Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justyna_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justyna_26

  1. no to masz szczęscie :( Ja niestety córeczkę codziennie 3 razy dziennie smaruje a i tak niestety głupia matka przed wysypką ją nie uchroniłam. Wiecie co beznadziejna jestem :( A kurde przecież wiem, że dziecko jest alergikiem i taka bezmyślność!!!!!! Dobra wychodzę z forum bo się lekko podłamałam :( Cześć przyjdę jak mi trochę przejdzie coby Was nie zanudzić swoją monotematycznością :(
  2. stelka27***: po to założyłam ten temat, żebyśmy własnie dzieliły się naszymi doświadczeniami w sprawie alergii. Pisały o tym co uczula i jak sobie z tym radzimy. Ja bardzo długo nie wiedziałam co jest grane. Jak tylko zauważyłam krosteczki odstawiłam CAŁY nabiał, wołowinę, cielęcinę, ryby i jajka. Oczywiście tych innych rzeczy które uczulają też nie jadłam. A zamiast być lepiej było gorzej i gorzej!!! W końcu zrezygnowana zrobiłam testy i tam wyszło co?? MARCHEWKA, JAJA, RYŻ!! Mleko oczywiście też ale w mniejszym stopniu. Chociaż jak teraz patrze na tą wysypkę córci to chyba nie tak do końca...I kto by przypuszczał, że marchewka uczuli?? Więc bardzo jest prawdopodobne, ze morela i brzoskwinia też mogą uczulać. Całe szczęście u nas jest bezpiecznie przynajmniej z tymi owocami. Stelka a jak u synka pojawiają się krosteczki to co robisz?? Czy jak zje coś mlecznego to wysypka pojawia się na ciele czy wyłącznie na twarzy?? Bo mnie kurcze zastanawia to, że Dorcia ma gładziutką twarz a na nóżkach jej teraz wyszło. I czy to na pewno od mleka w tej chałce??
  3. Witam nową koleżankę.:) Wydaje mi się, że w naszym przypadku brzoskwinia i morelka są bezpieczne. Bo po nich nie zauważyłam niczego niepokojącego. Jak już wspomniałam u nas skórka dopiero w poniedziałek się poprawiła tak do idealnego stanu i zauważyłam pojawienie się krosteczek w czwartek ( w środe podałam jej ciasteczko Hipp) i wczoraj na nóżkach ( no ale w piątek jadłam chałkę :( ) Jak pytałam w budce w której kupuję pieczywo to do chleba które kupuję nie dodaja mleka. Tak przynajmniej mówią. Mam nadzieje, ze po "odstawieniu" ciastek i chałki wszystko przejdzie. W każdym razie we wtorek idzie do dermatologa i moim marzeniem jest zeby wysypka przeszła. NA rączkach i szyjce odpukać nic już nie ma. Oby tak dalej. :)
  4. Wiecie co, ąz wstyd pisać bo pewnie niejedna z Was po przeczytaniu posta pomyśli" co za durna baba!!!" I wiecie co ? Będziecie miały 100% racje!!Wiecie czemu?? Bo i owszem ciasteczek jej nie podaje ale nie pomyślałam o sobie!!! I co jadłam chałkę w piątek!! A teraz się zastanawiam skad wysypka i plamki czerwone na nóżkach! Bo niestety jest tego troche wiecej niz wczoraj:( Teraz to już i masła się boję używać :( Prosze potraktujcie mnie łagodnie i pocieszcie, że teraz jak już i ja nie bee jadła chałki i Dorotka cisteczek to ta wysypka zniknie :( Nie smaruję jej dzisiaj żadnym sterydem. We wtorek ide do dermatologa - bardzo bym chciała, żeby ta wsysypka sama jej zaczęla znikać. Proszę podzielcie sie miłym słowem, z durną załamaną matka!!!!
  5. dziękuję bardzo za rade. JA też już sie wielokrotnie załamywałam i płakałam jak lekarze co rusz mówili jak strasznie ona wyglada. A przecież nigdy nie miała takich skorup czy strupów bo nie drapała się aż do krwi jak twoje maleństwo. Zobaczę jaki rezultat będzie po odstawieniu ciastek.Zastanawiam się tylko jak długo będe musiała czekać, aż alergen opuści organizm.
  6. hej Kamis Sprawdziłam na opakowaniu i co prawda w składzie nie ma mleka ale faktycznie jest informacja, że produkt może zawierać śladowe ilosci mleka i orzechów. Naprawdę sądzisz, że to może być to?? Kurcze bo widzisz ja już zaczęlam coraz bardziej obstawiac te ciasteczka tym bardziej, że kaszkę jej już podaję od ponad miesiąca i jak zmieniłam lek z Zyrtecu na Claritine toj ej się ślicznie poprawiło. Nie było ani śladu plamek dopiero do wczoraj - a w środę jej podałam ciasteczko. I już tak przy wsparciu dziewczyn oskarżyłam te ciacho o spowodowanie plamek.
  7. widzisz i nie ma zadnych plamek?? No a u mnie są :( No i co ja mam o tym myślec ?? Zobaczymy. Już nie daję jej tych ciasteczek. Tak jak pisałam ostatnio w środę jadła, jak sądzisz kiedy powinny objawy ustąpić?? zeby wiedzieć, ze to to?? Trzy-cztery dni?? Dłużej?? Zaznaczam, ze nigdy nie dawałam jej wiecej niż jedno ciacho a i to nigdy nie zjadła całe.
  8. Zupki gotuję jej sama więc absolutnie mleka tam nie ma, kaszki jak pisałam wcześniej robię jej na Bebilon sojowym, owoce je ze słoiczka ale tam mleka nie ma. Ciasteczko podałam jej ostatnio w środę czyli przedwczoraj. Czy te małe plamki (jest ich niewiele dosłownie i o średnicy kilku milimetrów - za wyjątkiem tych na przedramionkach one są wyczuwalne pod palcami jako takie szorstkie zgrubiałe miejsca) mogą być jako reakcja na kurz albo inne wziewne świństwo?? Aneeczka u Ciebie jak wyleczyłaś maleństwo to już sie nic nie pojawiało?? Zadnych takich plamek jak u mnie?? No oprócz tych policzków po zwykłym Bebilonie.
  9. no jak moja córeczka dwa tygodnie temu katarku dostała to tez sama musiałam sobie z nim radzic i niestety woda morska była w użyciu...
  10. Fiolcia84: Ja niestety Ci nie pomogę, gdyż nie próbowałam podawać córeczce jogurcików, gdyż cały czas nie kwalifikowała się na takie eksperymenty.Próbowałam jej podawać tylko względnie bezpieczne rzeczy, chociaż jak wspomniałam wcześniej u nas wyszła na testach marchewka. Michelle: Na nas Zyrtec nie działal. Również używaliśmy Emolium chociaż teraz zmieniłam na koncentrat do kąpieli Balneum Hermal gdyż jest wydajniejsze. Do prania używam Loveli. Oczywiście mamy pościel antyalergiczną, gdyż mąż też jest alergikiem. Skóra teraz jest gładka chociaz od wczoraj na przedramionach są zgrubiałe czerwone plamki i jedna plamka na szyjce. Dziś też wargi sromowe są lekko zaczerwienione. U nas tez oprócz marchewki jest alergia na białko jaja:( Czy jak u młodszego synka utrafiłas z lekiem i kosmetykami to pojawiaja sie nadal zmiany?? Czy są one tak silne jak przed zastosowaniem leków?? Pytam gdyż nie wiem czego się spodziewać. U nas wydaje się ze ten Claritine działa. Kaszki robie na mleku sojowym no i nadal córeczka jest na piersi. aneeczka: U nas jest alergia na kurz też i to niestety bardzo ciężko jest wyeliminować chociaz sie staram:( Tez boje sie czy córcia wyrośnie z tej alergii tym bardziej, że mąż jest alergikiem:( Ta alergia pokarmowa jest najgorsza, gdyż jak tu wytłumaczyć dzicku, ze pewnych rzeczy nie moze jesc?? Dobra a teraz pytanie z gatunku głupich: Czy jak nie podajesz mleka to to sie tyczy również ciasteczek dla dzieci?? One tez zawieraja troszke mleka modyfikowanego. Ja od czasu do czasu podaje córci jedno ciasteczko dziennie gdyz ma juz zabki i chciałam zeby sie gryzc nauczyła. Ona tam sobie to ciacho memła w buzi ale jeszcze sie nie zdarzyło zeby całe zjadła. Ale moze jej lepiej nie dawac ciasteczek tylko np. suchą skórke z chleba?? tak możnazrobić test na jeden alergen wtedy to koszt około 30 zł.
  11. Witam wszystkich dzisiaj. Tak jak przypuszczałam miejsca posmarowane Elocomem troszkę zbladły, chociaż ślad po wczorajszym jest. Na ciele nigdzie indziej na szczescie nic się nie pojawiło. Nie wiem czy to po prostu tak miało byc, czy to Elocom mimo iż posmarowany tylko miejscowo zahamował powstawanie zaczerwień na reszcie ciała. A i jeszcze jedno w okolicy sromu pojawiło się zaczerwienienie po nocy i sądzę, że to moze być związane z azs. I nie wiem czym to smarować?? Zwykłymy maściami?? A moze z cynkiem?? Czy Linomagiem bądź Tormentiolem??
  12. tak u nas też latem było tragicznie córeczka wyglądała jak żywa pochodnia taka czerwona była. Kapaliśmy ja kilka razy dziennie, zeby ją ochłodzić. Spienionej kupki nie miałam al śluz był. Teraz kupki sa już normalne.
  13. Po pierwsze : Cieszę się, ze jest nas coraz więcej.:) Scherza: Rozumiem, że mówisz o maściach sterydowych?? JA też to zauważyłam. One działaja na kilka dni. Skórka robi się cudna a póżniej niestety jest nawrot. Dlatego jak tydzień temu byłam u dermatologa i przepisała mi ona kolejna maśc ze sterydem i kazała mismarowac całe ciałko córci to się zbuntowałam i smarowałam zwykła maścią z olejem rzepakowym i pastą cynkową. Skóra była bardzo sucha ale zbladla. Smarowałam ją tak przez 3 dni a póżniej zaczęlam natłuszczać. Do tego doszedł Claritine i skórka zrobiła się jak u normalnego, zdrowego dziecka. Do dzis :( Dlatego własnie zastanawiam się czy jutro mam się spodziewac kolejnych plam?? Na brzuszku, plecach, nogach?? Czy raczej nie powinno się to rosprzestrzeniać. ze Claritine będzie działać, tylko co sporadycznie się coś pojawi?? Łapię sie jak tonący brzytwy, prawda?? ja tez dłuuugo nie chciałam: To co napisałas jest bardzo pocieszające. Na szczęscie moja córeczka tak bardzo się nie drapała, nie było strupów ani żadnej infekcji. I mam nadzieję, ze do tego nie dojdzie. Teraz też jak się coś pojawia to smaruje własnie Elocomem. Ale czy tak mozna?? Jak długo smarowac sterydem w przypadku wystąpienia takich plamek?? Aż do ustąpienia, czy troche dłużej?? aneeczka: Miałaś szczęście, ze udało ci się wyeliminowac alergeny i wszystko zeszło. A jak jest teraz?? Czy córeczka ma jeszcze jakieś zmiany skórne?? Ja niestety już 3 miesięczną córcię smarowałam sterydem, gdyż niestety musiałam :( Chcialam ją ograniczyć, ale niestety dopiero po tym Claritine skóra się poprawiła, boje się tylko tego, że nie na długo, a te plamki na przedramieniach to niestety dopiero początek...
  14. W koncu zdecydowałam się zrobić testy z krwi. Wyszła alergia na marchew (!!!), białko jaja, ryż, pyłki, kurz, roztocza... Alergolog powiedziała, że przez to że alergia jest nie tylko pokarmowa córeczka nie będzie miała ładnej skórki. Byłam już zrezygnowana. Pediatra namówiła mnie, zebym poszła do dermatologa. Dostaliśmy maści witaminowe no i zaczely się leki. Najpierw Ketotifen.Pudło. Dodano Fenistil. Pudło. Zamiana na Zyrtec. Bez zmian. I w końcu Claritine. I w tym miejscu się zatrzymam. Córeczka ma obecnie 8 miesięcy i 3 tygodnie. Claritine bierze od tygodnia. Skórka jej się bardzo poprawiła. Miejscami tylko (na przegubach rączek i na szyjce) były plamki, które posmarowałam przez dwa dni Elocomem. Przez 3 dni córcia miała skórkę jak marzenie, gładka, beż żadnych plam, aż mi się płakać chciało tylko tym razem ze szczęścia. I co najważniejsze, córeczka znów zaczęła spokojnie spać. Przestała się drapać, przestała się budzić po 2 godzinach snu. No i co?? Dziś niestety znów zauważyłam na przegubach dłoni i szyjce plamki. W dotyku są jak zgrubienia:( Nie wytrzymałam i posmarowałam je Elocomem:( I nie wiem co dalej... Boję się jutrzejszego dnia. Czy będzie gorzej?? Czy te plamki posmarowane Elocomem znikną?? Czy pojawią się nowe?? Czy skóra znów się zniszczy? Wiem, że ta choroba ma swoje momenty remisji. Jednak czy podczas brania Claritine, jeżeli skóra tak ładnie na ten lek zareagowała, to czy może znów dojść do tak złego stanu?? Czy któraś z Was miała bądź ma podobne przejścia??
×