Miesiąc temu użyłam pallette colour shampoo, kasztanowy. Byłam zadowolona, ale wiadomo: pallette tak łatko się nie zmywa. Mam już dość tego wyblakłego kasztanu i chce wrócić do naturalnego, ciemnego blondu. Chciałabym kupić garnier colour & shine i tą szamponetką wrócić na spokojnie do mojego koloru. Ale martwie się, że wyjdzie mi inny odcień, niż bym tego chciała np. zielony, żółty, rudy itp. Czy te szamponetki się z sobą...Zgryzą?
Dodam jeszcze, że większość moich pasemek jest już blond, ale ta uparta farba nie chce się zmazać na czubku głowy. Nie wygląda to ładnie... :/