Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tak.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tak.

  1. tak.

    Chłopak dał nam czas

    dlaczego---> no dokładnie, miał nad tobą pełną kontrolę a teraz ją traci. wiesz... wymykasz mu się spod kurateli. miał cię jak na tacy a teraz ty okazujesz bunt nie słowny ale okazujesz to czynami. Ot!!! i to go rusza... przez to traci sam we własnych oczach. nie jest ciebie już tak pewny... tzn zaczyna mieć dopiero wątpliwości. i to jest dobre. i tak trzymaj!!!! olej dziada, niech zrozumie! a najlepiej ty moja droga. słownie to już wszystko na jego temat powiedziałaś ale ciągle w główce żyją inne fakty prawda? nie oszukuj tylko siebie. NIGDY!!!! on jest ..... OMG!!! nie jest ciebie wart!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  2. tak.

    Chłopak dał nam czas

    dlaczego---> no dokładnie, miał nad tobą pełną kontrolę a teraz ją traci. wiesz... wymykasz mu się spod kurateli. miał cię jak na tacy a teraz ty okazujesz bunt nie słowny ale okazujesz to czynami. Ot!!! i to go rusza... przez to traci sam we własnych oczach. nie jest ciebie już tak pewny... tzn zaczyna mieć dopiero wątpliwości. i to jest dobre. i tak trzymaj!!!! olej dziada, niech zrozumie! a najlepiej ty moja droga. słownie to już wszystko na jego temat powiedziałaś ale ciągle w główce żyją inne fakty prawda? nie oszukuj tylko siebie. NIGDY!!!! on jest ..... OMG!!! nie jest ciebie wart!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  3. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Załamana... jak twoje wrażenia? powiedz szczerze co czujesz po tym spotkaniu?
  4. tak.

    Chłopak dał nam czas

    załamana---> O KURWA!!!!!!!! :O
  5. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Nasti gorzej :( ale nie chcę się łamać... prawie się pobeczałam. Pojebało mi się we łbie. Nie wiem kiedy i kto naprawi te szkody, ale wierzę że się kiedyś uda :)
  6. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Dlaczego---> tak trzymaj, widzisz go to rusza... ale pobudki mogą być różne, jak np ta że traci nad tobą kontrolę. a to chyba jest BE-niefajne.
  7. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Załamana... opisz... my tu czekamy z niecierpliwością co u ciebie... Pamiętaj! To był twój wybór... zebrałaś nowe przemyślenia? Tylko to się liczy moja droga!!!
  8. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Nasłucha się jego żałości i jej co najwyżej zbrzydnie taka marmelada :) Asenatko---> no ty mogłabyś nie brać udziału jako wymieniacz ale podpora... konferansjer np :D
  9. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Załamana niech słucha samej siebie, co jej w środku gra. Bo jak nie pójdzie będzie żałowała. A jak pójdzie, będzie w najgorszym wypadku żałowała. Czyli wychodzi na to samo :)
  10. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Ej! Kolegowanie to nic złego!!! Ale trzeba wiedzieć co jest kolegowaniem a co nim absolutnie nie jest!!! Skoro cierpi, ktoś mu pomoże to kto wie... czy i przyjaźń by się nie zrodziła. Ale... :-/ Słuchajcie dziewczyny czasem intuicji co wam mówi. Ja mojemu byłemu też pomogłam ale.. on sam się do mnie zwracał. Nie było mi go szkoda. Ale wsparłam dobrym słowem bo wyglądał żałośnie. Brunetki się nie czepiajcie. Uważam, że mają takie charaktery że byliby w stanie dźwignąć swoje koleżeństwo. Ale... Brunetka dostaje coś w zamian od swojego chłopaka, a Załamana? Zbiera tylko ciosy!!! Od tego bałwana!!!
  11. tak.

    Chłopak dał nam czas

    załamana---> Widzisz! Hah! Czułam to! Typowe :-/ Rób jak uważasz ale kurczę... ja bym go wzięła chyba za gardło i mu napluła w ryj! Oszukiwał cię, że nie ma innej, że te opisy nie są do innej. Teraz jak go kopła w dupę on będzie płakał tobie i szukał ukojenia w twoich ramionach??? Coś to nie halo jest :( Chociaż wiem, że to szlachetne. Ale czy on nie powinien właśnie teraz pocierpieć?!? Ma za swoje! Ja zawsze mówiłam... na cudzym nieszczęściu nie zbuduje się własnego. Zło powraca, dobro także. Ma gnojek nauczkę od życia!!! Ale idź. Zobaczysz go w stanie w którym ci pewnie nie będzie imponował :D Ale uważaj proszę.
  12. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Taaa... naćpała. Chyba powietrzem :D Niestety tak mam bez dopalaczy, a opisałam coś co mnie nurtowało tyle, że wsysło połowę tekstu :( Ale forum jest też po to żeby coś z siebie zrzucić i ja to zrobiłam. I zrobiło mi się lepiej hehe :) W gruncie rzeczy to nieważne nawet ;) Poryta sprawa. Bardzo! I bardzo mną wstrząsała swojego czasu. Chciałam tylko to z siebie wyrzucić. A teraz dziewczyny... Szczerze tak no... nie jestem za pisaniem czarnych scenariuszy, nie dlatego że mogą być nieprawdziwe ale po to by na zapas się nie zamartwiać. I znowu mi się też coś nie podoba w związku Jego Pani. Przez skórę wyczuwam jakąś inną, która może go budować, może w pracy... kto wie. Ale Jego Pani wspominała już, że oni widywali się dwa razy w tygodniu i że rzadko kiedy jej chłopak był wylewny więc ciężko ocenić czy cokolwiek w jego życiu się zmieniło. O! Więc zamiast stawiać na najgorszą z możliwości Jego Pani wykazuje przeogromną dozę wyrozumiałości, cierpliwości i opanowania. Za co ją szczerze podziwiam. Ja osobiście już dawno bym go zbeształa. Ale ja z moim jak się widywałam to codziennie, jak rozmawialiśmy to praktycznie dzień w dzień. Więc jest różnica. Na marginesie... znowu miałam koszmar z moim... Ale zakończył się tak, że uciekłam od niego do parku a tam zostałam wyłowiona przez łowcę talentów do gry... takiej że wsiada się w atrapę wyścigówki i się ściga :D Nic nie umiałam i wszystko musiał mi pokazywać. I tenterenten sen był na końcu treści erotycznej hehe ;) Koszmar zamienił się w erotyk :) To miłe :D
  13. tak.

    Chłopak dał nam czas

    ok. już mi lepiej. ufufuf :)
  14. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Jestem spamerem!!! Poproszę o bana!!! ehehe :) albo lepiej coś na głowę :-P tylko nie etopiryna, bo nie działa ni chuja :-P i na serce... tylko nie doublehertz cholera!!! jedno było by w sam raz :D do tego coś do picia i coś na odtrucie... :) http://www.youtube.com/watch?v=rh_8dH2ccBY piękna piosenka :) NO NIECHŻE KTOŚ PRZEMÓWI MI DO ROZUMU!!!!!!!!!!!!! BŁAGAM !!!!!!!!!!!!
  15. tak.

    Chłopak dał nam czas

    I jestem confused teraz na maksa!!!! Boziulku mój kochany! Ratunku :)
  16. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Miałam się zwierzyć łeee... I nie mogę :) Widzicie jaka to głupia sprawa. Hehe... albo kafeteria chroni wasze oczy albo moje dupsko albo nie wiem co :D To tak jakbyście napisały 123456789 i wysłały to a zostało przyjęte 1239. Ale bezsens. Ale cóż... :) Może to nie miejsce na takie rzeczy hehehe. Udziela mi się chyba samotność i bardzo późna pora. Wybaczcie ;)
  17. tak.

    Chłopak dał nam czas

    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przedostatni akapit się pokiełbasił totalnie :( Wyżarło środek, dobre kilka akapitów. Nie wiem jakim cudem wrrrrrrrr... Chciałam wkleić, zapisałam sobie, jeśli ktoś chciałby poczytać, mogę wkleić. Ale pomyślałam sobie, że może nie bez powodu wyżarło te... hmmm... informacje :) Psikus Boży czy demoniczny? Całość trzyma się całkowicie kupy. Ale istotna opowieść uleciała >:-/ Czyżby mógłby tu zaglądać i się dowiedzieć??? :D Jak myślicie??? Opatrzność chroni mnie przed kompromitacją czy co? Czy mam to dla siebie zachować? Sama już nie wiem :)
  18. tak.

    Chłopak dał nam czas

    Dobranoc :) U mnie też cisza. 3 dni? jakoś tak. Miałam precyzować, kiedy się widzimy na gg, dzisiaj w nocy czy jutro z rana. Ale tak długo się zastanawiałam, na komórce 0.00.- że dupa :D Dzisiaj się nie pojawił. Zobaczę czy jutro będzie. Bez tragedii. Ale mógł by wpaść po rozum do głowy ;) Tylko mam podobnie chyba jak Brunetka. Sama nie wiem czego chcę... czy mi go brakuje aż tak mocno by się starać czy nie. No nie wiem. Raz tak, raz siak. Tyle czasu go nie widzę. Dopóki wiem, że jesteśmy razem odczuwam spokój i nie chce mi się zabiegać o nic. Ciekawe co by było gdyby ktoś z nas powiedział THE END. Co wtedy... Nurtuje mnie to czasem. Nie czuję się przez to 100% szczera z nim. Pomijając fakt, że martwi mnie to iż być może on gada pięknie, a myśli ma podobne. Chciałabym w końcu się tego dowiedzieć. A nie dowiem się, spotykając go raz na ruski rok. I na pewno nie dowiem się tego fascynując się innymi mężczyznami :-P **** Muszę się zwierzyć z tego... bo mnie to zjada czasami. Kiedy on odjechał, (tzn zaczęło się to wcześniej ale apogeum było wtedy) musiałam walczyć z czymś podobnym do hmmm.. zakochania? Coś w tym stylu. Pewien chłopak śnił mi się ciągle tak miło. Dla przekory.. moje sny z moim obecnym zazwyczaj (99%) były koszmarne >:-/ Nie wiem czemu, sny to takie niby nic ale oddziaływały na moje samopoczucie niemal cały dzień. Mój we snach albo mnie zdradzał albo traktował jak śmiecia a ja w nich byłam jak ostatnia szmata! A z tamtym ... oh, oh i oh. Nic wielkiego, niewielkie gesty, piękna sceneria i w zasadzie nic poza tym, nic znaczącego ale były tak radosne, że chałapa mi się dzień cały śmiała. Później dosłownie musiałam się bić w głowę jakie niedorzeczności przychodzą mi do niej. I te piękne zapomnienia fantazyjne musiałam mocno dusić, skręcać im kark racjonalizmem. Gdyby to był ktoś obcy nie przejmowałabym się. Przeszło by mi. Było by to tylko miłym bujaniem w obłokach, czymś w rekompensacie za rutynę. Ale tego chłopaka poznałam razem z moim... są przyjaciółmi. Debilne myśli, przez nie musiałam koronować się "idiotką roku" :) To nie fair! Do tej pory samo przychodzi, ale macham wtedy głową szybko w prawo i lewo i wyrzucam te idiotyzmy z głowy. Wszystko przez nadinterpretacje. I przez to, że on sam nie wiedząc o tym dokonał na mnie rewolucji... wyciągnął mnie z depresji. Sprowokował mój uśmiech. On naprawdę nic nie zrobił. NIC! A jednak tak wiele. Przez to właśnie... o mało się nie zakochałam. Wiecie jak ciężko było mi to z siebie wyrzucać? Strzepywać jak paprochy ze swetra? Teraz lepiej już... Pogodziłam się ze swoim debilizmem. I z tym, że jest dla mnie nieosiągalny. I że jeśli cokolwiek zrobił dla mnie, to z sympatii i z tego, że jest dobrym człowiekiem. Ale kurczę, chciałam się Wam opowiedzieć jak on to zrobił. Śmiejcie się! Możecie tak samo jak moja przyjaciółka popukać mnie w czółko, ale opowiem Wam :) Otóż ja i mój przyjechaliśmy latem na urlop do rodzimego miasta. Przyjechałam w złym nastroju. On mnie zawodził i nie tylko. Działy się okropne rzeczy. Związek nie tyle wisiał na włosku ile się zastanawiałam co w ogóle ja w nim robię. Czy takie rzeczy można sobie wybaczyć? I wątpiłam mocno w to, że on mnie kocha. Ale trwałam. Wakacje były zaplanowane, a ja wymęczona pracą i stresem oraz wydarzeniami w związku pragnęłam odpocząć. Przyjaciele zorganizowali imprezę z grillem. Wszyscy spoko humory. Starałam się nie dać po sobie poznać, że coś ze mną nie teges ale też nie umiem udawać. Dlatego siedziałam przygaszona. W pewnym momencie ten kolega położył na stoliku talerz. Tak popatrzyłam na niego. I co zobaczyłam? :) :-/ On zrobił coś dobrego dla mnie. Teraz ja mu życzę wszelkiej pomyślności, aby mu się wiodło. Tzn zawsze mu życzyłam tego ale teraz jeszcze mocniej. By odnalazł swoją połówkę. I by był po prostu szczęśliwy. A ja sobie nie chcę już nic więcej roić. Nawet się tak na serio nie zakochałam!!! A taki bałagan w głowie zdążyłam sobie zrobić :D Ale to też jego wina ;) Jakby nie było. Ojojoj... tak mało magii czułam w życiu a tamto było i jest... dla mnie magią, paczką bożą. Która zmusza mnie do pokory. Ot, co!!! Przepraszam zaś za lekturę nie do zniesienia, ale późno a mnie się zebrało. Pech no. Może mnie dzisiaj trzaśnie piorun ;-P a co!
  19. tak.

    Chłopak dał nam czas

    i dobrze, niech się rozwija... zobaczysz co z tego będzie :) bądź dobrej myśli!!!!!!!!!!!! może go zarazisz :) ja lecę ruszyć dupsko, bo się hemoroidów nabawię :D
  20. tak.

    Chłopak dał nam czas

    no taka kumpelska relacja :) zwykle to bywa tak, że zaiskrzy i od razu przechodzi się do rzeczy :) podobał ci się cały ten czas? czy cię później dopiero oczarował???
  21. tak.

    Chłopak dał nam czas

    hehehe :) przyzwyczaił się i coś się zmieniło i stwierdził że coś jest nie tak. ludzie często nie patrzą na siebie... a od siebie powinni zaczynać :)
  22. tak.

    Chłopak dał nam czas

    czyli z przyjaźni narodził się związek? fajnie, kiedyś o takim marzyłam :-P to się już znacie bardzo dobrze. omija was fascynacja zgłębiania, ale za to macie mocny fundament pod związek. coś za coś :) odradzam oglądanie romantycznych filmów hehe... bo to często synteza pojedynczych zdarzeń, jakie się człowiekowi mogą przytrafić w ciągu całego życia:) a my biedne myślimy, że to tak powinno wyglądać na co dzień. bo jak nie to do dupy wszystko :D
  23. tak.

    Chłopak dał nam czas

    jeśli was to pocieszy to mojemu od paru dni też niespecjalnie zależy ale mam to gdzieś :-P nie tylko wokół mnie świat się kręci :) i na pewno nie wokół niego hehe
  24. tak.

    Chłopak dał nam czas

    i to poważną, że stawiamy od razu związek na ostrzu noża... lepiej odczekać, odsapnąć. po burzy wychodzi słońce, po zimie przychodzi wiosna... i tak w koło macieju, panie tego... życie się toczy :)
  25. tak.

    Chłopak dał nam czas

    my babeczki też jesteśmy czasami zachłanne, na początku tak niewiele nam potrzeba do szczęścia a potem dzień ciszy staje się zniewagą.
×