Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tak.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Wygłupiam się. Nie piłam :) Nocny kamrat mówi mi, że spanie to nie najlepsza teraz rzecz na świecie. Że teraz się słodkie ciasteczka je ;)
  2. tak.

    Chłopak dał nam czas

    http://www.youtube.com/watch?v=ohOtDA3dTAA&feature=related dobijcie mnie bo to co ja robię to nie skutkuje ;)
  3. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Zawsze mogę się jeszcze upić :( http://www.youtube.com/watch?v=_OACMLCLMdY&feature=related
  4. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Ej pięknie to napisałam mu no :) 7słów. po engliszowsku i tak w czerep ;) Jebut! Chciałabym umieć tak pisać od razu ;) Jakbym umiała to bym go jakoś wychowała jeszcze ;) Tylko to podłe tak mówić nie sądzicie? Nie? Nie :) No dobra ;) To podłe ale miłe Panie! Tosz to konieczność, czyż nie? Nie? Nie :) No dobra ;) To konieczność ale mili Panowie! Tosz to granda, czyż nie? Nie? Nie :) No dobra ;) To granda, ale miłe Towarzystwo! Tosz to experience workout, czyż nie? Nie? Nie :) No dobra ;) Znacie ten kawałek? http://www.youtube.com/watch?v=HCSb1ViRzzA Mam dylemat z interpretacją przyznam ;)
  5. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Napisał na face'a. Bo wysłałam smsa z zapytaniem czy tragicznie zginął autokarem czy jednak dojechał szczęśćliwie. Chcę mu to wysłać: ***** martwiłam się ty... :/ pielgrzymi, cuda, rozumiesz... a przede wszystkim to obowiązek :/ jesteś niewychowany! to co? dzisiaj mieszkasz pod london bridge :D:D:D to się nie ciesz :) jesteś kompletnie niewychowany! lejesz miód na uszy i ja potem nic nie słyszę, żebyś mi dawał cynk, że jest ok!! SKANDAL!! Domagam się rozlewu krwi niestety :( bo fajnie, fajnie, rilaks tejk it izi ale o końcu podróży się bliskich informuje, zwłaszcza gdy ci o tym przypominają! Ja nie wiem stary co z tobą :/ Dziwny jakiś odszczepieniec. Englisz man in nu jork. A tu Polska i my kurwa chcemy wiedzieć i co obiecane ma być dane zrozumiano?! Tu nie ma tak. Tu nie ma sweet. Tu jest wojna! Tu jest kochanieńki podłoże rewolucyjne. Tu są potomkowie tych co to śmieszne państewko przywróciło do życia!! Tu nasza sól i woda, chleb, ojczyzna. A Ty zesłany na emigrację nie ogarniasz jednej wiadomości przez CAŁY dzień. Nieporozumienie!?! Uczyń byśmy byli z Ciebie dumni. Powodzenia z pracą! No i w sumie to całuj się w jaja zgredzie :D Bo mi do jutra nie przejdzie ta złość na Ciebie :/ True. ***** Ale oczywiście rezygnuję :) I za co ja kocham to forum. Ja to tutaj wyrzucę a tamtego osobnika jakoś tak hmm... podejdę ;) I nie napiszę nic hehe ;) No ewentualnie, żeby mi hipokryzji nie wypominał to napiszę mu, że ja też dotarłam z tego przestanku do domu ;] i że bla bla bla... hmm.. lać miód na uszy? bleh fuj! się porzygam, ło matko :O
  6. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Naprawiam błąd logiczny linku... miał jak moje posty milion znaków http://bestof.provocateuse.com/images/photos/brandon_lee_99.jpg Nie zasnę dzisiaj bez niego oh :) Taka mała kara za niepamięć a dla mnie rozkoszne bujanie w obłokach ah :) Jakby ktoś się pogubił w historiach to ja i mój demon jesteśmy w tzw związku na próbę. Tymczasem zostałam osamotniona. Za jakiś czas kolejne podejście. I tu potrzebne mi odpowiednie nastawienie, bo chcąc nie chcąc i tak muszę tak uczynić. Potrzebne mi nastawienie na kolejną próbę, w innym miejscu, po pewnej przerwie. Dzięki Bogu mam czas na zastanowienie się i Was jakby któraś mnie natchnęła tak jak dziś Madziulka z Podnoszącą się. To fakt znać zawsze stare prawdy: PEWNOŚĆ SIEBIE, WIARA HONOR I NADZIEJA, ŁZY, KREW I POT, ZACIĘCIE, CEL, WYTRWAŁOŚĆ, CIERPLIWOŚĆ I SUMIENNOŚĆ. A faceci???? A który by mi nam odmówił??? Jakbyście były zdeterminowane no który??? Hah :D Same widzicie zatem... czasem babka może kiwnąć palcem i coś mieć ale trzeba wiedzieć gdzie kiwać ;) Bo jak nasz właściciel będzie próbował nas kiwać to przynajmniej poczuje jak boleśnie się może to dla niego skończyć ;) Faceci to... chytre hieny ;) A my? jesteśmy podobne ale bardziej rozwinięte. Bo Ci wspaniali mężczyźni o których marzymy mają pierwiastek kobiecy ;) Pocieszona wycofuję się z pola. Może zatem rozgorzeć dyskusja. Bip Bip. Odjazd. Cofam się. Żegnam muah muah :*
  7. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Mój facet to też palant, ja wiem to :( Każda dziewczyna chłopaka to wie :) I to jest jeszcze gorsze :( Bo jakby nie był palantem... to... odszedłby ode mnie jak najmniej boleśnie. A miota się w złych emocjach, uważa że się puszczam bo ja niby uważam, że on się puszcza. To myśli sobie, że może mnie potraktować jak sukę, która gryzie. Ja tylko mówię: "JEST TYLE NIEWYJAŚNIONYCH SPRAW KOCHANIE! Pragnę byś mi coś wytłumaczył" A on wie, że lepiej o tym nie gadać, nie wspominać, nie wracać do przeszłości... ale na próżno. Ja po prostu się czuję cały czas zdradzana. W każdy najmniejszy sposób. O większych nie wiem na pewno ale smutno mi że mnie to uczucie prześladuje :( Chciałabym tak wiecie PSTRYK! I wymazuję z pamięci wszystko i od tej pory tylko pozytywne nastawienie. No nie. Będąc z nim będę sobie ciągle zadawała to pytanie prawdopodobnie nigdy nie łapiąc go za rękę. I co to będzie oznaczać? Że on cwany? Czy, że niby ja mam schizy? Nie nie nie. To wszystko To jakaś niezabliźniona rana. Nie da się tak o zapomnieć o niej, trzeba to odkupić :( Albo codziennie płacić to jakąś manią. Mój facet to palant ponieważ wykorzystuje fakt, iż go kocham. A widziałaś takiego co tego nie robi? Mało ich prawda? No pewnie. I żaden się we mnie nie zakocha! To by było jak wygrana w totka. Ja marzę o tym! A wiadomo jak z marzeniami... to nie jest tak ;) Rozumiem czym jest pierwsza miłość ale na Boga... ja mu przecież nigdy nie wybaczyłam tego co zrobił... ja to w sobie po prostu schowałam. Jest mi ciężko :( Czas się trochę poodchudzać przed wiosną :O Normalnie dupa rośnie, uda jak bambochy i ten cellulit NO NIE :( Pochlastam się dzisiaj. Wolę w lustro nie zaglądać nie widzieć swojej cery, swojej mordy!. To jakaś maska! To morda jakaś! Nie dzisiaj, bo dzisiaj mam doła i zaczęłam znowu napierdzielać na kaffe :O o Boże zlituj się :O gdyby nie kaffe to siebie bym zadręczyła a tak zostawiam w świat :) Idu spat a może tańczyt jo ni wim. Ale zdo się jaka szahrajka ;) A mnie się śnił ten Anioł... śnił mi się oj śnił :D:D:D http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://bestof.provocateuse.com/images/photos/brandon_lee_99.jpg&imgrefurl=http://zuzahnna.blog.pl/archiwum/%3Frok%3D2009%26miesiac%3D4&usg=__ES_UDi9TkrkFT9ITxqgTvPpBZr8=&h=450&w=261&sz=41&hl=pl&start=0&zoom=1&tbnid=b0498sYV37VKHM:&tbnh=139&tbnw=76&ei=Kkw7TejYKoaytAaTjpz1Bg&prev=/images%3Fq%3Dbrandon%2Blee%26hl%3Dpl%26biw%3D1024%26bih%3D581%26gbv%3D2%26tbs%3Disch:10%2C114&itbs=1&iact=hc&vpx=121&vpy=86&dur=42&hovh=295&hovw=171&tx=102&ty=178&oei=Kkw7TejYKoaytAaTjpz1Bg&esq=1&page=1&ndsp=19&ved=1t:429,r:6,s:0&biw=1024&bih=581 Kuźwa? Link że o żesz orzeszku O_o Nie rozumiem dlaczego . Ale przedstawiam Wam moją bratnią duszę :) To on jest tym dżentelmanem, silnym i kochanym jak misiaczek :D
  8. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Madziu ta agresja wychodzi, ja wiem o tym... ale on wtedy truchleje. Wyobraźcie sobie, że jesteście małe Dawidziądka a nad wami nadyma się Goliat i wymachuje rączkami, niby jebie sobie po rozumku. Co gorsza jest pijany. I coś tam wam grozi i pokazuje ciosy w powietrze. Hmmm. Jeśli nie znajdziecie w odpowiednim momencie odpowiedniej dawki agresji w sobie żeby skierować ją przeciwko niemu możecie niedługo płakać z bólu, którego on nie rozumie, bo jego by to nie bolało. Albo by stwierdził, że to na poprawę ukrwienia i należne honory. Agresywna kobieta wygląda jak wariatka i może wpaść w furię a więc ostrzegawcze spojrzenie i Goliat się zastanawia czy aby się nie wycofać. Przecież dawidziądku tak pięknie ze złością do twarzy a poza tym to on ma prockę i każdy zna starą legendę. Goliat postanawia się nie nadymać, no bo mu się łyso jakoś zrobiło. I nie dominował materią tylko w końcu stał na równi. On do mnie, ja do niego. Tak powstał specyficzny język między nami. Nie podoba mi się co prawda, nie nakręca mnie miłostnie, ale bawi i daje możliwość wyłożenia kawy na ławę. On się wtedy zmienia w potulnego baranka. Wstrętna manipulacja? Raczej nauczka :O I sama tego nie wymyśliłam... my są tak jakby po jednych pieniądzach tylko on jest bilon a ja drobne. Ja bym go mogła zacałować i zatulić na śmierć niegdyś a teraz to zdarza mi się fantazjować, że jest avocadem w miseczce a nad nim blender i robi z niego przepyszne guakamole :D Eh. Sama sobie teraz zadałam pytanie Czy takiej właśnie miłości chcę? I nie chcę jednak. Mogłabym tak z przyjacielem się nienawidzić ale nie z ukochanym, co by widziały nasze dzieci? co by sobie o nas myślały? że pojeby? albo co gorsza przesiąknęły by tym no i nie wiem. Nie chcę życia pod kloszem ale jednak dzieci to inna sprawa... Sama wolałabym mniej przeżyć :( Z drugiej strony jak przestać kochać? Tak wiecie samemu skazać się na to, żeby wyrzucić kogoś z serca. No... no... i kupa najgorsza :( Ku-Pa! Mam zatwardzenie na zmianę ze sraczką i całuję się z wycieraczką! Adios muchachos!
  9. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Gdybym stanęła teraz przed nim nago mogłabym prosić o co chcę ;) Tak funkcjonuje facet. A przez komórke, gg, face'e to się mogę w dupę cmoknąć. Ot co :-/ Madzia podsunęłaś mi genialny pomysł! Dziękuję Ci bardzo :) Zrobię sobie taką terapię psychologiczno-kliniczną i zrobię sobie testy w różnych chwilach i stanach świadomości, na czczo i na sycie, na głodzie i imprezie. Podstawowe pytania i punkty CO MI SIĘ NIE PODOBA i CO MI SIĘ MOŻE PODOBA. Oj coś czuję że będzie się nad czym głowić :) Zajmę myśli czymś pożytecznym i oczyszczę swoją aurę ze złych wibracji. Proste i genialne! Ale to idea poboczna bo pierwsze były Twoje słowa Madziu... pisałaś jak on. Czasami chciałabym, żeby on znalazł ten fragment i sobie przypomniał a może znowu odpowiedział na pewne pytania. I być może już za nie wiem... miesiąc będę mogła tak jak Ty cieszyć się z zarabiania pieniędzy które wydam na TYLKO SWOJE WIDZI-MISIĘ. Zwierzyłabym się z czegoś, ale to już nie tu... Chciałabym w nowym miejscu pojawić się z nowymi siłami i pewnym jednak już porządkiem w głowie i uczuciach. Z pewnymi wymaganiami co do mojego pobytu tam, takimi samymi od siebie, z punktami zwrotnymi oraz nastawieniem. Przeraża mnie to czasami bardzo :( Ale jeden plan jest... co by się nie działo NIE WYCIĄGAJ POCHOPNYCH WNIOSKÓW!. Wiadomo, że i tak będę i tak będę ale zastanowię się do końca czy je uwzględniać. To póki co plan tzw stały i przejściowy ;) Ok. Już nie filoluję. Pozdrowionka i let it be :)
  10. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Madziula ale ty jesteś bardzo mądra. Masz rację. Czyli jednak powinnam mu tego smsa wysłać :O Tylko jest jeden hak ;) Bo on i tak i tak zapomni albo jakimś cudem znowu ominie to jego strefę rozumu! Bo on uważa, że moje zmartwienia są niepotrzebne-zgadzam się z nim. Ale nie potrafię panować nad takimi niepokojami! Wolałabym, żeby mój ukochany miał to zawsze na względzie :( Ale to nie sklep z zabawkami... no przecież nie wgram chłopu nowych funkcji. Jakby się tak dało. Tresować.? To jeszcze pejdż się przyda, gwizdek i kruche ciasteczka z wątróbki. Aport, przynieś, odnieś, noga, leżać, siad i turlaj się :D Tylko inteligentne osobniki dają się łatwo tresować... Rozumiecie.. bez złudzeń :) Bo głupiego to no... to se go ewentualnie można do budy przywiązać :P
  11. tak.

    Chłopak dał nam czas

    I śmiałam się z kumpelą, że my baby to jednak hipokrytki jesteśmy :D Ale nie, że specjalnie tylko tak nam zawsze wyjdzie gdy chcemy coś hmm dobrze ale na siłę ;) A jako wolny ptak i wolna dusza... mam wrażenie, że gdzieś tam jest moja bratnia dusza. I że chcę z nią przebywać czasami :( Madziulka to wspaniale :) W tym właśnie rzecz, że często osoby porzucone nie próbują się inaczej dowartościować jak tylko w oczach "ukochanego". Zwiększanie swoich kompetencji to chyba jedno z lepszych lekarstw na "romantyzm". Logiczne myślenie, cel, sposób, taktyka. Masz bardzo empatyczną koleżankę :) Wiem po sobie jak są niezastąpione ;) Nie ma nic lepszego jak uświadomić sobie, że tak naprawdę to się płacze nad rozlanym mlekiem :) Szkoda życia! Trzeba łapać za rogi! Czekolado nie wiem co u niej. Nie odzywała się już bardzo długo. Mam pewną hipotezę zdarzeń jakie mogły nastąpić, więc jak co same możemy ułożyć dzieje losów J.P. i jej pracusia :P
  12. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Pewna babo-chłop powiedziała mi, że faceci to egoiści, już tacy są i nie da się ich zmienić. Na cud może liczyć objawiona dziewica a nie każda dziewucha. I kurdę... przemawia to do mnie :) Ahoj Czokled! Sweetaśnie się zrobiło :)
  13. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Zamiast tego napisałabym coś w milszym tonie... Jakiś miód na uszy bla bla bla-np tak jak on mi... Żeby mu się miło zrobiło, no bo jak ludzie się kochają to sobie robią miłe smsy, i inne miłe gesty i piepszoty. Ostatnio gdzieś to wyczytałam, że jak się kocha czystą miłością to się robi same miłe niespodzianki i żadnej przykrej, i nie przetrzymuje się na dystans, i nie dokucza, nie dołuje. Jest w tym sens ale i z pewnością sporo infantylności. No chyba, że jestem typem pesymistki :( Tylko... Kiedy się martwię to się denerwuję, bo mnie to stresuje, gdy myślę o kimś kto o mnie zapomina :( Naprawdę! Ta sprawa jest sprawą dotarcia i ja nie wyobrażam sobie żebym znosiła to całe życie... może na starość zmądrzeję :( Czasami to się czuję jak podwójnie ochajtana, potrójnie rozwiedziona, dziesięciokrotnie w separacji. I nic się nie dzieje. Stagnacja? Boże.. ja nic nie wiem :( A kumpela to do tej pory już by chociaż 4 małych bachorków miała a zarazem i brak czasu na myślenie o głupotach!!! a ja? Pfff. To wszystko musi się kiedyś jakoś skończyć :( HATE IT!
  14. tak.

    Chłopak dał nam czas

    A wiecie co? A ja napiszę! Po to jest forum. Otóż miałam długi dzień, długą noc, teraz dzień też się zaczyna i niepokoje... Śniło mi się wczoraj, że zadzwoniłam do mojego dziadochy. On miał telefon w kieszeni, odebrało się samo i wiecie... miałam podsłuch ;) Ale to co usłyszałam było miażdżąco jednoznaczne... koniec! A potem świat zawirował w moją stronę tak jakby się patrzył na mnie wszystkim i kpił ze mnie, że co ja sobie myślałam? Że miłość? Że wierność? Że co? Ej tam, pan weź daj spokój. I czułam się taka mała, głupia, naiwna, ślepa, jak przybysz z ufo, taka obdarta ze wszystkiego. Ubrana jeno w szok z niewiedzy co teraz ze mną? co mam robić? cały świat wywrócił mi się do góry nogami :O Nawet sny mnie dręczą :-/ I napiszę wam mojego smsa którego chciałam mu wysłać ale mu nie wyślę z prostej przyczyny-bo po pierwsze to nic nie da, po drugie nie zasłużył żebym się o niego kiedykolwiek martwiła!!!!!!!!! Muszę napisać bo nie mogę wysłać. Oto chodzi w topicu? Jak tak to ja powracam do gry :O Znowu Oto treść: DAŁBYŚ NAM TU ZNAĆ, ŻE DOTARŁEŚ CAŁO. ALE NIE. NIECH INNI SIĘ MARTWIĄ BO TO PRZECIEŻ ZA WIELE JAK DLA CIEBIE. NIE CIERPIE CIE ZA TO I ZAWSZE BEDE! JEŚLI NIE ROZJEBAŁEŚ SIĘ JAK PIELGRZYM TO JUŻ JESTEŚ TAM I MIAŁEŚ DAĆ ZNAĆ BARANIE. Masakra :O JA=CHCE-DO=ZA=KONU!!!!!!!!!!! Może Bóg mi grzechy wybaczy :O
×