Piękny , słoneczny dzień, w sam raz na obiad z przyjaciółką w jednym z ogródków na wrocławskim rynku. Dokoła szczęśliwe twarze ludzi, śmiech dzieci, wzruszające czułości zakochanych. Nagle widzę ją i jej koleżanki. Kolorowo ubrana idzie pewnie ale jest taka smutna, rzuca spojrzenia na boki ale nikt nie patrzy. Tak to ona, dziewczyna- już kobieta, której wszystkie zazdrościły. Żyła jak chciała, miała co chciała, była wśród najpiękniejszych, najmądrzejszych, najlepszych, pożądana przez wszystkich. Luksusowe życie, markowe kosmetyki i gadżety tylko podkreślały jej radość życia dziś kamuflują jej smutek, rozżalenie, pod okularami kryje łzy. Dziś idzie przez rynek i nikt na nią nie patrzy. Kiedyś na rękach tłumu dziś w szarym tłumie. Do stolika obok przysiadają się zblazowani, nieciekawi, nudnawi faceci...kto dziś uwierzy, że kiedyś byli legendą tego miasta. Zapraszani wszędzie i przez wszystkich, dobrze rokujący , atrakcyjni młodzi mężczyźni, mogli mieć każdą. Dziś parę kilo więcej, parę włosów mniej też udają, że tak jest ale teraz to kwestia ile zapłacą. One i oni są dziś samotni i sami, bo ich znajomi dawno dorośli i założyli rodziny. Oni i one są nieszczęśliwi , bo myśleli , że młodość trwa wiecznie. A w życiu na wszystko jest czas i nie oszukujmy się , że zawsze wszystko smakuje tak samo. Bo w życiu chodzi o to by jedną przyjemność np. imprezowanie i bycie pożądanym zamienić na inna np. śmiech dziecka i poranną kawę we dwoje. Naszym problemem jest to, że w życiu zawsze jest na coś za wcześnie lub za późno. ZATRZYMAJ SIĘ, nie jesteś już dzieckiem ale nie jesteś tez starcem. Zadzwoń do chłopaka/dziewczyny, przyjaciela/przyjaciółki powiedz coś miłego, bo kiedyś przez własną głupotę możesz wszystko stracić. A życie pójdzie dalej, zostawiając Cię w tyle.
P.S - niektórzy powiedzą, to mnie nie dotyczy bo nie jestem ani gwiazdką ani macho . Ale czy nie marnujesz swojej szansy na szczęście? Czy żyjesz?
