Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lonisława77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lonisława77

  1. Witajcie.. :-) Jesstem dzis cała w skowronkach.. Miałam dzis wizyte i nadprogramowe usg, wiec widzaiałam moje dziecie.. Qrcze, jaki On jest sliczny.. Wiem, wiem.. jak dlakazdej matki jej dziecko.. To nic ze sie zakrywał łapeczkami, ale i tak cos tam zM. podejrzelismy. No i wykapany tatus :-) Niestety nie dostalam zwolnienia.. zameczyc mnie chca.. :-) To usg lekarz mi zrobil ze wzgledu na szyjkę i te moje twardnienia brzucha.. Chciał zbadac jej dlugosc. Podoba mi sie tutaj to, ze jesli faktycznie co ssie dzieje niepokojącego, to od razu jest reakcja. Mimo ze czekały inne pacjentki, wział mnie do gabinetu obok, zrobil echo (szyjka 37mm, czyli spuer jak na ten czas mysle), umowił w rejestracji wczesniejszą wizyte, mimo ze mialam juz ustalone na za mc, to mam miec za 2 tyg. i wtedy zdecydujemy, czy mam odpoczywac, czy wszystko ok i moge pracowac dalej. I tak sobie mysle (pocieszam sie) :-) ze jest jakis plus tego pracowania do porodu prawie.. Pocieszam sie, ze bedac cały czas w ruchu, pozwoli mi to łatwiej urodzic, bo nie bede taka "zastana".. Tyle u mnie xxx Jeny - no w koncu..alez Ty jeste leniuch.. :-) Ja tez bym cały czas spała i spała.. a najlepiej w dzien, bo w nocy to co 10 min przerzucam sie z boku na bok, ciasno mi, duszno, dłonie drętwieją. Dobrze, ze sie juz spakowałaś.. tez mama tak z małym, ze czuje jak sie przemieszcza.. juz teraz nie kopie tak czesto, ale jak juz kopnie, to widze gwiazdy.. Jest ulozony w poprzek, nie wiem jak on sie tak miesci...Twoja Lenka juz głowką, tak? xxx Oczekujaca.. :-) Nie ma co tesknic za mdlosciami.. ja mialam takie, ze mycie zebow powodowało u mnie odruch wymiotny... Raz mialam takie dolegliwosci, ze az sie poplakalam z tej niemocy.. Super, zedobrze sie czujesz.. Co do wyliczen ciąży.. Ja liczę sobie np. tak: na dzis jest 31t2d, a ja sobie mowie, ze idzie 32tydz. Oczywiscie lekarze trzymaja się terminow "skonczonych", czyli dla nich bede w 31.tyg. Raz jeszcze gratuluję.. :-) xxx Keyt.. gratuluję zamążpójcia... xxx Joasieńka.. skreslasz dni juz? :-) Którego masz miec te cesarkę? xxx Paula, II trym zaczyna sie wraz z ukonczeniem 13 tyg. przynajmniej wg info jakie ja znalazłam... xxx Nadzieja.. Oj, ja tez puchnę, stad ten zespół cieśni nadgarstka..... Az dzis mi pani na badaniu powiedziala, ze widzi, ze mam nawet buzie napuchnieta, ale nie wiem, czy to nie ogólne "zapuchnięcie" na twarzy ze wzgl. na nieprzespaną noc i wczesna pobudkę?! :-) Poza tym mam juz 10-11 kg na plusie, cos sie rozpedzialam przez te osatatnie 2 mce bardzo, trzeba mi przystopowac z deserkami, choc moze to byc wlasnie i woda, tym sie pocieszam... :-D A poza tymi dolegliwościami daajesz rade? Teraz Ty czy Joasienka?
  2. Witam sobotnio i leniwie.. :-) xxx Paula, z tego co wiem, dziewczyny ktore rodziły do tej pory, miały wskazania.. xxx Cieżaroweczki z III trym.. Czy w Was tez jest taka niemoc? No ja się normalnie nie mogę ogarnąć.. Najlepiej z łóżka bym nie wychodziła.. Coś strasznego normalnie. Poza tym lenia mam. Ledwo za jakaś robótkę sie zabieram.. Co jest? Czy to już tak zostanie do końca?
  3. Drugaszanso.. Moze nie będę brzmiała wiarygodnie, bo nie mam jeszcze bobasa, ale zakupiłam sobie już parę specyfikow w Pl " na zaś" i własnie m.in. Camilia - roztwór na bolące ząbkowanie -polecone przez Panią farmaceutkę kropelki, które działają własnie p.bólowo. Trzymaj się... Miejmy nadzieję, ze coś pomoże
  4. Agaolciu.. "depczesz" mi po piętach.. :-) a jak brzusio? Rośnie? Przypuszczam, że za jakieś 3 tyg juz będzie takich uczciwych rozmiarów.. Wyszedł Ci pępuch? U mnie nadal na miejscu,choc ja mam dośc głęboko z natury, więc jest szansa, ze pozostanie bez zmian. xxx Aneta - właśnie - nie pogratulowałam Ci motylków.. Czynie to teraz.. To prawda, ze uczucie wspaniałe, nie do porównania z niczym innym. Teraz tylko będą rosnąć w siłę.. :-) xxx Paula.. Pierwsze ruchy ja poczulam w 18tyg. i to prawda co pisze Oczekująca.. Im szczuplejsza mama, tym ruchy czuć szybciej. Ale moze to też sie troche opóźnić.. A jak masz łożysko? Normalnie, czy na przedniej ścianie? Bo ono tez amortyzuje i utrudnia odczuwanie... Cierpliwości w każdym razie.. P.S A może zrobisz sobie stopkę, będzie łatwiej nam się kojarzyć? xxx Joasieńka - teraz Ty.. Jesteś już cala "skompletowana" i spakowana? xxx Nadziejka, Jeny - nie leniuchować - pisać co u Was... buźka
  5. Oczekująca.. \oby było jak Ci napisalam na samym poczatku :-) Że beta ładna jak na tamten dzien cyklu, czyli 19ty jak Ci Morganna wyliczyla.. I niech rośnie.. Jeszcze raz powodzonka... xxx Pozdrawiam Ciężaróweczki i Mamuski(juz nie moge sie doczekac relacji). xxx Mnie dokucza niestety ten zespół cieśni nadgarstka :-( No i oczywiscie skreślam dni w kalendarzu, w oczekiwaniu na Maleństwo P.S> Moja bliska Koleżanka podchodziła teraz do 1go ivf. Udałlo im się za pierwszym razem. Wszyscy się tu cieszymy ogromnie, bo teraz z mojego towarzystwa prawie wszystkie pary sie "pomnożyły". Był czas, kiedy się bawiliśmy wspólnie, razem spędzalismy wakacje, a teraz razem w piaskownicy wylądujemy :-)
  6. Kini,... gratulacje dla szczesliwych Rodziców.. :-) czekany na "opis wydarzen" i fotorelacje :-) p.s Jeny - dzieki za wiesci..
  7. Edziu.. powodzenia Kochana.. Pamiętaj, że nie jestes sama ;-) Wszystkie Cię tu solidarnie wspieramy..
  8. Kini.. bedzie dobrze, zobaczysz... Za kilka dni będziesz sie śmiala ze swojego stresiku przedporodowego. Życzę Ci spokoju i aby wszystko przebiegło pomyślnie.. Ściskam.. xxx Oczekująca.. Przykro mi bardzo.. :-( No i tak to było właśnie, że żyło się troche tak od okresu do okresu.. Wiem, że to okropne.. Oby następny raz skończył sie szczęśliwie... xxx Pozdrawiam Wszystkie Ciężaróweczki serdecznie i Mamusię.. P.S a u mnie tak sobie, noce nieprzespane, latam do łazienki, mam okropne parcie na pęcherz, tzn., czuje, że jak Maly sie tylko jakoś przestawi niefortunnie, to ja już wstaję.. Poza tym te mrowienia w ręce się nasiliły.. stały się uciażliwe, już nawet utrzymanie łyżki czy mycie zębów stało sienie lada wyczynem.
  9. Olkaie.. Miło mi ogromnie... Na pewno sie odezwę na mejla.. Pozdrawiam Cię serdecznie... xxx Keyt.. A o jakim rodzaju "pobolewania" piszesz? Kłującym, miesiączkowym? Mnie co jakiś czas cos tam doskwierało.. xxx Dziewczynki - koniec labuni, weekendzik się skończył i pora wracać na forum :-D xxx Pozdrawiam serdecznie..
  10. Tak, tak Dziewczyny, wiem o tym, zeby nie przedobrzyc i nie spoznic sie na ewentualne znieczulenie. Mam nadzieje, ze lekarz mi to wszystko objasni, kiedy, co i jak... xxx Paula-no niestety nie we wszystkich szpitalach jest znieczulenie. Musisz sie wczesniej dowiedziec i ewentualnie umowic na nie. Poza tym bywają różne.. xxx Nadzieja.. ok. 4kg.. No, no, no.. będzie co wyciskać.. :-) xxx U nas dzis naprawde pięknie, bylismy z M na spacerze, chyba ze 2 godz., mam nadzieje, ze skurcze sie nie odezwą w związku z tym. Jutro mam labunię, bo M jedzie nad morze na kutrze ryby łowic :-) Muszę zacząć wymiatać z zamrażarnika, lody, owoce mrożone, (mniam, mniam), bo już sie zapowiedział, że tyyyyle nawiezie.. :-) U mnie tyle póki co.. Puchne okropnie, ręce, stopy, co to będzie, jak upały nadejdą?! Chyba sama do zamrażarki wejdę.
  11. No to podchodzisz do tego jak ja... Rowniez bol mnie nie przeraza, oczywiscie bede prosila o znieczuleniewrazie co, bo rozwazam kwestie, zeby z nim zaczekac, bo moze dam rade bez. Zobaczymy co na taki plan powie lekarz. Poza tym rowniez wolalabym wczesniej, ale chcialabym, zeby mały tak zadecydował, bo gdzies czytałam, ze niezbyt dobre jest wywoływanie, jesli oczywiscie nie ma ku temu wskazan. Ze lepiej czekac na porod wlasciwy. Ale nie pamietam czym to było poparte. Jedyna moja schizka, to zeby sie tam nie poddusił, bo ciasno, itp... Ja w kazdym razie mam szpital naprzeciwko, wiec jak cos, to zadzieram kiece i lece.. :-) A z drugiej strony, zamierzam przeczekac w domu do maksimum i pojsc tam na "ostatnią" chwile, chyba ze cos mnie zaniepokoi i te wszystkie objawy okołoporodowe nie beda odbywacsie "książkowo"..
  12. nadziejko.. bedzie dobrze.. To juz naprawde koncówka.. Dzieki za info o dretwieniu.. czyli to koljny urok ciąży.. :-) A jak wolisz rodzic? xxx Jeny.. No brzusio powiedzmy odpuscił, ale cały czas jestem na lekach, wieczorami łapie, i to w trakcie lezakowania.. dziwy.. Co do diety matki karmiącej.. Podeślę Wam link na ten temat, bo to nie do konca z tym niejedzeniem jak nam sie chyba wydaje. Oczywiscie sa produkty, ktorych lepiej unikac, ale bez przesady..
  13. Hej ... A u nas piekna pogoda, ale ja jak zwykle - rozlazła jak stara guma w majtach i jak zwykle - sofa i koty... xxx Morganna.. Ja nie pomogę - nie miałam, nie uzywałam. Mąż odmowił zakupu twierdzac, ze bede cały czas "odpalała" urzadzonko, zeby sprawdzac Małego.. I teraz przyznaje mu racje, bo pewnie tak by sie to skonczylo.. xxx Nadziejko.. Przykro mi strasznie. Niestety niewiele wiem na ten temat, czy to faktycznie takie straszne. Rozumiem, ze dyskomfortem jest tu dość restrykcyjna dieta?! Ale szczescie w nieszczesniu, ze to na sam koniec.. dasz radę ;-) xxx Kini.. heheh - ja bym nie szła w te góry.. :-) W Stołowych czasem trzeba sie przeciskac pomiedzy skalami.. Jeszcze gdzies tam nam utkniesz. Nie idź! :-D xxx U mnie ok. Mały juz tak mocno kopie, to niesamowite skad takie malenstwo ma tyle siły.. Wczoraj kupiłam mu kilka ubranek i zabawek, w tym pierwsze dwie książeczki :-) I mam pytanko..Zauwazyłam u siebie dretwienie palców u rak. Czasem w nocy, a czasem jak np. trzymam sztucce w rece.. Miałyscie cos takiego? xxx Pozdrawiam serdecznie...
  14. jaaaaa...Kiniiiii... jeszcze tydzien i tulisz cale 3.5 kg szcześcia... :-) Farciara! ;-) xxx Jeny - tak, tak - jestem 4 tyg za Tobą. Skonczylismy 29tydz., idzie nam 30ty... I tez juz tuptam z nogi na nogę z niecierpliwości.. xxx Gusia - to nieźle Ci idzie z tym zrzucaniem kg i "wchłanianiem".. :-) Miejmy nadzieję, że po porodzie wszystkie bedziemy piękne.. xxx joasienko..trzymam Cię za słowo, ze teraz to już bedzie leciało.. :-) Bo ja bardzo niecierpliwa jestem, a do tego ten brzuch mi dokucza, wiec obawiam sie teraz, czy ja aby dotrwam.. Ty również już na finiszu... Ogólnie dobrze sie czujesz? Nic Ci nei doskwiera w tych ostanich tyg.? I podziwiam za wstrzemieźliwośc ;-) xxx Dzis się ważyłam.. No i stuknęło mi 8 kg na plus.. A właśnie czytałam, ze prawdziwe przybieranie na wadze dopiero sie zaczyna.. heheheh
  15. Emmi.. sorki ogromne...wstyd mi, że przeoczylam jeszcze jedną Ciężaroweczke..mam nadzieje, ze wybaczysz.. :-) xxx Moncia.. ano zleciało.. teraz tak patrze z perspektywy czasu, choc tak naprawdę to momentami dłuży się niesamowicie, a najbardziej I trym. Niestety nie wiem co u Azji.. Podobno również jest w ciąży, ale wiem to od innych forumowiczek, nie od Niej samej. Pozdrawiam
  16. Kochana.. No i ja mam nadzieje, ze brzuszek mój niedługo odpusci, bo dziewczyny pisały, ze takie twardnienia przychodzą i odchodzą.. xxx Jeny - obawy są rzeczą jak najbardziej naturalną.. Nie biczuj się tylko czasami za to.. A wydaje mi się, ze wszystko przyjdzie zupełnie naturalnie i jak już Lenka będzie na świecie, to będziesz dzialała jak "maszynka".. Zreszta - poczatki zawsze są trudne.. Ja już się nie mogę doczekac.. :-) To musi być coś niesamowitego i cudownego tak tulić to swoje Maleństwo.. Donoszoną liczysz od 36tyg. czy 38go?
  17. I ja popijam cole, rzadko, ale najdzie mnie czasem.. Dlatego mam w takich małych butelkach 0.33 :-) Kawe ostatnio zdarzało mi się nawet codziennie, ale po tych zdarzeniach z twardnieniem postanowiłam odłożyć na poźniej.. Ale oczywiście nie dajmy sie zwariowac.. Jesli jest ochota, to czemu nie, byle nie tatar... :-) xxx Byłam w aptece niedaleko i nawet taki krótki spacer był przyczynkiem do ponownego twardnienia.. Qrcze, mam nadzieje, ze tak nie bedzie do konca ciąży?! Wziełam leki i leżę.. Dostałam Buscopan(3*1), magnez 450(1*1) i Utrogestan 200 (2*1).. No zobaczymy co to wyjdzie z tego ich leczenia.. :-) xxx Mnie wczoraj dopiero udalo się zidentyfikować ową czkawkę.. Czułam jakies takie drgania regularne, ale w środku brzucha, nie zeby cosfalowało, jak to opisywali inni, momentami tak, jakbym miała pełno balonikow w brzuchu i regularnie ktoś wypuszczał z każdego kolejnego powietrze.. :-) Takie "tętno" w brzuchu.. Dla mnie dziwne uczucie.
  18. Morganna.. Ja mam dwa swoje, też swego czasu miaąm kontakt z wieloma innymi, ktore biegały samopas, a jednak jestem zdrowa, tzn nigdy nie przechodziłam toxo, nie mam przeciwcial. lepiej dla naszych Maluchów, żebysmy miały to za sobą, a jeśłi nie, to WSKAZANE jest dmuchać na zimne... A tak naprawde zarazic mozesz sie niedomytym warzywem badz czyms innym surowym, co miało kontakt z pasożytem. Dlatego ja np. nie jadam sałatek z knajpach, tylko jakies gotowane warzywa jak juz, bo uwazam, ze to powazniejsze zagrozenie. Niemniej jednak uwazam, ze siostra Twoja moze miec troszke racji, zebys uwazała i nieswoich nie głaskała. Ja nawet kuwet moim teraz nie sprzatam, a jak sie zdarzy, to zakładam rękawice, a potem jeszcze myję ręce..
  19. Moncia81 - Kanapka jest na forum ciążowym nr 2 oto link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5483309&start=0 xxx Dziewczynki - pozdrawiam Was baaardzo gorąco. Coś tak rzadko piszecie, czyżby Wasze Skarby były aż tak absorbujące..? My zaczynamy 30 tydzien, rośniemy sobie miarowo, naprawde nie wiem skąd ta skóra ma takie wląsciwości rozciągające :-) Zdarzają mi się twardnienia brzucha, potem takie ciągniecia w dół i musze szybko siusiu zgieta w pałąk, taki dyskomfort.. Miałam podłączone ktg, ktore za wiele nie wykryło.. Mam odpoczywac i zażywać leki rozkurczowe i a la uspokajające. To tyle o mnie.. czekam teraz na wieści o Was i Waszych maluszkach.. Tych w brzuszku tez.. Superburku..? Chyba nie pominęłam już nikogo!? xxx Buziaki
  20. Wiecie co.. Naprawde rzadko się zdarza, zeby teściowa i synowa miały dobre kontakty.. (chyba tylko Aneta pisałam pozyt. o swojej). W moim otoczeniu tym "niewirtualnym" też nigdzie nie jest kolorowo, Natomiast- zazwyczaj zięć i teściowa się dogadują. MOże to też jest spowodowanee tym, ze facet i kobieta zawsze znajda jakąś nić porozumienia, bo w sumie ja też nie mam do teścia jakichś większych "ale".. Ani mnie ziębi, ani parzy.. NO coż..Życie.. xxx Qrcze, musze się ruszyc wreszcie... Ale zaległam na sofce... Kot mi leżakuje obok brzuszka i słodko mruczy, ciekawe czy Michaś wychwytuje te fale...? :-)
  21. Przepraszam, pomyliłam Edzie z Gusią... To z pośpiechu...
×