Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fajerwerkowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. dokładnie cas tak jak mowisz, ja również uważam ze nalezy sie badać. ja znam tez taka dziewczynę ktora zaszła w ciaze i byla przeciwniczka chodzenia do gina, do czasu gdy nadszedl poród. nie dosc ze zjebali ja jak nie wiem, ze nie byla ani razu sie przebadać, w dodatku miala cukrzyce ciazowa ktorej można bylo uniknac, anemie, a co najgorsze konflikt serologiczny...a przy porodzie bylo tyle komplikacji ze szok, dziecko ulozone posladkowo, przezyla takie katorgi, ze teraz zasuwa regularnie do gina az sie kurzy za nią ;)
  2. dokładnie, ja staram się dbać o siebie. Tyle słysze, że ta dziewczyna chora, lezy w szpitalu bo ma jakies torbiele, ta ma usuwane jajniki bo cos tam, ta ma raka....boże. I to młodziutkie osoby :( Pralinka mam nadzieje, że urodzisz teraz zdrowego dzidziusia. Cas a ktory juz miesiąc ?
  3. w sumie gdyby ginekolog, w dodatku najwredniejsza baba na oddziale (nie wiem po co do niej chodzila) zareagowała to dziecko by zylo. Ja w zasadzie byłam kilka razy u kobiety i kilka razy u facetów, mysle ze faceci są lepszymi ginekologami, ale wsrod kobiet pewnie gdzies tam tez sie znajdzie dobra
  4. Pralinko bardzo mi przykro i współczuje. Wiesz moja kuzynka również urodziła dwa lata temu dziecko, ktore zyło tylko 20 minut :( Tak bardzo sie załamała ze nie chciala nikogo widziec, z nikim rozmawiac, rzucila studia, prace, oddalila sie od wszystkich. wina byla niestety jej w tym przypadku bo pobolewał ją brzuch, gin do ktorej chodzila powiedziala ze to pewnie dziecko ucuskuje na pecherz albo kopie ja w zebra ;/ a ona zamiast isc do szpitala, do innego gina to nic, czekala kilka dni az spotkala ja tragedia. To był 8 miesiąc.
×