CODZIENNIE gdzieś chodzimy jeść- ale nie zawsze obiad:)- czasem szybka kolacyjka wieśmacki + shake w mc donaldzie, albo pizza z brokułami z pizzahut, mniam, mniam :)
albo bar mleczny, gdzie gigantyczna porcja pierogów ruskich z cebulką kosztuje 7 zł!!!!!!!
a na taki elegancki obiad/kolacje to raz, dwa razy w tyg. :)
.
ps. w ing zrobili finansometr i pojawia się podliczenie, ile wydałeś na media, ile na jedzienie, ile na stacji benzynowej, itd...TO PRZERAŻAJĄCE ILE WYDAJE NA ŻARCIE, SKOŃCZĘ JAK GRUBA ŚWINIA!