hejka,
próbowałam lasera. Byłam raz na Fraxel, potem na erbowo-yagowym (strasznie jest po: sącząca się twarz, obrzęk...gdyby nie lekarka to bym chyba ześwirowała) i oczywiście coś tam było widać.
Buzia mi się jakby "zmiękczyła", ale nadal miałam blizny a już nie miałam kasy:(
Niedawno jednak na gruponie trafiłam na ofertę Dermarroler z lampą Led. Nie kosztowało to dużo więc kupiłam ale bez nadziei wielkiej.
I tutaj się zdziwiłam bo jak wcześniej coś przez nich kupowałam to potem rozumiałam dlaczego tak tanio.
W tym salonie czy Instytucie jak się nazywają trafiłam na taką lekarkę Agnieszkę Gomolińską, która poświęciła mi chyba godzinę na konsultacje i wytłumaczyła te moje pytania o maści, papki, lesery itd. Zarjefajna rozmowa i wiele mi wyjaśniła.
Zabieg trochę bolał (pomimo znieczulenia) - wytłumaczyła mi i pokazała, że to urządzenie to nie taki wałek z allegro, że ma certyfikaty i że ona sprowadza go z jedynej fabryki z Anglii... sama nie wiem....
Laski! Ja po jednym zabiegu i 4 tych lampach wyglądam lepiej niż po którymkolwiek laserze.
Nie wiem co o tym myślicie i czytałam na forach różne opinie, ale jak boga kocham jestem w szoku!
Za tydzień idę na drugi zabieg a moja kumpelka jak to zobaczyła to się zapisała na usuwanie rozstępów - powiem wam co z tego wyszło