Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lonisława77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lonisława77

  1. Dziekuje wszystkim za ciepłe słowa i wsparcie w tym "trudnym okresie" .. ;-) buziaki....
  2. Daisy, fajnie że "wpadłaś.." :-) Wiem, ze powinnam korzystac z tych ostatnich chwil wolnosci, ale juz sie tyle lat wyczekalam, ze teraz sie DOCZEKAĆ NIE MOGE :-D Własnie najgorsze są te ostatnie dni.. Ty mialas cc czy sn? Bo duży ten Twój Synek.. Jesli sn to czy sam się zdecydował, czy na jakimś wspomagaczu? Pozdrawiam :-)
  3. czesc karinko.. :-) a nie masz mozliwosci zrobienia bety...?
  4. Morganna.. ano zgubny ten speculooos, ja tez juz swoje na nim przybralam, ale co tam... Mąż specjalnie wkłada do koszyka w sklepie i ma ubaw, ze mi się bioderka zaokrąglają.. x Kanapko.. Tak naprawdę, to jednak sie zrozumiałysmy.. trochę się zakręciłam, ale juz rozumiem. Kup tak naprawdę jaki bądź, ważne zeby nie przemakał. Niestety nie 'odtworzę" juz tego linka, bo zakpupy były robione w marcu (doszły tez nowe) i po prostu juz "zginely", a ze było ich mnóstwo to po sprzedawcach nawet nie jestem w stanie tego znaleźć... :-(
  5. No kto wie, Kanapko, kto wie... Moze i razem pojdziemy do szpitala.. :-D . Ja wlasnie mialam na mysli ochraniacz na materacyk..Nie wiem czy czasem nie mamy problemu ze zgadaniem sie.. ;-) A skoro juz masz w komplecie, to rozumiem, ze chcialabys dokupic na zmianę, tak? . A takiego prawdziwego dzemiku z porzeczki to bym zjadła.... mmm..mniammmm... Bo wlasnie wyjadam cos na "kształt " nutelli..speculooosaaa... tez dobre.. smak pierniczkow z czekoladą..prosta łychą ze sloika...
  6. Dziewczyny.. :-) dzieki.. - czuję sie dobrze, skurcze się pojawiają i znikają, ale to jeszcze nie te porodowe.. :-( Dziś miałam wizyte u położnej.. Nie będę opisywać wszystkiego ze szczegółami ale w skrócie wyglada to tak, ze tą cesarkę to moze bede miala i po 22gim.. Normaalnie chyba sie rozpłacze.. jak nie zdaze wszystkiego ustalic z lekarzem moim, anestezjologiem oraz bad. krwi straci waznosc, to czekają mnie kolejne długie 2 tyg.! Już powiedziałam mojemu M, ze pojęć: "już niedługo" oraz "jeszcze dwa tygodnie" nienawidze... :-) x Sanders - kolejny chłopak - super - gratuluję :-) x Morganna, Paula, do połówkowego zleci, zaraz będziecie widziały dzieciaczki... Ty Morganna wiesz już co bedzie..? Córka, tak? Czy się pomyliłam...? x Kanapko.. widzialam ten Twoj ochraniacz. ja mam inny, co nie znaczy, ze Twój jest gorszy. Ja mam coś takiego z gumkami po rogach samych, ktore zahaczasz o materacyk, a nie zakładasz na niego.. Dlatego na to zakłada sie jeszcze zwykłe prześcieradelko. Moze Twoje nawet i lepsze, bo pełni funkcję od razu i przescieradła.. Chyba dobrze zrozumialam opis..? Niestety nie moge znaleźć linka do tych moich zakupow, jak M wróci, to go poprosze o jego odszukanie. x Pozdrowionka
  7. Agaolciu, cieszę się ogromnie, ze wszystko się unormowało, że Mały siedzi grzecznie i czeka na swoją kolej, i nie pcha się przed szereg, czyli Michasia i Damianka.. :-D Choc jeśli piszesz o dwóch tylko tyg., to w sumie wszystko moze się jeszcze pozmieniać na "liście"... Odpoczywaj w takim razie i zdawaj relacje na bieżąco...
  8. Paula, szukając dla siebie kiedys, pamietałam, ze czytalam o tym dziwnym napinaniu sie brzucha, jakby brakowało skóry.. Poszperałam i znalazłam.. "Bóle, objawiające się jako uczucie drętwienia w dole brzucha, są niebezpieczne. – Jeśli ból ustępuje, a potem kiedy wstaje się z krzesła kobieta ma uczucie, jakby „zabrakło jej skóry” czyli ma uczucie spinania, to objaw groźny, szczególnie kiedy odczuwa takie bóle po wypoczynku nocnym. Wtedy przecież macica powinna być porządnie ukrwiona, a ciężarna zrelaksowana. Kiedy brzuch twardnieje i występuje uczucie „braku skóry”, to znaczy, że coś jest nie w porządku. Z takim bólem kobieta powinna natychmiast zgłosić się do lekarza! – zaleca ginekolog." . Pamiętaj, ze najlepiej jesli po prostu zglosisz syt. swojemu lekarzowi. Ja tam tez wlasnie odczytalam, ze moje np. objawy bolu okresowego i w krzyzu swiadczyc moga o odklejaniu sie lozyska i tez sie wystraszylam, ale mam w srode wizyte, wiec o tym nie omieszkam zakomunikowac... x Morganna.. ja tez mialam problemy ze snem, widac kazda musi to przejsc.. ;-) I wspólczuje cennika za wizyte tam u Ciebie. Ja place za zwykłą wizyte w szpitalu ok. 17e, za usg 25e, z czego jeszcze chyba ponad polowe mam zwracaną. Prywatnie ok. 70e, ale tez jakies 2/3 zwracali.. x Joasieńka... witaj Kochana... No faktycznie niezły Meksyk tam u Ciebie.. A przychodzi jakaś połozna srodowiskowa zeby móc jej wypytać..? A jak nie, to ja jak najszybciej udałabym się do pediatry.. Bo Ty sie męczysz to na pewno, ale Blanka tez cierpi. Może pediatra coś podpowie mądrego... x Aneta.. niestety czlowiek taki głupi, szuka info żeby się uspokoić, ale niestety to działa w odwrotną strone. Zamiast sie uspokoić, znajdujemy kolejne przygnębiające "newsy".. :-( A nie przeglądać/szukać to tez wyzwanie :-) x Kanapko.. na pewno to niesprawiedliwe, ale z przepisami nie wygrasz... To może bezpieczniej byłoby poczekac z urlopem do narodzin Damianka...? Jak sie czujesz tak w ogole.. Ja już przypominam chodem i gabarytami małą hipopotamicę... :-) Poza tym Mały pcha mi stópki w pachwiny i kopie w pęcherz, i latam jak durna do kibelka, a tam parę kropelek.... x Agaolciu, co u Ciebie..? Odhacz się na liście... x Dziewczyny - słyszałyście o tym, zeby na laktację jeszcze przed porodem zaczac popijać herbatki wspomagające? x Pozdrawiam
  9. Dzieki Kochane.. Juz nie czytam! :-) I dzis juz nic nie bolało. A dzien spedziłam naprawdę miło... Ściskam wieczorowo.......
  10. Dziewczyny, stwierdzam, ze internet to jednak samo zło.. :-) Właśnie przeczytałam, iż bole brzucha plus bóle krzyża mogą zwiastować odklejanie się łożyska.. Ech, znow zmartwienie, a wizyta w środę.. :-( x Pozdrawiam i życze udanej i słonecznej niedzieli.. My mamy w planach grilla u znajomych z okazji 4go lipca.. A tu taki gorąc.. Az boje się opuszczac moje przytulne, chłodne jak na razie mieszkanko..
  11. Czyli jak widać moja teoria z Gusi praktyką idą w parze :-)
  12. Hej KObietki... pytanko... Cały dzien mnie dzis ćmi w podbrzuszu, tak okresowo, kręgosłup tez jakis taki nieswój.. Czy to jakies oznaki porodu mogą być? Czy moze oznacza to, ze poród się zbliża, a i owszem, ale moze nadejść i za dwa tyg.? Chodzi mi o to czy Wy mialyscie, i ewentualnie na jaki czas przed porodem takie doznania? x Keyt.. tak, coś tez słyszalam o tym soku, ale to chyba bardziej chodzi o napar z lisci malin.. Sam sok-koncentrat, do którego dodajesz jeszcze wode raczej nie powinien szkodzic..Moze cos w necie znajdziesz.. x Pozdrawiam serdecznie Wszystkie Kolezanki
  13. Agaolciu, a moze Jaś wpasowuje sie powoli już w kanał rodny, stąd to uczucie..? Ty masz ulożenie główkowe, tak?
  14. Och Kanapko - racja.. Damianek - sorki.. :-* x My tez ostatnio probowalismy tego seksiuku i tez uchachaliśmy sie po pachy... Mój M bardziej skupiony na moim brzuchu, a raczej zeby gonie ucisnąć, przycisnać, baa,nawet boi sie,jak napieram za bardzo na niego, niz na samej przyjemnosci z tego seksiuku płynącej :-) Ja tez juz taka niegramotna, nie wszystkie "ulubione figury" wchodziły w grę, więc postanowlismy jednak poczekac na to, az synus opusci "domek"... x No ja z nogami jakos nie mialam problemu,zdarzalo sie, ale sporadycznie takie dziwne uczucie w konczynach.. Najgorzej to ja mam teraz z tymi biodrami podczas lezenia no i te dlonie.. :-( Ale poza tym jest super.. Kochane - jeszcze 11 dni do terminu... niechaj sie juz cos zadzieje....!!!! x Pozdrowionka
  15. Witam, wpadłam poinformować, ze ja nadal "oczekująca", ale juz zwarta i gotowa :-) Nie wiem czy wspominałam, ze raczej na 99% czeka mnie cc, Mały glowką do góry. Lekarz chce jeszcze dać Mu szansę odwrócić sie i w sumie postawił na rozwoj wydarzen, że może skurcze przyjdą same. 17go mam wizytę u niego (jest na urlopie) i jak się nic nie wydarzy do tego czasu, to ustalamy termin cc. Obstawiam 19go lipca.. x Dziekuję wszystkim Wam, które mnie wspierają i pamiętają.. Pozdrawiam serdecznie Was i Wasze małe Pocieszki. Odezwę się na pewno jak już będę coś wiedziała x Buźka
  16. Paula, to super, ze znaleźliście wspolnie z lekarzem powód Twojego bólu.. A zęby - nie zazdroszcze! No i gratuluję Synka.. Na poczatku forum opanowąły małe KObietki, teraz widać dla równowagi "sypią" się chłopaki.. :-) NA razie tylko Natanek od Nadziei rządzi, ale zaraz przyjdzie Mu z odsieczą mój Michaś, Dawidek od Kanapki i Jasio od Agaolci..
  17. MOrganna, Paula, gratuluję kopniaczków.. Teraz można juz samemu "monitorować" Maluszka, człowiek spokojniejszy :-) x Edziu.. Witaj... rozumiemy, że masz teraz na głowie masę urzędowych spraw.. Zastanawiam sie tylko, czy to norma, kiedy mieszka się za granicą, czy po prostu u Ciebie wystąpiły jeszcze jakieś dodatkowe okoliczności, stąd tyle biurokracji.. x My wciąż w fazie "oczekiwania".. czasem coś mnie pobolewa, to w krzyżu, to w podbrzuszu... Staram się robić trochę więcej w domu niż dotychczas, może cos ruszy.. x A reszta Szanownych KOleżanek?! Dziewczyny - wracajcie.. smutno tu bez Was.... x Pozdrowionka
  18. Kini.. ano czas leci, a jak człowiek zajęty to tym bardziej.. ;-) Wiem, ze niewiele mi zostało i powinnam doceniac ostatnie momenty slodkiego lenistwa, ale tak mi sie juz chce wysciskac tego mojego szkraba. No ciekawe jak to sie u mnie ulozy - doczekam do cc bez wczesniejszych skurczow czy nie.. Ja bylam przenoszona 2tyg., a moj M urodził sie wlasnie na 2tyg przed terminem, takze nasze dziecko powinno "wyzerowac" te czasy i urodzic sie terminowo.. :-) x Wczoraj ogladalam filmiki na YT o opiece i pielegnacji noworodka.. Jak ci ludzie tam przerzucaja tymi dzieciakami, szybko je ubierają, zmieniaja pieluszki, kapią.. wszystko zdaje sie byc takie proste. Mam nadzieje, ze i mnie tak bedzie szlo.. no moze nie od razu Krakow zbudowano, ale po jakims tyg. chyba nabiorę wprawy..? Jak to było u Was mamusie..? czy pielegniarki pokazują wszystko od podstaw, czy mają ogólną radoche z nieudolności młodej mamy? :-) x Pozdrawiam serdecznie i zycze udanej niedzielki, bo u mnie pogoda piekna sie robi, slonko i chyba nie za gorąco, tak spacerowo.... Zaraz sie szykuje i zmykam...
  19. Witam sobotnio.. x Milko.. Wydaje mi sie, ze wystarczy monitorowac stan szyjki i wszystko bedzie dobrze.. Powodzenia x Ja dzis zaszalam, zakupilam sobie dwa biustonosze dla matek karmiących.. Jeden b. wygodny, gładki w kolorze ivory, bez fiszbin, ale podłożony jakimś takim sztywniejszym materiałem w srodku. A drugi czarny z koronki, podbity połyskującym brudnym różem.. I przymierzając je juz doznałam szoku.. Poczulam sie tak komfortowo.. Dotąd używałam moich staniczków, takich co mialam w największym rozmiarze(jeden w sumie tylko dokupowałam, taki a la sportowy z lycry i prawie na okragło w nim chodziłam), ale juz mi ciasno było wlasnie od jakiegos czasu w tych moich "starych". Jednak pod biustem znaczaco sie kobieta powiększa w czasie ciązy.. :-) Mam takie "spadkowe" trzy, ale bawełniane, a chciałam coś wyjsciowego, hehehhe Mielismy jechac dzis do kina, ale jakas taka rozlazła jestem, po obiadku zaległam na sofie i lezakuje. Jedyny spacerek to ten na siusiu co 30 min. :-D Jejku - większosć z Was juz cioeszy sie swoimi Maleństwami, a mnie jeszcze co najmniej dwa tyg zostało jak nie wiecej... x W sumie nie dopytałam (moze cesarkowe dziewczyny dopomoga) - czy lekarz powiedział Wam co macie robic, gdyby przed planowaną cesarką dopadły was skurcze? Normalnie czeka sie jak najdłużej, prawda Gusiu..? Ale jak dostanę skurczów, a wiem ze mały wciaż głowką w gorze, wiec tylko cc, to pewnie lepiej jak najszybciej do szpitala. Zaczekac tylko, czy aby na pewno to nie fałszywy alarm, ale nie czekac do ich co 5-minutowej regularności..?
  20. Kanapko..pielucho-ceratki są b. praktyczne. Ja mam niestety tylko jedną i zaluje, ze nie kupilam o dwie wiecej.. Wyłozylam nią wózek, tzn. polozylam na ten materacyk, w razie jak małemu się siusiu przedostanie jakoś przez papmersa, bo przeciez wiadomo, czy mam bedzie umiala super zakładac... ;-) Poza tym u lekarza rozłożysz np na wadze, lub jak bedziesz na wizycie u znajomych i bedziesz małego przewijała..nie zapaskudzisz w razie co komus kanapy. Choc ja oprocz tego mam i tak specjalna taką cerate do przwijania do uzycia gdzies na zewnatrz.
  21. Kanapko..tuż nad pisią? Moze Dziecię napiera Ci glowka i stad te doznania.. Moze to rozchodzace sie kosci miednicy, choc nie wiem, czy to nie powinno byc czuc gdzies na bokach.. Poobserwuj sie.. moze wez ciepłą kąpiel lub prysznic, zeby sie rozluźnic...
  22. Paula, lekarz zapewne miał rację.. To maleństwo "maczało" palce w tym bólu.. Teraz juz moze to zdarzac sie coraz czesciej... Przygotuj sie. Mnie na szczescie omineły tego typu dolegliwosci, ale dziewczyny tu pisały o roznego rodzaju dyskomforcie spowodowanym kopniaczkami...
  23. odwracanie.. " Zabieg musi być wykonany w szpitalu, gdzie przygotowana jest sala operacyjna – aby w razie rozpoczęcia akcji porodowej można było przeprowadzić cesarskie cięcie. Zabieg przeprowadza się rano, na czczo. Przed przystąpieniem do niego u ciężarnej wykonuje się badania USG i KTG. Przyszła mama otrzymuje lek z grupy tokolików (fenoterol), który rozluźnia mięśnie macicy, co ma zapobiec akcji skurczowej i porodowi. Środek działa przez 15 minut i nie ma niekorzystnego wpływu na dziecko. Sam zabieg trwa kilka minut – lekarz układa ręce na brzuchu ciężarnej i r****mi masująco-uciskającymi próbuje przemieścić dziecko do pozycji główką ku dołowi. Jedną dłonią wypycha pośladki płodu z wchodu miednicy, a drugą, ułożoną na główce, próbuje obrócić dziecko do tyłu, a gdy to się nie udaje – w drugą stronę. Dziecka nie przesuwa się na siłę – jeśli przestanie się przemieszczać, lekarz przerywa swoje działania. Po zabiegu wykonuje się kolejne USG i KTG. Jeśli wszystko jest w porządku, przyszła mama może pojechać do domu, ale po kilku godzinach musi wrócić na jeszcze jedno badanie KTG. Skuteczność zabiegu wynosi ok. 50 proc., a u wieloródek – 60 proc."
  24. Godzina rozmowy z mama przez tel., a tu tyle do poczytania.. super.. :-) No to po kolei.. x Morganna.. Ja jezdze autem zawsze z kotami, od samego poczatku, około 3-4 razy w roku, w ta i z powrotem przez ponad 4 lata, do daje juz troche doswiadczenia. Z tym ze druga kotka jest z nami dopiero od 3 lat. I to ta wlasnie młodsza w bodajze drugiej podrózy zrobiła kupę w moją chustę.. :-) ze stresu.. Z ta straszą kotką nigdy nie było problemu, trochę miauczy na poczatku, a potem juz jest "ca va"... A w sumie na te chwile moge powiedziec, ze obie sa kochane i radzimy sobie super, gorzej bedzie z miejscem w aucie dla nas wszystkich, jak przyjdzie Michas na swiat.. Technicznie to wygląda tak, ze mamy dwa transportery na tylnych siedzeniach, ktore otwieramy jak wjezdzamy na autostrade, czyli po jakichs pierwszych 80km. Na dole za siedzeniem kierowcy lezy kuweta ze zwirkiem i co postój, "nasadzam" oba koty, czyli wkładam je do kuwety. Zawsze podczas ok. 13h jazdy jest po jednym siknieciu. Jedna kotka lezy sobie na siedzeniach z tylu, czasem z nudów przyjdzie do mnie do przodu na kolana pomiauczec, a ta starsza leży dosłownie na kocyku na górze transportera i podziwia widoki, czasem sie zdrzemnie, no i budzi zachwyt innych uczestnikow ruchu, najczesciej w korkach na przykład... U mnie nikt nie śmie nawet powiedziec złego słowa na koty, ale to chyba ma zwiazek z moim charakterem, bo kazdy wie, ze zawsze robie jak uwazam, a do tego rzucam piorunami, jak mnie ktos podkurzy.. :-) Poza tym moja mama bardzo je lubi, choc kiedys ogolnie byla b.przeciwna, ale to jak sie mowi - "nie lubie, bo nie znam..." A reszta rodziny, ich opinie - mam gdzies po prostu, ale jak wspomnialam, nigdy nic nie usyszalam.. Kiedys ktos mnie zapytał, co zrobimy jak sie okaze, ze dziecko ma uczulenie, badź nie będą mogly "się zgodzić" - koty i dziecko.. I odpowiedzialam, ze oddam dziecko, w koncu koty były pierwsze.. :-D Nie ja to śmieszne hasełko wymysliłam, uzyczylam sobie z netu.. Wkurza mnie po prostu takie gdybanie.. Jak coś bedzie nie tak, wtedy bede myslec.. Co do podrózy - ja ostatnią do Pl odbyłam w sw. wielk., to był chyba koniec 6go mca. Nie było źle, ale ale.. Ciężko juz mi było robic cos przy kotach z tyłu, kiedy siedzialam z przodu, juz brzuszek przeszkadzal.. Poza tym rozkladalam sobie fotel, mialam podusie, kocyk i nie prowadziłam wcale auta, maz jechal całą drogę. No i czeste przerwy, tak co 3h, nawet na zrobienie rundki do toalety badz wkoło samochodu... Ufff,ale sie rozpisałam.. :-D x Dziewczyny - co do bycia samej po porodzie.. Hmmm ciezki temat i zapewne dosc drazliwy wlasnie dla naszych rodzicow. Chcieliby byc pomocni, a tu masz... Ja podobnie jak większość z Was optuje za "samotnościa" w pierwszych miesiącach. Nie wiem co musialoby sie stac, zebym poprosiła mamę o przylot. A tesciowa to chyba wiadomo, nie trza wątku rozwijac.. :-D Przylatuje do mnie psiapsióla 10 sierpnia, ale to wiadomo - swoj człowiek. Jest u mnie co roku o tej porze i teraz tez nie mogłoby jej zabraknąć. Tak jak pisze Nadziejka, zdrzemne się, paznokcie wypiłuję, itd.. x Aneta, ja wole sn, ale co tu ma moje "wolenie", jak Michas ma inne plany?! Poza tym cc daje szanse na przyspieszenie daty porodu, a ja cała w stresie, ze tych wod mało, ze pępowina gdzies blisko szyjki sie okazuje.. że mały sie juz nie rusza tk intensywnie jak to mial w zwyczaju.. Chyba zaczne liczyc te ruchy. Niby po sn "pisia" w drobny mak posiekana, ale jak mam po cc dochodzic do siebie miesiacami, to juz chyba wolę tamto "zło".. x Kini.. dokładnie nie znam "operacji", jak to ma sie odbywac, ale robi się to przepychając dziecko siłą. Raczej na zewnatrz niz gmerając w srodku.. Do konca nie dopytywalam, bo na poczatku powiedział, ze tego nie robimy, bo mało wód, do tego teraz ta pepowina, dlatego wszelkie zbieranie info sobie darowałam. Wiem, ze istnieją cwiczenia na odwrócenie, ale to nie o to raczej biega. SAma zaraz zaszperam w necie...
×