zuzzak

nelly_mama - mi się też kiedyś wydawało że ciąża to takie pstryk i jest ;) pamiętam jak miałam 16 lat i z mężem baliśmy się ze zaszłam jak mi się okres spóźniał. teraz bym dużo dała żeby @ w ogóle nie przyszła a tu co cykl to dupa blada

mi to wygląda tylko na to, że pewnie @ niedlugo przyjdzie a zanim to się stanie zacznę wierzyć na poważnie że jestem w......, i jak dostanę @ złapie mnie taki dół, że będę wyć dwa dni non stop.

niby mniej niż zwykle, taki przytłumiony bol ale czuję go od wczoraj co jakiś czas. i chwilami robi mi się ciemno przed oczami, czuję się teraz znow taka ospała, nie wiem sama co mi jest... cholera!

hahaha :D a ja bym zjadła białej czekolady a ni mam. może mąż coś upoluje, w końcu to on z natury powinien być łowcą

tak to już baby mają :P w płodne stroszą piorka a w @ mają wszystko w d... ;P ja właśnie moje panie z braku słodkości w domu zrobiłam sobie domowy budyń o smaku cappuccino :) bo dojrzałam że mleko jest w lodowce ;P

ale z was cholery jedne, kusicie mnie tak, że zaraz dostanę ślinotoku :P

czekolaaada... mmmm..... :) na samą myśl mi ślinka cieknie.

26dc- dobrze żebyś poszła do gina i dowiedziała się z jakiego powodu masz nieregularne cykle, bo witaminki prawdopodobnie będą działać na hormony [chyba że sie mylę] ja się dziwie bo zwykle mam regularne cykle a teraz... kurcze może to przez nerwy związane z tą kradzieżą @ mi się spóźnia.

26dc heheh, a już myslałam że tak cię praca wciągnęła ::P

Nassani ale twojemu mężowi się trafi :) będziemy wszystkie trzymały kciuki :)) 26dc - nie martw się tym libido, ja i M normalnie "przytulamy" się praktycznie codziennie, czasem co dwa dni, ale są takie okresy raz na 2-3 miesiące że przez tydzień albo dwa oboje nie mamy specjalnej ochoty na sex, taka susza, ale to przechodzi i później znów jest normalnie ;) trudno oczekiwać od siebie nawzajem że nasze libido nie będzie się zmniejszać od czasu do czasu :)

hejka nassani :) 26dc jesteś tutaj? nie pracuj tyle tylko wejdź na forum :P

a odpowiadając na drgie twoje pytanie :) chciałabym żeby na początku dziecko spało w naszej sypialni w łóżeczku, byłabym chyba spokojniejsza mając je blisko a nie za ścianą.

remonty mamy już dawno w sumie porobione bo dopiero po 1,5 roku mieszkania w tym mieszkaniu zdecydowaliśmy się je kupić. na początku maja robiliśmy "odświeżanie" ścian, zmieniliśmy kolorystykę. przymierzamy się do kupna mebli systemowych do salonu, myśleliśmy o czymś takim: http://allegro.pl/item1087397647_meble_systemowe_new_simba_mebloscianka_tanio.html albo takim: http://allegro.pl/item1058414830_nowoczesne_meble_systemowe_maximus_a.html niekoniecznie może z takimi frontami ale wiadomo o co chodzi. poza tym już wszystko praktycznie mamy zrobione i zakupione. mieszkamy tutaj już praktycznie niecałe 3 lata więc mieliśmy czas :)

my też stwierdziliśmy że płacenie czynszu jest bez sensu skoro możemy płacić niemalże tyle samo w ramach raty kredytu :) a mieszkanie nie zając, jak nie my to będą tu później mogły mieszkać nasze dzieci,wnuki itd.

hehe :D wyobraźnia się rozbudziła :D a ja czereśnie. i botwinkę :D o i pizzę też bym zjadła :P muszę się wybrać

ja też jestem zamulona ;) sprzątam na raty. do tego wszystko jest dzisiaj przeciwko mnie, przed chwilą zaatakowała mnie moja własna umywalka i jestem cała mokra :D może by jakąś kawusię wypić.. w propos ochoty na jedzenie ;> na co macie ochotę? ale taką ogromną. a mną chodzi już chyba od miesiąca fasolka szparagowa z masełkiem mrrr będę jeszcze msiała trochę poczekać

łoj to fakt ze sięopłaca :) ja wlaśnie zaczęłam sobie powolutku sprzątać w domu, ten ból brzucha mnie troszkę dobija ale bez pośpiechu sobie oblecę mieszkanie. dzisiaj jestem cały dzień u siebie. macie jakiś pomysł na obiad dziewczyny?

25dc - 3 opakowania? nieźle heheh, widzę że "pojechałaś od razu z grubej rury" :D Navi przygotuj córcię na ewentualnego braciszka hehe bo różnie być może

hej kobitki :) zaciążyła któraś? tak się rozpisałyście że nie mam na razie siły czytać ;) ja jak narazie nie mam @ ale czekam cierpliwie. tym bardziej, że od wczoraj boli mnie cały brzuch [nie na @, raczej żołądek i spółka]. nadziei nie mam, cóz, może w następnym cyklu się uda. piątek był bardzo imprezowy, sobota i niedziela spokojnie w domku, tyle że przez pms byłam tak rozdrażniona że mąż prawie przeze mnie osiwiał. wczoraj się podłamałam, wyszliśmy z moim M na spacer i traf chciał spotkaliśmy po drodze dwie jego byłe kobiety. jedna z wózkiem z ok rocznym szkrabem i brzuchem, druga tylko z brzuchem. sama nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego ale złapałam takiego dołka, że spacer zakończył się moim godzinnym płaczem.

a o tym nie słyszałam :/ cóż, ja i tak mam na głowie kolor który można określić jako czerwień z fioletowymi przebłyskami więc jak mi wyjdzie coś innego niż będęchciał to się trochę pośmieję i tyle ;) co do chemikaliów - chyba farbowanie w wietrzonym [bez przeciągów] pomieszczeniu nie wpłynie gorzej na dziecko niż wdychanie spalin na ulicy albo oparów tytoniu... nie wiem.. nie chodzi o to, że mi nie zależy na dziecku i jego zdrowiu ale staram się nie popadać w paranoję

ja też dlatego popytałam znajomych mam jak one z pewnymi rzeczami sobie radziły :) będę kochała moje dziecko od pierwszej chwili i dbała o siebi i o nie ale tez nie chcę przez ciążę przestać być atrakcyjna dla siebie i dla mojego męża.

śmieszne ale smutne jednocześnie - współczuję dzieciakom ;)

ja mam na drugie maria i dla mnie to mniejsze zło, bo miałam dostać genowefa ;) bogu dzięki rodzice się oparli wpływom babci ktora chciała żebym miała gienia na imię po jakiejś tam praprababci. uratowali mnie :D

hehehe małż widać bystrzak ;) na mnie w podstawówce mówili aleksander wielki jak miałam bzika na punkcie historii :P

extaaasy jak będziesz miała synka to nazwij go romek :D a drugiego atomek :D żartuję oczywiście, nie chciałam obrazić twojego męża, imię niecodzienne ale przez "tytusa, romka i atomka" sympatyczne :D