aneri30

Viori...co kupiłas Juniorowi w prezencie gwiazdkowym?:)

A jaj mam duzo pracy, ale przed końcem roku to normalne. Statystyka...wiadomo... wypchnąc co się da, a reszte głeboko "Schowac":)

Hej Dziewczyny:) Co porabiacie wieczorowa porą?:)

Witam o poranku Ostry, nie uciekłam, tylko nie mam netu od dwóch dni:( a poza tym, mam zajob w pracy, siedze po godzinach i słaniam się ze zmęczenia potem. A zważ, że jak wracam do domu, to jeszcze sama musze zorganizować sobie jakąś ciepłą strawe, jestem zdana tylko na siebie:( tak więc wybacz moja nieobecność:)

Co tu się dzieje?:) Z czego tu sie robi afere??:) Nie widze sensu prowadzić "dochodzenia" w kierunku ustalenia czy jakis anonimowy kafeterianin opowiedzial nam historie prawdziwa czy tez zmyśloną::) No ej...:) i zaraz rozważacie to w katogoriach ZAUFANIA???? Wrzuccie na luz, a Ty Fanfi wrzuc troche dowcipów:)

Nie wnikając w przepisy ustawy o prawach pacjenta, moge na roboczo stwierdzić tylko, że dokumentacja medyczna stanowi własnośc pacjenta, tak jak indeks stanowi własnośc studenta, a jeydnie jest zdeponowana w placówce medycznej. Z tego co rozumiem, kazus dotyczy bezpośrednio Twojej żony, tak? Jestes jej ustawowym przedstawicielem, a zatem możesz podejmowac takie kroki w jej imieniu i kieorwac stosowne podania we własnym imieniu. Złożyłes je 23 list. - mało czasu upłynęło... a co dokładnie wnosiłes? o wgląd, wydanie oryginału, czy kserokopie..? W kontaktach z takimi jednostkami trzeba wykazac sie nieustepliwością i uporem...poza tym, co zamierzasz uczynic z ta dokumentacja, gdy uda Ci sie ją zdobyc?

Ale możesz nas męczyc, spoko! Przynajmniej zasilisz meskie szeregi, bo póki co Ostry sam tutaj działa:) Wole pytania z karnego, tak więc w razie takich problemów służe pomoca tak jak teraz stoje:)

No nie wiem...to będzie wymagało troche nakłądu mojej pracy i czasu:) a co ja z tego będe miała?:) Bezpłatnie udzielam porad, tylko wtedy gdy odp znam natychmiast i nie musze sie wczesniej angazowac w je opracowanie:)No więc?

Fanfaron, ja nie udziele odpowiedzi tak z marszu... Nie znam szczegółowo tej ustawy. Teraz reszta bardziej intersuje mnie moja kolacja na talerzu:)

Anna maria sie sprzedała! Przynosi ujme godności swojego zawodu. Żeby krzewić w społeczeństwie takie bzdury! Mnie tylko interesowalo skąd oni biora te publicznośc:) i ta woda w dzbankach na miejsuc prokuratora i obrońcy:)) ahhhahaha

Wrzosik...a Ty bys zgłosiła sie do takiejinstytucji wierząc, że dołożą wszelkich staran i aby godnie reprezentowac Cie w sądie?:) i uzyskac należne Tobie świadczenie?:)Pewnie sa tak samo skuteczni jak obrońcy z urzedu:)

wazniejsze od kasy sa odpowiednie znajomości. Nie wystarczy, że przyjdzie się z teczka pieniędzy, tzreba jeszcze wiedziec komu ją wręczyć. A jesli kogoś takiego znasz, to nawet bez kasy sie obejdzie:)

Ty Ostry masz rację!!! Nie zawsze można polegac na rzetelenj ocenie materiału dowodwego przez sad...z założenia sąd zna prawo, ale...trzeba pamiętac, że jest "niezawisły" a pod tym kryje się wszystko, już nie chce użyć słowa samowola, ale jesli ktoś ma możłiwośc wykazania swoich racji w oparciu o przepisy prawa, które sa mu znane, powinien z tej możliwości skorzystac. Polecam film: Bezmiar sprawiedliwości - oparty na faktach...

Prawdziwych rzetelnych adwokatów tak jaki dziennikarzy już nie ma! Pogardzam i jednym i drugim gatunkiem!

spoko, ja sie też dobrze bawie rozwiązując zagadki natury prawnej:) Moja praca przypomina czasem jedna wielka 8 godzinna anegdote:)

Wrzosik, przestań:) Nikt nie lubi tych spraw, ani prokurator, którego az swędzi żeby to umorzyć w pi.du, ani sąd, który musi powtarzac przebieg postępowania przyg. a najmniej lekarze. No niestety w tych sprawach organa ścigania, wymiaru sprawiedliwości sa zdane na opinie biegłych lekarzy, z ktorych rozumieją tylko wnioski końcowe, ale nie ma możliwości aby kształtowały swoje sądy, bo po prostu nie sa lekarzami!!! a oczywiście w takich psrawach, nie kończy sie na jednej opinii, zaraz przeciwne strony występują z wnioskiem o zawezwanie dodatkowego biegłego, który oczywiście odbrze "doradzi" i wyda opinie o treści przeciwnej, jelsi zostanie do tego odpowiednio zachęcony:) Tylko czas oczekiwania na opinie biegłych stwarza realną szanse na wydłuzenie biegu postępowania. Ale to sa takie przepychanki...wszystko zalezy od dokładnego sprecyzowania celu. jeśli walczy sie o kase, to ze śledztwem lepiej dac sobie spokój. A jesli chodzi o odszkodowanie, to też trzeba sie uzbroić w cierpliwość i odpowiednie zasoby finansowe:(

Linki wrzucane na voila zachowują wazność przez 30 dni, dlatego:)

Fanfaron - za mało informacji. Poza tym, na jakim polu toczy sie walka? jakie postepowanie wszczęto? Cywilne, czy karne, czy oba? Postępowania haczące jednak o tematy medyczne odznajczają sie słabym odsetkiem wygranych, chyba, że lekarz ewidentnie był nawalony podczas operacji, zaszył w trzewiach chuste, nożyczki itp:)

MOżesz zadac pytanie tutaj, w końcu to domyślam sie, że Ty masz problem natury prawnej, nie ja:) więc słucham:)

Nie, nie doszło:) Ubiegne zatem Twoja wiedze w tym zakresie:)

Dlaczego źle? Nikt do tej pory nie wysunął takiej propozycji na poważnie, to tez nie była brana pod uwagę.Ale nikt tez wcześniej jej zanegował.

A cóz Ciebie tak nurtuje Fanfaronie?

Nie, no ja nie wiem czy przesadzasz i niczego takiego nie insynuuję! Ale wiem jak to jest, kiedy nam na czymś zalezy. Wtedy rozważamy na wszystkie strony, próbując odkryć każdy najmniej dostrzegalny odcień danego zjawiska:) a potem właśnie pokaże się, że znaleźliśmy to COŚ, bo kto szuka, ten zawsze COŚ znajdzie:)

Aggie Na razie nie snuj hipotez, poddających w wątpliwośc męskośc i siłe charakteru k. Nie badałas głebiej kontekstu wypowiedzi K ( tej o kłótniach). Nie musiało to oznaczać, że zamierza unikać konfliktów i trudnych sytuacji. Powiem Tobie z mojego doświadczenia, że często faceci, którzy z góry zakładają pewne sytuacje i przewidują swoje zachowanie, zachowują sie diametralnie inaczej niż w swoich opisach. Zdarzyło mi sie to kilka razy i wtedy właśnie nie mogłam zrozumiec tego ogromnego kontrastu między moimi oczekiwniami (na podstawie tego co mi pokazali) a tym co rzeczywiście zastałam. Wydaje mi sie, że bardzo zalezy Ci aby "to" czyli Wasz relacje okazały się udane i zabiegasz o to, ale własna wyobraźnią co do osoby K. Chcesz aby był taki jak sobie wyobrażasz, jakbyś chciałaby aby był... zadaj sobie jednak pytanie, ile jest takich zachowań, które Ciebie w K. irytują i czy równoważą sie przynajmniej z korzyściami jakie odnosisz z tego związku. Może za bardzo analizujesz, a może to intuicja, której nie nalezy leceważyc...

No...błędy jezykowe to juz gorzej:( orty mozna jakoś strawić, bo rzadko je widzisz. Ale popełnianie błędów językowych może faktycznie byc żenujące.