Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzzak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzzak

  1. u góry str jak masz Spis tematów, Dodaj nowy temat itd masz też przycisk Moje konto - jak klikniesz pojawią ci się dwie opcje A i B. A jest dla tych co nie mają konta ;) dalej to już robisz to co jest napisane ;)
  2. my z mężem dzisiaj się wybieramy do pubu ze znajomymi, jutro też pewnie będzie procentowo - majówka - ale jakoś do mnie przez tą pogodę nie dociera, że jest maj [niby teraz ciepło ale cały czas mi się wydaje, że natura znów zrobi nas w konia i spadnie śnieg :D ]
  3. nie płacz ;) może moja obecność cię do końca nie usatysfakcjonuje ale narazie ja jestem :D
  4. poza tym powiem wam, że czuję sie dzisiaj jakby mnie traktor przejechał, nogi mam jak z betonu, cała się czuję jakaś taka ciężka i ospała. a co tam u was?
  5. ja sobie obiecałam że to był ostatni test który w ogóle kupiłam...
  6. przyznam wam się do czegoś... mimo tego, że wiedziałam, że na pewno się nie udało i powtarzałam to kilkakrotnie kiedy w sklepie zobaczyłam test, wziełam go i po prostu zrobiłam, z porannego moczu, wydawało mi się że skoro jestem 1 lub 2 dni przed @ to wyjdzie a jak sobie poczytałam że pewnie skoro mówię że nie jestem to zaciażę to zakiełkowała we mnie nadzieja że może jednak... może jednak... i teraz kiedy patrzę na tą jedną kreskę na tym pieprzonym teście jest ona dla mnie taka... ostateczna. bo dopóki jej nie zobaczysz, możesz jeszcze mieć nadzieję, możesz sobie wmawiać, że jeszcze jest szansa. wklejam tego posta w ten wątek i w inny na którym teżsię udzielam, nie obraźcie się ale tak mnie to przygniotło , że nie mam siły pisać osobno... ......
  7. agnes nie zauważyłam wczoraj twojego posta :( przykro mi ale mam nadzieję że to test się pomylił, przytulam!
  8. w takim razie ja też uciekam narazie, może wejdę jeszcze później :)
  9. ciekawa jestem która z nas zajdzie pierwsza :) to by nam wszystkim zwiekszyło nadzieję.... ja jestem zdrowa i mój mąż też a już niedługo zaczynamy 7 cykl starań
  10. nie wiem, nie chcę nic mówić żeby ci dawać nadzieję albo ją odbierać :) ale wydaje mi się, że skoro termin owu masz mniej więcej teraz... to chyba jeszcze nie doszło do zaplodnienia :) ja bym poczekała do terminu @ i wtedy robiła teścik :)
  11. wszystkie mamy nadzieję że szybko zajdziemy... i tak naprawdę trudno powiedzieć dlaczego nagle jest tyle problemów z zachodzeniem w ciążę. kiedyś myślałam że to najprostsza rzecz na świecie :) po tabelce widzę że teraz jest u ciebie czas starań :D ja niestety niedlugo dostanę @ :(
  12. cześć dziewczyny :) ja dzisiaj czuję się kiepskawo, boli mnie brzuch ale nie tam na dole tylko caaaały od żołądka, przez jelita do jajników i cholera wie jeszcze gdzie... ale humor niezły, mam przed sobą wiesiołka i szczerze mówiąc chcę żeby już była @ bo chcę zacząć brać!! jeszcze ok. 3 dni ehhhhhh weekend zapowiada się drinkowo i browarkowo :D szykują się dwa koncerty pod rząd i to niezłe :D a w sobotę będzie taaaaaaaaaka zabawa :D AGNES ZRÓB TEST!!! jesteś tak cierpliwa że to aż dziwne, ja bym chyba szału dostała na twoim miejscu ;)
  13. :) widzę że nikt ostatnio nie wchodzi na ten wątek :P co tam u was? żyjecie jeszcze ? może któraś zaciążyła i się nie chwali :P
  14. eterno a długo bierzesz wiesiołka? ja mam nadzieję że jak nie na ciażę to mi chociaż nawilży skórę od środka i złagodzi pms... tak się pocieszam :P w ogóle to wiem że marudzę ale nie wiem co mi jest, cały brzuch mnie boli, mam jakieś uderzenia gorąca i zimna na przemian i mdłości. uprzedzając was - nie mowieże to od potencjalnej ciąży ;p po prostu czuję się do dupy ;/ ale mam męża kochanego, stwierdził że chce mieć dziecko ale dla niego ja jestem najważniejsza dlatego mam się nie denerwować brakiem ciaży... spróbuję...
  15. podobnież polepsza śluz... tzn to jedna z jego właściwości bo poprawia też cerę i łagodzi pms itd itd. zobaczymy, jakby mi pomógł to z wrażenia bym chyba wysłała list dziękczynny do producenta hah :D
  16. hehe widzę że już się szykujesz :P ja się obżarłam frytkami z sosem czosnkowym jak głupia i chyba się nie podniosę :D
  17. hej kochane :) widzę że nasz wątek zszedł na dalszy plan, ja nie miałam netu ostatnio [znów ten modem ;/] ale jużwszystko ok :) co do tego co napisałaś Surfitko, cytuję: " Zuzzak, no to troche jestescie uzaleznieni od tego szwagra, skoro ty tak ciagle z dziecmi jego. Sorki, ze pytam, a co ze szwagierka? Sobota wieczor moze powinnas miec troche wolnego?" siedzenie z dziećmi szwagra to teraz moja praca a przy tym pewna pomoc dla niego - jest w trakcie rozwodu, szwagierka go zdradzała przez 2 lata ale w końcu wyszło szydło z worka ;/ i sięzmyła pinda jedna i nawet na dzieciach jej nie zależy.. więc ja robięcoś, co jest połączeniem przyjemności [zarabianie pieniędzy bo szwagier dosyć dużo zarabia i mam normalną stawkę] i odciążenia go na jakiś moment kiedy on pracuje z moim mężem :) poza tym dziewczyny @ zbliża sięwielkimi krokami a ja czujęsię coraz gorzej... czuję normalnie jak wszystko mnie boli, dzisiaj poszłam do biedronki po zakupy i momentalnie w jednej chwili tak mnie rozbolał pęcherz i cewka moczowa że ledwo doszłam do domu i cała się spociłam z tego bólu, po schodach mąż prawie mnie wnosił [akurat teraz pracuje bardzo blisko naszego mieszkania]... no i ten pms. to jest coś okropnego, dzisiaj wyłam dwie godziny w łazience i bluźniłam jak głupia bo mąż przed wyjściem z pracy stwierdził że on ma ochotę na jajko sadzone a ja chciałam zrobić roladki schabowe. szok. teraz jest mi trochę lepiej ale czekam na wybuch... w sobotę stwierdziłam że skoro @ i tak przyjdzie to mogę się odstresować i wyszliśmy z mężem razem ale osobno do pubu [on sie bawił z kumplami ja z koleżankami] i dzięki temu czułam się super. dzisiaj też się umówiłam na wieczór ze znajomymi na bilard, starania zawieszam do nast cyklu i myślenie o tym też, bo w końcu mnie coś trafi ;/ a co tam u was? jest któraś teraz na forum??
  18. ja czekam na męża, jeszcze jestem w domu jego brata z jego dziećmi... kurcze martwię się, mąż ze szwagrem powinni być już ponad 3 godziny temu w domu a nawet nie napisali smsa ani nie zadzwonili...
  19. a ja zrobiłam ciacho :) tak odbiegając od tematu ciąży ;p
  20. jak u mnie to się na lata przeciągnie to pierdolca dostanę chyba
  21. mnie też to zastanawia... i coraz bardziej dręczy. ja też zabezpieczałam sie pigułami ale już od października nie biorę i jak ciąży nie ma tak nie ma... teoretycznie jestem zdrowa, mąż też, a dupa blada wychodzi ;/
  22. ja w ogóle ostatnio swojego domu nie poznaję - mąż pracuje ze szwagrem, a ja pilnuję dzieciaków szwagra, więc im później oni wracają do domu szwagra, tym później ja z mężem do domu... i tak ostatnio wychodzimy razem rano a wracamy ok 21-22. zaczynam podejrzewać że mam w domu krasnoludki które brudzą skoro nas nie ma praktycznie ;)
  23. o kurcze :( no w takim razie to nie wiem co ci poradzić, to się samo nie wyleczy niestety.. ja nie mogę się zebrać do sprzątania ;/
  24. hehe taak, raz a dobrze ;P ja nie wiem czy dałabym sobie radę z dwójką naraz ;)
×