Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiniutek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiniutek

  1. Wzetka, dziękuję za info i będę niecierpliwie czekać na nazwę tego termometru - brzmi fajnie więc oby do wieczorka. Wiesz troszkę naczytałam się na różnych forach o termometrach dlatego się boję. Jedna mama pisała, że dzieciaczek był rozpalony a termometr jakiejś dobrej firmy wskazywał 37 st, gdy przerażona wyglądem maluszka na siłę zmierzyła mu rtęciowym (bo jeszcze taki miała) okazało się, że miał prawie 40st gorączki. Dlatego nie wiem co kupić.... Wzetka w Tobie nadzieja :D Co do szkoły anetka24 ja zapisałam się głównie po to by usłyszeć jak opiekować się takim maluchem, co mnie czeka etc. Nigdy wcześniej nie zajmowałam się dzieckiem, a wręcz uciekałam ze stresem gdy tylko widziałam niemowlę i teraz mam za swoje. Boję się jak cholera :) Z resztą nic za to się nie płaci, a jak mi się nie spodoba to przecież mogę przestać chodzić. Poza tym nawet przy cesarce chyba trzeba wiedzieć jak sobie radzić z bólem (odpowiednio oddychać itp). Moja koleżanka miała ostatnio cesarkę i i tak czekali na jakieś odpowiednie rozwarcie, bo to było jej pierwsze dziecko i jakby chciał mieć w przyszłości drugie to podobno lepiej ciąć jak już będą skurcze żeby organizm na przyszłość wiedział... Jakoś tak jej to tłumaczyli :)
  2. Hej kochane! Mamusiuwróbelka widzę, że nie tylko ja dziś wcześniej wstałam. Zerwał mnie na nogi mega skurcz łydki ufff.... chyba zacznę jak wy brać magnez :) Dziś czeka mnie dzień szaleństwa - najpierw ekipa budowlana, potem bieganie i wybieranie parapetów, lustra i oświetlenia do łazienki - nie sądziłam, że akurat nad takimi rzeczami w wyposażaniu mieszkania spędzę najwięcej czasu. Powoli tracę cierpliwość i siły... Ale siedząc na necie wybrałam firanki dla mojej niuni i już nie mogę się doczekać kiedy je kupię. Musze tylko przekabacić męża, bo on nie lubi firanek :( Ale te są słodkie... http://www.firantex.pl/Firana+konfekcjonowana+z+woalu+KUBU+PUCHATEK+BABY_p107.html Co do innych zakupów "maleństwowych" wózek wybrałam Hebart Omega 3w1 - stwierdziłam, że nie będę wydawała niepotrzebnie jakiś większych pieniążków które przeznaczę na inne gadżety, bo i tak w nim za długo nie pojeździ. Pewnie z początkiem roku będę musiała kupić nową spacerówkę. No bo w gondoli zwykle dzieciaki siedzą krótko (tak czytałam :) ), a spacerówkę z czasem i tak zmienię gdy dojdę do tego jakiej tak naprawdę mi potrzeba :) Teraz w tej kwestii jestem zielona, bo to mój pierwszy dzieciaczek więc kierowałam się wielkością i ilością kół (konieczne 4 bo 3 podobno niestabilne) i wagą. Początkowo moim faworytem był wózek Chicco CT 01, ale potem stwierdziłam, że małe koła to porażka przy wycieczce do parku i zmieniłam. O reszcie jeszcze za dużo nie myślałam - łóżeczko chyba kupię takie turystyczne, bo łatwiej mi je będzie wstawić na początku do naszej sypialni. Natomiast dużo zastanawiam się nad termometrem dla maleństwa. Czytałam trochę o tych bezdotykowych, ale podobno mimo wysokich cen lubią płatać figle i nie wskazują dobrze temperatury :( Termometry w smoczkach też przy dzieciaczkach kiepsko się sprawdzają bo muszą w pyszczku być jakieś 5 min. Rtęciowych nie produkują, w elektrycznych czasem końcówka potrafi się złamać, te do ucha ciężko maleństwu wsadzić, bo mają za dużą końcówkę.... :( Więc jakie ????? Któraś już kupiła??? Proszę o pomoc w wyborze mamusie, które już maja dzieciaczki :P Na necie są takie sprzeczne informacje... Wracając do planu dnia na koniec czeka mnie pierwsza szkoła rodzenia - hmm... troszkę się stresuję i czuję jak pierwszoklasistka pełna gębą :) Któraś z was też już zaczęła??? Jak myślicie co trzeba zabrać ze sobą na takie zajęcia???
  3. Alutka uśmiechnij się szturchnij bobaska to może Cię kopnie na poprawę humorku. Mój mąż tak zwykle robi :) Przykłada mi rękę do brzucha po czym delikatnie zaczyna nią trząść mija chwila i mała się uaktywnia :)
  4. Wzetka Ty jeszcze do pracy... troszkę zazdroszczę bo ja od 2 tyg już na zwolnieniu i gdyby nie to, że urządzamy mieszkanko to normalnie bym oszalała z nudów. Niestety nie udało mi się przekonać ginekologa do zmiany decyzji. Cóż zdrowie malutkiej przecież najważniejsze więc dzielnie wytrzymam
  5. Kurczę dziewczyny widzę, że chyba już każda z was była na glukozie... a mnie się tak nie chce. Miałam iść w poniedziałek i jakoś nie wyszło po prostu zapomniałam :( Dziś mi się też nie chciało... Może w piątek się zbiorę. Jak myślicie do kiedy trzeba zrobić to badanie?
  6. Cześć mamuśki Ale się narobiło postów :) przez weekend malutko, a dziś doczytać nie mogłam :) to chyba dlatego, że dziś taka beznadziejna pogoda. Co do upałów też okropnie się ich boję, nawet sobie tego nie wyobrażam - najcieplejsze miesiące w roku przechodzimy z największymi brzuchami :( Już wczoraj u mnie jak słonko grzało ledwo człapałam, a co będzie potem brrrr
  7. Zdenka0 ja też niewiele mam :( kilka ciuszków, kocyk, wstępnie wybrany wózek, a mąż ciągle mi powtarza, że panikuję i nie ma się co stresować... Sama już nie wiem Cały czas boję się żeby wszystkiego nie zapeszyć dlatego wstrzymuję się z kupnem. Ostatnio umówiłam się z nim, że zrobimy tak, że przy każdym jakimś wyjściu na zakupy do centrum handlowego będziemy kupowali jedną rzecz :) Hmmm... ciekawe co nam z tego wyjdzie :) Wczoraj np. kupiłam dwie pary śpioszków (62, 67) i bluzeczkę (56)... :) Są słodkie, tak się nad nimi rozczuliłam w sklepie, że prawie płakałam stojąc przy stoisku.
  8. Hej Mamusie Mało nas, ale też myslę, że to wynika z ładnej pogody... też najchętniej całe dnie siedziałabym na zewnątrz i łapała promyki słonka... Anetka 24 mnie gdy wyszły jakieś bakterie w moczu lekarz kazał powtórzyć badania i wtedy dowiedziałam się, że oprócz podmycia i środkowego strumienia powinnam włożyć tampon (taki najmniejszy na chwilę) i wiecie co... rzeczywiście działa. Odkąd robię w ten sposób wyniki moczu mam super, a zwykle (nawet jak nie byłam w ciąży) coś zawsze mi wychodziło - a to nieliczne bakterie, a to śluzy etc. a teraz nic. Spróbujcie :) Dla mnie ta informacja o tamponie była wielką nowością :) może wy już tak robicie a ja się niepotrzebnie produkuję :D
  9. Cześć mamuśki :) Mój kochany wczoraj poszalał u znajomych na urodzinach i dziś go mega kacyk męczy :) Hehe dobrze mu tak... nie chce się ze mną "integrować" i nie pić gdy jestem w ciąży to teraz ma za swoje :) Co do witamin to ja biorę od początku Feminatal i nie wiem czy to przez to czy nie, ale wszystkie wyniki badań krwi mam super w porządku co wcześniej się nie zdarzało. Tylko mnie zajady nadal męczą i nic nie pomaga więc chyba muszę się z tym pogodzić... bo podobno w ciąży tak się czasem robi :( Jadzia 1983 ja co do wózków też ostatnio zaczęłam wariować, w sumie nie tylko co do wózków... Generalnie gdy po 2tyg zabiegania wróciłam na forum i zobaczyłam, że wy już wszystkie takie obkupione jesteście to się załamałam i zaczęłam szaleć :( Normalnie urwanie głowy hih
  10. waikiki jeśli chodzi o USG to na galerii też umieściłam ostatnią fotkę gdy lekarz jakoś tak mnie ścisnął i jakoś udało mu się troszkę pyszczka zobaczyć :) ale na 3/4d nie mam co liczyć. Na pytanie czy mała kiedyś się obróci śmiał się, że na pewno jednak do porodu :D... A glukoza hmmm... brrr to będzie straszne tyle tam wysiedzieć (bo już o sam smak przestałam się martwić), ale co tam skoro wy dzielnie przetrwałyście to ja tez dam radę :)
  11. monisia chyba też męża wezmę chociaż nic mu nie powiem, że trzeba siedzieć cały czas na miejscu, bo wtedy już na pewno ze mną nie pójdzie :), cały czas mu wmawiałam, że wyjdziemy pomiędzy gdzieś na spacer .... a tu proszę taka informacja... 2 godziny brrr... a ja taka niecierpliwa jestem :) buuu...
  12. Martolina najprościej podziel przez 4.5 tyg :) a w sumie to i tak zależy... na każdej stronie internetowej inaczej piszą
  13. anusiak86 ja chcę iść w poniedziałek na glukozę i też mam ten problem, a zapomniałam spytać jak to jest i czy trzeba czekać, ale podobno dobrze jest przyjść z kimś bo może się słabo zrobić. Poza tym przeciez pobierają po 1 godzinie i po 2... Hmmm... tak czy inaczej nie wiem jak wytrzymam bez jedzenia przez tyle czasu... Dziewczynki a wam jak szło przez te dwie godziny? Ciężko było wytrzymać? Luczijka tą kretyńską wypowiedzią "dobrej rady" się nie przejmuj. Jakaś prowokacja czy co... szkoda na to czasu.
  14. Monisia mnie jak byłam teraz u gina to już kazał się wstrzymywać i nie stosować... ale widzę, że ty jesteś 22 tydzień więc masz jeszcze krótką chwilkę :) Tylko pamiętaj im mniej tym lepiej ....
  15. monisia do 6 miesiąca, więc to ostatnie chwile niestety. Mnie lekarz ogólny zapisał na rehabilitację gdzie terminy są dopiero na wrzesień hehe, natomiast gin powiedział, że niestety na to nie ma rady i może być tylko gorzej im większy brzuszek będzie. po prostu wszystko się rozciąga i przygotowuje do porodu, a dodatkowo wychodzą wszelkie zwyrodnienia... Mnie oprócz fastum gelu pomogła ciepła 20-30 min kąpiel codziennie przez 2-3 dni i oczywiście nie można się przeciążać.
  16. Cześć monisia 1705_ jak tam kręgosłup... zapomniałam, że miałam Ci napisać a propos czegoś na uśmierzenie bólu. A mianowicie do 6 miesiąca można używać Fastum gel. Oczywiście nie za często. Mnie bardzo pomógł gdy w zeszłym miesiącu miałam ogromne bóle krzyża / rwę kulszową. Nie życzę tego bólu najgorszemu wrogowi - aż mi noga drętwiała i ani się położyć, ani usiąść po prostu nic tylko wyć z bólu. Teraz mi przeszło i bardzo dobrze, dlatego wiem co czujesz.
  17. Ja też słyszałam jak magdusia. Podobno to normalne - wszystko się rozciąga, dzidziuś się rusza, pręży więc można mieć odczucia, że brzuch twardnieje.
  18. Magdusia 1313 ja, jak już kiedyś mówiłam ani nie chudłam na początku (nie wymiotowałam etc) ani nie tyłam, dopiero w zeszłym miesiącu tj. koło 19/20 tyg coś waga drgnęła. Lekarze się martwili, czym siali u mnie ogromną panikę i płacz, ale na badaniach zawsze finalnie było OK. Teraz przestałam się przejmować i po prostu się z tego śmieję - widocznie tak ma być. Czekam tylko, aż będzie coś widać i jak w końcu założę zakupione już daaaawno bo w 2-3mscu ciuszki ciążowe :) i po prostu MUSZĘ je w końcu założyć :D bo nie przeboleję :D A na dodatek w środę zaczynam szkołę rodzenia... (jakoś tak mnie zapisały) mam nadzieję, że nie będę najmniejsza hihi Aurela 86 - mnie jeszcze ekipa nie zaczęła remontu- zaczną lada dzień i jak mówią skończą za 3 tyg. Ciekawe co z tego im wyjdzie...
  19. Antuanetta gratuluję, trzymam kciuki za glukozę i zazdroszczę płytki... u mnie niestety nie ma co robić, bo mała nie dość, że od początku główką w dół się ułożyła, to na dodatek odwrócona jest twarzą w kierunku mojego kręgosłupa (żeby nie powiedzieć pupy :) ) więc na 3/4D nie mam co liczyć chyba że chcę tył jej głowy pooglądać. A tak bardzo nie mogłam się doczekać buuu :( Cóż będę ją musiała oglądać dopiero przy porodzie :(
  20. Cześć kochane!!! Jak się za wami stęskniłam... Nie było mnie tu ze 2 tyg... Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale najpierw święta, potem w telewizji żałoba, a jakby tego było mało to powoli urządzamy z M.. mieszkanie i całe dnie spędzamy w sklepach nad wyborem płytek, farb, podłogi itp Brrrr... już mam dość. a to dopiero początek. Nadrobiłam straty... ale tego było- prawie 50 stron... Jako wkupne dodałam nową fotkę mojej małej i zdjęcie mego przeogromnego brzucha :) - ale muszę się pochwalić, że powoli zaczynam rosnąć, a mała coraz częściej kopie = czyli wszystko OK. W ubiegłym tygodniu na USG ważyła całe 600g. Ciekawe gdzie ona się mieści :) A propos USG i mojego brzucha - powiem wam, że na początku znów się troszkę "załamałam"... Wchodzę z mężem do gabinetu, mówię, że przyszłam na USG referencyjne sprawdzić jak się dziecko miewa, a lekarz spojrzał na mnie i mówi - "chodzi o to w 12 tyg tak?" Mąż wybuchł śmiechem , ja w sumie po chwili też... a lekarz hmmm.... zdziwiony gdy się dowiedział, że chodzi o połówkowe, a jeszcze bardziej gdy usłyszał, że jestem w 24 tyg :D Uwierzył gdy zobaczył małą na monitorze :D
  21. Hej kochane Ranny ze mnie ptaszek :D Dzisiaj będę pierwsza :) , a to dlatego, że po 2 tyg zwolnieniu przez te moje cholerne bolące plecy idę dziś do pracy...- nawet nie wiecie jak mi się nie chce :( Tak czy inaczej musiałam spojrzeć co ciekawego wczoraj się działo i widzę, że wiele ... Nie wiedziałam, że zlikwidowali tą ustawę o becikowym i lekarzu raz na trymestr?! Gabrysieńka - Ty to masz biedactwo pecha na całego. Najpierw USG, teraz lekarz... Ale może jak teraz limit złych rzeczy wyczerpiesz to później będzie dobrze :) Ja zmieniłabym lekarza na innego, a przynajmniej poszukałabym jakiejś innej konsultacji na początek trzymając cały czas się tego, bo Cię zna. Jak spasuje to zmieniaj. Tylko sprawdź najpierw na necie opinie o lekarzu zanim pójdziesz - często się przydają np. www.znanylekarz.pl wpisujesz województwo, miasto, rodzaj lekarza i szukasz opinii, albo po prostu po nazwisku (ale pewnie o tym wiesz). Powodzonka i daj znać co i jak... Zauważyłam galerię SUPER pomysł waikiki!!! i ekstra zdjęcia :) Już dorzuciłam swoje fotki. Niestety nie mam aktualnych dzidziusia, bo na ostatnim USG 2 tyg. temu lekarz nie zrobił fajnych ujęć (dwa kółka co były brzuchem i głową oraz coś na kształt kąta prostego - podobno noga) - jak on z tego odczytał płeć hmmm.... Za dwa tyg idę na połówkowe więc zaktualizuję :) Oki zmykam do pracki :( Buziaki
  22. Ryyybcia w ciąży może z przepiórczej dojdę do koguciej hihi :) Albo z drugiej strony jak nagle mnie "wysadzi" to i do hipopotamiej z paskami po rozstępach jak zebra...
  23. Katarinka 28 - ty masz problem z wagą do przodu, a ja wręcz przeciwnie - w sumie sama nie wiem co dobre :) Każda z nas jakoś indywidualnie to wszystko przechodzi. Mnie lekarze trzy razy pytają, w którym tyg jestem. Przyzwyczaiłam się i już aż tak się nie martwię. Jestem z natury szczupła (przy wzroście 169 ważę teraz w 22tyg - 49-50 kg tj + ok. 0,5 - 1kg do przodu). Od początku marzę o tym żeby w końcu zobaczyć brzuszek, a tu ni w ząb :( Chociaż teraz powoli zaczynam cosik widzieć. Zwłaszcza z rana zanim wstanę z łóżka :) Niestety gdy już połażę po pokoju (toaleta, ubiorę kapcie etc.) wszystko znika :( Ale co tam ważne że coś już jest :) Jupiii !!! No i muszę się pochwalić ostatnio zaczęłam czuć pierwsze ruchy :D - a przynajmniej tak mi się wydaje, bo to tylko czasami zwykle wieczorem gdy leżę w łóżku i przyłożę delikatnie rękę. Poprosiłam nawet mamę, żeby przyłożyła rękę do brzuszka - POTWIERDZIŁA !!! Jestem niesamowicie szczęśliwa :D Nawet sobie tego nie wyobrażacie. Cały czas czytałam jak się cieszycie, co czujecie gdy wam maleństwa fikają, a u mnie ciągle nic nie było ... Martwiłam się że cosik ze mną nie tak, ale teraz czuję się prawie pełnowartościową ciężarówką :)
×