zostawił. Nie jadłam, nie spałam, schudłam w tydzień 6 kg, sięgnęłam dna, nie kryjąc nawet w pracy płaczu. Chciałam umrzeć, tak go kocham...a on? 24 dni i szuka dalej... Ja sie nie mogę otrząsnąc, ja w to nie wierze!!!1
×