Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiniutek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. A propos ciuszków dla niemowlaków ... kurcze ostatnio czytałam spis rzeczy do porodu, który dostałam na szkole rodzenia a tam: - skarpetki, czapeczki, rękawiczki niedrapki (po2 szt) - kaftaniki cienkie 3szt - kaftaniki grubsze 3 szt. - śpiochy 3 szt I to tylko do porodu. Zupełnie nie wiem jakie rozmiary kupić :( Jak myślicie? Niby mam śpioszki 56, ale co gdy maleństwo urodzi się większe :( Przeraża mnie to
  2. Hejka, to znów ja :) Wpadłam tylko na chwilę bo za moment pędzę do szkoły rodzenia :) aaninimowaja - jeżeli chodzi o twardość materaca w turystycznych to czytałam, że póki maluch mało waży to OK :), ale generalnie mamy gdy już zdecydują się tylko na turystyczne zwykle dokupują i wkładają do nich normalny materacyk Jadziu kiedyś dokładnie o tym wózku Chicco CT 01 myślałam :D ale rezygnowałam z niego głównie z powodu kółek (18cm) są maleńkie i podobno potrafi nieźle w nich wytrzepać maleństwo. Jak to mówią - "Chicco nie nadaje się na nasze Polskie drogi :D " Ja wybrałam tak jak kiedyś już pisałam - firmy Hebart Omegę 3w1, bo: niedroga, lekka, ma duże kółka, fajnie się składa i sprawdza na nierównym terenie.
  3. Dostałam wczoraj pierwszą paczkę ciuszków, które zamówiłam. Zabrałam się za pranie, suszenie, prasowanie... Brrr... cały dzień mi to zajęło :D Właśnie dziewczynki w czym prać ubranka dla naszych pociech??? Ja kupiłam sobie płyn do prania "Dzidziuś", ale zastanawiam się, czy nie trzeba tego np jeszcze w jakimś płynie wypłukać, ale szukam na necie i np. płyn do płukania Dzidziuś polecany jest w późniejszym okresie życia... A dla niemowlaków w ogóle można płukać w płynach, czy tylko prać???
  4. Anusiak - u mnie też potrafią się rozgadać, ale jest fajnie... Dużo rzeczy można z tego wynieść. Dziś mam kolejne zajęcia i już nie mogę się doczekać. Nie wiem co na to mój mąż :) ostatnio wspominał, że jak patrzył na innych facetów, to co 2-3 osobnik płci męskiej grał w gierkę na komórce :D Ale pozostali brali czynny udział w zajęciach i często zadawali więcej pytań niż mamusie :) Śmiesznie jest... A! No i na pierwszych zajęciach, które miałam z wielkim zadowoleniem odkryłam, że nie tylko ja tak często biegam siusiu :D inne mamy tez mają podobnie :) w przerwach ustawia się mega kolejka do WC. Biedni mężczyźni, bo kulturalnie przepuszczają wszystkie panie sami ściskając krocza hehe :D :P :D :P Nonka nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze. Też muszę iść po wyniki (morfologia, cukier, mocz), ale chyba zbiorę się dopiero jutro, bo to na drugim końcu miasta... A propos glukozy- zebrałam się na nią dopiero w piątek i w sumie nie wiem czy jestem dziwna, ale mi smakowała (75g) :D Może dlatego, że położna rozrobiła mi ją w szklance i wkroiła do tego plasterek cytryny... Jedyny mankament, że ledwo mi się taka ilość płynu w brzuszku zmieściła, ale co tam. No i jeszcze jedno... przez te 2 godz. patrzyły na mnie jak na wariata, bo dostałam takiego zastrzyku energii, że normalnie szok :D Nie mogłam sobie miejsca znaleźć..., a podobno często kobiety bywają senne.. Hmmm... no i teraz to ja się martwię czy wszystko OK, że miałam inne objawy niż większość.... Ale jutro wizyta u gina więc wszystkiego się dowiem...
  5. Aaa kochane jeszcze wam coś powiem... Byłam wczoraj u dentysty, bo mi się plomba ukruszyła... Ale dziwne uczucie przeżyłam... Abstrahując od sporej ilości krwi, która polała mi się z dziąsła (ale to podobno normalne w ciąży - przez hormony) Jak dentysta wiercił mi w ząbku to moja mała szalała jak wariat (aż podskakiwałam na fotelu). On przestawał, ona też i tak non stop :D Wróciłam do domku, opowiedziałam o tym mężowi - on stwierdził, że skakała bo pewnie się bała. Słyszała, odczuwała dziwne dźwięki (wiertła), które przewodził mój organizm podczas wiercenia więc się zestresowała :( . Potem przez chyba godzinę siedziałam i na zmianę głaskałam i przytulałam brzuszek pocieszając moje maleństwo. Oczywiście olałam to co mówiły panie na szkole rodzenia o tym głaskaniu . Chyba zgłupiałam do reszty... A co tam... Było mi jej strasznie żal gdy uświadomiłam sobie, że rzeczywiście mogła się przestraszyć...
  6. Anusiak86 - jak szkoła rodzenia? Ja jestem bardzo zadowolona (ale dopiero miałam 2 lekcje :), zobaczymy co dalej.... ) mama_ryżka co do gondolki to uważam, że i tak nie przewidzimy jej wymiaru. Naczytałam się dużo opinii i mamy mówią, że wszystko zależy od maleństwa - jak zaczyna siadać i się wiercić to w gondolce nie chce już siedzieć :( Moja koleżanka, w już 4 miesiącu musiała przesiąść się na spacerówkę, bo mały dostawał szału w gondolce... a rozmiarowo była jeszcze na niego dobra.... andziulka 75 biedactwo coś ty znowu się naczytała :) Jedz to salami i nie stresuj się kochana, bo maleństwo tez się zestresuje... ja też jadam i żyję :P
  7. Cześć kochane Ja znowu z rana i pewnie tylko na chwilę, bo mąż za niedługo wstanie i mnie wygoni z neta :( Nie było mnie 1,5 dnia i tyle stron naprodukowałyście, że skończyć czytać nie mogłam :) Jadzia1983- Ja chyba też kupię łóżeczko turystyczne... są różne opinie na ten temat i sama nie wiem co wybrać. Jedni je polecają: bo jest miękkie - jak maleństwo zacznie wstawać i upadnie to sobie krzywdy nie zrobi. W zwykłym zdarzały się opinie, że dzieciaki sobie krzywdę robiły (rozcinały głowę, wplątywały rączki między szczebelki itp.) Z drugiej strony: zwykłe łóżeczko ułatwia wstawanie, bo maleństwo łapie się szczebelków, jest stabilniejsze, można kupić ładniejszą pościel :) I co tu wybrać :) ???? Ja chyba postawię na turystyczne. Powód: * mogę je ze sobą wszędzie zabrać, przenieść do mojej sypialni jak nie będę miała siły wstawać... * jak mała z niego wyrośnie to je złożę i schowam do szafy dla kolejnego bobaska (ze zwykłym miałabym problem :) ) * jak co włożę do niego materac, który zwykle daje się do drewnianego łóżeczka (ma te same wymiary, a powierzchnia spania będzie stabilniejsza) * co do problemu wstawania dzieciaków - są łóżeczka z uchwytami i takie pewnie wybiorę. * mam tylko problem co do stabilności turystycznych... jak dzieci już wstają to zaczynają szaleć i troszkę się mnie to martwi..., ale może to będzie powód na szybsza wymianę :)
  8. Dostać się do neta u mnie w domu graniczy z cudem :(, walczymy z mężem o każdą wolną chwilę hihi. Akurat teraz polazł pod prysznic więc korzystam :D madziulek80 niby teraz też się mówi, że należy jeść głównie sezonowe regionalne owoce i warzywa (tzn. w ich sezonie :) ), unikać sałat, bo ciężko je domyć itp. Im dłużej o tym myślę tym bardziej cieszę się, że dowiedziałam się o tym dopiero teraz :), bo gdybym miała zrezygnować z tego wszystkiego (jedzenie, głaskanie brzuszka etc) wcześniej to bym się zapłakała :( Może to nieodpowiedzialne co mówię, ale tak myślę i póki co i ze mną i z dzidziusiem wszystko jest bardzo OK. Moim zdaniem... można wszystko (oczywiście bez przesady), ale z umiarem... Tak jak z tym głaskaniem... przecież nikt nam nie zabroni wsmarować balsamu - no bo byłoby ciężko :) Zmykam gotować obiadek bo głodna jestem :)
  9. Aaaaaa WAŻNA SPRAWA - wiecie... na szkole rodzenia ostatnio dowiedziałam się, że nie powinno się głaskać brzuszka !!! Ani my, ani tatusiowie - nikt. Powód: powoduje to to, że brzuszek twardnieje :( Można "przytulać" brzuszek, przyłożyć łapkę, ale nie głaskać. Oczywiście wsmarowanie/ wklepanie balsamu rano i wieczorem nie sprawi problemu, ale siedzenie i notoryczne mizianie jest zabronione. Ja o tym nie wiedziałam więc byłam zaskoczona. Przyznam szczerze, że czasem siedząc na fotelu i np. oglądając TV mam automatyczny odruch trzymania ręki na brzuchu i głaskania go, to samo mój mąż. Buuu..., Muszę się teraz kontrolować, bo lepiej chuchać na zimne, ale to tak cholernie trudne :(
  10. Luczijka bardzo się cieszę, że z Twoim mężem coraz lepiej. :) :) :) :) :)
  11. Cześć kochane Brzucholki... Nie było mnie chwilkę - przeprasza, :) U mnie dziś beznadziejna pogoda. Od rana pada i pada, a planowałm zrobić sobie jakiegoś grillika :( Andziulka75 super, że wszystko OK - mówiłam, że nie ma się co na zapas martwić. Baaaardzo się cieszę :) Co do wyprawki dla maleństwa - i mojego "małego" ostatniego szaleństwa. Już mi przeszło :) Też boję się zapeszać, ale tak jak mówiłam przeraziłam się gdy na innych forach jak czytałam, że dziewczyny z terminami na sierpień od dawna już wszystko mają... Poza tym tak jak Patę czeka mnie jeszcze przeprowadzka. Obecnie się wyposażamy, a pewnie w czerwcu się przeniesiemy... Brrr już mnie to przeraża a zakupy... nie wiem czy jak zrobi się ciepło będę wstanie coś załatwiać bo już czasem gdy przygrzeje słonko mam "odlot" A tak a propos czytam, czytam a tu madziulek80 i luczijka mają MEGA zestaw ciuszków. I to niby ja zaszalałam hihi :D
  12. Ja zaczęłam się stresować z zakupami jak dotarło do mnie, że po 26 tyg tak naprawdę można już urodzić maleństwo, które normalnie przeżyje... Poza tym wlazłam na któreś forum dla przyszłych mam chyba pampers czy nivea i tam wszystkie dziewczyny już mają dosłownie komplet. iiii znów się zestresowałam, że ja nic nie mam, a że ostatnio płaczliwa i drażliwa jestem ponudziłam mężowi i dziś nadrobiłam zaległości hihi :D
  13. Oki zmykam walczyć z wózkiem, bo mi dziś przyniósł kurier (ten Hebarta 3w1 Omega, o którym kiedyś pisałam) i cholerka nie mam pojęcia jak go składać :D więc będę walczyła heheh A potem szkoła rodzenia - mają mówić o odżywianiu więc jak co zdam relacje Acha!! I jak wam coś wpada do głowy o czym mogłam zapomnieć to dajcie znać - w sumie może się nam to wszystkim przydać :) Buziaczki
  14. Największy problem mam z ciuszkami bo zupełnie nie mam pojęcia jaki rozmiar kupować buuuu :( Mojej koleżance urodził się synek - wzrost 62 :) więc sporo ciuchów sie zmarnowało, a nic nie wskazywało na takiego Guliwera :) Aaaa no i kupiłam jeszcze termometr, który mi Wzetka wczoraj poleciła i maść do pupy "Bepanthen" teraz jeszcze tylko rzeczy do kąpieli i do smarowania maluszka wanienka i to co pisałam wcześniej .... chyba zbankrutuję :)
  15. Trochę tego :) wszystko od 2 sprzedających na Allegro więc zaoszczędziłam na przesyłce :) Dodatkowo dziś kupiłam jeszcze 4 ciuszki: Śliczne NIEDRAPKI rękawiczki DO SZPITALA kolorki (Numery ofert 1003195014) - 1,99 zł Czapka SMERFETKA bawełna TyiMy kolorki PROMOCJA (Numery ofert 1005079034) - 2,49 zł BODY kolorki bawełna Z NAPISAMI r.56 SUPER OFERTA (Numery ofert 1003196507) - (2 x 9,99 zł za sztukę) „mój tata jest najlepszy i „moja mama jest najfajniejsza ŚPIOCHY śpioszki LULUŚ kolory EWA r.56 TANIO! (Numery ofert 1009850106) - 11,90 zł
×