Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

danutka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. basia_34 ja piorę rzeczy maluszka w proszku JELP ale 2w1 tez jest dobry
  2. mama franusia Wszystkiego najlepszego, życzę wiele szczęśliwych i radosnych dni a Twoje maleństwu niech się zdrowo i radośnie chowa :) Pozdrawiam
  3. sedonia, ja tak samo przeżywałam poród, w pierwszych miesiącach miałam dziwne sny bo cały czas myślałam jak to będzie jak już trafie na porodówkę. Na łóżku prosiłam żeby mi zrobili cesarkę (naprawdę, na drugi dzień opowiadali mi co wyprawiałam). Teraz jak o tym myślę to wydaje mi się, że to trwało tylko chwilę, a jak położą Ci Twoje maleństwo na Tobie, to zapominasz czy to bolało i jaki to był ból. Nie mogę porównać jaki poród jest lepszy cesarka (bo nie miałam) czy sn, ale mogę już rodzić następne J Pozdrawiam, życzę dużo siły i odwagi
  4. Dziewczyny a słyszałyście coś o oleju rycynowym? Mi położna chciała dać to do wypicia gdyby dzidziuś nie chciał się urodzić o czasie. Nie wiem czy to działa, na szczęście nie musiałam tego pić. Jak będziecie na Łubinowej to może zapytajcie o to położną.
  5. Ja chodziłam do doktora Kozy, dokładnie bierze za wizyte 130 zł. Jak dla mnie lekarz bardzo sympatyczny, wyrozumiały, zawsze wszystko na spokojnie wytłumaczy. Jak coś mnie niepokoiło to mogłam do niego zadzwonić. Byłam już u kilku ginekologów i spokojnie mogę powiedzieć, że jest to lekarz z powołania i nie patrzy na kasę.
  6. 200 zł za wizytę to już przesada. Ja chodziłam do lekarza, który nie ma gabinetu na Łubinowej, ma tam tylko dyżury. Płaciłam mniej i w ramach wizyty miałam robione badanie prenatalne, za które nie musiałam dodatkowo płacić. Pod koniec ciąży dostałam skierowanie na Łubinową. A w trakcie ciąży jak coś mnie niepokoiło a mojego lekarza nie było, to brałam kartę ciąży i jechałam na łubinową.
  7. W dniu kiedy trafiłam do szpitala miałam jeszcze wizytę u mojego lekarza. Po badaniu stwierdził, że nie zapowiada się żebym tego dnia rodziła, ale różnie bywa. Kazał mi jechać do szpitala gdyby odeszły mi wody, zaczęłabym krwawić albo jak pojawią się skurcze co 5-7 minut (żadnych skurczy przepowiadających nie miałam). Po powrocie do domu a minęły jakieś 2 godziny zaczęły się skurcze co 7 minut, pierwsze skurcze były delikatne, ale każdy następny już mocniejszy. Jak dojechałam do szpitala to pielęgniarka zrobiła mi KTG potem pani doktor mnie zbadała i powiedziała, że będziemy rodzić. W rejestracji zadawali jeszcze mnóstwo pytań (to mogliby załatwić z moim mężem, bo mając skurcze nie bardzo można się skupić i myśleć o czymkolwiek innym). Potem zaprowadzili mnie na sale przedporodową, a później na porodówkę (wody odeszły mi dopiero na porodówce jak wychodziłam z wanny). Jak teraz sobie o tym wszystkim myślę to wydaje mi się, że wszystko poszło tak sprawnie. Pierwsze skurcze zaczęły się około 16:00 a o 00:20 przyszła na świat moja ukochana córeczka. Fajnie, że jest takie forum gdzie można podzielić się swoimi przeżyciami :) Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
  8. W dniu kiedy trafiłam do szpitala miałam jeszcze wizytę u mojego lekarza. Po badaniu stwierdził
  9. Do Merry 1978 Witam Tak po urodzeniu robią dziecku badanie słuchu. Do książeczki zdrowia dziecka została dołączona KARTA PRZESIEWOWEGO BADANIA SŁUCHU.
  10. Witam dziewczyny Jeżeli chodzi o badania prenatalne, to ja miałam je robione na Łubinowej, było to badanie zrobione w ramach wizyty (nic dodatkowo nie musiałam płacić).
  11. Rodziłam na Łubinowej niecałe 4 miesiące temu, lekarz który prowadził moją ciąże, niestety nie był przy porodzie bo nie miał w ten dzień dyżuru, ale była za to cudowna położna Pani Sabina. Bardzo mi pomogła. To położna jest ważniejsza od lekarza podczas porodu. To jak sprawnie przebiega poród w dużej mierze zależy od położnej. Jak zdecyduje się na kolejne dziecko to na pewno będę rodzić w tym szpitalu. Warunki jakie tam panują, atmosfera i personel jaki tam pracuje zasługuje na najwyższą ocenę.
×