Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadzieja86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadzieja86

  1. Poprostu staram się nie sfiksować i tyle!Już tyle razy matka natura mi psikusa zrobiła,że teraz nie mam zamiaru dac sie na to nabrać hehe:)
  2. Kasia a po 2 te piersi mnie bolą od 18lutego,czyli dzień po zastrzyku i własnie 18lutego było współżycie,więc to nie jest objaw ciąży!Gdzie tam,w dniu ewentualnego zapłodnienia bolące piersi???Jeszcze o takim przypadku nie słyszałam:)haha a zaczęły mnie sutki najpierw bardzo boleć w dotyku,a ostatnio całe piersi!
  3. Współczuję Ci Tamagoci:(Oby wszystko było dobrze! Dziewczyny,też mnie interesuje temat adopcji,więc jakby Sylwia mogła niech napisze na naszym topiku co i jak!:)
  4. Witam,u mnie też słońce,ale jest silny wiatr:(Przez to jest bardzo zimno!Ja dziś muszę lecieć do gminy złożyć pity i potem do sklepu z zabawkami,bo mój chrześniak ma urodziny niedługo i przydałoby się mu coś kupić.A po południu jedziemy do sklepu!I tak jakoś dzień zleci! Piersi stale bolą(od18lutego)są nabrzmiałe i pojawiły się żyłki.Mąż stwierdził,że mi balony urosły!:)Brodawki są większe no i ogólnie piersi mam obolałe,ale wątpię w to,żeby się udało.Myślę racjonalnie!A poza tym od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch,ale tak na chwilkę i po jakimś czasie znowu,więc raczej ta franca przyjdzie!ostatnio mnie w tym temacie przeczucie nie myli!:) Olcia powodzenia Wam życzę:)
  5. Hej Sylwia,podziwiam Cię,że potrafisz odpuścić,ale też Cię rozumiem.Ja też czuję,że jesteśmy blisko końca naszych starań!A z tą adopcją,to jak można zaadoptować dziecko bez kursów?
  6. No to Kasia gratuluję męża-wyrozumiałego:) Inka ja też się na co dzień nie maluję,bo przyznam szczerze,że mi się nie chce:)Ale na jakieś wyjścia lubię się pomalować.Też mówiłam mojemu,że lepiej się z tym czuję itp.ale do niego nic nie dociera,ma swoją wizję i nikt nie ma racji tylko on!Do tych facetów to trzeba mieć stalowe nerwy i stoicki spokój!
  7. Dzień dobry, Czekająca super,ze już wiecie,jaka płeć i że lepiej się czujesz!:) Jabłonka nie ma za co,po to tu jesteśmy:) Anowiii witam i życzę powodzenia:)Ja też czekam,ale wątpię,żeby się udało.Ostatnio mnie przeczucie nie myli w tych sprawach!:) Tamagoci zdrowia życzę,żeby bez szpitala się obeszło!
  8. Dzień dobry, Kasia dzielna kobita z tej Twojej Zuzki:)Twarda baba:) Inka to musiało być okropne:(Fe...Ale masz już to za sobą!:) Co do tych kłótni,to nie ma co sobie dać wejść na głowę i nikt nie powinien się wtrącać w Wasze sprawy! Olcia Ty kiedyś pisałaś chyba,że masz wskazania do cc?Szkoda,że normalnie nie możesz rodzić! Co do psiaka,to stwierdzam,że pies w bloku się tylko męczy!Ja bym psa nie chciała mieć w bloku! Ja wczoraj z mężem miałam dyskusję na temat strojenia się,malowania,malowania paznokci,fryzur itp.I normalnie mnie krew zalewa jag go słyszę.On twierdzi,ze ja nie muszę sobie nic poprawiać itp,że jak mam fryzurę zrobioną,pomalowane paznokcie i oczy,jestem elegancko ubrana,to,że tego wszystkiego naraz jest za dużo.Chodziło o tą zabawę,na której byliśmy i na którą idziemy.Mówiłam mu,że lubię się czasem pomalować ,ogólnie wystroić,że podoba mi się to,że ładnie wyglądam,czuje sie elegancka,tak kobieco,a do niego mówić to jak grochem o ścianę!On twierdzi,że "my baby same sobie stwarzamy problemy i wmawiamy sobie,że musimy coś poprawiać.A potem przez to strojenie nam czasu brakuje"normalnie ręce opadają.Normalnie brak mi słów i siły na takie rozmowy z nim,bo nie potrafi uszanować moich decyzji i mojego zdania na ten temat i na siłe chce mnie zmienić!Nie pokłóciliśmy się,ale skończyliśmy tą rozmowę,żeby właśnie do kłótni nie doszło:)
  9. Właśnie dowiedziałam się o czymś takim podaję link http://www.albumfasolki.pl/home/ Olcia coś dla Ciebie,ale też i innych przyszłych mamusi!
  10. Jabłonka przykr się!o mi,ja pewnie za jakiś tydzień do Ciebie dołączę!3maj
  11. Witam, Kora tak na cały dzień nie ma co psa u kogoś zostawiać,bo psy tęsknią strasznie.Sama to widziałam na tym psie sąsiadów,biedak nawet się nie chciał z nami bawić,nie umiał sobie znaleźć miejsca,ciągle w przedpokoju patrzył na drzwi i czekał,aż pan jego przyjdzie,albo położył się w kuchni pod szafkami kiedy ja piekłam babkę i leżał cały czas przy mnie,mojego męża się bał,nie wiem czemu!:) Olcia nie denerwuj się,dasz sobie radę i wszystko będzie dobrze!:)
  12. Witam dewczyny,ja na chwilkę,bo w weekend robię sobie wolne od kompa!Dziś robimy za niańki do psa sąsiadow:)W życiu psa w domu nie miałam!:) A tak poza tym to mam chrypkę i coś mi gardło nawala:(
  13. Ok dzięki:)Chyba za wczasu spanikowałam,ale wstyd:)
  14. Dzieki jeszcze raz:)Wolę wiedzieć czego się mogę spodziewać!
  15. Bardzo Ci dziekuję Sangria i przepraszam,że 2raz to musiałaś pisać,nie wiem,czy bym się dokopała Twojego wcześniejszego wpisu na ten temat!Dzięki!A jeszcze 1pytanie,czytałam,że w pewnym momencie trzeba się obrucić bądź poruszyć,jak to u Ciebie wyglądało i czy to prawda?
  16. Sangria,a jeśli mogę spytać,jak to u Ciebie wyglądało to badanie?Bolało Cię?Na co się nastawić przygotować?Właśnie rozmawiałam z koleżanką,która ma już 3letniego synka,ale 7lat się starali i ona miała hsg,ale nic kompletnie ją nie bolało-jajowody drożne!Znowu mam gorszy dzień,poryczałam się aż przy tej rozmowie!
  17. Sangria wiem,że nie usypiają do porodu i że to trwa chwilę,ale jak czytałam wypowiedzi dziewczyn,które to miały to pisały,że ból jest nie do zniesienia i się przestraszyłam!A Ty miałaś robione hsg?Bo nie pamiętam?
  18. Olcia nie przeraża mnie,już co najmniej 2razy byłam usypiana!na wyrostek i czyszczenie!
  19. U nas Olcia też jest mróz:) ja tak nie potrafię się z tego śmiać,bo jak prawie godzinę sterczę na przystanku i marznę,to w duchu klnę na to wszystko równo!A jakbyśmy tak mieli dziecko i on jest w pracy,a ja muszę z nim do lekarza pojechać to autobusem się tłuc nie będę,narobię mu wsydu i poproszę sąsiada z naprzeciwka!I mam to w dupie!
  20. Snagria co do tych facetó,to się zgadzam!ja nie mam zamiaru jeździć autem tylko wtedy,kiedy on mi pozwoli!Chore! Aha Kb przykro mi,że znowu się nie udało:( Zapomniałam Wam napisać.Byłam wczoraj u lekarza na tym wymazie bakteriologicznym.!wynik za tydzień będę miała-ten ważniejszy!Dostałam skierowanie na HSG i dowiedziałam się,że nie będę uśpiona,tylko głupiego jasia dostanę!Masakra już jestem w stresie!Ja ich będę prosić,żeby mnie uśpili!Przecież usypiają na taki krótki czas,bo na czyszczenie po poronieniu też usypiają!lekarz powiedział,ze ten wymaz i hsg jest oststnimi badaniami diagnostycznymi i potem się zastanowimy co dalej!Ja czuję,że zbliża się koniec naszego jeżdżenia po lekarzach:(
  21. Sangria to życzę,żeby wszystko się dobrze skończyło! Kasia ja też tak planuję zrobić,bo kurwa mam już tego dość,nawet sąsiadka-koleżanka,jak się na ten temat zgadaliśmy,to powiedziała mu,że jest głupi!!I w tym wypadku ją popieram!:)
  22. Monika tak to jest z tą naszą służbą zdrowia,czekać czekać i płacić!:(
  23. Witam, Sangria,no właśnie co się dzieje? Kasia masz racje,czasem już nam nerwy puszczają.Ja znowu mam inny problem.Żałuję,że zdawałam na prawo jazdy,dlatego,że mąż nie chce mi dać auta,żebym choćby do lekarza mogła zajechać,tak jak niedawno,wracając z zastrzyku musiałam prawie godzinę stać na przystanku i czekać na autobus!Jak już gdzieś razem jedziemy,to zazwyczaj on jeździ,bo jak ja prowadzę to jest 100uwag do mojej jazdy,że to nie tak,że tamto źle zrobiłam!Mi się wtedy odechciewa siadać za kierownicę!A on już ma dłuugo prawko i robi podstawowe błędy.Np.pojechaliśmy na zakupy do innego miasta(niedaleko)i w ciągu tej krótkiej trasy,on zrobił aż 3błedy podstawowe!Przejechał na czerwonym świetle,wyjeżdzając z parkingu nie popatrzył czy coś nie jedzie i chciał pierwszeństwo wymusić!Byłaby stłuczka,ale tamten kierowca dał po hamulcach i ja na mojego też wsiadłam.I jeszcze jedna sytuacja była,ale już nie pamiętam!Też mi się już ryczeć chce,bo jak ja bym mu na te błędu zwróciła uwagę,to zawsze ma jakieś wytłumaczenie na siebie i zawsze obraca kota ogonem.Płakać mi się chce,bo jakbym prawa jazdy nie miała,to by było inaczej a ja go mam i nie jeżdżę.oststnio łaskawie mi dał zajechać do kliniki,ale to jechaliśmy razem.Nie myślałam,że on tak do tego będzie podchodził!Jestem za to na niego wściekła,ale jak się odezwę,to jest haja!:(
×