tak.

Ja też za karę ucinałąm ale flirty ;) Romanse są zakazane :O

Sprzątanie to moje ulubione zajęcie myśli na trudny okres. Serio. U mnie też już powowli zaczyna błyszczeć. Aż boję się co będzie potem :O Czy znowu będę miała kota?

Dobra idę szukac pożytecznego zajęcia :) lalala :D

Hah. A na co mnie wróżba. Ja se to sama wywróżyłam, że będzie chujnia. Naprawdę śni mi się to od zawsze :O

Hej dziewczyny ! Kolejny dzień na smęcenie :D Która pierwsza? :***

sayonara do jutra :*

Dokładnie tak :) To jest to co musimy pojąć i zaakceptować a także nauczyć się wyciągać wnioski i sięgać po swoje przynależne szczęście :) bo przecież takie ładne fajne dziewczyny nie powinny się ciągle smucić :) Powinny korzystać z życia !

Dasz rady i każdego dnia będzie lepiej :) Jak Ci ciężko pisz do nas. Widzisz, że nie jesteś sama. Jesteśmy tu z Tobą.

Hah! Wiesz, że 3 lata temu też miałam 20 lat i staż 3 lata i kawałek? I tak samo zostałam wystawiona do wiatru? I co się zmieniło? Nic. Tylko coraz gorzej. teraz płaczesz ale po czasie się zorientujesz że nie było za czym!

Uwierz mi kochanie, że to stało by się prędzej czy później. I dobrze, że ten etap masz już za sobą. Teraz trzeba dotrwać a wytrwałych się nagradza. Zobaczysz, słonko na pewno zaświeci :) Daję nam czas do przyszłych wakacji jak zaczynamy promieniejeć :D Tylko zimę godnie przeżyjmy. nastawiajmy się pozytywnie. Zadbajmy o nasze dobro a jak te głąby nas zobaczą oszaleją :D A my będziemy już od nich wolne a do tego piękne i powabne :D Wtedy zaklną nad swoim ptasim mózgiem ;)

Rozumiem Cię bardzo dobrze, nawet nie zdajesz sobie sprawy. Więc proszę Cię uwierz w to bo to jest realne, to może się stać ale bez Twojej wiary jak? Czułam i czuję to samo co Ty. Ja się po prostu zawalam czasoumilaczami żeby sobie nastrój wciąż poprawiać ale wcale nie jest mi lekko. Tylko ja już dałam sobą poniewierać, otworzyłam właśnie oczy, trochę późno jednak nie chcę tracić już ani dnia więcej. Ostatnio policzyłam ile razem byliśmy. To całe jebane 2361 dni!!! Nie jesteśmy 3. I nie będziemy długo. Sama muszę sobie wgrywać dobry film. No bo to prawda! Nam się tylko wydaje, że nic dobrego nas już nie czeka. A prawda jest taka, że wszystko co najlepsze dopiero przed nami :)

Spróbuj razem ze mną :O Ja już co prawda nie mam czym się nawet łudzić ale zostaje w sercu takie niespełnienie, pragnienie wyjaśnień. A przyjdzie na to czas, że kiedyś sobie to powiemy. Ale nie teraz, oj na pewno nie teraz. I na pewno nie żaden powrót. Śmiecia z mnie już nie zrobi. Wcale nie złapał pana Boga za nogi :(

Jak to mówiła moja 50-letnia kumpela : Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy. Dostanie jeszcze za swoje ;) Nie można się cały czas bawić. I on to kiedyś zrozumie :)

Przykro mi ale widzisz, że na jego ból jest balsam w postaci bardzo atrakcyjnego studenckiego życia. Studia trwają 5 lat a potem spada się z reguły na ryj ;) Spoko spoko. Już mam znajomych co to pokończyły się studia i życie studenta i o cholera. Co dalej :D

Ja np nie jestem z nim już 3 dni. Niby niewiele a jednak myśli miałam co za dwa miesiące. I podejrzewam, że będzie jeszcze gorzej. Zaczną docierać do mnie słuchy o nim, może go spotkam-oby nie za wcześnie. I muszę sobie wmawiać, że dam rady bo to wszystko tylko od naszego nastawienia zależy. Jesli będziemy sobie utrudniać życie katowaniem się nastawieniem rozpaczy to co ma się zmienić na lepsze? Szczęściu trzeba pomagać, trzeba się uśmiechać i czerpać małymi garstkami z tego co dobrego daje nam jeszcze świat :) Chcesz być szczęśliwym człowiekiem prawda? To walcz o to. Walcz o siebie i przepraw się z nami przez ten padół rozpaczy :O Do klubu złamanych serc. Już tu mamy zresztą Klub Starych Panien :D porzuconych niekochanych nikomu niepotrzebnych złotych kobit :)

I wiem jak to teraz musi dla ciebie brzmieć ale uwierz mi mała ;) Minie jak okres :D

Ah i dasz sobie rady. Sama się zdziwisz jak będziesz przeżywała jeden dzień, drugi dzień, one będą różne, dobre i złe ale w końcu przyjdzie ten dzień, że się całkowicie oczyścisz :) To wcale nie musi trwać długo więc don't worry. Na pewno jesteś miłą i atrakcyjną dziewczyną i na bank wielu tylko czeka aż pozwolisz się do siebie zbliżyć :)

Dobry pomysł z tymi fotami :) Ale żeby się nie skumał że tam są dopóki ktoś kto ją pożyczył go o nich nie poinformuje :D

Kurdę dziewczyno tylko nie to :O Błagam Cię ja na kolanach: WYRZUĆ TAKIE MYŚLI ZA DRZWI!! Kochanie dasz rady, byle dzień przetrwać. Zasnąć obudzić się coś porobić i walczyć z tymi myślami, zastąp je innymi. Proszę Cię, nie rób sobie tego co ja... depresja jest pewna, Ty już masz zaniżone poczucie własnej wartości, nie rób tego :( Nie warto. To przesadzone emocje. Becz i becz ale nie pisz. Uspokój się. Przecież to nie koniec świata :) Ten wariat tylko coś kombinuje, ale nie daj mu się ;) Na pewno ciągle o Tobie myśli, ale nie daj się wciągnąć w jego gierki. Niech zrozumie, że związek się na takich rzeczach nie opiera a Ty sobie nie dasz w kaszę dmuchać! Może oprzytomnieje :( Ale jak nie to się nie zdziw bo faceci wolniej dojrzewają :O Poza kilkoma miłymi wyjątkami ;) Mój Anioł Stróż jest takim wyjątkiem :)

Ja Cię natomiast rozumiem i wiem co robisz... PANIKUJESZ!!! Oczywiście, że nie jesteś mu obojętna. Tego bądź pewna. Wielu ludzi nie jest nam obojętnym. Obojętność przychodzi dopiero z czasem jak trwa. To wszystko jest świeże. Jemu nie dość zależy. Czy się otrząśnie? Pewnie kiedyś tak. Kiedy? Nie wiadomo, cholera to mogą być i lata :( I co wywnioskuje jak się otrząśnie? Może nie będzie wcale żałował... tylko wspomni sobie z rozżaleniem, że coś pięknego uleciało. A może będzie latami kombinował jak Cię w końcu do siebie przekonać. Kto ma to wiedzieć? Ważne co na dzień dzisiejszy jest. On Tobą MA NI PU LU JE! Bądź tego pewna :(

Pomyślimy o tych książkach :) Obiecuję tylko przypomnij mi za parę dni a coś wymyślę ;) Takiego mega zonka- żeby był zaskoczony i żeby to było meeega złośliwe :D ale w dobrym guście ;)

Na teraz dla 2 -latka? Ej zróbcie sobie w domu teatrzyk :) Narysuj mu coś ładnego na kartonikach, jakieś postacie, wytnijcie, naklepjcie na patyczki i odegrajcie teatrzyk dla siebie albo dla babci albo co :) Na basen to jeszcze za malutki :-/

I ta nadzieja to nie nadzieja serca ale FA NA BE RIE. Zwykłe babskie fanaberie :O

Podnoszę się z dna---> To może w przyszłym roku wybierzesz się z pociechą na Ostródę :) Festiwal Miłości... wyobraź sobie ile tam dzieciaków było. Ganiały pod namiotami. A na festiwalu gdzie było dużo przyjemnej muzyki i bardzo dużo pozytywnych ludzi miały rozłożone trampolinę i dmuchany zamek-zjeżdżalnię. Poza tym tańczyły przy dj'u. Nie mam pomysłów za bardzo bo rozumiem, że po prostu nie masz się z kim wybrać prawda? I żeby dziecko też miało radochę. Myślę, że nie ma go co zanudzać. Trochę dobrej energii na pewno mu się spodoba. Mazowieckie? Ja jestem niestety śląskie. Ale na wakacje możesz się przybrać :D Może namówię kumpelę, też z maluchem :D W jakim wieku jest pociecha?? Masz rację :D Żałosny widok, ale czy ktoś się dziwi temu :O Ja się podnoszę z całych sił a i tak mi ciężko nie popaść w stany jojczenia bez końca :( A Ty Ah lepiej uważaj na niego. Chce wynegocjować z Tobą warunki, czyli inaczej upiec dwie pieczenie na jednym ogniu za Twoim przyzwoleniem. NIE! Nie czytaj tych sms-ów. To jakieś głupoty po prostu :( "czy on juz nie zrozumie i nie bedzie chcial wrocic? " Powoli Ah. Nie zapędzaj się sama w kozi róg. Popatrz na to z innej strony. jak on to widzi? Jako Twoją histerię bo jemu się świat na łeb nie zawalił a jemu nie i pewnie czasem go będzie śmieszył ten widok a czasem może Cię pożałuje. Chcesz tego? To daj se czaaaaaaaas!!! Jak każda z nas. I niby to oni go nam dają phi. Same se go dajemy. Nadzieją :O

Ja znam fajną imprezę gdzie byłam 2 lata temu. I tam było dużo dzieci. Ale ja mam liberalne podejście więc może za wczasu nie proponuję. A co lubi robić Twoja pociecha?