![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_13545418.png)
aneri30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aneri30
-
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
To niewiarygodne!!!!! Wczoraj odkryłam, że mój były założył sobie konto na portalu randkowym...niecały miesiąc po rozstaniu ze mną. Minęły dokładnie 24 dni a on już szuka.... Nie moge, jestem totalnie rozsypana... Jak sie rozstawaliśmy dostał spazmów płaczu i rozpaczał straszliwie, a teraz? tak szybko sie pozbierał? Mówił, że musi dojśc do ładu xz sobą, że jest pogubiony i takie tam pierdoły. I co? Juz doszeł do siebie? Już mu wystarczyło kilkanascie dni, żeby wstac na nogi i węszyć dalej...Jawił mi się jako osoba szalenie wrażliwa, ale jak sie okazało, jest wrażliwy tylko w jedną strone - swoją.... Jestem w absolutnym szoku!!!!!!! -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Hej ja jestem totalnie wkur******* -
pamiątka Wiesz co..zadzwoń do niego i zapytaj wprost co to ma znaczyć...Podziękuj za polar i zapytaj o ten bukiet, zapewne usłyszysz jakąś kretyńską odpowiedź, że to wyraz jego uczuć do Ciebie itp, ale może wtedy przy okazji popros go, aby nie czynił takich gestów względem Ciebie, jesli nie zamierza dalej nic z tym robić, bo Ty nie odbierasz tego tak lekko, dla Ciebie to znaczy 100 razy więcej niż dla niego. BYc może dął Ci te kwiaty, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia, podobnie mogło być z tym nocnym miłosnym wyznaniem. Ale jeśli robi z takich powodów, to uwierz,że robi to bardziej dla siebie, niż dla Ciebie...Nie zastanawiaj sie, tlyko dzwoń. Minima Ja naprawde mam duże doświadczenie w internetowych znajomościach...ja nie wiem co jest nie tak z tymi ludźmi - facetami, ale kazdy okazywał się jakiś problematyczny, albo spotykałam zwyczajnych poszukiwaczy przygód, z czego każdy z nich był w dodatku patologicznym kłamcą. Jedynie F. był inny, taki zaangażowany, pełen życia i zapału aby coś stworzyć ze mną, ale cóż...entuzjazm minął po około 5 tygodniach, a potem to juz wiecie:(
-
Minima ja byłam przekonana, że F. pomimo swojego trudnego charakteru, jest wrażłiwym facetem, po którym takie sprawy nie spływają...W ostatniej rozmowie na GG już po roztsaniu, napisała mi, że na pewnym poziomie wrażłiwości, człowiek cierpi nie tylko wtedy gdy został skrzywdzony, ale też wted, gdy sam kogoś skrzywdził... A on juz sie widac pozbierał, ale sie spodziewałam tego, bo jak wspomniałam wcześniej, po rozstaniu z poprzednią laską, też szybko sie tam aktywował.
-
Tak, Kasik, to mozliwe, jak ktoś jest nowy na tym portalu, to wyświetla sie jakoś na początku wyszukiwania w wyszukiwarce ogólnej. Nie mógł miec wczesniej tego konta, bo sprawdzałam kilka dni temu, poza tym, w księdze gości jest powitalny wpis z 17 czerwca 2010, a ten wpis jest od admina i pojawia sie zaraz po założeniu konta... Rozstawał się ze mną w spazmach płaczu, myślałam, że nawet jeśli mnie nie kocha, to jakoś przeżyje to rozstanie, a on? Juz szuka nowej.... ja pier***** jestem w szoku, totalnym szoku, niecały miesiąć k****!!!!!!!!!!!!! A ja chciałam umrzeć, żeby nie czuć bólu tej miłości do niego!!!!!
-
Z tym portalem mam same negatywne doświadczenie, sądziłam, że on bedzie moim ostatnim "przypadkiem",ale już tym trafionym... na zawsze... fakt, On jest przystojny, ale cóż... zawsze gdzies musi tkwić jakis knyf.... Kasik, Ty także masz konto na sympatii? :) Ja już tam raczej nie wróce....
-
tak, ale wtedy był używal innego. Ty tez tam jesteś?:)
-
Mnie tez wczoraj zaskoczyła... Po niecałym miesiącu od zerwania, które odbyło sie w dośc niestandardowych okolicznościach, odkryłam, że mój były leczy rany i buduje swój nowy porządek w głowie na portalu randkowym, na którym sie poznaliśmy...No cóż... Dość szybko powiedziałabym... ja nie mam takich zdolności, ale jakoś staram sie trzymać. Przeżywam szok, absolutny, totalny szok.... niecały miesiąc a on co?Juz gotowy?
-
tak, weszłam tam specjalnie, żeby zobaczyć czy już ząłożył sobie nowe konto. jak sie okazało, zrobił to, po niecąłym miesiącu!!!! czyli co?jest już gotów na związek, czy raczej na jakies zabawy...? Ja swojego nie aktywowałam i nie zamierzam tego robić w najbliższej przyszłości. Spodziewałam się, ze on nie bedzie czekał długo, bo zanim poznał mnie, był z taka dziewczyną ponad 2 lata i gdy z nią zerwał, to też długo nie czekał i założyl sobie konto. Wtedy sie poznaliśmy, jakoś w pazdzierniku, zapytałam go od kiedy jest sam i od jak dawna szuka kobiety na necie. No więc zerwał z tamta jakos w kwietniu rok temu a w maju już założył konto:) Tak więc, miałam przeczucie, że i tym razem nie bedzie długo zwlekał. Troche boli, ale troche też czuję się, jakby ktos mi dął otrzeźwiającego kopniaka...Niee minął nawet miesiąc, a taki był zagubiony, tak chciał dojśc do ładu z sobą...no i okazuje sie, że chyba szybko rozwiązał swoje problemy, albo raczej szuka pocieszenia u kogoś innego. A jego doły nie były udawane, byłam z nim niemal każdego dnia i wiem, że nie udawał, ale sądziłam, że najpierw poukłada sobie troche w glowie, dojdzie do ładu z sobą i wtedy dopiero zacznie szukac, ale gdzie tam... Boże, ja chyba znałam innego człowieka. Mam rozumiec, że już jest gotów na związek? Że jest pewien, że może zaangażowac sie uczuciowo, czy traktuje to instrumentalnie, bo po porstu jest przyzwyczajony, że zawsze z kims jest... ale tez za kazdym razem zawsze zrywa on.... z mało uchwytnych przyczyn:) Minima Co sie dzieje? Taki ogólny dół, czy przez tego Anglika?
-
Jeśli Tobie wystarczy przyjaźń z jego strony i oboje chcecie tego samego, to podejmij decyzje zgodną z własnym przekonaniem. najgorzej robić coś wbrew sobie, nawet jeśli jest to słuszne...
-
No ok, tylko pomysl, jak będziesz sie czuła, jeśli nie daj Boże, Twój facet w toku przyjaźni z Tobą spotka inna dziewczyne, z która będzie chciał sie przyjaźnić...No chyba, że z góry ustalicie, że nie będziecie szukać okazji do spotkań z innymi osobami. To byłoby chyba bezpieczniejsze, niż takie igranie na własnych uczuciach.... Ty nie chcesz sie wiązac, bo sie boisz i ja to doskonale rozumiem, ale powinnaś przewidzieć swoją reakcję, gdy dowiesz się, że on jednak chce sie wiązać...ale z kims innym. I co będzie z waszą przyjaźnią?
-
Zaproponuj mu trochę czasu, daj mu tyle ile bedzie potrzebował, ale z tej "przyjaźni" bym zrezygnowała. Po prostu poproś go, aby sam sie z Tobą skontaktował jak już będzie wiedział czego chce... Wyobraz sobie swój ból, gdy z tej "przyjaźni" nic nie wyjdzie.... Nie musisz wszystkiego definitywnie przekreślać, ale nie zatracaj sie w tym, bo on zaproponował to co uważa za wygodne dla siebie. Pomyśl o sobie, bo on tego nie orbi i dba wyłącznie o siebie. Czy czujesz sie na siłach, aby przyjaznic sie z nim na jego warunkach a potem zniknąc z jego życia, jesli jednak nic z tego nie wyjdzie? Bo jak zauważyłam, to on jest rozgrywającym i on składa pewne propozycje, ale ta jest chyba zbyt ryzykowna nie uważasz?
-
Słuchajcie, naprawde szlag mnie trafi.... Juz mu depresja minęła? Już jest zdolny do stworzenia nowego związku? Nie chce wierzyć i nie chce to do mnie dotrzeć, że nawet mając swoje jazdy w głowie, tylko sie nimi wymawiał, żebym nie oczekiwała od niego zbyt wiele. Ku****!!!!!!!!!! Czuje sie jak frajerka.... I jeszcze jaki nick sobie wymyślił: "lethal", w tłumaczeniu śmiercionośny....:)
-
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Dobranoc paappa -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
A byłas w gabinecie figur woskowych w Londynie? bo zastanawiam sie cyz warto wydac 40 funtów na tę przyjemnośc, ale jakoś intuicja podpowiada mi, że nie :) -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Oj na pewno, poczujesz sie tam zadomowiona:) Ja zawsze szybko odnajduje sie na wyspach...Dwa razy wyjeżdżałam tam w celach zarobkowych i jak teraz analizuję przeszłośc, to chyba tylko tam i wtedy, gdy tam byłam czułam prawdziwy spokój i szczęscie...I wcale nie szukamw tym momencie zadnych skojarzeń z mężczyznami. Mieszkałam tam sobie poskojnie, daleka od jakis dziwnych rozterek uczuciowych i było mi odbrze, naprawdę dobrze:) Chciałabym raz jeszcze doznac tego stanu ducha:) -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Może nasza autorka tematu zajęła się tym rozwodnikiem z pracy:) A mieszkanie zapewnia Ci pracodawca, czy sama sobie załatwiasz? -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Ja na pewno przyjade, tylko chce namówić siostre, ale jej sie nie chce:) Oxford jest boski, jak przyjedziesz tam, to pierwszych minutach swojej bytności w tym mieście, zrozumiesz co mam na myśli:) -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Podobno to taki masowy kurort dla głupoli - Angoli:) Ale siostra zachwalała, pomimo kamienistej plaży") Więc chce tam pojechać:) Nawet jeśli będzie padać... Chce ją tez namówić na Oxford, ale nie chce jechać, bo była tam kilka razy i twierdzi, że już żadnej atrakcji nie widzi w tym miejscu, a ja przeciwnie. W Oxfordzie jadłam najlepsza pizze, do tej pory -w pizzerii "Zizzi". Po prostu boska, nie spodziewałam się, że właśnie w UK zjem najlepsza pizze, choć u nich to danie nie jest popularne:) -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Ja w tym roku zamierzam jechac do Brighton, bo to niedaleko od Londynu, ale moim celem jest zatoka Lulworth Cove, bajeczne miejsce:) Polecam....kręcili tam zdjęcia do filmu "Piraci z Karaibów". Oczywiście nie ot mnie skłoniło do tej podróży, ale przy okazji sie dowiedziałam, że to malownicze miejsce posłużyło za inspiracje dla producentów tego filmu:) -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
4 godziny to niewiele, tylko sa trochę rozciągnięte w ciągu dnia. Ale fajnie, że jedziesz...chociaz jak zgaduję, UK to juz nie jest dla Ciebie ziemia nieznana:) Ja tez czuje się tam jak u siebie:) Bywam tam 2 razy do roku u siostry, ale mimo to , zawsze znajde coś nowego, czego nie widziałam do tej pory. Pewnie siedzisz już na walizkach:) Ja wybieram sie tam na początku sierpnia i już mam nowe miejsce, które chciałalbym zobaczyć:) -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Hej Aggie Ja stwierdzam, że tydzień nad polskim morzem to absolutny max... Potem już naprawdę nie miałam pomysłów co robić. Zazwyczaj jest to jakaś wioska, brakuje opcji wycieczek fakultatywnych, z którymi spotykamy sie w ofertach biur podróży, kiedy udajemy sie nad Morze Czerwone np:) jak jeszcze pogoda dopisze, to pozostaje leżakowanie na plaży i browar, ale ile można pić tego browara:) Nawet muszelek nie ma, żeby pozbierać. A jak będzie wyglądała Twoja praca w UK? To znaczy pytam, w jakim systemie będziesz pracować? Tradycyjnie, jak w PL, czy w weekendy również? -
28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?
aneri30 odpisał czerwcowa noc na temat w Życie uczuciowe
Hej Jak mija popołudnie? ja dzis wdrażałam się w pracy po 2 tyg. leniuchowania...Wprawdzie na co dzien nie mam zbyt wiele obowiązków w pracy, ale samo środowisko pracy przypomina mi gdzie jestem:) -
ja mam 32 lata, a mój były 31. Kiedy sie poznaliśmy, ja byłam już po wielu bolesnych przejściach. Byłam pewna, że trafiłam na faceta, który wie czego chce, bo on naprawde chcial związku, nie był typem faceta, który szuka "boków". Ufałam mu, wiedziałam, że nie zdradzi i tego i owszem nie zrobił. Ale pomimo wielkich chęci do stworzenia stałego związku, jego cechy charaketru i zaburzenia emocjonlane raczej to wykluczają, no chyba, że ja tak działałam na niego a z inna potrafiłby związać sie na zawsze. Powodem rozstania był brak miłości z jego strony:( Jak stwierdził, nikogo chyba nie potrafi kochać, choc wiem,że dwa razy był w długich związkach, i wteyd kochał, ale mnie nie. Zostawiał wszystkie dziewczyny, których troche już miał, zawsze było coś nie tak.... Jeśli chcesz poznac szczegóły, cofnij sie do moich poprzednich postów. Ja pomimo wszystko kocham go i mysle, tęsknie, ale jest to tak trudny człowiek, że śmiem twierdzić, że nawet wielka miłośc nie byłaby w stanie zatrzymac go przy kims na zawsze... A Wy w jakim wieku jesteście?
-
Nie oczekuj od siebie zbyt wiele....że nagle przestaniesz go kochac, bo wszelkie racjonalne przesłanki przemawiają za bezsensem tego uczucia.Takie sa nasze uczucia, nie można ich odwołac, ani się przeprogramować. Szkoda tylko, ze tym spotkaniem zburzyłas cały swój porzadek i ład w głowie, ale możesz to jeszcze odbudowac:) Być może on myślał, że wyznając Ci miłośc po rozstaniu ulży Twojemu bólowi, no nie wiem...ludzie czesto nie maja wyobraźni i trzeba myślec za nich i interpretować pewne fakty kierując sie rozsądkiem. A taka miłośc może sobie wsadzić, albo może ją wyznac tym kilku pannom, z którymi się spotykał, bo tyle jest warta jego miłośc...tyle ile te przygodne laski. Mnie facet zostawił, bo nie mógł mnie pokochac, choć spełniałam wszystkie "kryteria", byłam idealna, po 8 miesiącach w spazmach i histerii płaczu zostawił mnie, przepraszając i łkając jak dziecko. Tez nie potrafię się odnaleźć, on z kolei nie kontaktuje sie ze mną wcale, też jest mi przykro, bo nie wiem jak to odbierać... że jestem mu już obojętna i nie interesuje go mój los? Albo targany poczuciem winy, woli trzymac sie z daleka, i tak jest lepiej, ale ta obojętność tez rani...