Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lonisława77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lonisława77

  1. Ale wtopa... Wiktorii również ogromny buziol... :-) x Kanapko.. ewakuuj się stamtąd dziewczyno.. Im szybciej, tym "zdrowiej"....
  2. Kini.. buziaki dla MAŁEJ od ciotki LOnisławy ;-) x czy Wasze maluchy tez tak pchają/pchały łapki do buźki? I czy kładzenie na brzuszku z poczatku u Was tez bylo takie trudne.. On tak wyje do tej pory(plus nasz refluks), ze ja wciaż, mimo że zaraz skonczy 3 mce, kładę go b. rzadko..! :-( A dowiedzialam sie, ze podobno w walce z refluksem jest to wazne.. dziwne... x MOj mały dzis jadł, ale śpi co godz... Wczoraj tez duzo spał.. A w nocy polozony o 20.30, spal do 1.30, potem jadł, ulał chyba morze całe, poszedł spac po godz., czyli 2.30 i obudzil sie parę minut po 7... Ju\z zaczelam wynajdowac u niego, ze moze chory... x Chyba to zamartwianie sie nigdy sie nie skonczy... x LisaPando... ja duzo rzeczy kupilam na allegro, ale oczywiscie w sklapach tez.. Cieżko sie oprzec bylo.. :-) Z zakupionych rzeczy w ślepo bylam zadowolona.. x Pozdrowionka
  3. Sanders, ogromne gratulacje... teraz tylko zdrówka, cierpliwości i przespanych nocek.. :-) x Kanapko - włos mi sie zjezył.. No co za baba z tego Twojego chłopa! Powiem Ci jedno - nie masz co żałować i nie wracaj już do tego co było.. Chyba, że naprawde zamieszkacie na swoim. Jeśli wrócisz, to będziesz się tak kołysać długie lata.. A szkoda młodości.. Jeśli chodzi o facetów, to tylko karaluchow jest więcej :-) Ja wiem, że jest cieżko i bardzo mi przykro, że tak Ci się ułożyło, ale na związek pracują dwie osoby, a jak widać, stroną starającą się tutaj byłaś Ty.. Kasa Ci sie przyda - ja bym brała.. A dziecka Ci nie odbiorą - są bez szans! Bądź spokojna.. Z jakiego powodu w sumie Twój M chce sie rozwieść? Ech.... x Aneta.. i jak...? dzieje się coś...? Informuj na bieżąco... :-) x Ja dzis mialam sądny dzień... Nie wiem co się dzieje normalnie!!! - Dziś Michaś zjadł rano, przed 8mą - poszedł spac..(30min) - Zjadł troszeczkę przed 11tą - drzemka (30min).. - Potem zabawa, tralalaala.. godz. 13.30..Marudny - daje mu cyca - nie chce jesc - wyje... no ok - może jeszcze nie głodny myśle.. drzemka (45min).. - Obudził się przed 15tą - cyc - a on znow w ryk! Ja prawie tez.. Przystwiam na rozne sposoby - nic! Musialam wyjsc z domu do fizykot. na 16tą, więc mysle że przecież umrze mi z głodu, bo już piąta godz. idzie a on nic nie zjadł.. Odciągnełam pokarm i cholera, zjadł z butelki.. Co jest grane Dziewczyny????! Po kąpieli dziś o******ął jednego cycka, który prawie już chciał mi pęknąć, ale też nie tak jakbym sobie życzyła.. Przystawiam do drugiego - znow wyje, odchyla głowę.. Usnął szybko, zwykle dłużej to trwa... Nosek wyczyszczony, brzuszek nie bolał raczej, temp nie miał, skoku żadnego też raczej nie... Zachodzę w głowę co się dzieje... Miewal czasem tak, że nie chciał tego "zapchanego" cycka, ale dziś żadnego, a jak już zjadł po kąpieli, to właśnie z tego mniej drożnego, a drożnego nie chciał.. Jesssssuuuuu...Ja oszaleję z tym karmieniem.. Przez takie jego numery znow mama cyce jak balony, a twarde jak kamienie, bo myslę - nie odciagam, a nuż za chwilke zje.... Mąż oczywiście mnie pociesza i mówi, że najważniejsze, że zjadł... No ale 5 godz, w ciągu dnia miał przerwy. Czy to normalne? x Agaolciu - u Ciebie się juz jakoś unormowało? x Pozdrawiam wszystkie Koleżanki,....
  4. Gosiula - witaj,,,, :-) Ano - kłaki są... i koty - takie podłogowe, ktore robia sie z kurzu i sierści, mimo iż sprzata sie raczej czesto, co u mnie oznacza 2 razy w tyg. mamy dosc duze mieszkanie i najzwyczajniej nie ma na to czasu ani ochoty. Pewnie jak mały zacznie raczkowac.. to sie zacznie.. Ale mamy samochodzący dokurzacz, wiec jego bedziemy właczac, co tez sie wiąże z przestawianiem mebli, ale mowi sie trudno.. Jak dotąd to po prostu jak widzę jakiegoś włosa u Małego, to wyciagam z raczki - tez jestem na tym punkcie wyczulona.. No a sterylnie nigdy nie bedzie... Musisz sie z tym pogodzic, bo inaczej zwariujesz..
  5. nadziejko.. no póki co na sluzbe zdrowia nie narzekam.. :-) ale Tobie faktycznie nie zazdroszcze... x grzeje cyca.. jak mi nie pociagnie, to sie chyba rozplacze...
  6. Nadziejko - ja też mu skrecam.. A zaczelo sie, ze brał na prawo, to ja mu na lewo.. zabawki wieszalam po lewej, mowilam do niego z lewej.. No i teraz mam - jest na lewo! :-) Czasem tez ma na prawo, nie tak ze zawsze, ale podczas wczorajszego badania pediatra sprawdzając odruchy m.in chciala pokręcić mu głową i na prawo szło topornie, stąd skierowanie.. Plus ten płacz przy piersi.. Moze go cos tam boli.. zobaczymy.,Tyle tylko że on płacze polozony na swoim lewym boku.. Juz sie gubie w tym wszystkim... x Edziu - to ja nie wiedzialam, ze istnieje nawet cos takiego o czym Ty piszesz... Masz racje, jak jest tylko taka możliwosc, to skoryguj to.. Dla żartu napiszę Ci, że ja do tej pory jestem zła na moja mamę, że nie przymusiła mnie do noszenia aparatu ortodontycznego ( a propos korygowania wad) :-) ...Mialabym teraz piekny uśmiech... Bo co z tego, że zęby maja ładna kość, skoro są we wszystkie strony świata...;-) x dziewczyny - Wy naprawde tak super jerstescie w stanie odgadnać co te Wasze dzieciaki chcą w danym momencie..? Ja wciąż na zasadzie prób i błędów... A moze to, a moze to... Cały czas szukam przyczyn jego płaczu, a czemu je mniej, a czemu nie chce z tej piersi... a czemu przybrał tak mało...???? Nie wiem czy czasami psychicznie zbyt sie nie zadręczam... Karmienei stalo się dla mnie stresujące.. :-( A miało być tak pięknie.. x Karino.. ja brałam No spę, choc opinie faktycznie rózne.. Myśle że w razie a w razie nie zaszkodzi, ale za czesto tez nie mozna.. Jak kazdy pewnie lek.. Moze na twardnienia brzucha, jesli masz, lepiej magnez... czemu masz ją zażywać? x Kini - dzięki Ci śłiczne - Jak zykle zresztą złużysz wsparciem.. Niby wiem o tych wszystkich metodach.. Tylko kiedy ja mam sie moczyc w tej wannie, odciągac, kiedy jestem cały dzien sama, a Mały śpi po kilkanascie minut.. przy nim za bardzo nie mam jak.. :-( nawet czasem ciepłego kompresu nie wiem kiedy zrobic, bo jak on chce piers, to juz na ten tychmiast.. Przeciez nie poczeka 5-10 min, az ja se cycka podgrzeje :-) Ech.. Dobra, dosc biadolenia.. Na szcescie wszystko to jest tylko stan przejsciowy.. za dwa tyg jedziemy do Pl, tam podladuje moje akumulatorki, ostatni raz bylismy na Wilkanoc... x Morganna i inne dziewczyny "od kotów".. Naprawde nie ma co się obawiac, oczywiscie wszystko zalezy od usposobienia waszych pupili.. Moje to dwie wscieklizny, a jakos póki co nic sie nie stało.. Przypuszczam, że będzie siedziało dopiero, jak Mały zacznie raczkowac:-) Starsza kocica tylko chyba odkryla w sobie instynkt macierzynski, bo lata po domu ze skarpetami (zabawka) w pysku i miauczy... :-) przyjdą, obwąchaja, to tyle... Ja nie zabraniam i nie przeganiam. Niczym ich nie pryskam, choc zdarzalo im sie byc w lozeczku, ale zauważylam po czasie, wiec co to by dało. raz młodsza wskoczyła na łóżeczko, na rant, dostala w ogon, bo w sumie sie zdenerwowalismy... Odruch - wiem, ze nie powinnam, wyrzuty i refleksja przyszly potem ;-) Na noc spimy przy lampeczce, zeby w razie co szybko zareagowac, a lozeczko otoczone jest baladachimem.. i tyle... Nawet do Pl kupilismy turyst z moskitierką - na w razie co... x Buziaki dla wszystkich....
  7. Aneta.. ale super.. No to już niedługo, już za chwileczkę... ps Tak dawno nie pisałam, że na kafe zdążyli szatę graficzna zmienic :-) Czytam Was Kobietki oczywiście cały czas, ale jakoś z tym pisaniem jakos pod górkę. Jak mam juz chwilke, to po prostu nie wiem za co się brać, w co ręce wlożyć. Mały sypia po gora 30 min., w porywach do 40, wiec zdążę coś szamnąć, a to pranie, a to przygotuje obiadek, przejrze neta i już oczy jak pieć złotych.. Ale ogólnie jest ok, małe problemy z jedzeniem, nie lubi jednej strony, zresztą i główke częsciej przekręca na lewo. Dostaliśmy skierowanie na rehab. Na cycku guzki znów mi się porobiły.. :-( Zauważyłam, że jakby mnie je.. No i ostatnio trudniej mu sie zasypia. Moze to kolejny skok... Sorki że tak chaotycznie, ale w zw. że juz śpi, chcę wyprasować jeszcze ciuszki i wskoczyc na orbiego, bo w lustrze juz patrzec na siebie nie mogę. Pozdrowionka......
  8. Agaolciu, ja nic nie słyszałam, że refluks rzadziej dotyka chlopcow. Słyszalam, ze kolka częściej chlopców za to.. Jak na razie odpukać - kolki brak. Karmię tylko piersią, butelki moge powiedzieć, że "nigdy" nie dostał, bo tylko raz z moim odciągniętym mlekiem. Mamy dwa leki - zagęszczacz: gaviscon, antyrefluksowy - zantac. Wszyscy mówią, ze jak zacznie siadać, to przejdzie :-) Marne pocieszenie, ale zawsze coś. Niestety mam wrazenie, że mu to ulewanie musi doskwierac, bo zaczyna mi i pokasływać, czyli gardełko musi go pobolewac. Pomimo tej zawiesiny do zagęszczania i tak ulewa, mniej, ale ulewa. Najrzadziej w nocy. Własnie zastanawialismy sie z męzem czym to moze byc spowodowane.. Czyżby mniej wrazen/ bodźców/stresu, bardziej "statycznie" (lezy, śpi) spędza czas.. ? Nie mam pojęcia.. Przy karmieniu denerwuje się, muszę go odbijać w między czasie. czasem to sie normalnie upocę podczas tego karmienia i już sama nie wiem, czy chce jeśc jeszcze, czy moze juz ma dośc. Łapie piers, puszcza.. I tak w kółko.. Ale ogólnie jest łapczywy (moze i to byc powodem gazów), takze nie mam problemow, żeby nie chcial ssać, przynajmniej na początku i przez pierwsze powiedzmy 5-10 min. U nas ten refluks to czasem ulewanie, a czasem wlaśnie przybiera na sile i mamy chlustanie.. :-( Leki niestety nie leczą tak naprawdę, one mają działanie "zapobiegające", choć i to nie zawsze, bo ulewanie nadal jest.. Trzymam kciuki za Was... Buziaki.. x A ja znow mam jakieś tam bolączki.. Piersi na nowo twarde, mam te guzki/zgrubienia po bokach piersi wielkości przepiórczych jaj.. Dzisiaj odciągnęłam troszke mleka, ale naprawdę boje się, ze odciągając pobudzę laktację jeszcze bardziej i powstanie blędne koło.. I.. - na jednej brodawce zauważyłam dwie biale kropeczki. Wyglądają jak kropelki zaschniętego mleka, średnicy jakiegoś milimetra.. Wyczytałam, że może to być zatkany kanalik i żeby go przekłuć igłą i wycisnąc, bo został on wlasnie zapchany przez gęste mleko.. Czy któraś z Was słyszala o czymś takim. Dodam, że jest to brodawka, która boli mnie już od dłuższego czasu przy karmieniu x Jeny .. Przykro mi ogromnie że przechodzisz takie katusze, a mam na myśli tutaj Twoje samobiczowanie się emocjonalne. Wiem, że tak naprawdę człowiek nie ma nad tym większej kontroli, ale odwołuję się tutaj do Twojego zdrowego rozsądku. Spróbuj Kochana wytłumaczyć sobie/przemyśleć te wszystkie rzeczy, którymi się zadręczasz w sposób racjonalny.. Zapewne dobrze wiesz, że nic z tego nie moze być prawdą. Twoje dziecko nie moze Cię nienawidzić, nie ma takiej możliwości. Nie ma również żadnej swiadomości co do swoich narodzin.. Wydaje mi się, ze bylaś, moze nawet i jestes nadal - wyczerpana, trochę samotna (pamiętam jak pisałaś, że M. niewiele Ci pomaga) w opiece nad Lenką, plus pierwsze problemy z laktacją, które bardzo wpłynęły na Twoja samoocenę jako młodej matki.. Może to baby-blues..? Mam nadzieję, że jest juz Ci choc troszke lepiej. Fajnie, że wyrzuciłaś z siebie te złe emocje i miejmy nadzieje, że bedzie lepiej. I tak jak pisałam Agaolci - nic na siłę oraz spokój, to nasi sprzymierzency w tych pierwszych momentach z dzieckiem. Ściskam mocno.. Odnajdź na nowo w sobie tę super dziewczynę, której poczucie humoru udzielalo sie wszystkim (zawsze potrafiłaś mnie rozsmieszyc swoimi tekstami :-) ). Niech Lenka tez odczuje, że ma radosną mamę.. Buźka..
  9. Joasieńko - sprostowanie - i bardzo Cie od razu przepraszam - dwa razy napisalam o Twojej Blance w rodzaju męskim.. Tyle tego chlopa u nas na forum, że juz "poleciało mi z górki"... :-*
  10. kanapko.. a moze to trądzik niemowlecy.. ? Miał juz damianek? x aaa.. i zapomnialam.. mamy problemy z zasypianiem wwieczorem. maz go usypia czasem z 1.5 h. Tragedia. Tak, to pada normalnie prawie, a po kapieli i jedzonku, (najprawdop. w trakcie odbijania jednak) wybudza sie, oczy jak złotówy i zapomnij o spaniu. melodyjki przelecą, karuzela sie zatrzyma, a jemu ciągle malo.. Chyba polegniemy i damy smoka.. :-( W dzien to samo.. spac nie chce, tylko po pare minutek drzemki... x Joasiu - jak to u Ciebie jest teraz? Naprawilo się coś? a czemuchcesz, zeby spal koniecznie w lozeczku w ciagu dnia? ja bym sie cieszyla, ze w ogole spi.. :-) Wczoraj obiad byl u nas po 19tej :-(
  11. hejka,,,, my dzis bylismy na masazu... :-) Maly prawie mnie zastrzelił oddajac salwe w momencie przebierania pupy.. Ocalalam, bluzka tez.. :-D Przygladajac sie innym dzieciom musze stwierdzic, ze to moje jest jakies takie "wypasione", niby nie jest przeciez gruby, ale ta cala reszta to nie dość że mikra, to jeszcze taka mala. A ten mój jest przecieznie za duzy -przynajmniej tak mi sie wydawało. Ma tylko 54cm, ale w porównaniu z tymi co dzis widzialam, to byk normalnie :-) x mam pytanka.. 1. szorstka skóra na przedramionkach - tylko. Jakby z malutkimi krosteczkami, ale gdzieniegdzie(i raczej podskornymi).. alergia? czy moze jakies wysuszenie? zastosowac oilatum do kapieli? 2. czy ciemieniucha to musza byc strupki, zeby tak ja zakwalifikowac..? michas ma po prostu sucha skore, szczegolnie po umyciu szamponem. x Sprzedam Wam patent na usypianie - jesli któras z Was robi to na rękach.. Bujanie, ale w gore i w dół..Uginam kolana w rytm kołysanki np. czy jakiejs mruczanki, choc niekoniecznie... Powieki zaraz opadają.. :-) x Anka .. chyba Ci jescze nie gratulowałam.. Ogromne gratki i najlepsze życzenia dla Mateuszka.. mamy kolege Mateusza (bardzo fajnego zreszta), i jak wybieralismy imię, to cały czas mówil nam, żeby wybrać właśnie jego imię, bo mateusze to fajne chłopaki.. Pewnie cos w tym jest ;-) x Jutro zjezdza moja mama i jest do srody, a zaraz po niej tesciowa. Maz tylko wymienia je na lotnisku :-) Takze wybaczcie mi znów małą absencję, ale na pewno będę wpadała i czytała.Może uda sie i co skrobnąć od czasu do czasu.. x Buźka
  12. dziewczynki, ja spiochow prawie w gole nie ubieram. sa mi niewygodne.. body plus polspiochy - najlepszy zestaw, lub zamiast body - kaftanik. moj maly cos marudny dzis.... czyzby jesien nadchodzila..? ;-)
  13. Witajcie :-* x Agaolciu, to że piersiakównie masz twardych i wielkich, to nie znaczy że nie masz pokarmu.. Pokarm masz i w "wiotkiej" piersi, moze jasio sie u Ciebie denerwuje, bo faktycznie leci mi mniej i musi się napracować. Ja w takim razie nie bardzo rozumiem jak dochodzi do tych problemow z pokarmem. Mowi się, że jaki popyt taka podaż, więc jak się przystawia, dziecko wyciąga, to skąd biorą sie te ewentualne "zakończenia" laktacji..? Dlaczego pokarm zanika..? Czytałam natomiast, że wystarczy dziecku podać butelkę sztucznego, glukoze, albo nawet herbatke - cokolwiek co spowoduje, że ominie się jakieś karmienie, i moze to już mieć wpływ na osłabienie produkcji mleka.. Agaolciu, póki Jasio przybiera na wadze to ja bym sie laktacją nie przejmowała.. a reszta to mogą być po prostu gazy, ja stawiam wlasnie na nie, przez nie moj Michas też jest taki niespokojny. i przykro mi z powodu Oli, że tyle musiałaś sie nastresowac. Mam nadzieję, że w okolicach 6go mca, jak Michaś zacznie siadac, problem refluksu minie... Ja karmie czasem z jednego, a czasem z dwoch. Jak mały jest niespokojny własnie, odbijam go, pozniej znow dostawiam do tej samej, ale jak widze, że jest już baardzo wiotka, to przekładam na drugi. Karmienie trwa okolo 20min w sumie. Na spiocha troszkę dlużej, ale nigdy nie karmilam dluzej niż jakies 30-40min. Piersi w ciągu dnia również mam raczej miękkie, w nocy trochę gorzej, bo z wiadomych względów - przerwy miedzy karmieniami - robią się twarde i są wyczuwalne wlasnie te guzki.. x Aneta.. Co do wozka.. nie wiem jaki masz teren i jakie kola wybralas, ale namawiam do pompowanych. Ja się sparzyłam i wiem, że wygląd wózka to nei wszystko, fora porównawcze sobie a muzom,a rzeczywistość swoje. Mam nadzieje, że uda Ci się trafic taki wózek, że będziesz zadowolona. P.S> Wygląd to tylko taki miły dodatek - funkcjonalnosc to jest to! Aby spacerki były przyjemnościa.. ja jutro właśnie dzwonie do serwisu mutsy na Polske i zamawiam koła pompowane. Niestety mają tylko na tył.. mam nadzieje, że dopomogą mi na tyle, że spacery przestaną być udręką. :( Oby tylko przesyłka mnie nie kosztowala fortune! Głaski dla brzusia... :-) x Kanapko.. Stawiam na gazy - naprawdę. No u mnie moze jeszcze dojść problem tego refluksu, bo czytalam, ze przy nim dzieci również nerwowo jedzą. ale twój Damianek nie ulewa, prawda? jak zaczyna sie denerwowac, przerwij karmienie i odbij go.. a jak czujesz, ze w piersi zrobił się flaczek, to daj mu drugiej.. Ale też nie za szybko, żeby nie skonczyło się na tym, że bedzie jadł samo "chude", a tresciwego nie, bo za szybko zmienisz piers. Eh, ciągle coś.. prawda? :-) Pępek odpadł po jakichś10dniach, kilka koljenych sączyła się jeszcze krewka, ale to tylko po kapieli, jak pępuszek namókł. i przyznam Ci sie, że ja dopiero zaczelam pryskać tym osteniseptem (czy jakoś), kiedy wlasnie odpadł i ta krew się pokazala. Wczesniej niczego nie uzywalam. Tu nie kazali. Wydaje mi sie, że nie powinnas sie martwic że wciąz "dynda", dopóki nie sączy sie stamtąd żadna wydzielina o nieprzyjemnym zapachu. Michas zaczał sie uśmiechać tydzien temu, czyli jak ukonczyl 6tyg., na poczatku bardzo rzadko, a teraz doskonali tę umiejętność, co sprawia mu nie lada przyjemnośc, bo micha mu się jarzy, co wprawia w zachwyt mamusie i tatusia. Tak samo z samogłoskami.. czasem nawet wydąbedzie jakieś "guuuu" :-) x Kini... no smrodek z tej kapuchy był okropny... :-) Jak sie już zrobi taka ciepla i zwiędnie :-D ja laktat. tez nie uciągalam.. Dopiero Maly mi ladnie ściągal.. ---- i tu wlasnie do Agaolci - laktator nie uciągnie Ci tyle co Jasiek, więc nie masz co porównywac i wmawiac sobie, ze ściagasz tyle i tyle, czyli w Twoim mniemaniu zbyt mało, bo jasio uciągnie sobie tyle, ile potrzebuje, a dziecko ma inną technike ssania niż laktator, przecież wiesz... x Morganna.. słysząłam o tych strasznych rzeczach .. a karmienie miało być takie przyjemne,, :-) Wszedzie na plakatach promujacych karmienie naturalne uśmiechniete panie i zdrowe, grubiutkie bobasy,.. :-) x Usciski dla wszystkich
  14. Kini Kochana - współczuje - ja miałam problem w zeszły weekend. Piersi jak melony, obolałe, twarde i te guzki.. A jedna to już tragedia.. Dostałam temperatury - 38st. Mąż w sb wieczorem leciał do araba po kapuste, bo juz wszystkie inne sklepy zamkniete.. i powiem ci, że to pomogło, ściagnelo gorączke z piersi i ból, dodatkowo malego przystawialam najpierw zawsze do tej bardziej bolącej. Laktatorem znowu ja nie dawalam rady - bolało. Poza tym balam sie błędnego koła. Ja przypuszczam źle/"niechlujnie" przystawialam michasia. Czesto źle łapał brodawkę, a ja nie chcialam go odrywać, a sama zaciskalam z bolu zęby, bo ssał samą brodawke, przez co nie ściągał mi dobrze mleka. Jak się ratowalam.. ? Masowalam pierś pod ciepłym prysznicem przed karmieniem, przykladalam cieply oklad przed i w czasie karmienia, a po karmieniu zimny. Łykalam tez paracetamol.. No i kapucha.. A na sutki maltan, bo one tez mnie bolały.. Prawy do tej pory :-( Mąż się śmial, że jak karmilam, to aż stopy wyginałam z bólu do wewnątrz, a łzy nie raz mi popłynęly.. Powodzenia..
  15. Joasiu.. witaj w klubie.. :-) Moj moze nie śpi po 40 min., bo nawet mniej, za to jakieś 3-4 razy w dzien utnie sobie taki mikrosen.. Wystarczy mu nawet kilka minut zeby sie zregenerwoac. Pod wieczor staje się już własnie taki marudny - i tutaj Ty mi poddalaś myśl - że moze to nie brzuszek, a przemęczenie. już sama nie wiem. najdluzej śpi na spacerze, czyli jakieś 1.5 do 2h, a tak to doslownie po kilkanaście minut.
  16. Dziewczyny - witajcie wieczorową porą.. x Agaolciu.. ja mam podobnie, tzn moj mały tez pręzy sie przy jedzeniu, puszcza cyca, łapie, poplakuje, jest nerwowy ogólnie.. Zauważylam, ze zaczyna się tak późnym popołudniem, czasem wieczorne karmienie (przed snem) tez tak wygląda. To raczej nie kolka, ale jakies problemy z brzuszkiem na pewno. Staram się go odbijac jak juz widzę, że zaczyna "fiksować", ale niestety nie zawsze nam się to uda, natomiast on dostaje wtedy większego nerwa, że mu tego cyca zabieram. Nie jest tak codziennie, dlatego tez nie wykluczam, że mogłam tego dnia np coś zjeść, co mu zaszkodzilo.. A w ogóle to zaczeło się, bo chyba nie pisałam tutaj, że mały ma refluks. Bardzo mu się ulewało, jadł łapczywie, więc myslałam, że to prze to.. Że bańka powietrza wypycha jedzonko, ale niestety to nie tylko nagromadzone powietrze.. jestesmy na lekach i jest lepiej. Co Ci mogę doradzic na ten wypływający prawie że pod ciśnieniem pokarm, to karm jasia "pod górkę", kładź go na sobie i niech ciągnie z prędkością, jaka jemu odpowiada. Może wtedy nie będzie się zalewał, a przez to i łykał powietrza, co wyeliminuje ewentualne drażniące go gazy. Moze karmienie stanie sie spokojniejsze. A dlaczego podejrzewasz refluks? jasio ulewa? Nam mowila dr, żeby nie uzywac zadnych kropelek na brzusio u takiego malucha. My radzimy sobie masazami, rowerkiem, bujaniem, przutulaniem.. Najwieksze bole chyba nachodzą michasia nad ranem, śpi wtedy bardzo niespokojnie, postękuje, kwili.. Biorę go do łożka, masuje brzuszek i tak podsypiamy do "normalnej" godziny, czyli ok. 9tej :-) x Emciu32 ...Pozdrawiam Cię serdecznie i zyczę cierpliwości..... x Kobitki.... Kiedy zaczelyscie robic jakies cwiczenia na brzusio? I czy mozna stosowac kremy na cellulit i jakies temu podobne (redukujace tkanke tluszczowa) kiedy karmi sie piersia? x Usciski...
  17. Keyt.. u mnie było podobnie, moze nie chlustało, ale Maly ulewał masakrycznie... Dostalismy leki na zageszczenie pokarmu oraz na chorobe refluksową.. Radze Ci udać sie do pediatry jesli sytuacja bedzie sie powtarzala.. A ulewa mu sie czesto? Bo mojemu czesto i duzo.. nie była to przysłowiowa "lyzeczka".. Zdrówka dla Julci... No ale za to pojawił sie problem z kupcią.. Mały wygina się i stęka bardzo przy kupce.. Wczoraj wieczór mieliśmy z głowy, a dziś nad ranem powtórka... :-( Nie wiem czy to te leki....?! Pozdrawiam KOlezanki.. buzka....
  18. kobietki... ja na szybciocha... melduje się, że żyje. Mamy się dobrze, choc trzy dni temu mieliśmy chyba ten slawny pierwszy skok rozwojowy (5go tygodnia) i były niezłe jazdy - płacz, marudzenie, problemy ze snem, jedzeniem... ech.. na szczescie dwa dni szybko minęły i michaś wrócił do normy. Jest u mnie koleżanka od tyg., dlatego się nie udzielam, zostanie jeszcze tydzien, także niedługo do Was wróce.. Buziaki dla Wszystkich Ciężarówek, Mam i ich Pociech.....
  19. Paula.. dokładnie - od 20tyg. mogą już pojawić sie pierwsze skurcze.. Będą to takie twardnienia brzuszka.. Nie przejmuj się, to objaw fizjologiczny - znaczy wszystko przebiega prawidłowo.. x Joasiu.. no to ja juz nie wiem co poradzic na te Twoje cycuchy...Karm ile wlezie.. :-) i na ile masz czas, checi i mozliwosci.. TH przyznaje sie, ze w koncu koncow nie przeczytalam. Jedynie nt. rodzajow placzu i tego planu, co uwazam akurat za pozytyw, reszty nie znam, wiec sie nie odniose. Michas spi w swoim lozeczku (w naszej syp),zasypia bez problemu, ale jest w nim tylko w nocy, bo jak na razie, poki nie wyrosnie, jest caly dzien w koszu w salonie, ze mna. Moge go odlozyc, porozglada sie lub wlepia oczka w jakies jedynie jemu ciekawe miejsce :-) Jak mu sie znudzi, co naturalnie jest zrozumiale, to zakwili, zmieniamy mu polozenie i scenerie, czyli ponosze go troche, potanczymy i jest fajnie.. Wczoraj zauwazylam po raz pierwszy, ze spojrzal na mnie tak, jakby naprawde mnie widzial.. nie wiem na ile to mozliwe, ale ja oczyw. cala sie rozplynelam.. Nie stosuje zadnych poradnikow typy T.H, zycie/rodzicielstwo zweryfikowalo moje wczesniejsze poglady.. Jestem po prostu cala dla syna.. Moze zle robie, zycie zweryfikuje, ale na razie staram sie wyciskac z tych danych mi chwil szczescia ile sie da. Moze nie bedzie mi juz dane zostac matka po raz drugi, a nic dwa razy sie nie zdarza, wiec czemu mialabym nie rozpieszczac mojego malucha, przybiegac jak kwili, nosic, kolysac.. cyca tez daje jak on chce, czasem nawet co godz... Poza tym jest taki cudowny, nie wyobrazam sobie, zeby mogl kiedykolwiek wykorzystac moja dotychczasowa "dobroc" dla niego w postaci całkowitego poswiecenia, terroryzujac mnie na swoje dzieciece sposoby.. ;-) Przybiera ksiazkowo, 260 gr w tydzien ku uciesze rodzicow. Wazy juz 3940 :-)
  20. Kini.. moze to i byc, ze to jest mleko a nie zaden specyfik.. wpadlo mi to w oczy przy okazji czytania o laktacji bodajze... No nic to... zobaczymy jak się sprawy potoczą.. Wlasnie czytalismy z M. o rozróznianiu płaczy wg t. hogg.. I stwierdzam, ze duzo tam szczegółów i szczególików... Mam nadzieje, że w koncu nauczę sie "czytać" swoje własne dziecko..
  21. keyt.. gratulacje i wszystkiego dobrego dla Was, niech Julka zdrowo rosnie.... x gusiu.. no wlasnie cos mi sie obilo o oczy, ze daje sie dzieciom jakis preparat wiazacy, jesli dziecko tak zamaszyscie ulewa... na razie "zdarzylo sie", a ulewanie nie powoduje problemow z przyrostem wagi - jak na razie, ale bede pamietala jak cos o tym specyfiku.. chpc nie wiem, czy nie jest on ttylko do mleka modyfikow...?!
  22. Kini.. ten Hipp - krem, to jest tylko jeden rodzaj?
  23. Agaolciu... już naprawdę niedługo.. ;-) Jeszcze tylko tydzien.. Uważaj tam na siebie w tym ostatnim czasie, nie spadaj juz z niczego tylko cierpliwie czekaj.. ;-) x Powiedzcie mi drogie kolezanki czy Waszym Maluchom tez sie ulewa.. ? MOjemu to tak zamaszyście.. Juz mowie nawet mojemu M, ze jak Go odbija, to niech ostroznie podnosi Michasia do góry, bo tylko obaj marnują moje mleko .. :-D Czasem Mu tylko wypływa, a czasem to potrafi aż tak pod ciśnieniem.. No i nie dość że się uleje świeżym mlekiem, to potem jeszcze potrafi tym twarożkiem.. Ja naprawę nie wiem skad On przybiera i z czego na tej wadze, skoro tyle potrafi z siebie wyrzucić po karmieniu. Fakt - nie jest to za każdym razem, ale smialo moge powiedzieć, że często... JUż staram sie go nie odbijac tak od razu, ani nie pionizowac, żeby cos w tym brzuszku zostało.. Wydaje mi sie, że On je tak łapczywie i dużo, i po prostu nie ma miejsca na taką ilość mleka.. tak to sobie tłumacze.. Już sama nie wiem.. Doradzicie coś..? x Pozdrawiamy Ciężaróweczki i Mamusie, i Pociechy
  24. Kini.. co powiesz o wodzie Mustelli do przemywania pupy (bez mycia).. Wiem, że kiedys pisałaś o tych kosmetykach, że cos z nimi nie halo.. Nie pamietam co tak naprawdę, i czy ze wszystkimi...Nie wiem, czy sie domyslasz o ktory produkt mi chodzi.. Pani pediatra sugerowała... A kolezanka polecała mi Linomag.. Jest lepszy od Sudokremu i Bepanthenolu? Czy kazdy ma inne zastosowanie?
×