Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MaHanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MaHanka

  1. Z tym maslem to ja liczylam wlasnie takie kostki po 250 g... nawet wole sobie nie wyobrazac, ile by tego bylo po 200 g :O :D Niteczka kwiecien juz od jutra za nami i teraz nowa mobilizacja. Ja nadal czekam na @ na razie cisza. Z dietka jakos leci, wczoraj bylo troche bogaciej, bo ponoc trzeba od czasu do czasu podkrecic metabolizm, wiec nie zaluje. Raz na 5 dni podjem sobie wiecej a tak to bez wyskokow. Mam nadzieje ;) Trzymajcie sie dzielnie, u mnie lato juz cala geba, nie ma co odkladac :D
  2. Dziewczyny chwilowo nie mam czasu na pisanie, ale moze wieczorkiem go znajde. Pozdrawiam wszystkie i trzymajcie sie :)
  3. Kleo uwazam, ze bardzo dobrze myslisz, tylko sniadanko tez powinnas zjesc w miare duze, jesli po obiedzie juz tylko tak skromniutko. Wydaje mi sie, ze jak bedziesz zjadala tylko "cos tam" - malego na sniadania, to rzucisz sie wieczorami na cos wiekszego... bo tylko ten obiad obfity to bedzie troche za malo dla rozepchanego zoladka i jednoczesnie za malo dla sprawnej przemiany materii. Tak mi sie wydaje, ale moze sie myle. Zreszta sprobuj a sama bedziesz wiedziala po jakims czasie jak sie czujesz i jaka metada sie sprawdza. Zycze powodzenia i mam nadzieje, ze i Ty niebawem zanotujesz spadek wagi :) Witaj miska i chudnij z nami :) Zapraszam serdecznie
  4. Danulko to widze, ze tez pozno coreczke urodzilas, prawie tak jak ja :) Nie wiem czy wiesz, ale ja mam dwulatke w domciu :D I syna 23-letniego, ktory tez juz nie mieszka ze nami. Jesli popatrzec na Twoje menu to rzeczywiscie sporo posilkow dziennie, ale w sumie tych kalorii nie wiele. Rapshodia ma racje, jesli utrzymasz ten styl i bedziesz miala duzo ruchu to na pewno zaczniesz chudnac. Ja jem dwa albo trzy razy dziennie, nawet bym nie miala kiedy jesc 5-6 posilkow ;) Moja corunia to taki maly czorcik, ktory wypelnia mi intensywnie praktycznie caly dzien i czesto nawet nie mam kiedy zjesc sniadania. Dzis np. tak bylo, bo pojechalam z nia 15 km od nas do takiego wielkiego parku z masa atrakcji dla dzieci, woda, laskiem itd. Ostatnio czesto jej sprawiam takie wycieczki albo dluzsze spacery na inne place zabaw czy nad wode, bo ona taka niewyzyta jest :P No i takie wyprawy zajmuja nam duzo czasu. Dla mnie jest wazniejsze, zeby mala zjadla wieksze i urozmaicone sniadanko i zebysmy wrocily na czas, bo wtedy je drugie sniadanie i kladzie sie na ok. 2 godzinki. I czesto dopiero wtedy, tj. ok. 13-14 ja mam czas dla siebie, no i na jedzenie. Gdybym miala zjesc przed wyjsciem z nia to bysmy za pozno wracaly i caly jej rytm dnia by sie sknocil. A chce zeby jak najdluzej spala w dzien, bo to i dla jej rozwoju lepiej i dla mnie tez - mam chociaz troche czasu wtedy, zeby sie zrelaksowac, przygotowac obiad, posprzatac i odpoczac troche przed druga polowa dnia... :) Mimo wszystko staram sie coraz czesciej jesc sniadania (czego kiedys w ogole nie robilam), bo sie wtedy lepiej czuje i wiem, ze zoladeczek tez ;) Kleo bardzo madra decyzja, popieram w calosci :) gdybym tylko ja miala czas i sily to tez bym godzinke dziennie przeznaczala na intensywny ruch, ale w obecnej chwili to niemozliwe. A co postanawiasz zmienic w dietce? Rapshodia wracaj schudnieta :D Piszcie babeczki jak Wam minal dzien i jak z dietka. A gdzie slonic i poziomeczka? Halooooo!! Jutro mam wazenie, jak wstane wczesniej i znajde chwile czasu to zdam relacje z rana.
  5. Kleo a co to takiego 6w?? Danulka dlaczego u Ciebie ma byc ciezej? Mamy te sama wage do zrzucenia :) I nie wiem jak Ty, ale ja nie mam w nikim oparcia w tej kwestii... mysle tu o rodzinie, ktora mam przy sobie, bo oczywiscie duchowe wsparcie mam w Was i w swojej mamie, tylko ona daleko stad :O I wierz mi, ze to dopiero jest trudno, tak na codzien walczyc samemu, w ukryciu... Maz i jego rodzina dowiedza sie dopiero wtedy jak sami zauwaza, ze deczko zmalalam, czyli pewnie dopiero gdzies za miesiac. I dobrze. A na pytania tego sie tyczace nawet wtedy nie bede sie rozwodzic, bakne tylko cos w stylu; "a moze i troche schudlam... mozliwe... sama nie wiem.... " czy cos takiego :P Mam nadzieje, ze Ciebie rodzinka wspiera i pomaga jak moze :) Masz dzieci? Jesli tak to w jakim wieku sa? Tak z ciekawosci pytam, bo sie jezszcze nie znamy. I nie martw sie, troche wiecej samozaparcia i bedzie dobrze, damy rade Waga moze stac jakis czas, bo organizm sie broni jak moze, ale trzeba to przeczekac dalej robiac swoje a niebawem kilosy rusza w dol jak nic ;) Rapshodia ile Cie nie bedzie? odezwij sie zaraz po powrocie i trzymaj sie tak ladnie jak do tej pory Mnie idzie na razie dobrze, bez jakichs wielkich wpadek, staram sie jak moge, walcze sama z soba i swoimi slabosciami...
  6. Wiesniareczka przepieknie, gratulacje :D jak to zrobilas? Szczupla, jola, agnieszka dzieki Agniesiu powodzenia na w-o :) a jak male to dziecie masz, bo ja nawet nie wiem? Ja tez wlasnie glownie ze wzgledu na moja kruszynke postanowilam sie zmienic... Cassandra najwazniejsze, ze chudniesz a za czasem moze dolozysz jeszcze jakas inna modyfikacje do tych kolacji i bedzie jeszcze lepiej ;) Jestem znow tylko przelotem w domu; farbowanie wlosow juz dzis bylo, zakupy na caly tydzien tez, gril byl w poludnie. Teraz dom ogarnac, poki mala u babci sobie spi a potem jedziemy nad wode i do lasku. Wieczorem pewnie znow nog nie bede czula, ale to dobrze :P U nas bardzo cieplo, jaies 20 st. i lekki wiaterek, super. Zjem teraz porcje lodow waniliowych, bo juz tak od kilku dni za mna chodza i biore sie za sprzatanie. Milego weekendu :)
  7. Helou ;) Jak tam humorki?? I jak sie trzymacie? Kleo wiedzialam, ze sie nie poddasz tak latwo :D Dzialamy dalej. Sniadanko bylo o 9-tej, teraz drugie bedzie a okolo 16.30-17-tej obiadek (spaghetti bolognese) i to wszystko na dzis. Duzo wody i rozcienczanych napojow. Na dworzu bardzo cieplo, lekki wiaterek, masa slonca... lato idzie ;) Slonik, rapshodia, dodzia.... hmmm to juz chyba wszystkie pisujace z nami... odzywajcie sie jak sobie radzicie Milego dnia.
  8. Hejka :) Sloniku jak cm leca to jest dobrze, waga tez ruszy. Oj, tych zwisow tez sie bardzo boje... pewnie sie ich nie uniknie w niektorych miejscach:O Dodzia tym razem doprowadz dietke do konca, szkodaby bylo znow zaprzepascic, nie? Trzymam kciuki i czekam na relacje co do efektow :) Stronki sobie zaraz poogladam, pewnie i ja znajde tam cos dla siebie. Rapshodia alez Ty malutkie porcyjki jesz :D Na takim menu musisz schudnac, nie ma mocnych. Ja sie na razie trzymam, tez sie zawzielam ;) Wczoraj bylo mijescami prawdziwe lato, w bluzce z krotkim bylam przez pol dnia a dzis ma byc jeszcze cieplej, bo 20 st. Bedziemy dzis robic grill w ogrodzie, ja chude miesko, duzo surowki i salaty, no i pare fryteczek ;) Tak dla smaczku. Pije duzo wody, sok z kapusty kiszonej, sok pomidorowy, jem kapuche, sporo warzyw, owoce a poza tym wszystko inne tez, tylko troche mniejsze porcje. Chociaz na sniadaniu nie oszczedzam w ogole, delektuje sie nim do woli, to czegos kiedys nie robilam stalo sie dla mnie najprzyjemniejszym i najwazniejszym rytualem dnia. Mam jeszcze pol tygodnia, nie chce go tym razem zawalic. Wczoraj bylismy z mala pierwszy raz u fryzjera :D siedziala grzecznie, obserwowala kazdy ruch fryzjerki i caly lokal i bardzo zadowolona byla ;) ja tez, bo myslalam, ze sie nie da :P Mnie tez fryzjerka machnela koncowki i scieniowala ladnie, o dziwo jestem zadowolona tym razem, a to nie zawsze sie zdarza. W przyszla sobote jeszcze farbowanie bedzie (juz ponad 3 lata nie farbowalam) i odswiezonej mamusi juz nic wiecej do szczescia nie potrzeba... ;) na razie. Nie moge sie doczekac chwili jak pojde na zakupy mmniejszych o numer ciuchow..... A co z poziomeczka? gdzie jestes i jak sobie radzisz? Stokrotka i inne babki pewnie nas opuscily na dobre :O Ewita a Ty? :) Wiesniareczko, Niteczko :) trzymam kciuki Pozdrawiam wszystkie i slicznego dnia!
  9. Poziomko :) Wlasnie, piszcie dziewczyny, razem bedzie nam razniej!
  10. Dziendobry :) Troche mnie nie bylo, bo jakos weny nie mialam do pisania... pewnie dlatego, ze zawalilam ten tydzien wlasna glupota. Dzisiaj mialam wazenie i obawialam sie, ze nic nie spadlo, albo jeszcze gorzej... Na szczescie nie jest tragicznie - 0,7 kg mniej, chociaz moglby byc kilogram, gdybym byla silniejsza... No coz, za lakomstwo sie placi. Mnie tez to odchudzanie idzie juz oporniej niz jeszcze pare lat temu, kiloska zgubic to nie lada wyczyn dla moich zasiedzialych schabow :P ale jakos to bedzie, musze sie po prostu poprawic i trenowac silna wole. Witaj ewita :) Ja Cie tu juz pare razy nawolywalam i ciesze sie, ze wreszcie jestes z nami. Trzymam kciuki za Ciebie i nas wszystkie, bedzie dobrze :) Poziomko jak u Ciebie, czy sie myle czy Ty tez masz dzisiaj wazenie? Pozdrawiam wszystkie, milego i rozsadnego dzionka!
  11. Wrocilam, to fakt, ale nigdy nie pisalam jako MaHanka... nie wiem czy mnie nie mylisz z kims :) Jutro poczytam, piszcie dziewczyny, piszcie. Exmamut tez pisala jeszcze pare dni temu... co z Toba? Odezwij sie. Pozdrawiam wszystkie, ciesze sie, ze tu jestescie :)
  12. Aaaa... pominelas jeszcze slonika, qill i stokrotke :)
  13. No wiec jednak sekret jest - hipnoza ;) Ponoc moze byc bardzo pomocna. Fajnie.
  14. Hej rapshodia schudlas w ciagu tygodnia 1,60 kg??? No to kochana ja powinnam brac z Ciebie przyklad a nie odwrotnie ;) Ja to nawet nie mam szans na takie wyniki, u mnie jak lekko ponad kilo zejdzie to juz jestem szczesliwa, na ponad poltora kilo w tygodniu nie mam szans... :O Oporne te moje schaby strasznie :D Chyba, ze bardzoooo bym sie ograniczala z jedzeniem a do tego duzo cwiczyla (dodatkowo do mojego ruchu z mala) to moze wtedy... No, ale nic, chyba dla mnie jednak jest lepiej powoli, zeby z tej skory wlasnie tu juz wspominany fartuch na brzuchu (i nie tylko) sie nie zrobil :P trzeba sie cieszyc malymi sukcesami, oby tylko systematyczne byly a odcinek prowadzacy do celu zmniejsza sie za kazdym dniem..... Ale sie podbudowywuje :D :D Sloniku zazdroszcze Ci ruchu i tego zaparcia do niego, tak trzymaj a na pewno sie oplaci. Raphsodia to samo, oklaski. Poziomka gdybym tylko miala czas, sily i mozliwosci pojsc gdzies na aerobic to tez bym poszla z checia, bo kiedys chodzilam 2 razy w tygodniu i bylo cudownie. No ale moze i ja sie zapisze za jakis czas ;) U mnie dzisiaj tak sobie, nie mam sie czym pochwalic....
  15. Marlenko trzymam za Ciebie moooocnoooo kciuki! i czekamy na Ciebie, wspolnie damy rade A teraz juz zmykam, pa!
  16. Witajcie :) Poziomka z ta kapusta kwaszona to chyba telepatycznie sie umowilysmy, bo ja postanowilam juz wczoraj, ze na nowo zaczynam ja jesc ;) Kupiona juz dluzszy okres temu, ale chodzi za mna od kilku dni i dlatego dzisiaj i jutro zostanie wchlonieta... Ja bardzo lubie a ze jest zdrowa, przeczyszczajaca i sycaca to jeszcze lepiej, warto podjadac na codzien. I sok z niej tez lubie sobie wypic a wiec smacznego :) Wczoraj podjadlam sporo, wiec od dzisiaj dietka na calego. Sniadanie porzadne juz za mna, jak i kilka szklanek wody i jablko, obiad kolo 15-tej a o 18 tej pewnie jogurt i jakas mala kanapka a moze jajecznica, dawno nie jadlam. Nie jem po 17-18 tej i na razie mam zamiar tak dalej, za 5 dni minie mi miesiac odchudzania i wtedy robie konkretny bilans. Jej, to juz miesiac! Dobrze, ze ten czas tak szybko leci, ani sie nie obejrzymy a minie drugi, trzeci.... a kiloski spadna jak nic :D ;) Oby! Mnie tez juz brzuch troche zmalal, poruszam i zginam sie o wiele swobodniej i bardzo mnie to cieszy. Reszta nadal tlusta jak byla, ale ten ciazowy brzuch to na razie najgorsza zmora, wiec niech spada jako pierwszy, bardzo dobrze. To fakt, ze kazdy troche inaczej tyje czy chudnie. I ze mamy rozne sylwetki. Ale jak Kleo stwierdzila - najwazniejsze schudnac :D Pozdrawiam i piszcie duzo babeczki, ja Was czesto czytam, ale nie zawsze mam czas na pisanie, bo albo dziecko, albo cos w domu musze zrobic albo jestem z nia na dworzu. Codziennie wychodzimy dwa razy, przed poludniem i po, jakies 4 godziny dziennie, wiec dobrze, ze chociaz taki ruch mam, lepiej niz zadnego nie miec. A za jakis czas planuje sobie kupic rower i troche zaczac jezdzic, bo bardzo to lubie a tak sie zlozylo, ze juz daaaawno nie pedalowalam. P.S Kleo ja nie pojde sie kapac nawet majac 80 kg :O to dla mnie nadal 20 kg nadwagi i na pewno jeszcze duzy cellulit. Taka juz jestem, jak nie moge sama na siebie patrzec to i bym sie nie rozebrala przed ludzmi.... Trudno sie mowi. Ale moze pod koniec lata sie jeszcze uda ;) Gdzie sie podziewa reszta dziewczyn??? Tyle Was bylo chetnych do walki....
  17. ale mam nerwy na ta kafe... grrr chcialoby sie popisac chwile jak akurat czas jest a tu nici, raz dziala a za chwile znowu nie :O
  18. Rapshodia oczywiscie, ze nie narzekam na brak ruchu przy niej, bo jak juz pisalam, to zywy ogien jest i wszedzie jej pelno, nie usiedzi minuty w jednym miejscu (no z wyjatkiem na bajke czy piaskownice) :D I tak bylo od urodzenia. Az za duzo tego bylo, bylam tak wykonczona codziennie, ze padalam na nos i wlasnie tylko w jedzeniu, zwlaszcza slodyczy, znajdowalam ukojenie... ale nie tylko z jej powodu. Tylko, ze nie o taki ruch mi chodzi a o cwiczenia, rower, itd., bo to jednak inny ruch jest. Tego mi by sie przydalo, a to na razie nie mozliwe. Kleo sa 4 stopnie cellulitu :P niestety. A ten najgorszy to wtedy kiedy cialo boli przy dotknieciu... i ja tak mam. Ale wiem, ze maleje, bo to nie pierwsze moje odchudzanie i juz tak mialam. Jak schudlam do swoich dawnych rozmiarow to i cellulit zginal prawie calkowicie. Pewnie nie wszystkim jednakowo maleje, tak jak i nie wszystkim rosnie, niektorzy nie maja go wcale, zalezy od genow. zreszta nawet jak czesciowo zostanie to mi to obojetne, wazne zeby juz nie bolalo i zeby sie zmniejszyl...
  19. dziecko rosemary... dobre pytanie ;) Marlena wzrostem sie duzo nie roznimy, marze o Twojej wadze ;) a i kiedys tam tez o 5 z przodu, 55 byloby dla mnie idealem :D Walczmy i niech wieksza czesc pozostalosci ze Swiat zje M...
  20. Nareszcie wyslalo... ponad godzine probowalam sie wyslac :O
  21. Hejka. Witam serdecznie poziomke i "ja mam 60kg" :) Zostancie z nami i chudnijmy razem. Niteczko dziekuje bardzo za gratulacje :) I trzymam kciuki za Twoja dietke, 7 kg masz juz za soba w niecale 3 miesiace, brawo! Dietkuj dalej, oby do celu, czego tez sobie zycze i wszystkim odchudzaczkom. Stokrotko, waz sie codziennie, skoro to daje u Ciebie rezultaty, widac jestes silna i nie zalamuje Cie stop na wadze czy nawet wzrost, tez musze sobie taka silna wole wyrobic :) Mnie wystarcza wazenie co tydzien i wiem, ze lubie na nia co tydzien wchodzic, ja musze widziec te cyferki, bardzo mnie to motywuje ;) A fotki obejrzalam, super i tez tak chce. qill fajnie, ze i Ty z Lodzi :D Ciekawa jestem ile masz wzrostu i w jakim wieku jestes, a moze juz pisalas? Dzis juz za mna sniadanie; dwa ciemne chlebki, cienko posmarowane maslem, dwa plastry szynki z indyka, pare lyzek bialego serka, pare tunczyka w oliwie z oliwek, kilka pomidorow coctailowych, rzodkiewek, ogorka zielonego, mlodej cebulki i szczypiorku. Do tego szklanka soku pomidorowego. Wczesniej byla jeszcze kawa z mlekiem. O 13 tej zjadlam porzadny talerz roslolu z chudej wolowiny, z duza iloscia warzyw, kluskami, natka pietruszki i szczypiorkiem. Teraz wypije sobie jeszcze jedna mala kawke, bo cos mam ochote (normalnie pije zawsze tylko jedna z rana) a okolo 17 tej, jak maz wroci do domu, drugie danie - cos jakby bigos plus dwa male ziemniaki. Mala porcyjka bedzie. I moze jablko na deser albo pol banana (nie przepadam za nimi) albo kiwi. Jakies 5-6 szklanek wody z kranu. I to wszystko na dzisiaj. Pozdrawiam i czekam na pozostale babeczki
×