Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

litka13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hejka :) Gdzie Wy sie kobitki podziewacie ? U nie miało byc gorąco, zaplanowałam wypad na działkę a tu szok. Pogoda się nie sprawdziła
  2. Cześć dziewczyny :) Pogoda nas nie rozpieszcza, oczy same się zamykają . U Was też tak szaro i ponuro?
  3. Witam ,dziś deszczowo i szaro ale z uśmiechem:) Czy Wy też macie zmienioną kafeterię, czy mój syn znowu coś poprzestawiał? Kryzysowa - u mnie też zacznie się gimnazjum i jestem przerażona tym co słyszę. Jakie te dzieci tera w tych gimnazjach tworzą szajki. Musimy przez wakacje po prostu z dzieciakami intensywnie rozmawiać, a potem nie zostanie nam nic innego jak obserwowanie w jakie się wdały towarzystwo.
  4. Madi - właśnie przyleciał w przerwie bo mieszkamy obok szkoły, żeby się napić. Powiedział ,że jest wszystko w porządku tylko jeden cały czas próbuje go sprowokować tekstem "Ssij jaja", ale syn nie reaguje. Dodam ,że ten właśnie kolega to swojego czasu najlepszy przyjaciel mojego syna. Tylko chłopak ma parcie na władzę i każdego chce sobie podporządkować. Syn sie nie dał zaczęły się przepychanki. Próbował odebrać mu każdego lepszego kolegę. W pewnym momencie do klasy doszedł nowy chłopak, z którym mój syn znał się z podwórka u babci i z poprzedniej szkoły. Więc od razu zaczęli się trzymać razem. Po pewnym czasie dołączył do nich "ten" kolega i znów zaczął mącić. Na szczęście nie udało mu się pokłócić syna z kolegą z poprzedniej szkoły a do tego on sam się z nim pokłócił. W efekcie mści się na moim synu ,że nie udało mu się osiągnąć celu. Mam nadzieję ,że chłopcy zrozumieli swój błąd i to ,że tak naprawdę byli sterowani, ponieważ już dzisiaj trzymają się raczej z daleka od tamtego. Dumna jestem z syna ,że nie daje się sprowokować i podporządkować :) Ale się rozpisałam.
  5. ann123- masz całkowitą rację. Ja ze swoim synem przeprowadzam szereg rozmów ale czasami jest chwila kiedy wątpi. Paradoksalne jest to ,że ci 4 chłopcy są z rozbitych domów. Wyglądają też nie zbyt dobrze, bo jeden jest taki chudy i niski ,że powiedziałabym gdybym go nie znała ,że do komunii dopiero idzie.Drugi ma odstające uszy, ale wiesz jakoś trzeba leczyć swoje kompleksy. Wychowawczyni zareagowała szybko i mam nadzieję skutecznie. Okazało się ,że cały prowokator jest zazdrosny o koleżeństwo mojego syna z innym kolegom. A drugi był przez nich wyzywany, to postanowił przyłączyć się do obozu wroga.Zobaczę co dzisiaj powie jak wróci:)
  6. Znowu dwa razy dodało ,masakra:)
  7. Hej dziewczyny. A ja właśnie mam problem. Przed chwilą wróciłam ze szkoły z rozmowy z wychowawczynią syna. W piątek 4 kolegów z niewiadomego powodu zaczęło ubliżać synowi. Że jest tłuściochem ,że trzęsą mu się cyce,że rodzice go nie kochają ,że ma wszy. Pogadałam z nim w weekend na spokojnie, żeby się tym nie przejmował, nie brał do siebie bo przecież ma masę innych kolegów.Ale co najgorsze w weekend zaczął mniej jeść nie chce kolacji. Dzisiaj nie wziął do szkoły śniadania. A po drugiej godzinie lekcyjnej przyszedł do domu ,że jest jeszcze gorzej,żebym go zwolniła z lekcji.To poszłam porozmawiać z wychowawczynią. Na szczęście to bardzo mądry pedagog i mam nadzieję ,że uda jej się to załatwić. Ale martwię się o syna . On jest spokojny od zawsze uczyłam go szacunku do innych. Przeraża mnie ,że nie chce jeść.
  8. Hej dziewczyny. A ja właśnie mam problem. Przed chwilą wróciłam ze szkoły z rozmowy z wychowawczynią syna. W piątek 4 kolegów z niewiadomego powodu zaczęło ubliżać synowi. Że jest tłuściochem ,że trzęsą mu się cyce,że rodzice go nie kochają ,że ma wszy. Pogadałam z nim w weekend na spokojnie, żeby się tym nie przejmował, nie brał do siebie bo przecież ma masę innych kolegów.Ale co najgorsze w weekend zaczął mniej jeść nie chce kolacji. Dzisiaj nie wziął do szkoły śniadania. A po drugiej godzinie lekcyjnej przyszedł do domu ,że jest jeszcze gorzej,żebym go zwolniła z lekcji.To poszłam porozmawiać z wychowawczynią. Na szczęście to bardzo mądry pedagog i mam nadzieję ,że uda jej się to załatwić. Ale martwię się o syna . On jest spokojny od zawsze uczyłam go szacunku do innych. Przeraża mnie ,że nie chce jeść.
  9. Madi -bardzo mi przykro. Kryzysowa, nie ma niestety tego artykułu do którego podałaś link:(
  10. Hejka:) Kryzysowa- troszkę samozaparcia i dasz radę, ja jestem od października i jest super.Po jakimś czasie jedzenia na surowo organizm sie przestawia przynajmniej w moim przypadku tak było i mam wręcz wstręt do kawy, nie potrzebuję jej kompletnie:)
  11. Hej dziewczynki:) Mam nadzieję ,że dzisiaj już u wszystkich lepiej. Ja się wczoraj troszkę odstresowałam i dzisiaj już ok:) Buziaki:)
  12. Hej kochane:) U mnie dzisiaj pieknie i słonecznie. Wczoraj pół dnia spędziłam w szpitalu, żeby mamę przyjęto na oddział do domku dotarłam na 22. Ale dzisiaj już luzy, może w tym tygodniu odpocznę:) Pozdrawiam cieplutko
  13. Hej dziewczyny:) Co u Was słychać? Taka cisza nastała.
  14. Witam:) I dobrej nocki życzę:) Padnięta dzisiaj jestem , napiszę do was jutro:)
×