Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justyna_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justyna_26

  1. aneeczko a tego banana ze słiczka już podawałas wcześniej?? Bo ja swojej córci jak podałam banana ze słiczka - też Hipp - to też ja na buzi wysypało i jak przeczytałam skład to oni tam chyba kwas cytrynowy dodaja a jak jej podałam zwykłego banan to żadnej wysypki nie ma a już dzisiaj 3 dzień jak jej daję!!
  2. Cześć dziewczyny!! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!! Zdrowia zwłaszcza dla naszych maluchów:) Długo mnie nie było ale jakoś nie miałam kiedy siąsc do neta a jeszcze na Święta wyjechałam więc już w ogóle nie miałam styczności z komputerem. Nawet jeszcze nie zdąrzyłam przeczytac co tam napisałyscie i co u Was słychac:) Zauważyłam natomiast, że mamy nowe koleżanki na forum z czego się bardzo ciesze. U nas jest na razie dobrze, problemów ze skórką nie mamy :) Zaczęłam małej podawać winogrono różowe i bardzo chętnie je, zresztą od kiedy wyszły jej ząbki bardzo chętnie gryzie. Winogrono jest ok więc spokojnie jej daję tylko najpier obieram ze skórki i usuwam pestki. Próbuję jej też podac banana ale takie normalnego nie ze słoiczka. Wczoraj jej dałam i chyba było okey. dzisiaj jej dałam trzy plasterki wymieszane z jabłuszkiem i morelkami ze słoiczka i zobaczę jutro jak będzie. Może akurat nic jej nie bedzie... Próbowałam jej też podac paróweczki takie morlinki dla dzieci ale jeszcze sobie z gryzieniem nie radziła. Teraz już wyszedł jej kolejny zabek wiec za jakis czas spróbuję znowu, moze tym razie pójdzie lepiej. No i co szykujemy się do szczepienia:( Aż się boję co to będzie po tym szczepieniu. Po ostatnim przez prawie 3 tygodnie wysypka wyłaziła :( No ale tym raziem szczepimy tylko Infanrixem już bez żółtaczki więc może te reakcje alergiczne będą słabsze- mam przynajmniej taką nadzieje. Dobra na razie zmykam bo muszę się pouczyć natomiast jak będe miała chwilke to sie odezwe no i poczytam dokładnie co tam u Was :)
  3. hej Nam już zabek wyszedł w między czasie w weekend strasznie nas wysypało i musiałam zastosować Hydrocortyzon na całe ciało :( NIESTETY :( Teraz już jest dobrze, ale jak tak patrzę to widze, ze już druga dwójka się szykuje do wyjścia. Jeżeli ta weekednowa wysypka to wina zabka to az sie boje myśleć co to będzie jak ta druga zacznie wychodzic :( A jeszcze w styczniu kolejne szczepienie... I apjać :( Jutro wizyta u dermatologa i zobaczymy co nam powie. Byłyśmy u pediatry na bilansie, Dorotka rozwija się wzorcowo, co mnie bardzo cieszy :) Skarbek nauczył się mówic mama i teraz cały czas chodzi i wola mamamama:) Chciałam Wam jeszcze powiedziec, że moja córeczka bardzo ale to bardzo lubi piosenkę Shakiry Waka Waka - nie wiem czy już o tym nie pisałam, ale jak jej włączymy to tak śmiesznie tańczy :)
  4. U nas jest bardzo dobrze no ale ja na małutkie plamki już 3 dzień Afloderm stosuję. Na szczęscie tych plamek jest bardzo mało i są one malutkie, a dzisiaj to już ich praktycznie nie było wiec jutro odstawiam ten steryd. Aha u nas też dłonie są szorstkie i nie wiem skąd. W sobotę były pokryte wysypką a teraz są szorstkie, no nic staram się je częściej natłuszczać. Z zółtkiem się na razie wstrzymam ale tak myślę że przed Świętami spróbuję jej dodać do zupki ociupeńkę dosłownie.
  5. Oj cicho cicho u nas:) Czyżby zima zaatakowała forum :) U nas dobrze - gdzieniegdzie plamki z wysypką, walczymy i jesteśmy dobrej myśli Buziaczki dla Was :)
  6. goldi_goldi: odebrałam maila odpisze na niego na spokojnie jutro ok?? u nas córeczka mimo podawania Hydroxyzinum sie drapie :( po główce i raczkach :( Wokół usteczek też zaczęla się jej wysypeczka pojawiać smarowałam to maścia witaminową ale już sama nie wiem, czy to cos pomoże, czy przypadkiem znów nie będzie miała całej twarzy wysypanej jak w zeszłym tygodniu. Z nowosci podawałam jej tylko ten kleik kukurydziany, no ale przecież chrupki kukurydziane wcina i nic jej nie jest. w tych kaszkach zdrowy brzuszek też mąka kukurydziana jest więc już nie mam pojęcia o co kaman :( Owszem kiedyś podejrzewałam, że może chrupki kukurydziane ja uczulają ale stwierdziłam jednak, że nie, że to nie to. No wiec co to moze być?? Zobaczę jutro jak Dorotka bedzie wygladała i po paru dniach spróbuję jeszcze raz jej podać ten kleik, jak sytuacja sie znowu powtórzy, to okaże sie, ze to jednak kleik. Chciałabym zeby chociaż przestała sie drapać... Mama moja namawia mnie zebym spróbowała podac jej odrobinkę żółtka, jak już będzie lepiej, ale kurde ja się boję. Nie wiem podawać jej?? W tych testach co robiłam niby wyszło jej coś niecoś na żółtka. Szczerze obawiam się jutrzejszego dnia. Boję się co zastanę rano :( Jak będzie wyglądała twarz?? Jak szyja?? Jak całe ciałko :( Dobranoc dziewczynki
  7. aneeczko jak tylko będzie to zerkne ale szczerze mowiąc to nie wiem kiedy podjadę do tego sklepu bo zima tak nas zaatakowała, ze masakra!!! Wczoraj mąż 2 godziny wracał z pracy !! Dzisiaj jak wyszam z Dorotką na spacer to myslalam ze utknę w zaspach, dobrze, że są jeszcze dobrzy ludzie, którzy nie wstydzą się pomoc:)
  8. No ja też patrzyłam za tym Chicco Neptun bo wydawał mi się solidny ale teraz to juz nie wiem. Ten co polecała cycuszkijakmarzenie wygląda super ale faktycznie trochę za drogi jest :( musimy to przemyslec. Dobrze, że podałyście ta stronę z testem fotelików to przynajmniej wiadomo czego szukać. Ja to bym chciała taki, zeby była możliwośc zrobienia pozycji półleżacej w sytuacji gdy dziecko sobie uśnie. Dla nas jest to całkiem wazne bo moi rodzice mieszkają 300 km od nas i jak jezdzimy tam to prawie zawsze wieczorem i Dorotka śpi wtedy więc zeby nie spała na siedząco to dobrze by było żeby taka pozycja spoczynkowa była.
  9. No ja jej dzisiaj podałam jednorazowo 5 ml ale w sumie masz rację i jutro jej podam 2x 2ml. Mam nadzieję, że u nas można podawać wapno obecnie nie ma dużych zmian. Gdzieniegdzie są tylko na ciele plamki, za to jest szorstka skóra na stopach, łokciach i dłoniach no i twarz jest paskudna, czerwona z wysypka.
  10. Zgadzam się aneeczko, ze warto pisac też o miłych aspektach życia z dzidziusiem. Moja Mała dostarcza mi mnóstwo radosci. O właśnie teraz "śpiewa" w kojcu :) Ma już 4 zabki - wszystkie jedynki. Jest bardzo ruchliwa, wszedzie jej pełno, a tak smiesznie siada jak raczkuje:) Jedną nogę ma wyprostowaną a drugą zgiętą pod pupą. I jest taka słodka jak śpi :) Do schrupania :) A i jeszcze jedno mam super pzrepis na sałatke. Co prawda ja jej osobiście nie kosztowałam bo nie mogę ale mąż zachwalał jak zrobiłam podam Wam przepis: Takie małe uszka z mięsem/grzybami/szynką ( ja kupuję Ravioli w Biedronce) Słoik pomidorów suszonych (Też kupuję w Biedronce) Cukinia 2 ząbki czosnku sól, pieprz Uszka gotuje jak w przepisie na opakowaniu. Cukinię obieram, kroję na kawałki sole, pieprzę i podsmażam na patelni na tłuszczu z pomidorów suszonych w słoiku. Pomidory suszone kroję w paseczki. Ząbki czosnku miażdżę. Mieszam razem uszka, cukinie i pomidory, dodaję resztę oleju ze słoika po pomidorach tak żeby te przyprawy też były, i zmiażdzony czosnek. Do lodowki na noc żeby się przegryzło. Pachnie super i ponoć tak samo smakuję :) Polecam bo szybka i w miarę tania. A jak się kupi uszka z grzybami to i na Wigilię może byc.
  11. Cześć dziewczyny. Przepraszam, że na tak długo zniknełam bez uprzedzenia, ale wyjechaliśmy na weekend do moich rodziców. Weekend się udał. Zrobiliśmy zakupy. Kupiliśmy męzowi płaszczyk, buty na zimę i bluzo-kurtkę. Ja sobie tez trochę rzeczy kupiłam. Ogólnie weekend udany. Skórka Dorotki całkiem w porządku. Przez dwa dni obyło się bez sterydu. Trezciego dnia na rączkach i policzku pokazała się wysypka swędząca. Zaczelismy ją zwalczac. Potem doszły plamki na nodze. Ale tak jak pisałam wcześniejsmaruje od razu te plamki sterydem, bo wolę smarowac małe plamki niż póżniej całe ciało. Wczoraj tylko posmarowałam ją cała hydrocortyzonem, bo gdzies czytaam, ze sterydoterapii nie powinno się tak naglr kończyć na zasadzie - przez 5 dni smarujemy i koniec. Dzisiaj już było całkiem niezle na pleckach zrobiły się małe plamki ale reszta - tj. buzia, nóżki, brzuszek całkiem ładne więć tam poszła maść cholesterolowa. Córcia za to niestety nabyła katar.Bardzo jej cieknie z nosa :( W nocy nam trochę goraczkowała. I tym sposobem jesteśmy uziemione i nie mam jak zanieść drugiej próbki kału do zbadania :( Nie wiem tez jak to będzie z czwartkową wizytą u dermatologa... Ja obecnie używam pieluszek Huggies i jestem z nich zadowolona. Happy - beznadzieja strasznie przemakały, zwłaszcza w nocy.
  12. czesć co u Was?? U nas jak zwykle z rana - nie najgorzej. To zazwyczaj wieczorami wszystko co złe wyłazi. Jedynym plusem jest to, że Dorotka trochę lepiej śpi. wczoraj nawet w ciągu dnia się zdrzemnęła i pozwoliła się odłożyć do łózeczka. Wydaje mi się też jakby skóa zrobiła się delikatniejsza ale nie wiem czy to nie jest przypadkiem tylko moje złudzenie albo działanie masci. Zobaczymy jutro dzisiaj po raz ostatni ja smaruję hyfrocortyzonem i zaczynam robić przerwy, żeby dac skorze odpocząc. A za tydzień do dermatologa, już prosiłam męża zeby to on poszedł bo ja już nie mam siły. Tam wszyscy ludzie patrzą na moją córeczke jak na jakieś ufo, jakby nikt nie widział dziecka z problemami skórnymi. Zreszta, gdyby problemów skórnych nie miała to nie chodziłabym z nia do dermatologa prawda?? No a dzisiaj są wyniki badania kału. Az jestem ciekawa. W razie czego w poniedziałek zaniose ponownie próbkę kału. Akurat będzie po 20 to moze coś wyjdzie. No jestem ciekawa...
  13. wiem, że to dziwnie zabrzmi ale aneeczko jesteś szczęściarą, że u Ciebie wysypka jest tylko na szyi:( U nas jest już na całym ciele. Córka wygląda w tym momencie dokładnie tak samo jak w tamtym tygodniu. Tylko ze w tamtym tygodniu wymiękłam i posmarowałam ją sterydem bo zależało mi na szczepieniu. A teraz, choćby nie wiem co, nie będe!! Same masci "bezpieczne". Dzis ja wykąpię w nadmanganianie potasu. Zresztą mam taki plan, ze na zmiane jednego dnia w krochmalu, drugiego w nadmanganianie a trzeciego w Balneum. A i zacznę ją smarować tym Ichtiolem. Wysuszy wysypkę i zniweluje stan zapalny. Mam nadzieję, ze pomoze. Widzisz, piszesz, ze smarujesz córkę tylko raz dziennie po kąpieli. Ja ją smaruje po 3-4 razy:( Moze to bład?? Wicie powiem wam tak. Wiedziałam, ze macierzyństwo nie zawsze jest różowe, nie spodziewałam sie tylko kolorowych dni. Wiedziałam, że przy dziecku to róznie bywa, i ogólnie to dobrze jest jak jest wszystko w porzadku, a jak sie tylko coś niedobrego dzieje z dzieckiem to już masakra, bo taki maluszek nie powie co mu dolega, co go boli i co moze mu pomóc. Ale w życiu bym sie nie spodziewała takich stanów depresyjnych jaki mnie teraz dopadają:( Mam wrażenie, ze z niczym sobie nie radzę, ze nie potrafię pomóc własnemu dziecku, ze to przeze mnie są te wysypki. Bo moze ja coś zjadłam, jej coś dałam albo moze w domu jest niedostatecznie czysto... Nie ma dnia żebym nie płakała. Płaczę jak jestem sama albo przy córce. Nie chce by mąz to widział bo on mnie nie rozumie. To nie on jest z córka cały czas, nie on ją smaruje i oglada to małe ciałko tak wysypane. Według niego to przejdzie i nie ma co lamentowac. Wiem, że ma rację ale co ja poradze na to, ze mnie serce boli jak na to wszystko patrze?? Wydaje mi się, że to juz za długo trwa i nie mam na to już siły.
  14. małe sprostowanie - na nogach też już coś jest:( Rece mi opadają i ogólnie dopada mnie chandra, jutro jak tak dalej będzie to znowu popadnę w depresję :( Nie mam sił już na to wszystko. Aneeczko jak u Twojej małej pojawia się wysypka to ona jest czerwona?? Czym wtedy pielęgnujesz córkę?? I po jakim czasie wysypka schodzi?? A i czy zawsze wiesz co tą wysypkę wywołal??
  15. czesc dziewczyny, jak tam u Was?? U nas tak troche dziwnie. Już mówię dlaczego. Nic nowego córce nie podawałam, sama tez nic nowego nie jadłam bo nie chciałam nic nowego kombinowac po tym szczepieniu. A dzisiaj rano zauważyłam drobną czerwoną wysypkę na skroniach, trochę na brzuszku koło pępka, czerwoną plamkę na plecach- jak na razie bez wysypki i czerwone za prawym uchem. Tam za tym uchem to musiało ją swędzic bo sie podrapała do krwi!!. No i z czego to??. Posmarowałam ją cała maścią z gliceryną i Euceryną i zobaczymy. Ale boję się żeby jutro nie było gorzej, zeby nie rozlazło się na całe ciało :( A i na szyjce ma bardzo suchą skórke aż się jej łuszczy . Jest skóra blada ale schodzi nie wiem co się dzieje i co o tym myślec :( Najbardziej się obawaiam tej wysypki i tych plam czerwonych. No ale co muszę obserwować. Będzie dobrze prawda?? Aneeczko widzisz jak to dobrze, ze nie kupiłas przez allegro butów. Niby takie maleństwo by się wydawało a już lepiej butów bez mierzenia nie kupowac. Przepis też fajny spróbuję go zrobić jak będę u rodziców i będe miała swoje jabłka bo to zawsze pewniej.. Tylko zamiast soku malinowego posłodzę jej ewentualnie glukoza, bo ja jeszcze malin swojej nie dawałam, bo podobno uczulaja.
  16. Wiesz aneeczko mi też nie chce się dzisiaj pisać o tej skórce, bo też już kończą mi się pomysły. Specjalnie nic nowego nie podawałam, bo szczepienie za tydzień, Sinlac odstawiłam, ale ja tak podejrzewałam, ze to nie to. Na tych nóżkach te plamy nie są takie straszne, więc pozostawiam je same sobie z nadzieją, ze przejdą same tak jak się same pojawiły. Smaruję tylko maściami natłuszczajacymi, takimi najzwyklejszymi jak cholesterolowa, z kwasem taninowym i parafiną czy z Gliceryną, Wykąpię ją dziś w krochmalu i zobaczymy. Tym bardziej, że tak jak Twoja córcia Dorotka się nie drapie, więc jest ten plus, że nie roznosi sobie tego. Widzisz anneczko, ja testy zrobiłam coś mi one pomogły ale i tak z alergią walczę i cały czas nie wiem do końca co uczula a co nie. Tych alergenów jest za dużo by wszystkie sprawdzić. Musimy być silne i po prostu cierpliwe. Miejmy nadzieję, ze nasze pieszczochy niedługo z tego wyrosną. Ponoć do roku jest najgorzej. Tej myśli się kurczowo chwytam jak tonący brzytwy. :( A ja to w ogóle nie mam dziś nastroju. Doła mam niesamowitego
  17. teraz jak już podajemy ten Claritine to się nie drapie a wcześniej to strasznie sie drapała po brzuszku, nogach podczas zasypiania drapała się po rączkach. No ja nie zauważyłam, żeby się teraz drapała chociaz jak pisałam mąż dzisiaj podczas usypiania zauważył jak pocierała oczy przez sen i drapała się po główce. Dlatego boję się co to będzie dalej :(
  18. widzisz aneeczko a mi ostatnio pani pediatra powiedziała, że mój szkrab za mało waży, a właściwie to przyczepiła się do tego, ze nie przytyła przez ostatni miesiac. Tylko jak ona miała przytyć jak w ciągu miesiąca nauczyła się samodzielnie siadać, raczkować wstawać i chodzić w łóżeczku a do tego wyszedł drugi ząbek?? Ten miesiąc miała bardzo intensywny jeżeli chodzi o rozwój, więc się tym zbytnio nie przejęłam, ale coś mi się wydaję, że patrząc na jej obecny apetyt to w przyszłym miesiącu będę miała powtórkę z rozrywki ;/ No chyba, że mi zacznie chętniej jeśc. a własnie jak wygląda schemat karmienia Twojej córci?? Ile jej dziennie posiłków dajesz??
  19. widzicie a u mnie policzki są atakowane zawsze pod koniec, najpierw pojawia się wysypka na ciele. Kurcze może u mojej małej też są robaki. Ale czy wtedy wysypka przeszłaby za pierwszym razem po leku?? I czy ten nawrót jest spowodowany tą zmniejszoną dawką?? Przecież ona tylko jeden dzień dostała mniej leku czy to możliwe, że efekty są aż takie?? Boże nie wiem czy dobrze robię, ze ją posmarowałam tym sterydem:( Teraz owszem przejdzie jej ale będę się przez najbliższe dni zastanawiała czy wylezie znowu czy nie :( Moja zaczęła też coraz częściej wkładać paluchy do buzi i ma zdecydowanie mniejszy apetyt. Zastanawiam się czy nie idą jej górne zęby bo na dole już dwa ma. I moze to też wpłynęło na to pogorszenie. A i jeszcze słowo odnośnie szczepienia. Moja córcia w takim najgorszym stanie miała całą skórę zaczerwienioną i pediatra nie chciała jej szczepić bo się bała i nas wysłała do Punktu Konsultacyjnego do Spraw Szczepień, gdzie córcia pod okiem dwóch lekarzy i anestezjologa będzie szczepiona. Ale żeby ją tam zaszczepili, to oprócz tego, że mam być zdrowa to skóra musi być w dobrym stanie, nie może być stanu zapalnego i od ostatniego smarowania sterydem musi minąć co najmniej tydzień. Dlatego tak się boję bo 9 listopada tuż tuż
  20. Fajne te kozaczki co wybrałaś. Ja na razie nie kupuję kozaczków, bo mała dostała od koleżanki po jej siostrzenicy. Praktycznie niezniszczone a moją Dorcia i tak pewnie nie będzie jeszcze chodziła tej zimy:) Chociaż muszę przyznać, ze dość wcześnie zaczęła stawać a w łózeczku już śmiga:) Teraz jak tylko znajdzie okazję to próbuje wstawać. Łapie się czego popadnie :) Nie można jej z oczu spóścić- taka mała iskierka:) No ale dziś to nawet mąż zauważył, ze ją wysypało - jaka ona biedna:( Och mam nadzieję, że jutrzejszy- nowy dzień przyniesie więcej dobrego niż dzisiejszy, i to ze dziś dostała dwie dawki leku oraz, że posmarowałam ją maścią "leczniczą" pomoże. Przepraszam aneeczko, ze ja znowu o tym samym :) Jak dobrze rozumiem, to twoja córcia teraz roczek skończy ?? Moja dopiero w styczniu:) Ale już się nie mogę doczekać, chociaż z drugiej strony najchętniej zatrzymałabym czas, żeby jak najdłużej pozostała taka malutka,przylepka kochana :) Tak wpatrzona we mnie i ciesząca się na mój widok.:)
  21. Ja też już nie wiem :( Znowu deprechę złapałam tylko. Już wysiadam psychicznie, chociaż wiem, że są dzieci które mają gorsza postać tej choroby i wiem, że przecież to, że jak bierze leki nie wyklucza,nawrotu choroby. Ale dzis niestety mam doła:( Ponieważ aneeczki jesteśmy chyba same na tym forum, może pogadajmy o czymś innym. Czymś weselszym przecież dzieci to przede wszystkim powód do radości :)
  22. Coś mi się wydaje, że ze zmniejszenia dawki nic nie będzie bo dzisiaj przy kąpieli zauważyłam na prawym ramieniu małą plamkę z krosteczkami i na plecach wydawało mi się, ze też coś jest :( Zobaczymy jutro ale jak jutro nadal będą te plamki albo dojdą nowe to chyba w piątek podam jej normalnie dwie dawki leku :( Trudno widocznie jeszcze nie czas na zmniejszenie dawki :(
  23. trzeba byc dobrej mysli:) Ja już dzisiaj tą szyjkę dwa razy zasypałam mąką ziemniaczaną a do kąpieli przygotowałam jej krochmal. Chciałabym aby jutro to znikło ale ja to straszna panikara jestem:( Aż nie chce myśleć o tych tzw. prowokacjach... Jeżeli wcześniej ziemniak uczulał Twoje dziecko a teraz już nie to bardzo prawdopodobne, że z tego alergenu dzidziuś wyrósł:)
  24. No to już wszystko Wam piszę. Po pierwsze: Dorotka skórkę ma znów cudną. Mięciutka, o normalnym kolorycie. Na nóżkach jeszcze w dotyku można wyczuć ślady po wysypce. Ale rączki już są gładziutkie więc myślę, że i nóżki niedługo się wygładzą. Zaczynam też pomału coraz rzadziej ją smarować. Bo to i jej wtedy nie denerwuję tym ciągłym rozbieraniem a i ja jestem spokojniejsza. Mam nadzieję, że już niedługo będę córcię smarowała tylko po kąpieli. Odnośnie wizyty u lekarza - to mam czarno w głowie:( Oczywiście lekarka pochwaliła stan skóry córci. Powiedziała też, żeby spróbować podawać jej Claritine tylko raz dziennie i obserwować jak skóra będzie reagowała. Trochę się tego obawiam no ale trzeba spróbować tak?? Odnośnie Sinlac - ta lekarka powiedziała, że ona alergologiem nie jest ale według niej to powinnam odstawić wszystko co chociaż troszkę pokazało się na teście jako alergen. Czyli i kaszkę Sinlac ale i ziemniaki - które moją córcię tez niby uczulają - a to było mimo wszystko pierwsze warzywo, które jej podałam. No i teraz nie wiem co robić. Bo ja przecież jak tylko te testy zrobiłam to byłam z wynikami u 2 alergologów!! I pamiętam jak dziś jak mi powiedzieli: Jeden to kazał się w ogóle produktami z grupy "0" i "1" nie przejmować ( wszystkich grup jest 7 od oznaczonej jako "0" do oznaczonej jako "6") bo są one oznaczone jako "0" nie uczula, nie udokumentowano specyficznych przeciwciał, "1" bardzo niskie miano przeciwciał, często bez występujących objawów klinicznych (w tej grupie u mojej Dorotki znajdują się: trawy,brzoza,kot,żółtko jaja, mleko krowie, ryż i jakieś łacińskie nazwy, które oznaczają: roztocza i pleśń) a wyeliminować te co znajdują się w grupie "2" - Niskie miano przeciwciał, istniejące uczulenie, często z objawami klinicznymi ( czyli u mojej córci: białko jaja i marchew) Drugi lekarz, też alergolog, z kolei powiedział, żeby mimo wszystko na te z grupy "1" uważać, bo one mogą alergizować, zwłaszcza wtedy, gdy organizm jest osłabiony przez inne alergeny. Ale żeby nie popadać w paranoje, czyli nie wyrzucać zwierząt z domu, jak są, czy latać jak oszalała po domu ze ścierką i ścierać kurze. A i jeszcze jedno. Najśmieszniejsze jest, ze w tych produktach co zostały zakwalifikowane do grupy "0" jest jeszcze klasyfikacja pod względem Intensywności. I jak się weźmie tą intensywność pod uwagę, to wychodzi na to, że -wg tej lekarki co byłam dzisiaj - powinnam też odstawić dziecku ziemniaki własnie, a także dorsza ( co prawda i tak jeszcze jej ryb nie podaję) i mąkę pszenną. No i co wy na to??
  25. Jak zrobiłam te testy to poszłam do alergolog, żeby mi powiedziała co mam robić i ona mi własnie polecila nestle sinlac, że to na mączce chleba świętojańskiego a to ponoć nie to samo co ryż, i kaszki zbozowe nestle. Wiecie ja już sama nie wiemale jak mi lekarka pzrepisała Claritine to skórka była cudna normalnie. zero objawów!! Dopiero po tym ciastku pojawiła sie wysypka na raczkach a od wczoraj wieczorem na nóżkach ale ja z kolei w piątek jadłam chałke. Wydaje mi się, ze gdyby Sinlac i kaszki zbożowe uczulały - a je je już od 2 miesięcy- to nie byłoby tej super poprawy. Dobrze mysle?? Bp już mam totalną kołomyję
×