Hoya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hoya
-
Cyryla, raczej fixum dyrdum - szukam przerzutów ;) Węzły chłonne jakoś nie znajdowały się do tej pory w obszarze moich zainteresowań, tak więc nie wiem, jak wyglądają w stanie normalnym, a jak w stanie powiększonym. No nic, trzeba zająć ręce ( a przede wszystkim głowę) czymś innym. Może jakieś porządki wiosenne, cy cuś?
-
Greystonko przy wypisie dostałam receptę na Euthyrox 100 (miałam zacząć brać tydzień po wyjściu) i tabletki Phlebodia (w badaniach krzepliwości krwi wyszło coś nie tak). Fixum dyrdum dopadło również mnie:) Ja dotykam za to cały czas węzły chłonne i sprawdzam, czy są powiększone.
-
Mi przy wypisie w szpitalu zapisano Vitrum Calcium 1250 z witaminą D3. Według opakowania jedna tabletka zawiera 500 mg wapnia. Niestety nie mam zupełnie porównania do innych tabletek.
-
Greystonko, powiedzieli, że ok. 3 tygodni. Ja również trzymam za Ciebie mocno kciuki, damy radę!
-
Aaa... na wyniki badań histopatologicznych czekałam 3 tygodnie.
-
Iwonagos - w biopsji wyszedł mi guz pęcherzykowy, w badaniu histopatologicznym minimalnie inwazyjny rak pęcherzykowy. Nie mam usuniętej całej tarczycy, gdyż guzek był mały (8 mm). Z rozmów z chirurgami z Bytomia wynika, że prawdziwy rak pęcherzykowy jest dość rzadki (ok 20%) i dlatego, jeśli guz jest mały, otorebkowany to stosują operację zachowawczą tarczycy. Przemawia do mnie ten statystyczny argument, że lepiej przeprowadzić 20 dodatkowych operacji w przypadku potwierdzenia raka pęcherzykowego, niż wyciąć niepotrzebnie 80 całych tarczyc. Jeśli chodzi o druga operację, to wszystko zależy od dodatkowych badań histopatologicznych przeprowadzonych w Gliwicach. Jeśli potwierdzą się wyniki z Bytomia (rozmiar guza, otorebkowanie, minimalna inwazyjność), to mam szansę na jej uniknięcie.
-
Iwonagos- moja biopsja wykazała również guza pęcherzykowego, a także nie mam wyciętej całej tarczycy (płat prawy, cieśn, kawałek lewego). Operację miałam w Bytomiu, gdzie chirurdzy cieszą się opinią specjalistów od tarczycy. Dużo zależy od rozmiaru guza, jego kształtu, otorebkowania, położenia itp. - często decyzję o zasięgu wycięcia podejmuje się w czasie samej operacji.
-
Greystonko, ja byłam w Gliwicach dziś popołudniu (rano załatwiałam w szpitalu szkiełka) i wyznaczono mi termin na 21.04. Mam podaną konkretna godzinę, więc może się dopytaj. Jak duży był Twój guz?
-
Wita Was cicha "czytaczka" forum! Ja dziś również odebrałam wynik badania histopatologiczny "mimimally invasive follicular carcinoma", tak więc serdecznie Ci Greystonko współczuję. Jakie będą u Ciebie dalsze kroki? Wiesz już coś?