mosew
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mosew
-
wiem, wiem nie naśmiewam się,
-
ups poszlo dwa razy
-
cześć dziewczynki, ale wy mądre jesteście, ja nie umiem takich wywodow prowadzic jak wy, niemniej jednak na razie po tych spotkaniach w realu nabrałam pewności siebie, cieszę się że poznałam mamy które mówią mi co mam robić i jak przejśc przez to co przede mną ( rozwód i walka o dziecko) bardzo mi pomagacie dzieki, a dzisiaj sama odkurzałam auto pierwszy, dzwigałam zakupy, jutro jadę do mechanika, - same męskie zajęcia:) a mąż dzisiaj miał inne zajęcia niż przyjechać do dziecka po 10 dniach nieobecności, i jeszcze miał do mnie pretensje, ze uważam że nie ma dla dziecka czasu-a tak uważam, cóż.. mi to oczywiście nie przeszkadza
-
cześć dziewczynki, ale wy mądre jesteście, ja nie umiem takich wywodow prowadzic jak wy, niemniej jednak na razie po tych spotkaniach w realu nabrałam pewności siebie, cieszę się że poznałam mamy które mówią mi co mam robić i jak przejśc przez to co przede mną ( rozwód i walka o dziecko) bardzo mi pomagacie dzieki, a dzisiaj sama odkurzałam auto pierwszy, dzwigałam zakupy, jutro jadę do mechanika, - same męskie zajęcia:) a mąż dzisiaj miał inne zajęcia niż przyjechać do dziecka po 10 dniach nieobecności, i jeszcze miał do mnie pretensje, ze uważam że nie ma dla dziecka czasu-a tak uważam, cóż.. mi to oczywiście nie przeszkadza
-
hej, jestem już, tez sie za Wami steskniłam, byłam na szkoleniu trzy dni w Zakopcu i wiecie pochodziłam po górach sama kilka godzin!, deszcz mnie złapal ale co tam, znowu na nowo odkrywam swoje hobby - chodzenie po górach, jakoś uwierzyłam męzowi że jestem do niczego i juz nie dam rady a tu prosze cztery dni po kilka godzin- opaliłam sie i dotleniłam i przemyslalam kilka rzeczy- nie dam się zgnebić:) a szkolenie przedłuzyłam i zostałam z dzieckiem dwa dni w Zakopcu! i soptkalam sie z Mocchiato -ale laseczka, mówię wam, i fajna babka- mam szczeście do super mam pozdrowionka
-
a ja wam cos powiem. jak się nic nie zmieni spotkam sie z Macchiato79 - i co wy na to? najpierw samotna mama 78, teraz macchiato79, zazdrościcie mi co :) cieszę się że poznaję super mamy w realu bo to zawsze fajniejsze niż pisanie i uśmiechanie się do komputera pozdrawiam
-
o rany macchiato jak to przezyłaś, burza byla koszmarna, całe szczęscie że nie doszło do tragedii, np wywrotka , górale tego nie przewidzieli?? wiesz nie wiem czy bede tam miec dostep do internetu i jak mi sie szkolenie potoczy, dam ci znac jeszcze we wtorek bo nie pamietam rozkladu szkolenia masz gg?
-
racja coś tu dzisiaj pusto, a pogoda fatalna więc gdzie wy jesteście?
-
cześc Macchiato79 no pogoda to dzisiaj ci nie dopisze bo ja wróciłam z Rabki i wiem że burza przyszła od was, pytałas kiedy bede w zakopanym 18-20.08.-będziesz jeszcze?
-
a ja dzisiaj smutna, synek powiedział że chce dzisiaj zostać u taty na noc, czuję, że chyba zrozumial ze tata nie wróci i zaczyna akceptować sytuację, ale ja nie potrafię, nie umiem się pogodzić z tym, że dziecko co drugi dzień bedzie jeździc do niego i spać, jak tak można funkcjonować, a jak sobie przypomnę słowa jego prawniczki że dobrze tak sobie od dziecka odpocząć to mnie trzęsie, bo nie po to się decydowałam na dziecko żeby teraz co drugi dzień się nim zajmować, wracając do opieki to mój tez ma zapisane że 4 tygodnie ma zapewic opiekę dziecku a jak na razie dwóch tygodni nie umie, wyjechał z dzieckiem na trzy dni i to z babcią 82 letnią (musiał ktoś płacić i pomagać ) a w pozostałe dni jeździ na obiady do rodziców, albo spotyka się z nową laską i dzieckiem albo przywozi do mnie bo tak chce dziecko. I to jest jego odpowiedzialność. Oczywiście do końca wakacji ja muszę zapewnic opiekę bo jego mamusia nie może wziąśc wolnego bo nie ma już (wykorzysłał resztę urlopu na wyjazdy ze swoją laską :) ale to ja jestem zła i nie powinnam byc matką:)
-
no i otrzymalam pismo z sądu - rozprawa 6.09- bardzo szybko już na wstępie otrzymałam smsy od męża, usłyszałam kilka słów pod swoim adresem, tylko dlatego, że nie przytaknęłam grzecznie na kłamstwa zawarte w pozwie i ośmieliłam się zawnioskować o wyższe alimenty choć wiem, że takich sąd mi nie przyzna, no i zakwestionowałam ugodę dot. kontaktów z dzieckiem. nie wiem czy dobrze zrobiłam ale musiałam spróbować żeby nie żalować jak inne dziewczyny.
-
witam wszystkich, mój entuzjazm trochę opadł, wrócił synek z bardzo długich wakacji na jakie go tata zabrał ( sobota rano do dzisiaj do 18:)) ale odebrał chyba moją odpowiedź na pozew rozwodowy i wysłał mi mało miłego sms, od razu wróciłam na ziemię:( powiedzcie czy wy walczyłyście w sądzie o alimenty i opiekę bo ja to już mam wątpliwości, zrezygnowałam natomiast z orzekania o winie chociaż wiem, że ma kobietę bo nawet zabiera ją na spotkania z dzieckiem.
-
hej dziewczyny, wrócilam z Warszawy jak wiecie, tak spontanicznie to wyszło, że aż nie moge uwierzyć ale ciesze się, poznałam fantastyczną dziewczynę i mamę (czytaj Samotna_Mama_78 ) i szkoda że nie mieszka w Krakowie bo wtedy na pewno bym się pozbierala szybciej, Machiato 79 szkoda że jedziesz w tym tygodniu bo ja moze bedę w przyszłym w Zakopanym:) Margaret 95 - byłam samochodem a wogóle piszecie o brzydkiej pogodzie, nam w Warszawie nawet dopisała. i wogóle mam dobry humor bo jutro juz mąż wraca z wakacji ( hm trzy dni) i dziecko do mnie przyjeżdza na noc. Oby ta radość trwała dlużej.
-
czesc macchiato79 ja 33 , synek prawie 5 samodzielna mama 35 ja byłam w zatorze niedawno, super miejsce choc moje dziecko bylo bardziej zafascynowane tym placem przed wejsciem do dinozarów, wiesz o czym mówię:) ale miejsce godne polecenia ja jeszcze planuje wyjazd do chorzowa(wesole miasteczko), pszczyny(zamek ze zbrojownią i żubry w okolicy) i niedzicy(zamek gdzie wiezili podobno janosika) ale na to pierwsze to potrzebny majątek:)
-
uciekam, do jutra
-
a ciekawe co się stało z naszymi chopakami, powyjeżdzali?
-
oj ja tez wyrżnęlam ale nie ruszalam sie przez miesiąc ale kupiłam teraz ochraniacze i jeżdze zawsze koło trawy w razie czego zawsze miekkie lądowanie
-
margaret ja tez tak mam a byłas na basenie na kurdwanowie, sa dwa jaccuzi wiec mozna odpocząć a woda ma 30 stopni jest super
-
to tak jak ja, a pływam jak dziwak ale tez próboje
-
samotna wyspa -widzę ze duzo nas łączy:)
-
gdybym miała pieniądze to bym znalazla lubię wyjeżdżać
-
to gdzie ty mieszkasz?
-
zazdrosze , ja zawsze chcialam miec jakas pasje ale jej nie znalazłam
-
no to masz hobby
-
a ile masz evella?