Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Daga251183

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Daga251183

  1. Lilja Wodna Ja nie widziałam takich kaszek u nas w PL,moze ich nie ma akurat w markecie w którym się zaopatruję(auchan):-) U nas w miarę,tz.Tobiaszek nie płacze przy siusianiu:-) więc chyba Go tam nie szczypie... A wczoraj zajrzałam z sentymentu na forum "objawy ciąży po in vitro" i poczytałam sobie wpisy:-)jak to każda z nas dzieliła się wynikiem testu ciążowego,albo bety,jak przezywałyśmy pierwsze usg i zobaczenie ciemnego punkcika na monitorze:-)az sam się do siebie uśmiechałam:-)i zobaczcie to juz prawie 2 lata jak udzielamy się na forach o dzieciaczkach...najpierw były "objawy",potem "ciąża" a teraz "macierzyństwo":-) :-) :-) Pozdrawiam :-)
  2. Hej Dosia Co do kaszek z mlekiem modyfikowanym to ja podaję z Nestle,bananowa,gruszkową,morelową a ostatnio może tak od miesiąca kakaową ona jest po 12 mż.nie codziennie ale tak co jakis czas dla odmiany.Tobiasz ładnie mi ją je,choć są dni ze jej nie chce.Ogólnie staram się robić kaszkę 2 razy dziennie,rano np.na śniadanko taką przenno-owsianą ze śliwką na gęsto i podaję łyżeczką a wieczorem daję butlę z kaszką,choć dziś dałam łyzeczką taką kaszkę manną z mlekiem i kakao ze słoiczka 190g Nestle.Ostatnio zauważyłam że Tobiasz nie chce mi za dużo zjeśc na noc bo ok 180-190 ml. Co do wit.D to ja podaje codziennie w kapsułkach jak zaleciła Pani pediatra.Powiedziała ze śmiało do wiosny mam podawać. Co do zwykłego mleka to 3 razy robiłam Młodemu budyń śmietankowy na mleku 1,5% pół na pół rozcieńczony z wodą i nic mu nie było.Z resztą wykonywałam test czy nie jest uczulony na białko mleka krowiego wynik -poziom niski.Więc w tej kwesti sprawa jest jasna:-) U nas tez zdarza się pupcia odparzona:-( niestety tak też bywa...ja stosuje bephanten bo to pomaga Tobiaszkowi a czasem mąkę ziemniaczaną jako zasypka i tez u nas działa.Jest jeszcze sudocrem ale nie stosowałam,więc nie wiem czy po nim się goi. Lilja Wodna Do przedszkola to Tobi jest za mały,a do prywatnego przyjmują jak dziecko ma 2,5 roku.więc z tym posłaniem trzeba bedzie poczekać.Ja jak na razie nie planuję przedszkola bo jestem w domu...ale szukam pracy bo zaczynam świrować!!!jak znajdę to Tobiaszek pójdzie do niani(która miałam zaklepaną,od stycznia a że mi "podziękowali za współpracę"musiałam z niej zrezygnowac...). Wogóle dzisiaj miałam kiepski dzień:-(Tobiasz marudził,ciągle mu cos nie pasowało...wogóle to obudził się wcześnie 5:30 i juz miałam nerwy...jestem przed @ i wogóle wszystko mnie drażni:-( nawet popstrykałam sie z moim M:-(aj szkoda gadać!!! A jutro jedziemy do chirurga z siusiakiem...i już przeżywam:-( bo wiem ze będzie go boleć:-( Dobrej nocy
  3. Pomysł dobry ale już go wypróbowałam kiedyś. Tobiasz się przyzywczaił-to fakt że jak zapłacze to ktoś do Niego przyjdzie!!!(nie od razu tylko po chwili)częsciej ja niż mój M bo przecież chodzi do pracy i musi się wysypiać a wszystko przez tą przepukline...która miał:-(baliśmy się że przy płaczu,wysiłku i złości mu wyjdzie i trzeba będzie jechać na pogotowie,teraz jest ok a Tobi to wykorzystuje-niestety:-(Problem jest w tym że On się rozbudzi na całego i już stoi w łóżeczku i czeka... Ja nie przychodziliśmy do Niego jak płakał to tak wył ze mnie aż nerwy brały!!!Normalnie nie mogłam znieść tego płaczu:-( i w końcu wstawałam do niego. Moze znów spróbuję...ale czy starczy mi sił???Jezu pomóż!!!!!!!!!!!! Fajnie macie Mamuśki ze nie wstajecie i nie karmice dzieciaczków. Moja szwagierka strasznie się dziwi że Tobi mi się tak często budzi,no i że je jeszcze w nocy...jej dzieci przesypiały całą noc od 8 m-ca... Czasmi ręce opadają:-(ale dziękuję Wam za rady.
  4. Hej Może któraś z Was Mamy poradzi co robić? Mój Tobiasz od jakiegos czasu budzi sie w nocy i potrafi nie spać 2-3 godziny...:-( jestem juz tym strasznie zmęczona:-( Nie wydaje mi się żeby budził się z głodu,ponieważ jak daję mu mleko z kleikiem ryżowym to wypije 100-120 ml i już nie chce:-(,potem jest rozbudzony i nie zasypia...Próbowalam już wielu sposobów np.karmić jak śpi(jakm zbliża się jego pora jedzenia)ale o też nic nie daje... Już wcześniej pisałam ze mam z tym problem bo Tobiaszek budzi się prawie każdej nocy...Dodam tylko ze w dzień śpi raz 2 godzinki.Przecież to jest strasznie mało jak dla 14 miesięcznego dziecka...Próbowałam tez oszukac Go herbatką,wodą i nic...Jezu już brak mi pomysłów.Na końcu ląduje w naszym łóżku gdzie gada,wierci się,dziś nawet krzyczał-piszczał az zaśnie.Czytałam w necie że trzeba to przetrwać,że niektóre dzieci nie potrzebują dużo snu itd.No i co z tym karmieniem?Ile razy karmicie w nocy swoje Pociechy?czy wogóle to robicie,bo moze Wasze Dzieci już nie jedzą w nocy???(moze nie składnie pisałam ale to z pośpiechu) Co do wózka to kupilismy spacerówkę Coneco Traper ale jeszcze nie została wypróbowana w terenie-bo jest za zimno.Jak jeździliśmy nią po domu to wydaje się ok.Lekka,i zajmuje mniej miejsca niż spacerówka tą co mamy.A i dziecko siedzi w niej przodem do kierunku jazdy,więc wszystko widzi. A dziś Tobi pierwszy raz jadł płatki kukurydziane na śniadanko z mlekiem modyfikowanym:-) nawet mu smakowało:-) więc kolejna propozycja na śniadanko jest:-) A wczoraj jadł jajecznice z pomidorkiem też z chęcią zjadł:-) Uciekam do obiadu...
  5. betii Może spróbuję z tym serkiem.Mój Tobiasz lubi taki naturalny jogurt bo jak ja jem z płatkami to mi "wyżera",może spróbuję mu podac z bananem. Co do tej kaszki na noc,wcześniej dawałam mu 240 ml,bo taką miałam butelkę(Lovi) i więcej się nie zmieściło,wpadłam na pomysł ze może Tobi budzi sie z głodu tak często w nocy no i zakupiłam butelkę z Aventu 330 ml.i w tej teraz podaję mu kaszkę na noc(od 2 dni)nie taką super gęstą,taką żeby przeciągnął przez smoczek.A i biore pod uwagę to iż obiad je o 15 a potem ok 17 zjada jogurcik,owoc lub jakiś deserek ze słoiczka więc może być głodny o 20:30 jak dostaje flachę.Próbuję kilka sposobów żeby w końcu przespał całą noc i nic z tego:-( Jestem już tym zmęczona............. A co do tej łyżeczki to Tobiaszkowi jeszcze nie pozwoliłam samemu jeść-ja podaję,a jeżeli chodzi o jakieś owoce typu baban to podaję łyżeczką tak jak jabłko.(kiedys jak mu dałam kawałek jabuszka to za dużo ugryzł i nie mógł przełknąć,i się zaksztusił,a ja cholernie się przestraszyłam i od tego czasu mu nie daję samemu jeść...)
  6. betii Tak jak piszesz wszystko przez tą pogodę...te "zarazki"atakują!!! Dziśbyliśmy 30 minut na spacerku,choć Tobi troszkę ma katarku nie mogłam z nim wysiedzieć w domku,tyle dni już nie byliśmy na dworze.Poza tym nie było u nas prądu przez cały dzień bo cośtam naprawiali więc to był kolejny pretekst zeby wyjść.Dziś w nocy ma być u nas -7C a w dzień -1C więc jutro tez wyjdziemy na chwilkę. Przez ten katarek Tobiaszek ma opóźnione szczepienie(odra,różyczka,świnka)ale prędzej Go nie zaszczepię zanim nie wyzdrowieje i już!!! Pierwszy raz Tobi tak długo ma katar:-( może ząbki idą-ostatnio tak było,był katar-a potem pojawił się ząbek. uciekam,pozdrawiam:-)
  7. Hej Witaj bettykor po długie przerwie:-) To prawda początek roku nie był najlepszy,ale cóż zrobić??? Jeżeli chodzi o pracę to jestem na etapie szukania...wysyłam cv i czekam.Co do zdrowia Tobiaszka to nadal borykamy się z przeziębieniem:-( mamy uporczywy katar który nie chce sobie pójść:-(i tak już ponad 2 tygodnie...najgorsze są noce bo ciężko Tobiemu spać:-(Może zakupię te kropelki o których piszesz. A jeżeli chodzi o są sklejke to nie to samo co stulejka.I trzeba to zrobić tz.odkleić bo potem mogą być problemy.Boje się ale co zrobić,jak mus to mus... Fajnie że chodzicie do miejsca gdzie Jasiek szaleje ile wlezie:-)to mu dobrze zrobi:-) Ja też się zastanawiałam nad pójściem z Tobiaszkiem do takiego miejsca,ale cy On nie jest na to jeszcze za mały? O szykuje sie urlopik:-)Życzę więc udanego wypoczynku:-)
  8. Hej Dosia U nas nie było obiadku,tylko najpierw słodkie,tort i kawusia a potem kolacja z mięskiem,sałatkami itd.My mieliśmy zaproszonych gości na 16. ailona Nic się nie mart mój Tobiaszek też zaczął siadać w okolicach 10 m-ca,więc Córa ma na to jeszcze czas:-)Wiem ze się martwisz,ale wydaje mi sie że nie potrzebnie,tym bardziej ze tak jak już Dziewczyny pisały "każde dziecko rozwija sie w swoim tempie" kasik No to nic dziwnego że brak Ci czasu...ja nie pracuję(niestety:-( ) a też mi go brakuje...To prawda atomsfera w pracy jest ważna,ja nie miałam za "wesołej" i może dobrze że nie musiałam tam wrócić! Buziaki dla Olivci:-) P.S Mój Tobiaszek też coraz więcej broi...wszędzie chce wejść,zajrzeć,wyciągnąć z szafy to co zakazane...oj wiele by było do napisania:-)
  9. Witaj Misia Wiem ze miałaś poważniejsze problemy ze Synkiem:-( ale już wszystko wychodzi na prostą!!!będzie ok.Co do przeziębień to dmuchamy i chuchamy ale czasem i tak sie coś przyplącze i to nie wiadomo skąd???tak to już jest....niestety!!! Fajnie że Dzieciaczki zaczeły raczkować:-) To cieszy jak widac postepy w rozwoju:-)Teraz masz wesolutko w domku:-) betii Co do podobieństwa to jedni mówią że Tobiaszek jest "wykapany"tatuś:-),inni jak ma założoną czapeczkę mówiąz że podobny do mamusi:-)Pewnie dopiero za kilka lat okaże się do kogo podobny jest nasz Synuś:-)
  10. Dosia Masz rację są dzieci bardziej chore niż Tobiaszek,które przechodzą poważniejsze choróbska,operacje...Rodzice takich dzieci przechodzą piekło...az strach pomyśleć. Dobrze że się wszystko zakończyło pomyślnie:-)Dziękować Bogu!!!!!! Teraz martwi mnie ta biegunka:-( kurcze dziś też mi już raz zrobił...Byłam w aptece po ten kleik marchewkowy z Hippa ale nie chce mi tego pić:-(za to co chwilkę podaję mu herbatkę taką zwykłą.Czytałam na forum ze można podawać Silican-czy coś takiego.Moze ugotuje ryż i podam z marchewką.A może któraś z Was Mamy miała problem z biegunką u swojej pociechy.Może coś poradzicie?Czekam na rady,za które z góry dziękuję:-) Dosia To normalne że Maciuś jest coraz bardziej ruchliwy,poznaje świat i swoje otoczenie.Jak każda z Nas boisz sie o Niego i chronisz przed upadkami,ale nie zawsze da się tego uniknąć:-(Niestety!!!
  11. Dziekuję Wam Dziewczyny za ciepłe słowa:-) Jutro ten zabieg/operacja...mam stres i nie wiem czy zasne:-( Dam znać jak bedziemy w domku. Trzymajcie kciuki.
  12. A więc tak:dodzwoniłam się do tej poradni chirurgicznej i jesteśmy umówieni:środa 4 sty.badania i spotkanie z chirurgiem i anestezjologiem,5 w czw.Tobiaszek ma mieć operację,a 6 w piątek jak wszystko będzie ok pójdziemy do domku.Mam stracha jak cholera:-(Udało się że nie czekamy długo na termin:-) jak dzwoniłam to babka w rejestracji dała mi do wyboru dwa terminy:4 i 26 stycznia.A po co czekać jak ma się to powtarzać....aj aż boję się myśleć... A co do pracy to "na dzień dobry" wręczyli mi wypowiedzenie..................tłumacząc się likwidacją stanowiska pracy!!!!!!!!!!Szkoda słów:-( Zajebiście zaczął się nam Nowy 2012 Rok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  13. Hej No i przyszedł ten poniedziałek:2 stycznia:-( i dziś do pracy:-( Ale nie to mnie martwi... Wczoraj bylismy z Tobiaszkiem w szpitalu na ostrym dyżuże:-(wyszła mu ta przepuklina:-(Juz myślałam ze Go zostawią w szpitalu:-(Tak strasznie się bałam,i nadal boje!!!Kurcze i wszystko się zbiegło do kupy,moja praca,ta operacja,dodatkowy stres itd.Dziś nie mogłam spac w nocy chyba z tego wszystkiego... Boje się Go zostawić u niani.bo a "nóż",wyjdzie i co???Powiedziałam co i jak,żeby była czujna.Za chwilkę zadzwonię do poradni chirurgicznej żeby nas umówić jaknajszybciej. Dziewczyny nieźle zaczął mi się ten Nowy Rok!!!!!!Aż ryczeć mi sie chce z tego wszystkiego...
  14. Hej Mamuśki Ale tu cicho...Święta,Święta i po Świętach:-(A tu już jutro Sylwester i Nowy Rok!!! Powiem szczerze że ja nie odczułam tych świąt:-( chyba wszystko przez pogodę i brak śniegu:-(nie można było wyjść na spacer troszkę sie dotlenić...ciągle padało i nadal pada!!!Świeta spędzilismy troszke u moich rodziców spotkaliśmy się tam z moim rodzeństwem,potem troszkę u teściowej,a w drugie święto pojechaliśmy do kuzynostwa-bo tam mamy chrześniaka.Tobiaszek dostał pod choinkę zabawki i ciuszki:-) ale najbardziej interesowały Go opakowania-kartoniki i papierowe torby:-) Sylwestra spędzamy w domku,no moze skoczymy na chwilkę do znajomych,ale powiem tak nie mam zbytniej ochoty bo i tak będzie trzeba wrócić do domku ok 20 na kąpanie i spanko Tobiaszka.A tak jak u siebie to u siebie:-)Tobiaszek może wszędzie chodzić, i ja czuję się swobodniej(nie muszę ciągle Go pilnować,i bac się ze coś u kogoś zbroi:-) ) A w Nowy Rok jedziemy do mojej mamuśki na imieninki:-) No i w poniedziałek do pracy!!!!!!:-(Brrrryyyyy.......Nie mam ochoty:-( dziś szykowałam rzeczy do niani:pieluchy,chusteczki,mleko,soczki itd.bo jutro jedziemy jej zawieść.Kurcze mam już lekkiego stresa:-( Nie mówię o tym głośno-bo po co...Mam nadzieję że jakoś to wszystko ogarnę. A dziś byłam u fryzjera:-)A co troszkę przyjemności i relaxu,mamusi się należy:-) Drogie Mamy Życzę Wam i Waszym Rodziną Szczęśliwego Nowego 2012 Roku!!!Niech przyniesie zdrowie-które jest najważniejsze:-), radość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń, a gdy już się one spełnią, niech dorzuci garść nowych, bo tylko one nadają życiu sens:-) Pa pa:-)
  15. Hej Ja również Życzę Zdrowych Wesołych Świąt Pełnych Miłości,Radości i Rodzinnego Ciepła.Bogatego Gwiazdorka i Choć Odrobiny Puchu Za Oknem:-) :-) :-) To będą również nasze Pierwsze Święta w Komplecie:-) Strasznie mnie to cieszy:-) :-) :-) Nasza Trójeczka!!!!!!!!!!!!!! Uciekam dalej do "garów":-)
  16. Hej Mamusie No i mamay zimę:-) I nas pada śnieg od rana!!!Może Świeta będą białe??? A My dziś Świętujemy!!!Tobiaszek kończy ROK:-) :-) :-) (oczywiście była już świeczka,na małym torciku u babci:-),a po południu jak mój M wróci z pracy zjemy resztę torcika i zaśpiewamy sto lat Tobiaszkowi:-) ). Jejku to już rok...jak ten czas szybko płynie... Ja wczoraj byłam na badaniach okresowych,ze względu na powrót do pracy trzeba było odnowić,potem zakupy i cały dzień w rozjazdach...Dziś porobiłam świąteczne paczki dla dzieciaków:-) i z głowy.Tylko dla nas na wzajem nie mam prezentów:-( ale jeszcze pare dni mi pozostało żeby kupić po jakimś drobiazgu. No uciekam do obiadku. Pozdrawiam:-)
  17. Hej Dziewczyny I już jesteśmy po Imprezce Roczkowej:-)Wszystko się super udało!!!!!Rodzinak sie zjechała,było bardzo wesoło i bardzo bardzo głośno.......Dzieciaki szalały po całej chacie,zabawki były wszędzie gdzie tylko się dało.Tobiaszek zadowolony,dostał mase zabawek:rowerek,samki,konika na biegunach,samochody i ciuszki.Oj teraz chyba przez pół roku nie dostanie zabawek w prezencie bo sam nie wiedział czym najpierw sie bawić:-)Co do takich przesądów(jak kieliszek,pieniążek,księżeczka lub różaniec) to Nasz Smyk wybrał Kasę:-) a potem Różaniec-pewnie dlatego że koraliki mu się spodobały:-)Kupa śmiechu przy tym była!!!Jak śpiewaliśmy Tobiaszkowi Sto Lat przy dmuchaniu świeczki na torciku to się poryczałam...oczywiście ze wzruszenia...Tak mi się jakoś zrobiło...Pomyślałam ile Tobiaszek daje nam radości,uśmiechu,i szczęscia.Warto było Walczyć!!!!!!!!!!Oj wspomnienia odżyły...:-) Teraz sie śmiejemy że kolejna taka Duża imprezka to dopiero na komunię:-)Bo nie powiem budżet rodzinny został mocno nadszarpnięty:-( ale cóż Roczek ma się raz w życiu kolejne urodziny będą tylko w najbliższym gronie rodzinnym:-). Oj Kobietki spadam bo padam na twarz... Pozdrawiam:-)
  18. oxi No łał!!!Kolejny ząbek:-) i Antoś już chodzi!!!super:-)szyciutko zaczął:-)(no niektóre Dzieciaczki wcześniej zaczynają,mój M tez zaczał chodzić jak skończył 10 m-cy) Fajnie:-)Niech zdrowo rośnie ta Twoja Pociecha. Tp.30.12.2010r TOBIASZ-urodzony 21.12.2010r,3930g, godz.23:08 Miśku Kocham Mocno :-) Tp.30.12.2010r TOBIASZ-urodzony 21.12.2010r,3930g, godz.23:08 Miśku Kocham Mocno :-)
  19. betii Cieszę się że Mia zniosła ładnie pobyt w szpitalu i że juz wiesz na czym stoisz z tym mlekiem:-)A jakie mleko podajesz chodzi mo o zawartośc tłuszczu?0,5% czy 1,5%? Tak piszesz że Twoje Dzieciaczki dostają tylko raz dziennie kaszkę kurcze mój Tobi dostaje 3 razy dziennie (2 taka rzadka z butli,i raz bardziej gęstąna noc).Czasami sie zastanawiam czy to nie za dużo???Tez już myślałam żeby podac Tobiaszkowi kakao,ale jeszcze się nie odważyłam.Może w przyszłym tygodniu spróbuję:-)Piszesz ze Dzieciaczki jedzą chętnie chlebek na śniadanko i kolację-super:-),u nas Tobiasz niezbyt...choć wczoraj zjadł pół kromki z serkiem topionym,więc to już coś-moze polubi!!! Co do chodzenia to spokojnie zaczną ani się obejrzysz!!!Jak raz załapią to będą Ci "śmigać"po całym mieszkanku:-)Fajnie że sie razem bawią:-)Napewno widok jest uroczy!!!:-)I dużo śmiechu przy tym napewnojest!!! Ja tez mam nadzieje że wsztsko się uda na tym Naszym Roczku:-) (kurcze Tobi mi od wczoraj troszkę psika,mam cichą nadzieję że to się nie rozwinie w coś poważniejszego!!!) A co do tortu to ja zamówiłam Młodemu tort w kształcie Misia o smaku malinowym:-) Misia Powiem tak:też przeszłam etap niejedzenia obiadków:-( nie było to miłe,bo ja sie narobyłam,przygotowałam a Tobiasz i tek zaciskał buzie i nie chciał nic zjeść:-(To było jak miał jakieś 7-8 m-cy.Okres bardzo mi utkwił w pamięci,i mam nadzieję że takie czasy już do na snie wrócą!!!Teraz Tobiaszek wcina wszystko co my,oczyiście mniej przyprawione i nie smażone.Zauważyłam że też musi miec dzień żeby ładnie zjeść. Misia-nic na siłę,bo jeszcze bardziej zniechęcisz Dzieciaczki do jedzenia.Ja tak miałam z Młodym.Po prostu dałam mu czas bo innego wyjącia nie było. Napewno fajnie patrzec na postępy Pociech,każdy jest z tego dumny:-)Na każdy etap przyjdzie czas!!! A my dzisiaj jedziemy na kontrolę do chirurga.Ciekawe co powie?(ta akcja z tą przepukliną się nie powtórzyłą,Dzięki Bogu).Oj juz się troszkę denerwuję:-(
  20. A i jeszcze jedna wiadomość:-) Mamy kolejnego ząbka:-) dzis "Go" wypatrzyłam po wieczornej kąpieli:-) To już ósmy do kolekcji!!!
  21. Hej Mamusie:-) Dosia No to Gratulacje dla Maciusia:-)Zuch chłopak!!!Widzisz na wszystko przyjdzie czas:-)Wcale się nie dziwię że łezka poleciała,ja tez przy takich widoczkach się rozczulam...:-) Ja tez musze pochwalić Mojego Tobiaszka bo od 2 dni CHODZI!!!!!!!!!!!:-) :-) :-) Tak nieporadnie,jeszcze sie przewraca ale widok jest cudowny!!!I też łezka mi poleciała z dumy:-) :-) :-)Nawet teraz jak to pisze to kręci mi sie w oku... Poza tym dużo latania,zakupów i przygotowan do Roczku-bo teraz w sobotę wyprawiamy:-) A dziś byłam w pracy po skierowanie na badania okresowe,wpadłam również po bony świąteczne-aż sama miło się zaskoczyłam że dostałam!!!odwiedziałam koleżanki z działu i złożyłam im życzenia Świąteczne. Oj dużo w tym tygodniu czeka mnie pracy-ale dam radę -To Wszystko Dla Mojego Miśka!!!!!!!!!!:-) :-) :-) uciekam pa
  22. Hej Dosia Ciesze się że z Twoim Synkiem ok.Widzisz pediatra chyba Cie troszkę uspokoiła co?Duzo próbowac z tym siadaniem a będzie ok.zobaczysz:-) Co do wagi to tak jak piszesz na tym etapie dzieciaki mniej przybieraja bo są w ruchu:-) Mój Tobiaszek chyba 2 m-ce utrzymuje stałą wagę 10 kg:-)a z ciekawości jutro Go zważę i zobaczymy. Co do ortopedy to idź idź jak trzeba,napewno coś poradzi:-) I Kobietko wiem że to nie takie łatwe(sama też czasami to robię)nie porównuj Dzieciaczków bo każde rozwija się swoim tempem:-) Trzymaj się :-) Misia Hej to fakt dawno się nie odzywałaś,ale to zrozumiałe jesteś zabiegana i cały czas poświęcasz Dzieciaczką:-)Biedny ten Twój Synek,ale tak jak piszesz jak trzeba to trzeba,mimo płaczu,i łez to dla Jego dobra.Życzę wytrwałości!!!I Zdrówka:-) Co do podawania jedzienia łyżeczką to ja też przeżyłam z tym koszmar:-( jak Tobiaszek miał 7-8 m-cy,to nie chciał mi jeść ani słoiczkowych obiadków,ani domowych:-( Wychodziłam z siebie,gotowałam i tak wszystko lądowało w koszu:-(Dodawałam cukru,innym razem soli,glukozy i nic zjadał 3-4 łyżeczki a potem piszczał i płakał,aż się prężył ze złości że mu to dawałam.Oj nie chciałabym wracac do tych czasów bo ciężko było(wręcz byłam zła na Tobiasza ze tak mi robi...) Teraz "odpukać" jest rewelacjyjnie!!!!!!je wszystko co mu się poda:-)(choć nie powiem zdarzy sie dzien gdzie nie chce obiadku i woli butlę mleka czy kaszki).Jak mi powiedziała mama trzeba próbowac do skutku,a przy tym trzeba dużo siły!!! Szangril Miło Cię usłyszeć:-)Tez jesteś zabiegana jak inne pracujące Mamy i nic dziwnego że nie masz czasu na wpisy:-)Z tą wagą to troszkę dziwnie bo ja tak sobie myślę że jak człowiek jest zabiegany,to nie ma czasu jeść:-)/taka wymówka:-) /Co do skóry na brzuchu to ja też niestety ją tam mam:-( stosuję kaieś kremy ujędrniające itd.ale czy tak naprawde dzieła???przydałoby się robić -brzuszki,ale brak czasu...i tez troszkę chęci:-((ja troszkę się łudzę że jak wrócę do pracy to może troszkę zjadę z wagi bo od ostatniego mojego odchudzania przytyłam 2 kg-z czego sie nie ciesze:-( bo znów uwidoczniła sie fałda na brzuchu:-( )Aj my Kobietki ciągle mamy jakies stresy,kompleksy...chyba taka nasza natura. A u nas Tobiasz od 2 dni śpi bardzo niespokojnie:-( często budzi się w nocy,wcześniej je nad ranem niż zwykle(wszystko przez to że mało je przed snem:-( i teżnie wiem dlaczego??? )może wychodza jakieś ząbki?choć ja tam nic nie zauważyłam... Oj zmykam już bo też dziś padam z nóg. Pozdrawiam:-)
  23. Dosia No to zdrówka życzę i oby katarek Was nie męczył:-) Pytałaś wcześniej o posiłki niby powinno być 5 śniadanko,II śniadanko,obiad,podwieczorek i kolacja.U nas jest ok 6 posiłków ale niektóre to takie przekąski albo np.jak Tobiaszek zje mało obiadku to daje wcześniej jakiś owoc i tyle wychodzi.Wszystko zalezy też od apetytu dziecka.Moze Maciuś nie potrzebuje tyle jeść,bo każde dziecko ma inne potrzeby czy to w jedzeniu,piciu itd. Pozdrawiam:-)
  24. ailona Powiem tak ja też przymierzam sie do kupna spacerówki,ale tylko z tego względu że ten wózek co mam(Tako Jumper X)daję niani do której Tobiaszek pójdzie od stycznia.A niestety nie wyobrażam sobie funkcjonowac bez wózka tym bardziej że chodzimy na spacery,i Tobiaszek czasem w wózku zasypia popołudniu-niestety:-( ) Nie chcę typowej "parasolki"chodzi mo tu o rączkę(po prostu nie chce tych "rogów") i wybraliśmy Coneco Traper.Bardzo fajny,składa się na pół więc zajmuje mniej miejsca niż ten z Tako.Cena też przystępna,zamierzam kupić na allegro ok.350 zł.Oczywiście wcześniej oglądałam go w sklepie więc wiem co i jak. Pozdrawiam:-)
×