Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tak.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tak.

  1. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Cześc Asenatko. Widzę, że jesteś rozchwytywana :D Madziula uzbrój się w czierpliwośc i do boju :D
  2. tak.

    Chłopak dał nam czas

    No jak wolisz. Ja myślę, że kawka to nie jest zły pomysł ;) Nakłonic to go nie nakłonisz... chyba :D Zobaczysz zresztą jak będzie jak zmienisz zmianę. Pewnie zatęskni to może coś podziała ;) Dokładnie o psa ogrodnika mi chodzi. Psiarnia :D
  3. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Z tego co wiem, to faceci są zazdrośni o pewne kobiety niekoniecznie je kochając czy chcąc z nimi byc. Tak o po prostu. Madziula nie wolałabyś, żeby to on coś zrobił? Może zaproś go na kawę. Aura sprzyja :D
  4. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Bo sowa się nie kapie :D
  5. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Huston, Twój macho się buja w tej laseczce :O Bez złudzeń. Jak mi piszesz o tych km które co tydzień pokonuje by do niej dotrzec to wspominają mi się opowieści teściów z czasów gruchania :(
  6. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Ale sknera, ło matko :O Widzisz- ideału nie znajdziesz. :(
  7. tak.

    Chłopak dał nam czas

    :( Ja Twojego też nie chcę :P Ale ogłoszenie nadal aktualne: ODDAM CHŁOPA W ZAMIAN ZA JAKYŚ ROBOTA :D
  8. tak.

    Chłopak dał nam czas

    oddam chłopa za robota :D
  9. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Kurde :( Mi baba też powiedziała, że jestem faworytką. Obawiam się cóż to może znaczyc :O Pewnie PAPA-ZAPOMNIJ O NAS ALE MIŁO WSPOMINAJ :O
  10. tak.

    Chłopak dał nam czas

    A na tych zadupiach takie piękne SPA :D
  11. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Wiesz Huston... są wioski, wiochy, dziury zabite dechami oraz totalne zadupia bez prądu i gazu :(
  12. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Kurwa mac :( Ja to mam :O Rozmowa kwalifikacyjna na jakiejś wiosce zapyziałej co PKS omija szerokim łukiem. Nosz kurwa mac :( Chcę pracowac ale jak tam się dostac? I jak w ogóle tam się dostawac? Rety :( Wera... szukałaś roboty na wiosce i nie ma. A ja szukam w mieście i nie ma. Za to na wiosce owszem. Zamieńmy się :D
  13. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Huston--> "tylko to że oni ze sobą gadali i ona mu powiedziała np że lepiej żeby zerwał. czy coś podobnego. to są takie przyjaźnie właśnie." Powiem Ci, że gdybym miała przyjaciela który ma problem chciałabym, żeby się nie poddawał, żeby działał tak aby było dobrze. No jakie on miał powody, żeby z Tobą "zerwac" i to jeszcze w taki sposób niedomknięty? Z szacunku do razem spędzonych chwil powinien powiedziec Ci to w oczy. A przyjaciółka jest od tego by uświadamiac w takich rzeczach damsko-męskich o których byc może chłopak jeszcze nie wiem. Przecież też jest kobietą! Powinna Cię rozumiec chociaż odrobinkę :( Też miałam adoratora. Nie powiem-fajny synek, ale jego podejście do swojej narzeczonej mnie wkurwiało. Próbowałam mu wyyłumaczyc np to dlaczego kwiatki mogłyby jej poprawic humor. Że powinien to i tamto. Kiedy pytał dlaczego, odpowiadałam, że to jego zasrany obowiązek dbac o swoją kobietę! I o swoje dziecko. I wiesz co? Nie dał się przekonac. Zerwał sam ze swoją narzeczoną a potem do mnie smalił cholewki-urwałam znajomośc. Nie i nie. Po prostu baran. Życzyłam im szczęścia, bo kiedyś się kochali, mają dzidzię a nie potrafili rozwiązywac problemów wewnątrz, tylko stosowali ucieczki i uniki. Nic nie docierało do frajera. Cieszę się, że znajomości już nie ma, bo przyjaźń już nie wchodziła w grę. A ja nie miałam ochoty bawic się jako pocieszycielka. Powiedziałam gnojowi co robic. Nie posłuchał. Niech spada. "i już pytań wiecej nie miałam. bo ooglnie ja malutka jestem ale urody miu nie brakuje a ona bleee. ;] " Hehehe :D Ble :P Powiem Wam co zrobic najlepiej. Wyjebac tego podglądacza NK w pizdu :) Ja tak zrobiłam i mam spokój. Nikt nie wie, że go odwiedziłam, a ja też nie wiem kto odwiedzał mnie :D Asenatka---> Witaj :) Też wiem jak ciężko z robotą. Ja mam tylko dorywczą :( 7 dni w miesiącu :O Też na poczcie :) Dołączam się do życzeń :) Huston 100lat i zero zmartwień :):):) Wszystkiemu podołasz, dasz rady i osiągniesz swoje-wierzę w to. A mój... chyba długo tu nie wytrzyma i w końcu pojedzie do UK. Już się wygraża więc... co mam myślec. Lepiej mu tam to niech jedzie. Nasza przyjaciółka stwierdziła, że trzeba mu nosa utrzec. Zakosztowała wczoraj jego charakterku nieco :D Normalnie on uważa się za nie wiadomo co! W ogóle mnie nie słucha. W dupie ma to co do niego mówię. Liczy się tylko co robię. A nie powinnam robic nic-tzn on sam już nie wie. Jak nic nie robię to mi jedzie po ambicji, a kiedy robię coś to nie mogę, bo mam byc obok, blisko, w ogóle to byc jego ogonem. NO WAY!!! Nie mogę z nikim rozmawiac, a kiedy tak jest to zaś ma pretensje, że tego nie robię. Wiecie co? Ja mu nie dogodzę. I nie wiem, czy znajdzie taką co to zrobi tak jakby sobie tego życzył. Bo kurwa mac, jaka by to zniosła??? I przede wszystkim połapała się w tym całym bałaganie? No ja pierdolę. Staram się to zrozumiec ale to chyba przekracza moje kompetencje >:-/ Dzień Dobry Dziełuszki :*** Dobri Den :D
  14. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Huston--> "mało tego on ze mną gadał o naszym rozwalonym zwiazku a ona sie pyta czy jedzie już do domu.;] już jej nie lubie a nic do niej nie miałam," Ha! Też bym biczys nie lubiła. Ale takie purchawki liczą na to, że się zasłonią przyjaźnią :D A to nie jest przyjaźń. Przyjaciel potrafi kiedy trzeba usunąc się w kąt. A ta lala chyba o tym nie wiem :( "wiadomo że jak on jest dużo młodszy bo gdzieś około 4-5 lat to ona na niego nie psojrzy jak na chopaka" No nie wiem. To nie jest żadna oczywistośc :( Werka---> " A tam.. ciągle jakieś samochody, karetki, ludzie wracający z imprez i wydzierający ryje.. " :) Dzień jak co dzień :) Dosłownie opisałaś wszystko co mam za oknem... Nie! Jeszcze kościół i jego dzwony :O Natalka---> "moze faktycznie nic sie tam miedzy nimi nie dzieje i nie masz sie nad czym zamartwiac moze jedzie rzeczywiscie odwiedzic rodzine a przy okazji spotka sie z nia to chyba nic strasznego mieszane przyjaznie sie zdarzaja " Mieszana przyjaźń? Co to? Powiem Wam tak. Rozumiem, że tonący brzytwy się chwyta, ale różnica wieku z reguły dla faceta jest sprawą dośc podniecającą. Młodzik lubi starsze kobiety, bo liczy na jej doświadczenie. Fantazje powszednie jak chleb. Mało tego-znam wiele takich par, gdzie kobieta jest nie tyle starsza co dużo starsza. Nic to nie wyklucza, Natomiast podejście tego faceta jest mocno zarywające. Całe dnie spędzac z jedną kobietą?? Po co?!!! Przyjaźń? A w czym sobie pomagają? Może powiecie jeszcze, że ta laska to idiotka i myśli, że w ten sposób pomoże swojemu "przyjacielowi"-adoratorowi uzdrowic jego związek? To tak zwana pocieszycielka. Nie dajcie się zmylic :O Przyjaciel uciekł by gdzie pieprz rośnie i pozwolił im się spotkac, porozmawiac, wytłumaczyc. Zresztą. Ja mam nerwa. A jak mam nerwa to jak wyrok :D A też miałam takiego kota. Jak się zaczęłam porównywac to niestety no... ale wypadała blado przy mnie :D Stwierdziłam, że jestem od niej 100-razy ładniejsza i fajniejsza :D I Wam też polecam :) Poza tym przyjrzyjcie się swoim ukochanym. Co oni sobą reprezentują? Czy spełniają wszystkie Wasze oczekiwania? Na pewno nie. Więc patrzcie na siebie jak na cuda-zwłaszcza w tak przykrych chwilach. No. Ściskam Was dziewczynki :***
  15. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Tylko pytanie wymyślę ... hmm... O co ją zapytac?? Tylko jedno więc dobrze muszę przemyślec tą sprawę :P Fuuu! Właśnie kurzę :( Mam dosyc tego nałogu, ale cholera... aż mnie skręca czasami :( Musiałam oczy pomalowac, żeby mnie z facetem nie mylono ehehe :D Będę widowiskiem, nie ma co :D Inspirowałam się czeskimi fryzurami a mój bałwan stwierdził, że wyglądam jak panczur. Eh i to. Muszę miec na to wyjebane. I tak moje włosy są tak przerzedzone... mam wrażenie, że łysieję :O Do tego mam jedną wielką sznytę przez caluteńkie czoło! Zmarszczka mimiczna... >:--) Dopiero dostrzegam jakim zmęczonym człowiekiem jestem... Nie chcę się tego wstydzic. Przyjmuję na barki. Zajmę się teraz czymś pożytecznym zamiast trwonic czas na rozmyślania. A mój? Po ostatniej akcji trochę mu się polepszyło. Ale jemu zawsze się polepsza kiedy nabroi :( Nic no. Znikam. Dbajcie o siebie :*
  16. tak.

    Chłopak dał nam czas

    O proszę. Czyli jestem wredną jędzą, tak Huston? Ehehe. Pozory to ino ;) I NIE PAL KOBIETO!!! NIGDY!!! Panoramko... to ma sens co Ci napisała ta Aniela... Ale zobacz jak rzeczywiście on sobie tylko nią humor poprawia to zauważ jak koleżanka się wygłupi... on jej nie chce a ona już w pierony zostawiła przyjaciółkę, żeby dac się wykorzystac... Na co ona liczy ;) Niech szuka chłop wyjścia z sytuacji. Nie ma nic gorszego jak niepewnośc uczuc. Może nawet lepiej, że odszedł z takimi myślami zamiast Cię dręczyc. Mam nadzieję, że się w końcu u Ciebie rozpogodzi :) Może jakiś miły pan na którego czekasz teraz będzie mógł Cię spokojnie zaczepic :P
  17. tak.

    Chłopak dał nam czas

    "A ja wczoraj obcięłam paznokcie.. miałam takie długie że wszyscy zawsze myśleli,że to sztuczne mój to przeżywał prosił,żebym chociaż w poniedziałek obcięła bo on nie chce na to patrzeć on lubi moje długie" Mi się łamią. I te skórki-na pół paznkocia :O Nie umiem ich opanowac :( Nie lubię się dłubac z panokciami... nudne i wkurwiające :O Werko, ten pierwszy utworek, co Ci się najbardziej podoba :) Huston kochanie rozumiem :) Też tak uważam, ale przecież go nie zmuszę :O Tzn wcale mi się nie chce go do niczego zmuszac. Chce zobaczyc jaki jest naprawdę ;) No i gentlemanem to on nie jest :O Racja. Bardzo się cieszę na tą uwagę :) Otwiera mi oczy. "hmm ja byłam wczoraj na dyskotece. było nawet w miare ale na nikogo specjalnej uwagi nie zwróciłam." Kiepsko z tymi towareczkami ;) Mi się ostatnio podobają chłopcy 2-3 lata młodsi... ja nie wiem... takie przystojne i sympatyczne pokolenie ;) Ej? A może napiszę do tej Anieli? :D Jedno pytanie hmm... za darmo... za darmo to mnie stac :) Panoramko. Ja się wyspałam cud-miód i malina :D Chcę tak codziennie :D A fryzura to efekt uboczny weny jaka mnie naszła na karczowanie :D Zanim powstała mama widziała fazę przejściową. Mówiła, że wyglądam jakbym w desperacji włosy rwała z głowy :O Mama-wiadomo ;) Od lat się buntuję przeciwko stylowi w jakim mnie widzi-słodkie kokardki, różowe pantofelki, wstążeczki, cekiny, sama słodycz. Bleee...Niedawno zaczęłam je spinac w kuca bo tak podrosły. Teraz mam w dupie wszystkie gumki a nawet szczotkę, a nawet szampon bo sobie mydłem poradzę :D Natalka, Ty zabobonie :) Ja wierzę w sny i ich przesłanie więc chyba też jestem wiedźmą :D Pozdrowionka! Próbuję ogarnąc mój rewirek... tfu. Oddychac nie jdzie :O
  18. tak.

    Chłopak dał nam czas

    "zalazek niepewnosci co do uczucia ktorym go darzysz." Zalążek :( Żeby zalążek :O "przejzalam ich tysiace przez te 4 dni i wszystkie sa takie same zostawil bo chcial pomyslec albo z innych powodow...a potem jednak zrozumieli ze kochaja czy faceci to nei debile" Debile :D "Tak. odejdź od Niego APELUJE DO CIEBIE o TO." Nie :O Oh no no no. Not Now :O Pragnę sięgnąc w końcu dna, żeby odbic się wysoko :O Odbic i to jak! totalnie zmienic swój świat :( Totalnie go odmienic. :( "jak mi mój tak powieedział to bym go zabiła." Zadrapałam go :( Wiem... to chore :O "a jak by Ci sie cos stało? masakra jaki Kretyn. " Kretn no. Ale lebiegi ze mnie nie rób. Radzę sobie w terenie sama :O Ale po co jak można z kimś... Najlepiej kimś kogo się kocha i dawno go nie widziało... kiedy się tęskniło. Wiecie co on jeszcze powiedział kolezance? Że jak mnie nie widzi to tęskni. A jak się widzimy to się kłócimy. Ma rację :O Tylko czemu nie można tego opanowac? Czy my się już nienawidzimy?? Rety :O Wyślij mi Wera to Twoje ździorbo :O Może mi humor poprawi Wow Wera :O WYbacz ale poproszę na maila ten jeden utworek :) "a ja mam pytanie tak z innj beczki. uzywala ktoras z was kremu do depilacji selly hansen?? no i czy ogolnie po kremie do depilacji wloski wyrastaja ciensze czy ciemniejsze?? bo zastanawiam si eczy z cebulkami wychodza....??" Niestety kochanie nie pomogę Ci. Mam doświadczenie tylko z maszynką. "ja zawsze uzywalam zyletki jakos zawsze mi sie chcialo tak pod prysznicem przejechac nogi, no ale teraz cos rozleniwilam sie" Ja też ;) "a pomiedzy mnostwp emotek całusnych i co teraz po 2 tygodniach wszystko w d**e??? co myslicie mi sie chya wydaje ze zadzwoni " Samobój Natalko :O Ok. Ja zmykam ;) Nie zerwę bom głodna. Jak się nasycę fest, może ruszę zadkiem. Ale muszę zrobic coś z całym życiem... nie tylko chłopakiem... być może jak zmienię coś sama na lepsze pociągnie to kolejne pozytywne zmiany. Głęboko w to wierzę a więc wybaczcie ;) Wiara nie pozwala tak łatwo się poddawac, zwłaszcza że tak wiele problemów wychodzi on nas samych. Harre. Całuję Was Kochane. Trzymajcie się dobrze :***
  19. tak.

    Chłopak dał nam czas

    "powinnysmy byc naturalne opanowane i w spokoju wysluchac co nam maja do powiedzenia.." To awykonalne. Ja mam niestety ogromnego nerwa gdy słucham jego pierdolenia. Nie wytrzymuję tego nerwowo i zdarza się, że dostanie wtedy w pysk :( "Twój facet mnie normalnie do szału doprowadza" A mnie?? :O Najgorsze jest to że zawsze robi dobrą minę do parszywej gry :O Pytałam go po co ze mną jest. Twierdzi, że kocha, że chce założyc ze mną rodzinę, że jestem dla niego najważniejsza... :O Bla bla bla. Bla bla bla. Masakra! Nie potrafię go rozgryźc, podchodzę do wszystkiego bardzo ostrożnie. Już się rozstawaliśmy. To na nic. Jak odejśc to ostatecznie, pogodzic się ze wszystkim. Wziąśc głęboki oddech i pchac ten wózek pełen gratów :( Kto by się spodziewał, że los się tak potoczy źle :( Miało byc fajnie nie? Znowu dupa. Wczoraj nie chciał iśc ze mną. Smutno mi było a więc z przyjaciółką umówiłyśmy się, że się najebiemy. Boże... dwie żołądkowe i mnie nie ma. Rzygałam pod stół :O I wyobraźcie sobie, że on poszedł do innego lokalu. Potem przyszedł do naszego. Nawet się nie przywitał ze mną. Po jakimś czasie usiadł w tym samym stoliku i zagadywał wszystkie dziewczyny. A mnie olewał. Starałam się tym nie przejmowac. Potem przyjaciółka z nim gadała, mówiła mu, że źle się czuję, że powinien mnie odprowadzic do domu. To on jej na to: mam to w dupie, chuja na to kładę. Powiedziała mi o tym. Bardzo przykro mi się zrobiło, ale słówkiem nie pisnęłam. Poszłam do domu spac. Budzę się. A tu kto? Kurwa on! Śpi obok mnie. Nie wiem o której przyszedł. Jak się obudził, to tylko powiedział: cześc obrzygańcu :( Ja się pytam go co on tutaj robi? A on, że chciał pogadac ale spałam. I wyszedł. :( Normalnie mnie nachodzi!! :(
  20. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Ok. Napiszę mu eske, żeby się wyjebał na plecy :D Żartowałam :) Nic nie napiszę. Idę się upic :O
  21. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Byś mnie widziała Huston jak wyglądam gdy zrywam :( To dopiero tragedia :O A tak w ogóle... na co mi zmiany krótkofalowe... Zabawa bez końca. Lepiej dojrzec do pewnych decyzji. On się nie zmieni... on po prostu taki jest :(
  22. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Dobra. Ja już nie zanudzam :) Idę na piweczko. Obym się upiła i zasnęła twardo. Buziaczki kochane :***
  23. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Poza tym... jeśli zdecyduję się odejśc-chcę odejśc ostatecznie. Dzisiaj mnie na to nie stac.
  24. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Bardzo rozważam. Powiem więcej... jestem pewna, że to rozwiązało by wszystkie problemy :O Ale... to trudne :( Nie wiem nawet jak to zrobic... eh :( Wiem jak to idiotycznie brzmi. Ale to uczucia, które prawom logiki nie podlegają :( Jestem zaintoksynowana.
×