Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lonisława77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lonisława77

  1. Tak spokojnie od wczoraj czy znów się coś przyblokowało? U mnie pięknie za oknem, ale jakoś ochoty na spacer brak. Goście dojadą dopiero jutro, wiec mam jeszcze troszkę "luzu".. Pozdrawiam
  2. Darko.. nie ma za co.. powodzenia.. xxx Gusiu.. no Jeny i ja.. Chyba że Kanapka zrobi fall start ;-) Dodałabyś jakieś zdjecie.. ;-) xxx Kanapko.. miejmy nadzieję, że ten Twój M trochę się ogarnie po narodzinach Synka, bo jak tak Ciebie czytam, to już nie wiem, czy śmiać sie czy płakać. Nie wypowiadam się i nie doradzam, bo po pierwsze to Twoje zycie i sama musisz je przeżyć, a po drugie - Ty jesteś w tej sytuacji i sama wiesz najlepiej, czy są jakieś rokowania czy nie.. Ale najważniejsze to szanować siebie i nie dać tuptać sobie po głowie. A zrobisz i tak jak uważasz... Trzymam kciuki w kazdym razie za Ciebie xxx Kini.. widzę, że swietnie sobie radzisz i zapewne wpadłaś już w ten "maminy" rytm :-) Ściskam Was mocno.. xxx Jeny - no to widze, że jak na razie tylko Gusia rodziła naturalnie.. I na mnie padło przerwanie "passy" cesarek.. Choć myślalam, ze to będziesz Ty jednak. No nic - zdecydowałaś inaczej.. Bo pamietam, ze pisalaś tez o natur. Co Cię skłoniło do zmiany decyzji..?
  3. Darko, u mnie ostatecznie za "problem" uznano moje komorki jajowe. Niestety nie wykonano na nich żadnych testów, aby moc to potwierdzic. Dodam, iż swietnie się stymulowałam, a amh w normie. A problem był w tym, że nie chciały się poprawnie zapładniać, czyli albo do zapłodnienia w ogóle nie dochodziło, albo zarodki miały liczne fragmentacje. Każdorazowo stosowano u mnie metodę ICSI. Pani dr postawiła diagnozę, ze komorki są "delikatne", słabe można powiedzieć, bo często pękaly pod wpływem nakłucia i wprowadzenia doń plemnika. Nie będę sie tu rozpisywać, bo chyba już odpisałam na Twoje pyt. Ostatecznie udało się dzięki zastosowaniu klasycznej metody ivf, prawie zupełnie przypadkowo, bo raczej rzadko po icsi "wraca się" do ivf. xxx Joasieńko.. Ciesz się Kochana macierzyństwem, ból szybko minie.. Co do znieczulenia.. Poprosilaś o dodatkowe zzo? Jak to wyszło, że podano Ci oba? Pytam, bo to dość rzadkie.. Uściski dla Blanki. xxx Kanapko... No to Ty już bliżej niż dalej końca. :-) Super! Ja na spokojnie na razie piorę i prasuję. I cały czas myśle, że mam czas.. :-) xxx Mnie b. doskwiera prawa dłoń. Cały czas jest odrętwiała, ból wybudza mnie nawet ze snu. Ciężko utrzymać cokolwiek w ręce. No ale trzeba to przezyć. Niestety nie ma na to na tę chwilę żadnego lekarstwa. :-( Trzeba czekać do porodu. xxx Jeny, Agaolcia, Marietanka, Aneta... a Wy co w tych krzaczorach tak po cichaczu? Wyłazić!!! :-D xxx Pozdrawiam resztę Mamuś i Cieżarówek..
  4. CHRZEST witaj.. Nie bardzo rozumiem, dlaczego mialabys mowic ksiedzu o tym, ze masz dziecko dzieki metodzie ivf?! Tym bardziej przy spowiedzi.. Jesli uwazasz ze to grzech, to w ramach zalu za grzechy, powinnac tego zalowac. A chyba nie jest tak, prawda?! I jeszcze jedno - czy inni spowiadają się w jaki sposob "powstalo" ich dziecko..? Chyba nie,... Dlatego nie popadajmy w paranoje, no ale kazdy ma swoje wartosci i prawo do wiary w rozne rzeczy. Ale gdybym zostala zapytana, nie sklamalabym, w razie co poszukałabym po prostu bardziej "ludzkiego" ksiedza :-) Pozdrawiam
  5. Nadziejko.. trzymamy kciuki.. Oby poszło gładko..
  6. Oczekująca.. :-) oj, z tym brzusiem to bywa roznie.. U mnie np. w polowie 4mca, tzn z 4go na 5ty już nie mozna bylo tego pomylic z wydęciem, bo na poczatku wyglądałam jakbym po prostu więcej zjadła ;-) Rodzice na pewno b. sie cieszyli.. u nas na poczatku wiedzieli przyjaciele, a rodzicom zrobilismy prezent gwiazdkowy i był to prawie koniec III trym. :-) Wspomnienia niesamowite..
  7. Hej Kobietki.. xxx Paula..pytalam, bo ja sie udzielalam kiedys na tamtym forum, teraz sporadycznie, i była właśnie dziewczyna o niemal identycznym nicku (bez kreski) :-) xxx Morganna.. Oj, musiałaś najeść się strachu. Odpoczywaj sobie teraz, nalezy Ci sie. Ranka miejmy nadzieję szybko sie zagoi i zostanie tylko wspomnienie.. xxx Kini.. Ty pisałas, ze Emilka ma to krótkie czy przyrośnięte wędzidełko? Czytałam, ze to jest jedna z przyczyn, ze dziecko ma problemy z ssaniem mleka, a tym samym nie pobudza Ci wystarczająco laktacji. Nie wiem, czy to moze skutkowac tym faktycznie, ze masz malo mleka, ale kto wie. W kazdym razie próbuj tym laktatorem. To Ty faktycznie jestes cały dzien sama, bidulko.. Ale spokojnie - najtrudniejsze są początki, jeszcze chwilę i świetnie się zorganizujesz.. Co do moich kotów.. No to ograniczanie kontaktu jest raczej mało realne. Koty sa przyzwyczajone do łażenia po całym mieszkaniu, a jak gdzieś tylko sa drzwi zamkniete, to dla nich jest to powod, zeby na nie skakac :-) Drzwi od kuchni zamykamy na klucz :-) xxx Gusiu.. dziękuję za wszystkie rady. Wiem, ze musze zganiac, choc serce bedzie mnie pewnie bolało.. Mąż juz sobie wziął do serca niewpuszczanie kotów w rejony naszych głów, moga byc "w nogach" (w sypialni), a mnie jest tak zal.. Bo one zawsze przychodzą do mnie się poprzytulać pod kołdrę, jak mąż z łóżka wychodzi rano. No ale jak mus, to mus.. Mam nadzieję, ze nie wpadną w depresję ;-) P.S. Zamowilismy ten baldachim - moskitierkę na łóżeczko, bedziemy oplatywac je wkoło, aby zaden z kocurów nie wskakiwał do srodka. Zobaczymy czy sie sprawdzi. xxx Kanapko - no to super, ze juz prawie na mecie z przygotowaniami. My czekamy, bo łózeczko bedzie w naszej sypialni, przynajmniej do jakichś 6mcy, a w niej juz nie za wiele miejsca, wiec poki co, nie chcemy sie zagracac. Karuzelkę mamy, a jakże :-) Wole nie narazac syna na ewentualne problemy w przyszłości, zwiazane ze słuchaniem śpiewu mamy w jego dziecięcych latach:-) Tym, ze mozesz miec mało rzeczy/zabawek się zupełnie nie przejmuj. Pamietaj, ze jak ludzie będę wpadac w odwiedziny, na pewno cos tam beda ze sobą przynosic.. a jak nie, to będziesz sukcesywnie dokupowac za kazdym razem wizyty w sklepie, zobaczysz - nie oprzesz sie :-)
  8. Drugaszanso.. uspokoiłaś mnie troszkę :-) No niestety- pewnie nie ma złotego środka, więc tak jak pisałaś - trzeba je poobserwować. Boję się tak naprawdę o sam poczatek, kiedy dziecko będzie mniejsze i lzejsze od kota :-) Ale jakos to będzie. dziękuję za odzew.. Buzka... xx Kasia, Kushion - co u Was..? Tak zamilkłyście..
  9. Lullyby.. Dzięki - no teraz to po prostu jasne jak słonce. :-) Rowniez mam nadzieję, że laktacja bedzie jak ta lala, ale na w razie a w razie dobrze wiedzieć i mieć poczucie bezp., ze wiadomo gdzie szukac ;-) Nie napisalaś nic na temat powiększania rodziny.. jakies konkrety, czy na razie wciąż w fazie rozmyślań? xxx Olalalala.. Polecić mogę Gerbera krem na rozstępy. Stosowałam jeszcze jakiś, ale umknęła mi nazwa. Jak sobie przypomnę, napiszę.. xxx Paula111.. Czy Ty nie udzielalaś się kiedyś na forum "objawy ciąży po ivf"? xxx Kanapko.. na pewno materiał używany do produkcji wózków jest w pewien sposób impregnowany i zabezpieczany przed brudzeniem się, jaki by nie był. Poza tym pewnie do wózka jesli nie jest w zestawie, to mozna dokupić folie p.deszczową.Dopytaj. Jak tam Twoje przygotowania do przyjęcia nowego członka rodziny? :-) Dzieje się dzieje? Mąż nadal skręca i rozstawia? xxx Gusiu.. jak poradziłaś sobie z kotem? Obawiam się, jak to będzie ze spaniem Malego w lożeczku. My mamy dwa i czasem urządzają dzikie harce - to jedno wlaśnie - obawiam się, ze np. któryś przebiegnie przez łózeczko i po brzuszku naszego syna. A druga sprawa to noc. One spia z nami w sypialni, łóżeczko też będzie w sypialni. Boję sie, ze w nocy któryś położy się na dziecku, a ja sobie będę spała w najlepsze.. No nie daje mi to spokoju. Twój kot wchodzi do pomieszczenia, gdzie spi Ala? Naprawdę nie wiem, jak to rozwiazac.. Kupiłam taka a la moskitierę na łózeczko i myślałam, aby rozkładać ewentualnie na lóżeczko, ale jak kot wskoczy na górę, to to wszystko się zapadnie i tak. Druga opcja to ta woalka wkoło.. xxx Kini, Edzia.. jak sobie radzicie w tych pierwszych momentach z Waszymi dziewczynami? Te wszystkie pielęgnacyjne sprawy? Burza hormonów..? jak Wasi męzczyźni się odnajdują?
  10. olalala... kup sobie jakis szampon wzmacniający. Ja mialam z Elseve i dove, to pomogło.. Ano takie są poczatki.. Nie martw sie, po kilku tyg.włosy wroca do normy. Moje na poczatku tez wypadaly, a teraz sa geste i lsniące, choc ukladają się jak chcą. Mam za to problemy ze skórą. Buzię mam wysypaną i zaczerwienioną na policzkach. Stosuję rózne preparaty, ale z marnym skutkiem.
  11. Joasienka.. kciukasy zacisnięte, bedzie dobrze, odezwij się jak najszybciej... Buzka.. xxx Olalalala.. witaj :-) xxx Oczekująca.. gratuluję Ci serdecznie.. Witaj "oficjalnie" na forum ;-) xxx Gusiu.. dziekuję za wiarę we mnie, bo mnie wczoraj troszkę opuściła i się wystrachałam lekko, czy aby nie szarżuję zbytnio tą swoją odwagą?! :-) Buziaki dla Alicji.. xxx Nadziejka.. czekamy, czekamy.. :-) xxx Edziu - hop, hop.. zapomniałas o nas? Czy macierzyństwo pochłonęło Cię do reszty? xxx Agaolciu.. Ja tych testów poki co nie zakupiłam.. Uspokoiło się jakby troszkę. Czekam na usg 6 go czerwca, więc wtedy dowiem się zapewne, czy z moimi wodami ok, poznam wielkość mojego brzdąca, zobaczę ile nabrał ciałka i czy w końcu zaczął przypominąc choć troszkę mamę, czy nadal wykapany tatuś?! :-) Bo jak nie, to się chyba "obrażę" :-D Twardnienie zdzarza się nadal,ale rzadziej, dużo rzadziej. Ale jestem na magnezie i w tej chwili juz na 200mg Utrogestanu (brałam 400). xxx Kanapko.. Ja tam tez nie wierze w zadne brednie-przepowiednie. My zakupow dokonalismy już w okolicach świąt wielk., kiedy to byliśmy w Pl. Dzieki temu zaoszczędziliśmy sporo. Ale ubranek jeszcze nie piorę, wezmę się za to ok.15go czerwca, jak wyjadą nasi goście (mają być na pocz. czerwca przez tydz.). Spakuję wtedy od razu torbe dla Malego. Łóżeczko również złożone w pudłach. Rozłoże z tydz. wczesniej, ale na pewno wyjmę materac z folii, żeby wywietrzył sie i nie śmierdział "fabryką". Wózek mamy taki: (kolor bright blue) zakupiony w tym własnie sklepie, ale zamowiony przez neta, dzieki czemu było jeszcze coś taniej, ale my tam braliśmy sporo innych rzeczy oraz akcesoriów do wózka, dzięki czemu troszkę nam opuścili.. http://www.mamaija.pl/index.php?DepartmentID=0&ProductID=1802&Model=Bright%20Blue&x=1 xxx Pozdrawiam pozostałe Ciężaroweczki, Mamusie oraz ich Pocieszki (mła, mła).. ;-)
  12. dzieki Joasienka.. Masz racje, ze najlepiej wszystko z góry zaplanowac z lekarzem prowadzącym, aby w razie jakichs nieprawidłowości nie zwlekali z decyzją o cc. Na pewno decyzji czy rodzic przez sn czy cc nie podejmę pochopnie i sama. dziekuje Ci raz jeszcze
  13. Hehehe Joasieńka.. dzieki za podanie mnie za przykład, ale tak Was czytam i zaczynam wymiękać... Tzn. nie ze wzgl. na strach przed bólem, ale rowniez nie chcialabym podzielic losu osob, u ktorych porod nat. przyczynił sie do jakiegoś nieszczescia, tym bardziej choroby czy uposledzenia u dziecka. I zgadzam się z Tobą, ze ciąża po ivf czy iui biologicznie nie roznie sie niczym od tych uzyskanych w sposob naturalny. Ale masz rację, nastawienie psych. odgrywa tutaj b. duza role. Po przeczytaniu Waszych postow i do mnie dociera strach o nastepstwa nat. porodu. Do tej pory traktowałam sn jako coś zupełnie normalnego, nie dopuszczałam do siebie mysli, ze cos mogłoby się stac, pojsc nie tak, moze dlatego się nie bałam... Ale macie rację, nigdy nic nie wiadomo i lepiej jest wykluczyc wszelkie zagrozenia czyhające na dziecko, a tych jest troche przy sn. Takze zaczynam wertowac w necie info o cc. No i zobaczymy co na to moj lekarz. Czy mam tu jakies prawo wyboru co do porodu. xxx Kini.. pij dużo: wody, herbatka tzw bawarka z mlekiem, Hipp ma herb na pobudzenie laktacji. Poza tym mysle, ze jak bedziesz Mała przystawiała czesto, to się rozhula ;-) I moze ten laktator powinnac jednak uzyc i próbowac coś sciagac.. Zycze powodzenia.. Trzymaj sie xxx Nadziejko.. seksik nie pomógł? No to trzeba powtorzyc.. :-) Usciski
  14. Joasieńka, Kanapka.. w takim razie zwracam honor.. Człowiek uczy się całe życie :-) Myslalam, ze to powinno byc w jakichs jednostkach, a nie w cm. xxx Joasieńko.. podpajeczynówkowy to to samo co zewnątrzoponowe, tak? W takim razie tez musze miec jakies niekompletne info, bo to jest przeciez tylko od pasa w dół.. Myslalam, ze po ogolnym są te wszystkie dolegliwosci, stad zalecenia do lezenia płasko. Rozjaśnij mi, jesli się mylę. I nie bój sie.. Ja uwazam, ze zapewne nie taki diabeł straszny, choc jak wspomniałam w poscie do Kini, jej opowiesc zdała mi się troszczeczkę stresująca. Mnie przeraza cewnik - nie wiem czemu akurat to. Co do porodu to wolę siłami natury, bo boję się o pokarm, ze mogę miec problemy. No i ból pozniej przez dluzszy czas niz po nat. Medela coś ponad 300zł, nie pamiętam dokładnie, bo robiłam duże zakupy, łącznie z wózkiem, i chyba nam tez troche na nim spuscili.. xxx Kanapko. Czytałam, ze te silikonowe maja niby bardziej anatomiczny kształt, a nuka przy okazji wiekszych zakupów :-) Tez mam te jedna mała z TT do karmienia, ale chyba są tez w zestawie z laktatorem, ale juz nie pamietam, a lakt. na razie w piwnicy :-P Twój Mały jest już główkowo ustawiony?
  15. kanapko - majciochy jednorazowe* Sorki - zakręcona jestem :-)
  16. Joasnieńko - fiu fiu :-) A powiedz, a wlasciwie przypomnij.. Ty masz naturalny czy cc? xxx Kini.. czyli rozumiem mialas zewnatrzoponowe, tylko dlaczego nie kazali Ci podnosic głowy? Z tego co czytałam, objawy migrenowe i wymioty łapać mogą po znieczuleniu ogólnym.. Pomyliłam coś znowu? No i trochę tak "katastroficznie" zabrzmiałaś :-D Ja jestem ciekawa czy mnie tak naprawdę nie czeka cc, bo mały wciaz w poprzek i nie raczy zmianiac pozycji, a miejsca ubywa. Kini, najwazniejsze ze Mała cała i zdrowa, Ty szcześliwa. Cieszę się ogromnie :-) Buźka dla Emilci.. xxx Kanapko.. te 6 cm o których piszesz, to chyba dł szyjki, nie czasem? Bo te liczby o ktorych pisałyśmy z Joasieńką sa podane raczej w jakiejś skali, ale to chyba nie w cm... Bo jesli to dl Twojej szyjki, to jest naprawde długasna.. MOja ma juz 37 mm. Smoki mam dwa. Jeden chicco(ten silikonowy), drugi firmy nuk, a butrlkę tez TT. laktator kupiłam Medeli i jesli sie nie mylę tam jest jakis zestaw butelek tez, wiec chyba mi wystarczy. Tak, te podkłady tez warto miec, no ale to z apteki, a pisałaś, ze z apteki tomwiesz mniej wiecej co.. Dodaj sobie tz majciochy wielorazowe w takim razie. Kupiłam tez Tantum rosa do przemywania okolic intymnych po porodzie. Dla Ciebie tez stanik do karmienia :-) Pizamke z dostepem do piersi.. Pewnie bedziemy sukcesywnie dopisywac, jak nam sie cos przypomni. Ja tez mam proszek Lovella, ale ze za 2 tyg bede miala gosci przez tydz., to pozostawiam całe pranie na potem, wtedy tez spakuje torbe.. To bedzie na niecały mc przed. Chyba zdążę :-)
  17. aulalala Aneta.. :-) To Ty musisz miec pokój kąpielowy, a nie łazienkę. Moja tycia, wiec cos takiego na pewno się nie zmiesci, choc zapewne jest bardzo wygodne. Wanienka, przewijak i miejsce na kosmetyki.. Super! Dzieki w kazdym razie ;-* xxx Joasienko - to juz tak gwoli wyjasnienia.. :-) Czyli mowisz, ze dr wkladając papierek do moczu nie bada wystepowania białka w nim, tylko ewent. wody płodowe? Czy ja coś pokręciłam, czy po prostu nie mozemy się "zgadać"? :-) xxx Kanapko.. te normy płynu owodniowego badane usg, a dokładnie AFI (amniotic fliud index) to od 5 do 20 (chyba się nie mylę, ale mozesz zerknąć w google). Jesli teraz masz okolo8, to nie jest źle. Co do tego "sączenia się". Widzisz.. Ja niby wkładki nie musze tak zmieniac w ciagu dnia, choc zawsze cos tam na niej jest. Natomiast zaobserwowałamu siebie razu pewnego, ze normalnie pociekło mi po nodze..Byłam bez bielizny, wiec to zauwazylam, zwykle po prostu czlowiek na to nie zwraca uwagi. Tyle tylko, ze nadal nie wiem, czy to upławy takie czy te wody. ale kupię sobie jakiś test. Słyszałam własnie o specjalnych wkładkach, ale nie wiem co tu u mnie dostane. Co do rzeczy dla dziecka. Ja juz mam wszystko(oprocz wanienki i fot. sam.). No nie wiem co Ci tu podpowiedziec. Zaopatrz się w kilka pieluszek tetrowych i flanelowych, przewijak, nożyczki bądź cążki do paznokci, szczotkę do wloskow. Ja zakupiłam rowniez pod przescieradełko specjalne ceratki, zeby malenstwo w razie a w razie nie pomoczyło materaca (wszystko moze sie zdarzyc). Moze to byc podgumowane przescieradlo. Kupiłam tez takie zabezpieczenie na boki łózeczka, chco to nie jest potrzebne od razu w sumie, ale zamawialismy razem z poscielą. Mam tez taki koszyk Mojzesza dla Malenstwa, zeby moc je przenosic po roznych czesciach mieszkania. Moze tez w tym spac na poczatku. Mamy bujaczek-leżaczek, karuzelkę z pozytywką, matę edukacyjna. Kupiłam dwa rozne smoczki na w razie co(jeden silikonowy), jedną butelkęantykolkową, bo mam oczyw. zamiar karmić piersią. No więc i laktator. Dwa kocyki, do wozka i łóżeczka, no wozek oczywiscie :-) , ja do spania kupiłam na poczatek spiworek na szelkach, rozek. No i kosmetyki, i roznego rodzaju leki.
  18. Joasieńko.. nie masz sobie co wyrzucac, ze panika przeważa nad euforią. Jestesmy tylko ludźmi i mamy prawo do lęku i obaw. Ale nie martw się, będzie dobrze.. Ba, będzie pięknie, tylko troszke inaczej ;-) xxx Co do tych wod plodowych, to chodzi Ci o przyłozenie papierka lakmusowego czy jak? Mam bad. moczu co wizytę takim papierkiem, ale mysle, ze to bad. białka, czy występuje czy nie... teraz po raz pierwszy mi zbadał, kiedy mu powiedzialam, ze mi sie czasem cos tak saczy.. to po prostu "wlozył palca" a potem polał go jakimś roztworem, i stwierdził, ze jest ok. Ale chyba kupię sobie na własną rękę te testy.Moze gdybym nie zaobserwowała u siebie tej zwiększonej wydzieliny, to bym nie siała paniki, a tak.. :-( Natomiast usg nie mam przy kazdej wizycie, niestety... No nic to.. zobaczymy..
  19. No własnie mam sporo zdaje mi sie tych upławów.. Sorki za "szczerosc", ale ostatnio jak postałam dłużej bez bielizny, to mi normalnie po nogach poleciało. I wydzielina jest taka mleczna, wiec na dwoje babka wrózyła..(podobno przed porodem nabiera takiej barwy, a i upławy mają taki kolor).. Tak, wiem o tych testach.. Na razie poczekam z nimi jeszcze, bo na ostatniej wizycie lakarz niby sprawdzał czy w pochwie są jakieś oznaki płynu.. powiedział, że nic nie ma.. Bad. usg 6go czerwca, wiec nawet jesli nie mam tego zaznaczonego w skier. na usg, to sama poprosze lekarza o oznaczenie tego indeksu AF. Dzieki Kochana...
  20. Nadzieja.. no nie dziwie się, ze masz dosc.. Brzusio duzy, porod zbliz asie wielkimi krokami, wiec zapewne oprocz dolegliwosci typowo ciazawych dołączyl niepokój. Ale dzis twoje swieto, wiec uszy do gory, spedz milo ten dzien.. xxx paula.. oj, chociaz Ty sie wyspałaś.. Szczesciara :-) Ja juz od kilku tyg. nie mogę.. Budze sie na siusiuco chwilke, do tego znaleźć odpowiednia pozycje graniczy z cudem. xxx kanapko.. nastraszyłaś mnie z tymi wodami.. Teraz cały czas przegladam neta i szperam zajakimis wiadomosciami na ten temat. Szukam jakichs oznak tego "problemu".. I tu pytanie do reszty dziewczyn... Czy Wasi ginekolodzy jakoś szczególnie monitorowali Wam poziom płynu owodniowego? Czy była to jakas sprawa "wyższej wagi"? Ja sie martwie, bo od usg w ok. 26tyg. nastepne bede miala w 35, a potem to juz nie wiem. Boję się, ze cos przeoczą. A ztgo co wyczytałam, to objawem moze byc mały brzucho, badz duzy, przy duzej ilosci plynu.. Moze Wy macie jakies info na ten temat... Kanpako.. życzę Ci, aby wszystko było ok z Twoją dzidzią i aby wszystko się unormowało w twoim brzuszku..
  21. Edziu.. gratuluję.. :-) Czekamy za jakies zdjecia Malutkiej.. xxx Keyt.. przebarwienia w ciazy są dość czestym zjawiskiem, ale najlepiej pokaz je lekarzowi przy nast. wizycie.. xxx Pozdrawiam resztę Ciężaroweczek i Mamus..
  22. Ach Joasienko.. umknęlo mi Twoje pyt. Nie, to nie jest zaden lekarz przyzakładowy, normalny ww szpitalu. Ale kiedy pytał mnie, czy dam rade pracowac, bo w sumie biore jeszcze leki wspomagajace, p/skurczom, to ja odniosłam wlasnie takie wrazenie, ze niechetnie by mi je dał. Mąż moj natomiast odniosl zupełne inne wrazenie. Uwazał, ze on pozostawił decyzje mi, dlat. pytał.. Bo wg jego opinii (lekarza)wszystko jest na razie ok, ale przyspieszył kolejną decyzję, zeby monitorowac mnie w miare czesto. Niestety zwolnienie przysługiwałoby mi jedynie na dwa tyg., bo po nich jest juz 6tyg. do porodu, wiec zwolnienie "przechodzi" w urlop macierzynski. A jest go w Belgii w sumie tylko 15 tyg., wiec jak mi zejdzie te 6 przed terminem, to po urodzeniu Małego, zostanie mi raptem 9 tyg. Wiec poki co, skoro jakos daje rade, szysjka ok, to pracuje. Ja mam w sumie lekka robotę (jesli mozna to tak nazwac), momentami stresującą, ale staram sie nie denerwowac, tylko 1/3 etatu.. Tylko dopada mnie momentami lenistwo i najchetniej nie wysciubiłabym nosa spod kołderki. :-) Ale wiem, ze wlasnie jak piszesz - dzieki pracy szybciej mi minie czas, plus bede bardziej mobilna, anie taka zastana... :-)
  23. Aneta.. :-) Gratuluje Ci ogromnie, bo chyba liczyłaś na córę, co? xxx Morganna.. i Tobie również.. Chłopak - czyli jest 1:1 :-) fajnie ..
  24. Kini.. wspaniale.. w koncu... Ciesz sie Maluszkiem na razie, najwazniejsze, ze wszystko ok, my tu na Ciebie cierpliwie poczekamy.. buziaki dla Ciebie i Emilki i gratki dla taty :-)
×