Lilianka-

Hej dziewczyny. (Muszę kiedyś poszperać dłużej i znaleźć te kwiateczki i machające łapki :-) ). Avalon - przeczytałaś cały wątek ? Jestem pod wrażeniem. W taką pogodę na pewno w kinie będzie idealnie chłodno :-) .. no i artystycznych wzruszeń życzę. Kwietniowi (...mówi się tak?:-) ) współczuję, wiem, co możesz mieć na myśli mówiąc o kłopotach z synem. Przeszłam z moim "drogę przez mękę", a i teraz - jako "dorosły człowiek" spędza mi sen z oczu i przyprawia o depresyjnie zmarnowane dni. Atino, z jakiej części wybrzeża nadajesz ? No.. pewnie osłupiałaś w progu pokoju córci ? "Luksusować" ? - biorę, też mi się spodobało. Dziękuję za ciepłe przyjęcie i pozdrawiam :-) Pa.

Hej ! :-) Przeczytałam "na szybko" parę ostatnich stron. Planowałyście zlot (kolejny) - ciekawa jestem, czy już jesteście po ? Z tego, co się zorientowałam, nie mam tu sąsiadek :-( (?) Albo mają wakacyjną przerwę... Jestem z południowo-wschodniej PL. Z Wyżyny Lubelskiej Mam dorosłego (podstarzałego powiedziałabym ;-)) jedynaka, od dawna samodzielnego. Męża ... kurcze ! - drugiego !! . Jakoś tak mi nie pasuje ten liczebnik, bo za pierwszego wyszłam na chwilkę i już prawie o tym zapomniałam. Wieki temu to było. A od stu lat (tak właśnie czuję ;) ) jestem w obecnym związku (teraz już formalnym). Avalon, uwielbiam Twoje miasto. A w Poznaniu niestety - jeszcze nie byłam. Ewasch, życzę zdrowia, bo widzę, że z tym ostatnio krucho. A właściwy lekarz, z empatią i umiejętnością postawienia diagnozy to rzadki okaz. Pozdrawiam :-)

Witam. Także myślę, że Wasz topik nie zamiera, tylko udał się na letnie wakacje :) Co prawda moje życie po 40-ce nie chce się jakoś rozkręcić ;( .. (choć już ładnych parę latek minęło) może mu się pomyliły dekady ?! .. tak czy inaczej, tytuł wątku przyciągnął moją uwagę. Liczę, że uda mi się szczęśliwie dotrwać w tym życiowym antrakcie do drugiej, mam nadzieję - nie tak nudnej - części. Pozdrawiam.