Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justyna_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justyna_26

  1. Cześć wszystkim Nie wiem czy temat ten był już poruszany tutaj na forum. Sądzę jednak,że nawet jeśli nie to warto, gdyż alergia obecnie jest jednym z poważniejszych problemów, zwłaszcza gdy dokucza naszym pociechom. Sama mam w domu małego alergika i przyznam szczerze, że ręce mi już momentami opadają a s bezsilności łzy same cisną się do oczu. Może to brzmi lekko melodramatycznie, ale niestety za każdym razem gdy córeczce na skórze pojawia się "TO CHOLERSTWO" serce mi się kraje. Chciałabym, aby do rozmowy włączyły się inne dziewczyny, które z alergią spotkały się u swoich maluchów, rodzeństwa a może same cierpią na tą chorobę. Chciałbym abyśmy się wspierały w trudnych momentach, wymieniały doświadczeniem, rozwiewały nawzajem watpliwości... Zamiary są wspaniałe, jednak jeżeli nie włączycie się do dyskusji, temat umrze śmiercią naturalną.
  2. Sylka_79 : u mojej córci na zmianę pojawia się wysypka a to na nogach a to na rączkach i też podejrzewam, ze to z gorąca plus powietrze bo w ciągu dnia jest ok a zawsze na wieczór po pobycie w piaskownicy się pokazuje taka czerwona kaszka. Powiedz jak Ty przygotowujesz te płatki owsiane do kąpieli?? Nie zapycha Ci sie odpływ?? Może i ja spróbuje bo po krochmalu już nie schodzi zbytnio a mam już dość ciągłego smarowania tego hydrocortyzonem i Protopiciem
  3. no to ja już nic nie wiem. U nas jest tak, ze nawet jak nic nie widac gołym okiem to zdarza sie ze na nogach czy własnie na rączkach jest szorstkawa skóra, zresztą na tych rączkach to co jakiś czas sie wysypka pojawia.
  4. Cześć:) po długiej nieobecności wracam do Was:) Poczytałam sobie co tam napisałyście i wiecie co? Dochodzę do wniosku, że ja to się z tą moją Dorcą strasznie cackam:( Wasze dzieciaczki co praktycznie są albo w wieku Dorci albo nawet trochę młodsze jak czytam to i kinderki wcinaja, danonki, ogórki, zupki ogórkowe - a ja mojej nic!! Nawet jak jej żółtko daję to tylko raz w tygodniu i to 1/4!!! Chyba po miesiącu od pierwszego podania powinnam to w końcu zmienić!!! Dałam jej dzisiaj na spróbowanie zwykłego chudego białego serka (widzicie jaka PIPA ze mnie - nawet nie danonka podałam bo bałam się ze może nie tyle nabiał co aromaty uczulać tylko zwykły biały serek!!) tak niecałą łyżeczkę i obserwuję. Myślę, że pierwsza doba jest najważniejsza prawda?? Jak w tej pierwszej dobie nic nie wyjdzie to powinno być ok?? TYLKO ZEBY NIC NIE WYSZŁO!!! A potem to chyba wrzuce na luz. Bo w końcu Dorcia za 3 dni kończy 16 miesięcy!! A ja ciagle papki i papki. żadnych kanapek!! Tylko suchy chleb do rączki i parówkę. Masakra!! Jak tu jedna koleżanka słusznie zauważyła, jak my tak ograniczamy dzieciom produkty to kiedy one zaczną je lubić?? Moja Dorotka już jak jej utrę jabłuszko to pluje nim dalej niż widzi - a kupuję słodziutkie i już nawet ze słoiczkami mieszam - a jabłuszka ze słoiczka Gerbera to na widok łyzeczki otwiera buzię!! No i?? Czy mam ją całe życie słoiczkami karmić!!! Banana też je tylko jak jej do rączki dam albo z kaszką, a jak jej podziubie widelcem z jabłkiem to jest beeeeee. I powiedzcie mi, gdzie zrobiłam błąd?? Cackam sie a chyba tylko krzywdę robie córce. Powiedzcie mi proszę co podajecie swoim pociechom na obiad zamiast papkowatych zupek. Jak podchodzić do tego, ze nie zjedzą wszystkiego?? Dokarmiać czymś?? Czy olać i dać następny posiłek tak jak dotychczas?? Na słoneczko kupiłam kremik ziajki 50 SPF bardzo dobry nie uczula i skończyły sie zaczerwienienia od słońca na rączkach.
  5. Hejka!!! Na początku szybko napiszę co u nas nowego a potem zabieram się za czytanie Waszych postów:) Wprowadziłam żółtko!! To chyba nasz najważniejszy sukces:) Jakoś w święta jak byłam u rodziców to Tata załatwił swojskie jajka od kolegi - pewne :) I w Wielkanoc podałam Dorci na spróbowanie dosłownie ociupinkę żółtka. Niestety pojawiła się wysypka, ale nie zrażona tym posmarowałam sterydem i jak zeszła to po paru dniach podałam znowu, 1/4 żółtka w zupce i było ok:) Od tamtej pory raz w tygodniu podaję małej 1/4 żółtka i jest dobrze. Wiecie nie chce na razie zwiększać ilości, wolę ja pomału przyzwyczajac. Niestety zauwazylam ze Dorcia reaguje na alergeny w powietrzu. Jak byłam u rodziców to przebywając przez dłuższy czas wśród kwitnących drzew na skorze pojawiała się jej wysypka - a nie podawałam jej nic nowego do jedzenia, i teraz jak wróciłam do domu to tez przez kilka dni miała wysypke na skórze. Podobnie było jak pierwszy raz długo siedziała w piaskownicy - rączki miała bardzo czerwone i szorstkie, pełno było krostek. Już sie bałam, ze nie będę mogła z nią w piaskownicy siedzieć, ale teraz już po kilku pobytach jest w porządku, nawet jak poszłyśmy w koszulce na krótki rekawek. Widocznie skóra musi się przyzwyczaić. Aha dziewczyny, czym smarujecie swoje pociechy przed wyjściem na słoneczko?? Pytam bo po tych dwóc h dniach co zaczęłam z Dorotką wychodzić jak jest ubrana w krotki rękawek zauważyłam zaczerwienione rączki. Mimo iż staram się z nią nie chodzić po słoneczku to nie da sie tego za bardzo uniknąc, a nie chciałabym żeby jej delikatna skórka się poparzyła. Słyszałam, że Ziaja ma kremik dla dzieci ze skórka alergiczną. Używała któras z was?? Dobra to ja na razie spadam, poczytam Was później i jeszcze się odezwę :)
  6. cześć Dziewczynki:) My trochę zakatarzone jesteśmy. Zaczęło się od Dorotki. Początkowo się bałam, że to może być alergiczny katar ale jak teraz ja kicham i mam zapchany nos to raczej wykluczam katar sienny. Po prostu te zmiany pogody tak na nas wpłynęły. To nasze pierwsze przeziębienie po odstawieniu cyca, i tak trochę panikuję. skóra u nas bez większych zmian, tzn. jak zwykle mniej więcej raz na tydzień coś gdzieś wyłazi. No już taka nasza uroda. Nie wiem tylko czy jest lepiej czy gorzej bo już nie robią się takie skupiska (plamki) z wysypką tylko pojawia się kilka krostek ale na większej powierzchni. Nie wiem co o tym myśleć. Z racji przeziębienia alergologa przesunęliśmy na następny tydzień. bulawka nie martw się ja też swojej córci przez dłuższy czas podawałam ferrum ale córcia całkiem dobrze go tolerowała i nie miała żadnych problemów żołądkowych ani kolek nic a nic. W końcu się unormowało i już teraz tylko co jakiś czas zwykłą morfologię robię i jak jest dobra to nie podaję już żelaza. Ale prawda jest to co mówią J_A_N_A i mamadwulatka, że w tym wieku dzieci tak mają, że żelazo im spada. aneeczko: do testów z krwi mojej córeczce pobierali krew z palca. Ponieważ wybrałam profil pediatryczny (27 alergenów) to tej krwi trochę musieli pobrać i kilka palców kłuli, no ale może jak już dziecko starsze to normalnie z żyłki pobiorą. kira104: moja córcia też na dworzu miewa czasem czerwone oczka i jej łzawią ale to mysłe że bardziej od słoneczka jak ją razi i wiatru. Czy Twój syn ma te objawy tylko na dworzu?? Czy ma katar?? Czy kicha?? Kropelek na własną rękę nie radę Ci podawać bo bardziej możesz zaszkodzić niż pomóc. Aska: w pełni podpisuję się pod tym co poradziła Ci aneeczka. U tak dużego dziecka, które je już wszystko ciężko jest zacząć eliminować tak jak u nas, gdzie my zaczynałyśmy od podstaw wprowadzanie nowych produktów. Wieć faktycznie zacznij od wyeliminowania tych produktów, które naczęściej alergizują czyli cytrusy, kakao, czekoladę, orzechy, seler, miód, faktycznie jajka. Spróbuj i obserwuj. W razie czego wybierz się do alergologa.
  7. Cześc dziewczyny:) My jestetśmy po kolejnym szczepieniu tym razem na Hib. O dziwo szczepienie Dorotka zniosła całkiem dobrze zaczela się już trzecia doba a żadnej wysypki nie ma no tylko wczoraj na tej rączce co była kłuta ale to tak troszkę posmarowałam na noc Laticortem i wszystko zeszło a tak to całkiem dobrze. W sumie to nawet nie gorączkowała a tym razem nie podawałam jej syropu na gotrączkę i tak sobie myśl, że to moze też i dlatego nie wysypało jej bo jakby nie patrzeć te wszystkie syropki są smakowe a skoro nie płakała, nie goraczkowała i nie zachowywała się jakby ją coś bolało to po co jej dawać prawda?? dzisiaj jak jedliśmy z męzem na obiad pyzy ziemniaczane to Dora tak patrzyła że nie wytrzymałam i jej dałam. Czytalam skład i nie było tam nic z mleka i nic z jajka więc mam nadzieję, ze nic jej nie będzie. Jakby tak było to byłoby super bo jej bardzo smakowało i w sumie to mogłabym jej kupywaci dawać czasem na zmianę na obiadek:) a nie tylko ta zupa i zupa ;) Kupiłam jej też do jedzenia gruszke. w sumie w słiczku je to dlaczego by nie mogła jesć owocu jako takiego. Ale na razie się wstrzymam, zeby miec jasny obraz po tych pyzach:) Ja zdałam egzamin na głowną księgową :) Mam kolejny certyfikat do kolekcji:) Ciekawe czy ktoś to w ogóle doceni w sensie jakiś pracodawca ;/ Odstawienie od cyca już na dobre. Ja z rozkoszą zaczęlam jesć normalne rzeczy wreszcie z męzem jadamy wspólne posiłki:) Zajadam się warzywami i białym serem. Ostatnio także łososia ze smakiem zjadłam. Teraz to mi wszystko smakuje. Ale tyle miesięcy postu dobrze mi zrobily bo w ogóle mnie nie ciągnie do słodyczy. Oby tak dalej zostało bo własnie po takiej diecie jak się zaczyna znow normalnie wszystko jesć to bardzo łatwo można przytyc. czasem tylko mam jeszcze wyrzuty sumienia że nie karmię i tęsknie za tymi chwilami. Czuję sie też tak jakbym z egoistycznych pobudek - żeby włanie znów móc jeśc warzywa i pomidory ktore tak uwielbiam - pozbawiła córcię swojęgo mleczka. I to mnie trochę dołuje :( Staram się jej to wynagrodzić poprzez większa ilość czułaści i przytulasków.
  8. Te nasze też nie sa jakieś bardzo firmowe 40 zł kosztowały:) Ale jak narazie sprawują się całkiem nieżle :) Ja chyba po szczepieniu pójde zrobić testy z krwi. Bo na te skórne sie nie zdecyduję :(
  9. Kurcze tyle się opisałam i nie ma ja nie wiem co się dzieje!!!
  10. hej koleżanki!! Jakiś czas mnie nie było ale w końcu zakończyłam ten kurs na który chodziłam w soboty, w zeszła sobotę miałam ostatni egzamin. Wróciłam z niego taka wymięta psychicznie, głowa mnie masakrycznie bolała!! No a jeszcze teściowie przyleżli bo oni to jak zwykle nie mają co robić i przyłażą co tydzien...!! W niedziele sobie bimbałam cały dzień a w poniedziałek i wczoraj sprzątałam i nadrabiałam prasowanie. Dopiero w sumie dzisiaj siadłam i was poczytałam i mogę odpisac :) To tak zeby się wytłumaczyć :D Aneeczko współczuję Wam choróbska i życze szybkiego powrotu do zdrowia. Zwłaszcza dla Nikoli. Pogoda niestety nie sprzyja dobremu zdrowiu. Ja też sie obawiałam w poniedziałek czy Dorotka przypadkiem nie złapała katarku bo teście jak ją ubrali na spacer w sobotę to cała spocona wróciła!! Na szczęscie nic nie było i dobrze tym bardziej ze za tydzien szczepienie. Co u nas?? Wszystko dobrze na nadgarstkach pojawiły sie drobniutkie krosteczki i gdzieniegdzie na dłoniach takie duże czerwone krosty wiec zaatakowałam to pzrez 3 dni Laticortem i w miarę poschodziło, tzn. jeszcze cos tam jest ale jest już tego niewiele i mam nadzieje, że zwykłe natłuszczanie wystarczy. Zreszta na całym ciałku gdzieniegdzie ma coś jakby wysypke albo taka kaszkę w sumie to nie wiem co to jest bo ani tego się pod palcami nie wyczuwa, ani to czerwone nie jest ot rano przed nakremowaniem widoczne było a teraz zbladło. No mam nadzieję, że to nic powaznego. Nie dawałam jak narazie żółtka i nie wiem czy próbowac teraz przezd szczepieniem i jak jest takie nie wiadomo co?? Bo w sumie jak sie pogorszy to nie będe jednoznacznie widziała czy pogorszyło bo się miało pogorszyć czy dlatego że podałam żółtko. Nie poczekam lepiej tym bardziej ze to szczepienie jest niedługo i może lepiej żadnych rewolucji jej nie robić przed szczepieniem. Daje jej natomiast drzem robiony jagodowy do kaszki:) Smakuje jej:) A i wczoraj ugotowałam jej zupkę z kaszką manna. W sumie to stwierdziłam, że w tych kaszkach Zdrowy Brzuszek jest gluten, je to i nic sie nie dzieje więc po tej kaszce mannie tez nie powinno się nic złego dziac.. Pomalu ją odstawiam od cyca. W ciągu dnia już nie dostaje cycusia. Wieczorem usypia z męzem. Jeszcze tylko w nocy jak się zbudzi to doi i nad ranem jak się przytulamy, ale już po szczepieniu myśle i te nocne karmienia wyeliminować. Chciałabym ją oduczyć do Świąt zebym na Wielkanoc mogła jajeczko zjeść :) Mam nadzieję, ze mi się uda:) A i jeszcze jedno : mamy kolejnego żabką górna prawa trójka, lewa będzie lada dzień - moze to stad też ta wysypeczka??. Nie ma paniki. Na razie i oby tak zostało!!
  11. Hejka dziewczyny!! Powiedzcie mi czy u Was też tak jest?? Że wysypka najpierw pojawia sie w jednym miejscu, wieczorem już jest więcej ciała zajętego a po dniu czy dwóch rozprzestrzenia się na całe ciało?? Zaznaczam, że nie podawany jest nadal alergen. Bo widzicie ja w czwartek podałam kroplę(!!!) soku z marchwi. W piątek pojawiły sie plamy z wysypka na udach i brzuchu - posmarowałam ichtiolem wykąpałam solidnie w krochmalu -w sobotę było ok!! A w Niedziele wysyp na całych udach na plecach i z nowu na brzuchu. Wieczorem juz wysypka była na rękach zajęla łydki a plecy były zaczerwienione.A no i pokazała sie na twarzy. Nie chciałam ale posmarowałam hydrocortyzonem gdyż stan sie pogarszał i dzisiaj podejrzewam ze byłoby całe ciałko już w krostkach i twarz :( Czy u was też jest taki marsz wysypkowy czy tylko pojawia sie w jednym miejscu i tam sobie jest przez pare dni i znika?? Kurcze gdyby u mnie tak było to bym pieprznęła w cholerę te sterydy ale u nas jest tak ze jednego dnia jest troszkę na rączkach a za dzień lub póltora już na całym ciele!!! No i dlaczego tak sie dzieje?? Czy to możliwe, ze jest aż taka reakcja na ta kroplę marchwii?? Zaznaczam, ze po szczepieniach jest tak samo najpierw troche w kilku miekscach a póżniej na całym ciele. I powiedzcie mi czy ja w takich sytuacjach żle robie ze stosuje sterydy?? Bo juz sama nie wiem czy dobrze robie czy tylko krzywde dziecku wyrządzam ;( Doła mam niesamowitego. Trzymajmy sie razem bo tylko my potrafimy sie zrozumiec ;( aneeczko współczuję Nikoli tej alergii wziewnej :( Ja jeszcze nie mam żadnych objawów. Przesadnego katarku u Dorotki nie zauwazyłam, chociaż zdaza się jej w ciągu dnia raz czy dwa razy kichnąc :(
  12. hej dziewczyny aneeczka: ja nadal mam obawy odnosnie tych testów ale i tak sądzę, ze nic z nich nie będzie bo nie wyobrażam sobie odstawić Claritine na tydzień gdy nadal pojawiają się wysypki, zwłaszcza na nadgarstkach. Więc sądze, że to zamkniety temat. Oczywiście testy z krwi powtórze mysle tak na wakacjach - rok po pierwszych. U mas wczoraj na brzuszku i nogach pojawiła sie wysypka - podejrzewam, że po marchwi gdyż w czwartek na próbę podałam jej kroplę soku z marchwi - ale powiem Wam, ze juz prawie zeszła!! Wykąpałam ja prawie w samym krochmalu,aż cała śliska była, wczoraj sie zawzięlam i powiedziałam sobie, że sterydów nie użyje i posmarowałam ichtiolem i po nocy znaczna część zeszła, więc dzisiaj znowu ja wykąpałam w samym prawie krochmalu i już tylko natłuściłam maścią witaminową i zobaczymy co będzie jutro. Ja robie zupki na wywarze mięsnym. Daję jej królika - mój Tato hoduje, i indyka w słoiczku Gerbera. Swego czasu podawałam jej też miesko z gołąbka. U nas chyba ząbek idzie bo coś Dorotka jest markotna i z jedzeniem różnie bywa:( bulawka: współczuję Twojemu synkowi tych pleśniawek. Ja na szczęście nie miałam takiego problemu ale słyszałam, że to paskudztwo dla dziecka:( Ja wprowadziłam gluten w postaci kaszki zdrowy brzuszek i deserku jabłuszko z kaszą manna. zastanawiam się teraz czy by nie kupić kaszy manny samej w sobie i robić jej do jedzenia jako coś nowego... Odnośnie picia to moja Dorotka róznie pija sa dni gdy wypijała mi 100 ml na dobe albo soczku albo herbaty. Teraz jak jej kupiłam nowy smoczek to moze 30 ml wypije. Z kubka niekapka nie chce ciągnąc a ze szklanki jak jej podaję to coś wypije ale i tak nie dużo. Natomiast nie martwię się tym dopóki pije cyca Dziewczyny nie pamietam już dokładnie ile dorotka jadła w wieku 8 miesięcy natomiast teraz pałaszuje - rano kaszka 150-180 ml, zupki 200 ml i kaszka na kolację 120-150 ml. Anna80: ja swojej corci robiłam testy z krwi i zapłaciłam za nie 160 zł. Nie wiem czy są one refundowane, raczej nie spotkałam się z tym zeby lekarze wypisywali na nie skierowania a juz u kilku alergologów byłam. Moze Ty trafisz na takiego, który przepisze skierowanie i wtedy mi powiesz czy sa refundowane:)
  13. Bulawka: Moja córcia ma ponad rok i jeszcze nie dawałam jej ani białka ani żółtko. Ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego ze chcesz dać dziecku wiele rzeczy do spróbowania ale naprawde musisz wziąć na wstrzymanie. Trochę za bardzo kombimujesz. Nie gniewaj sie ale widzisz moje dziecko też ma alergie, wyszła jej ona jak miała 1,5 miecha i od tamtej pory jestem na diecie i raczej rzadko zdarza mi sie tak kombinowac z jedzeniem jak Tobie :) Owszem miałam też swoje wpadki z popcornem czy z rybką i ciastem francuskim, ale ty bardzo czesto robisz różne rewolucje jedzeniowe, chociazby ta biała kiełbasa - ja nawet mięsa gotowanego z zupy nie zjem jak wiem ze gotowało sie z marchewką. Poza tym skoro to była biała kiełbasa z żurku to jeżeli wyjęłas ja dopiero po doprawieniu to zjadłas tez niejako przyprawy a jak wiemy przyprawy mogą uczulać. Przy alergii jest zasada - jeden nowy produkt na tydzien. Dajesz przez 3 dni i obserwujesz. Objawy alergii mogą pojawić się nawet po dwóch dobach!! Nie martw sie, że dziecko je ciągle to samo!! Ja jak zaczynałam rozszerzać diete córce w 8 miesiacu to przez 2 tygodnie jadła ziemniaki z oliwką z oliwek i moim mlekiem!! I było dobrze!! Musisz naprawdę uzbroić sie w cierpliwośc, a my jesteśmy po to by Ci pomoc to wszystko przetrwac
  14. No i tak ja pisała wcześniej aneeczka leki dobierane sa tak by minimalna dawka wywoływała poprawe stanu skory, żeby nie faszerowac dzieci od razu chemią od małego, dlatego mimo podawania leków dzieci nadal reagują alergią na uczulające produkty - stad ciągle wychodząca wysypka u mojej Dorotki. Pocieszam się jednak tym, ze kiedyś nie było centymetra ciałka bez jakiś zmian a teraz pojawia się tylko miejscowo i to tak jak pisałam wczesniej w niektórych miejscach częsciej w niektórych rzadziej. Niestety natłuszczanie tego nie likwiduje bo to nie sa placki suche tylko ewidentna wysypka która ja swedzi i jeżeli nie zastosuje sterydu na takie małe zmiany to ona je rozdrapuje i roznosi na reszte ciałka. Dlatego niestety nie pożegnalismy sie jeszcze ze sterydami i w piatek i wczoraj musiałam jej te uda i przedramiona posmarować sterydem bo były już krostki które podczas zmiany pieluszki drapała. :(
  15. Następnie: Ja robiłam w lipcu testy alergiczne z krwi i tam wyszło że córcia ma alergię na marchewke i ryż - to bardzo często chodzi ze soba w parze zastanawiam sie dlatego czy jeżeli twój synek tak silnie reaguje na marchewke to moze ryż też go uczula i nie powinnas mu podawać tych kaszek ryżowych... Oprócz tego wyszły jeszcze inne rzeczy ale to musiałabyś dokładniej poczytać wcześniejsze posty. Natomiast wyszło ze soja jest bezpieczna dlatego od września dostaje bebilon sojowy i on jej bardzo smakuje natomiast tym Isomilem pluła :)
  16. No tak już raz robiłam jej badania kału i było czysto a skąd mogłaby mieć te pasożyty?? Już nie mam pomysłu :(
  17. witam koleżanki U nas jak na razie wszystko dobrze. Od soboty skórka jak marzenie, zaczęłam nawet smarować tylko samym Emolium, maści robione zostawiłam na cięższe czasy. Zobaczymy jak długo ten stan sie utrzyma. Moja mama zachęca mnie abym spróbowała odczulac córcię na marchewkę podając jej raz w tygodniu dosłownie kropelke soku z marchwi - oczywiście wyciśnietego z marchwi a nie kupnego - co o tym myślicie?? Zastanawiałam się czy też nie spróbowac z nabiałem, ale nie wiem za bardzo jak?? Czy wykorzystac to, ze jeszcze karmię piersią i sama np zjeść kromkę z białym serem?? Czy moze jej jakiś twarozek podac?? Ale chyba nie ma takich dla dzieci?? Poza tym jak mam zacząc odczulanie na marchewkę to lepiej nie próbować z nabiałem prawda?? A jeszcze żółtka nie próbowałam... No i co mam robić?? Lekarze mówią, zeby nie podawać tego na co jest uczulona -no ale te testy były po pierwsze robione pół roku temu a po drugie były robione z krwi a one mają trochę inna dokładność niż testy skórne. No i co o tym mysłicie?? Moje maleństwo z każdym dniem robi się coraz fajniejsze:) Jest taka dumna z siebie jak sama chodzi :) Ostatnio też nauczyła sie schodzić z łózka:) Zaczyna też wspinać sie na fotel :) Wszędzie jej pełno ja ide do kuchni a ona za mną - nadal najchetniej porusza sie na czworakach ale na dwóch nózkach też coraz częściej już chodzi i na coraz to dłuższych dystansach:)
  18. hej dziewczyny sorry ze mnie tak długo nie było ale przez cały tamten tydzień była moja mama z bratem i nie miałam za bardzo jak siąść do komputera żeby poczytac co piszecie i odpisać:) Urodzinki minęły calkiem dobrze. Jak to w mojej rodzinie komedia normalnie!! Sie rodzina nie może zebrac jednego dnia i tak no moi rodzice to wiadomo przyjechali na urodziny, Mama chrzestna Dorotki przyjechała w sobotę za to teście jak do tej pory nie przyszli w ogóle a mają ze wszystkich najblizej. No ale o moich teściach to długo by pisac i opowiadać!!! Z Dorotką to jak narazie wszystko dobrze. Średnio co tydzień wyłazi wysypka ale po pierwsze nie jest ona czerwona a jedynie widoczna pod światło i wyczuwalna pod palcami a po drugie jest jej zdecydowanie mniej niż kiedyś. No np. teraz ma taką kaszkę na plecach i na nogach takie jakby grudki pod palcami. No nie chce na razie smarować sterydami - na razie obserwuję ale jeżeli przez parę dni stan się będzie pogarszał to chyba trzeba będzie!! Jak na razie smaruję maścią cholesterolową i miejscowo Protopiciem. Jak myślicie?? Kurcze nie wiem czemu to cały czas wyłazi, tzn ta wysypka!! Zwłaszcza te nóżki mnie martwią no i plecy mam nadzieję, ze nie rozejdzie się na brzuch i resztę ciała!!! Ojjjj nie mam juz sił do tego, zero wytchnienia zeby chociaż przez miesiąc nie było żadnej kropki, żeby nie tzreba było smarowac ani Protopiciem ani sterydem. No ale nic moze będzie coraz mniej tego... Ten syrop na lepsze spanie to Hydroxyzinum Jak poczytam jeszcze co tam u Was to dopisze :)
  19. Hej dziewczyny wierzcie lub nie ale to Nivea pomaga!!! Posłuchałam rady tej alergolog i w piątek kupiłam mleczko oczyszczające Nivea Visage posmarowałam po południu rączki i nózki a na noc posmarowałam Protopiciem i od tamtej pory mamy spokój. Smaruję jeszcze codziennie rano i wieczorem kostki i nadgarstki tym mleczkiem i skóra sie w końcu wyleczyła!!! Mało tego skórka jest idealna i nie musze stosowac żadnych sterydów!!! Teraz jak skończy sie to mydełko co ja myje to kupię jej mleczko do mycia Nivea baby i zobaczymy. Nawet nie wiecie jaka jestem szczęsliwa!! Mam nadzieję, że ten stan potrwa jak najdłuzej!!
  20. U nas strajk głodowy trwa ku mojej rozpaczy:( Skóra jak narazie dobrze - wysypka się nie pojawia po tym wtorkowym posmarowaniu. Wczoraj tylko twarz jeszcze była zsypana. Odezwę sie po wizycie u alergologa.
  21. a dodam jeszcze, że Dorotka nie chce dzisiaj jeśc :( i nie wiem czy to tez efekt uboczny po szczepieniu :(
  22. bąbelkowa: słuchaj ja nie neguję, ze Twoje dziecko ma azs. Ciesze się, że w Twoim przypadku udało się opanować zmiany, że emolienty pomagają, ale zrozum, że tu zadna z nas nie czyni się ekspertem. Każda z nas swoje przeżyla a wiele z nas przeżywa to nadal. Ja osobiście zasięgam opinii lekarzy i dermatologa i alergologa, i wierz mi, że sama bez porozumienia z lekarzem nigdy bym dziecka nie katowała sterydami. Rozmawialam już z lekarzami na ten temat i to przeciez od lekarzy dostaję recepty na sterydy - sama ich sobie nie wypisuje prawda?? Lekarze mi nie raz tłumaczyli kiedy stosować sterydy i własnie dlatego, ze mi dziecka szkoda mam wątpliwosci, którymi dziele sie z koleżankami na forum. Ponadto nie pisz, ze przy byle pierwszej wysypce smaruje od razu sterydami bo w takiej sytuacji musiałabym dziecko smarowac non stop już przez 10,5 miesięcy!!!!!!!! A tego nie robię. jak mam zastosowac steryd to się dziesiec razy zastanawiam a i tak mam watpliowści. Moje dziecko dostaje leki na alergie, sa momenty, ze pije po dwa syropy na raz, zeby sie nie drapało, żeby spokojnie spało. Emolienty mogę sobie w dupę wsadzic. Bo u mnie po prostu nie działaja!!! tylko poprzez wysuszenie wysypki mam możliwośc sie jej pozbyć dlatego kąpie dziecko w krochmalu i na delikatne stany stosuje mascie ichtiolowe i cynkowe. Dopiero gdy widze, że to nie daje rady smaruję sterydem. I wiem, że dobrze robię bo już nie jeden lekarz mi mowił, ze gdy pojawia się ostry stan zapalny skory to nie czekamy az sie sam zagoi -bo małe dziecko nie ułatwia procesu gojenia bo sie drapie, roznosi zarazki moze dorpowadzić do nadkażen - tylko robimy wszystko, by sie go pozbyc, A teraz wiem czego sie spodziewac, wiem, ze po szczepieniu moze wystąpić wysypka i to w ostrej formie. Ostatnio jak czekałam, to się dziecko przez 3 tygodnie męczyło !!! Uważasz, ze to było dobre?? Potrzebne?? Wiesz jak niespokojnie spała?? Jak sie denerwowała, gdy w nocy przytrzymywałam jej rączki zeby sie nie drapała?? Uważasz, że tym razem powinnam do tego dopuścic?? tylko dlatego, że sterydy są be??A moze Twoim zdaniem powinnam zwlekać ze stosowanie sterydów aż doprowadzę do stanu gdzie będe musiała przez klika dni smarowac całe ciało. gdyz wysypka już sie tak rozniesie?? Bo przeciez to bez rózncy czy posmaruję na poczatku tylko kilka plam i w ten sposób nie dopuszcze do rozniesienia tego na reszte ciała czy póżniej będę smarowała cała powierzchnie. Grunt, ze w twoim mniemaniu będe dobra mama bo nie smaruję byle pierwsze wysypki od razu sterydem. Myśl sobie co chcesz ale ja nie dopuszcze do tego,Ty leczysz swoje dziecko według swojego uznania a ja według swojego. I z tego co widze na forum wiecej dziewczyn uważa, ze nie robie zle. Więc nie krytykuj ich i nie obrażaj Aha i jeszcze jedno nie wiem jak to jest u Ciebie ale u nas jest niestety tak, ze jak córcia się drapie to wysypke roznosi. Wystarczy, ze jak ma na dłoniach wysypke i pociera sobie tymi rączkami powieki to rano ma czerwone oczy i wysypke na powiekach.
  23. hej wczoraj było już lepiej ale dzisiaj rano znów na udach i twarzy zauważyłam drobną czerwoną wysypkę wiec kuracja od nowa dzis była i zobaczymy jutro może teraz się uda i zniknie bo to już prawie tydzień od tej ryby mija więc powinno zejść. Zobaczę jeszcze jak będzie wyglądała i albo na noc ją posmaruję hydrocortyzonem albo łagodniejszym ichtiolem jeszcze zobacze jak to będzie wyglądało po kąpieli. A teraz z miłych rzeczy - to moja córcia wczoraj po raż pierwszy całkiem sama przeszła prawie pół pokoju:)!!! Jak to zobaczyliśmy z męzem to byliśmy wniebowzięci a ja to miałam łzy w oczach:) dzisiaj też ją zachęcałam, żeby się przeszła sama ale postała chwilke postała a potem myk na czworakach do mnie przypełzła :) Ale to tylko kwestia czasu kiedy zacznie biegać :) Dla takich chwil warto żyć i warto być mamą :)
  24. No tak tez myślałam ze to ryba:( Nietstety wczoraj musiałam zastosowac steryd bo skóra na wieczór zrobiła sie miejscami tak czerwona ze az gorąca :( Te najgorsze miejsca posmarowałam Aflodermem a reszte zmian słabszym Hydrocotyzonem. Dziś jest lepiej oby ta kuracja sterydowa było możliwie jak najkrótsza i oby jutro już nie trzeba było jej tym smarowac
  25. U nas od wczoraj znowu wysypka ale taka lekka dzisiaj się troche pogorszyło na buzi ale jeszcze nie ma stanu krytycznego więc na razie smaruję normalnie. Nie wiem od czego bo nic jej nowego nie dawałam chyba, że to opóźniona reakcja na banana - podawałam jej w środę, czwartek i piątek a wysypka pojawiła się wczoraj:( czyli w czwartej dobie. Mąż obstawia popcorn bo zjadłam jak w czwartek oglądaliśmy film no ale popcorn?? Przecież to ziarna kukurydzy - a kukurydze je pod postacia kleiku, chrupek i kaszek - olej i sól!! No nie wiem :/ Ja podejrzewam rybe bo w piatek zjadłam trochę dorsza w takich babeczkach z ciasta francuskiego :( Albo to ciasto francuskie:( Kurde tam był też groszek i kukurydza - co prawda z puszki no ale.. Tylko nie wiem bo ani ciasto nie miało jajek i mleka a i resztę już w jakiejś postaci jadła - groszek w zupie no a kukurydza to już wiadomo, i tylko tak ta ryba mi podejrzanie wyglada :( No zobacze teraz już nie jem takich rzeczy i zobaczymy czy przejdzie bo w następny poniedzialek szczepienie...
×