Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadi8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cieszę się bardzo, że mogłam pomóc. Jeśli miałabyś jeszcze jakieś pytania, ta chętnie odpowiem ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie i pozostałe staraczki !!!
  2. U mnie w pierwszym stymulowanym cyklu był tylko CLO, który wywołał owulację, ale późno, bo ok 30-go dnia cyklu. W kolejnym cyklu lekarz zwiększył dawkę CLO, aby owu była szybciej, żeby jajeczko było "młode" - jak to określił, ale niestety wówczas owu wcale nie było, więc zaproponował gonadotropiny, dokładnie zapisał mi Menopur. Dość drogi lek (100zł za jeden zastrzyk). Więcej na http://www.nieplodnosc.pl/artyku-y-i-wywiady/menopur-w-leczeniu-niep-odno-ci Menopur +Clo wywołał u mnie owu w 16 dc i dwa tygodnie później zobaczyłam dwie cudne krechy, które śpią teraz obok mnie ;) Tak więc mi się udało za 3-cim razem :)
  3. Dziękuję :) Wierzę, że każdej się uda. Moja ciotka czekała 14 lat i w maju urodziła zdrowego ślicznego synka :) więc nie ma rzeczy niemożliwych :) Pozdrawiam
  4. Dziękuję za gratulacje :) No więc u mnie wyglądało to tak, że nie miałam wcale owulacji, a moje cykle bywały nawet co 90 dni. Najpierw miałam zrobione badania i później brałam CLO. Pierwszy cykl przyniósł owulację, ale późno, bo w 26 dniu cyklu i mojemu mężowi wypadł wyjazd i nie zdążył :( Następny cykl nie przyniósł żadnej reakcji jajników i lekarz zdecydował się na gonadotropiny. Dostałam zastrzyk, ale dzięki niemu już w 15 dniu cyklu była owulacja i po 2 tygodniach zobaczyłam te upragnione 2 kreseczki. Ciąża przebiegła bezproblemowo. Poród trwał 14 godzin i niestety skończył się cesarką, ale to były najpiękniejsze chwile mojego życia. Urodziłam córeczkę - Nadię. Stąd mój nick ;) Mam nadzieję, że moja historia doda siły i chęci do walki wszystkim starającym się! Trzymam za Was Wszystkie kciuki i gratuluję Tym, którym się udało! Pozdrówki Kochane!!!
  5. Hej Kobiety! Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie... pisałam z Wami w zeszłym roku jakiś czas. Chciałabym się tylko pochwalić, że w tej chwili trzymam na rękach moją 11-tygodniową córcie! Mam PCO ale i tak się udało, więc głowa do góry starające się!!!
  6. Szarlotko ja również gratuluję z okazji ślubu:) Gosia GRATULACJE!!!! Cieszę się, ze Ci się udało! Ja kobietki byłam u lekarza no i żadnego pęcherzyka nie ma. Powiedział, że nie jest w stanie powiedzieć, czy to była owulka:( Endo 8mm. Zaproponował mi gonadotropiny od przyszłego cyklu. Tylko są baaardzo drogie:( Ale jeśli mają pomóc, to znajdzie się na nie kasa. Miałam taką nadzieję, ze w tym cyklu się uda:( Byłoby idealnie, gdyż M ma 16 lipca urodziny i chciałam mu dać cudowny prezent....
  7. Justyś dzięki za odpowiedź:) Właśnie ten ból mi nie pasuje no i tempka spadła dzisiaj:( Boję się, że to moze być torbiel...albo jakiś pęcherzyk, ale w mniejszych rozmiarach pękł:( sama nie wiem co myśleć. Mam dwie opcje do wyboru. Jechać za godzinę z M w trasę i mieć nadzieję, ze to była owulka i , że jeszcze zdążymy, albo zostać w domu i jeutro iść na USG, żeby to wyjaśnić. Nie wiem co robić...
  8. Moniczko moja koleżanka poszła na laparoskopie i w dniu przyjęcia do szpitala dostała okres. Lekarzom to nie przeszkadzało i zabieg odbył się planowanie:)
  9. Dziewczyny pomocy! Byłam w piątek na USG i oczywiście nie było żadnego pęcherzyka. Wszystkie poniżej 10mm i endo 7,5. Wczoraj (poniedziałek) wyszły mi dwa testy pozytywne na owulke, a dzisiaj jeszcze jeden pozytyw. Czy to wogóle możliwe, że to owulka? Skoro nie było żadnego pęcherzyka i do tego brak śluzu płodnego? W poprzednim cyklu miałam sporo śluzu płodnego podczas owulki. Do lekarza idę jutro. Staranka były w sobotę. Teraz M już w trasie, więc modlę się, zeby tylko to nie była owulka. Dodam, że właśnie od wczoraj mnie barrrdzo jajnik boli. Napiszcie, proszę co myślicie! Pozdrówk
  10. Kamillciu ale ja na prawdę mam małą macicę. Na ostatnim USG było 25mm x 30mm, a normy są od 7mm:(
  11. Hej dziewczyny! Ja dziś po pierwszym egzaminie i po wizycie u gienia. Dobre wieści to, że endo podrosło i ma 8mm (w poniedziałek miało 5mmm), a złe to, że nie ma pęcherzyka no i czekamy. No i jeszcze jedno: w poniedziałek, jak byłam na USG (u innego lekarza) to mi powiedziała, że mam bardzo małą macicę. To mnie załamało. Zaczęły mi po głowie krążyć myśli, że nigdy się nie uda. Dzisiaj rozmawiałam o tym z moim lekarzem i mnie trochę uspokoił. Powiedział, że skoro ja sama jestem niewielkich rozmiarów, to jak macica ma być duża? No ale trochę poszperałam w necie i dowiedziałam się, ze bardzo ciężko jest donosić ciążę, jeśli ma się małą macicę:( Boże nie wiem co zrobię, jak mi się nie uda... W piątek kolejne USG. Trzymajcie kochane kciuki, zeby coś urosło. Buziaki dla Was:*****************
  12. Justyś tak biorę CLO i to w tym cyklu podwójną dawkę od 2dc do 6dc. W poprzednim cyklu moje jajniki bardzo późno zareagowały na ten lek i owulkę miałam w 25dc. Miałam nadzieję, że teraz będzie to trochę szybciej, ale nie zanosi się na to. Oby tylko ta owulka była:(
  13. justyś tak biorę i to w tym cyklu podwójna dawka od 2dc do 6dc. W zeszłym cyklu zareagowały moje jajniki dość późno, gdyż owulka była w 25dc. Miałam nadzieję, że teraz coś szybciej pójdzie, ale się na to nie zanosi. W sumie to jak dla mnie może być nawet później, ale żeby tylko była:(
×