momi86

Taka tam dziewczyna, a Tobie lekarz nie podpowiedział jaka może być płeć tak jak mojej siostrze? Dziewczyny, jakby któraś mogła zmienić mnie w tabelce, to byłabym wdzięczna. Termin następnej niech będzie na 01-08 2014. A ten okres po tej luteinie to jakiś wyjątkowo kiepski w sensie, że mało obfity. Jakieś to dziwne, bo dość silne bule brzucha miałam dzisiaj rano, a tu mało co leci. Zwariować idzie z tymi moimi cyklami. Goalka tak pytałam o te leki, bo mi lekarka też powiedziała, że jak luteina mi cykli nie wyreguluje, to chciałaby mi dać antykoncepcję na regulację cyklu. A tobie taka kuracja pomogła? I długo brałaś te leki? Ja się boję, że po takich lekach będę miała trudności w zajściu w ciążę.

Hej dziewczyny. Ja już nie mam po co dzisiaj testu robić, dostałam okresu. Nawet nie skończyłam brać luteiny. Martucha, może to faktycznie jakieś napięciowe bóle głowy, zafunduj sobie masaż karku, to powinno pomóc. I tak sobie myślę, że jeśli pojawiają się te bóle w okolicach owulacji, to może z napięcia, bo siłą rzeczy wtedy intensywniej myślisz o ciąży. Goalka, a Ty jakieś leki brałaś na wyregulowanie cyklu tak? Ja biorę Folik tak apropo kwasu foliowego i nic więcej, żadnych witamin. Taka tam dziewczyna jak tam Twoje wczorajsze usg? Moja siostra miała i najprawdopodobniej będzie córeczka. Ona miała takie genetyczne, ale nie u swojego lekarza tylko u jakiegoś takiego, który ma specjalny do takiego usg aparat i wszystko jest dobrze dzidziunia zdrowa, tak się cieszę i nie mogę doczekać się swojego.

A myślicie, że w sobotę jak coś, to test może wyjść? To będzie 25 dzień cyklu a objawy owulacyjne czułam gdzieś od 11 dnia cyklu, ale wiadomo, że kiedy ostatecznie i czy w ogóle była, to nie wiem. Goalka chyba Ty pierwszy test robiłaś jakoś jeszcze przed terminem i Ci wyszedł tak?

Goalka w sobotę biorę ostatni dzień luteinę i wtedy będzie 25 dzień cyklu. Zobaczę kiedy uda mi się spotkać z koleżanką, ale najwcześniej chciałabym w sobotę zrobić test. Najlepiej byłoby poczekać do poniedziałku, albo wtorku, ale zobaczymy jak to będzie.

Cytrynowo, spóźnione gratulacje i spokój, spokój i jeszcze raz spokój. Skoro lekarz mówi, że nie będzie za późno, to nie będzie. Nie denerwuj się. Zrobiłaś test jeszcze przed terminem miesiączki tak? Nie pamiętam, ale jeśli tak, to jest baaaardzo wcześnie i nie ma prawa się nic stać jak teraz zareagujesz. Do soboty nie całe 2 dni i spokojnie nic się nie stanie. Kniaas też teraz szybciej zareagowała i jest teraz dobrze.

Martucha, najważniejsze, że podjęliście konkretną decyzję i powodzenia oby teraz wszystko z górki i w wakacyjnym, letnim prezencie dzidziuś się począł. Laurka, apropo tych testów strumieniowych, bo wiem, ze Ty robiłaś, to że tak się zapytam jak to technicznie rozwiązałaś? Użyłaś pojemniczka takiego z apteki czy jakoś tak bezpośrednio? Tajska, to czekami w napięciu obie i jeszcze tu jedna dziewczyna ma testować około 10 lipca, chyba ma7usia, to będzie się działo. Fajnie byłoby jakby wszystkim na raz nam się udało. Madalena, może przez stres Ci się opóźnia, może później owulacja była i testy jeszcze nie wychodzą, trzymaj się kochana, wiem że to niełatwe. Taka tam dziewczyna, Rybcia i papi, co tam u Was dziewczyny?

Myńka, najważniejsze to postarać się zachować spokój. Może postaraj się myśleć, że widocznie to jeszcze nie ten czas. Ma7usia wiem, doskonale Cię rozumiem, ja pamiętam swój pierwszy cykl kiedy wydawało mi się, że jestem spokojna, a jednak jak okazało się, że w ciąży nie jestem, to płakałam. I to jest jakieś dziwne, bo mam wrażenie, że z jednej strony im dłużej człowiek się stara, to tym bardziej jest niecierpliwy, a z drugiej jakoś przyzwyczaja się, że może być różnie, przynajmniej ja tak mam. Teraz np jestem spokojna, biorę sobie luteinę i co ma być, to będzie. Laurka, ja co prawda w ciąży nie jestem, ale myślę, że do szkoły rodzenia warto iść. Ja przynajmniej bym chciała, a też w swoim życiu mam do czynienia z niemowlakami dookoła i przewijanie, kąpanie, karmienie butlą, przyrządzanie mleka itp nie jest mi obce, ale zawsze człowiek się czegoś nauczy.

Hej dziewczyny. Evilinka, to my też z mężem mamy znajomych porozsiewanych po kraju, bo tak całe życie się wędruje. Każde z nas pochodzi z innej części Polski, w szkole byliśmy jeszcze gdzie indziej, a teraz mieszkamy w jeszcze innych okolicach. Studiowaliśmy tu gdzie teraz mieszkamy i nawiązaliśmy przyjaźnie i znajomości, ale dużo z tych osób wyjechało. I z jednej strony mamy zawsze gdzie wyjechać i kogo gościć, ale z drugiej tak na co dzień, to dosłownie ze dwie, trzy koleżanki są do spotykania się. Ale nam też się ze sobą na szczęście nie nudzi. Ma7usia widzę, że strasznie już czekasz na tą ciążę i mam takie wrażenie, że się trochę nakręcasz, bo tak piszesz o tym, że Ci było słabo, że już jakiś śliniaczek kupiłaś i w ogóle. Może być Ci trudno jak jednak okres przyjdzie. Wiem, że to łatwe nie jest, sama przecież czekam na dziecko, ale napewno warto trochę psychicznie odpuścić, bo tak to sobie można życie utrudnić no i zajście w ciążę też. A ile zwykle trwają Twoje cykle? Bo nie pamiętam czy coś o tym pisałaś. Ja teraz jestem w trakcie brania luteiny i już powoli zaczynam czuć objawy okresowe, więc zobaczymy co wyszło ze starań w tym miesiącu za jakiś tydzień. Kupiłam sobie w tesco te testy pepino, bo może będę mogła je zrobić z pomocą koleżanki, zobaczymy. U nas beta 40 zł, więc nie uśmiecha mi się tak raz w miesiącu na nią chodzić mając świadomość, że do lekarza też niebawem będę musiała iść. Wiadomo, jak test wyszedłby pozytywny, albo długo nie dostawałabym miesiączki, to bym poszła, ale chcę jak najszybciej się dowiedzieć, czyli np w sobotę, bo nie wiem, czy powinnam odstawiać luteinę jak okazałoby się, że się udało. Nie zapytałam o to lekarza, ale jak coś, to będę dzwonić.

Hej dziewczyny. Mirabella, może niebawem przyjdzie na dobre, ale faktycznie dziwne to plamienie. Evilinka jak nastrój dzisiaj? Ja też już zaczynam się gubić, co u kogo, więc piszcie dziewczyny co tam u Was.

No dla pewności betę możesz zrobić, czasami tak jest, że testy nie wychodzą, ale czasami też człowiek tak się czuje, bo czeka. Ile tych testów robiłaś? Jak do poniedziałku nie dostaniesz, to idź na betę.

No dla pewności betę możesz zrobić, czasami tak jest, że testy nie wychodzą, ale czasami też człowiek tak się czuje, bo czeka. Ile tych testów robiłaś? Jak do poniedziałku nie dostaniesz, to idź na betę.

Hej dziewczyny. Jestem, jestem, ale mam dużo pracy w pracy i dlatego tak mało piszę. Kniaas, szkoda, że tej bety nie możesz zrobić, ale jutro test napewno już wyjdzie wyraźniejszy. No i życzę, żeby tym razem było wszystko dobrze z ciążą. Mirabelka witaj i dołącz do nas. A jakie masz cykle? Zwykle dłuższe? Może opóźnia Ci się przez to, że czekasz, a może za wcześnie jeszcze na test. Wyznaczałaś sobie jakoś dni płodne? Tajska myślę, że to bóle związane z owulacją i moim zdaniem mogą tyle trwać bo i u mnie tak było i tak samo odczuwałam bóle w obu jajnikach czasami. I ja też tak mam, że teraz już nie mam takiej ochoty na seks, więc to chyba po owulacji już i śluz się zmienia też. A jajniki czasami pobolewają już po owulce, po prostu zachodzą zmiany hormonalne i dlatego. Taka tam dziewczyna, którego dnia masz usg? Moja siostra ma 4 lipca, może w tym samym dniu urodzicie? Ona ma termin na około 10 stycznia.

Laurka, to pewnie na kolejnym badaniu już się wyjaśni wszystko. Rybcia, to faktycznie masz okropną sytuację. A w jakiej branży pracujesz? Nie dość, że stresu masz dużo przez to, że ukrywać narazie musisz, to jeszcze teraz taki tryb pracy. A Ty masz mieć umowę o pracę od sierpnia tak? A jakbyś poszła na zwolnienie teraz i wróciła do pracy przed końcem lipca np 20 czy jakoś tak? No nie wiem, nie ma tu chyba dobrej rady. Trzymaj się jakoś kochana.

Witajcie nowe dziewczyny. Kikutełek, ja biorę od kwietnia kwas foliowy. Taka tam dziewczyna, a Ty też jakoś chyba masz mieć usg czy coś mi się wydaje? Laurka, no daj znać co tam u Ciebie, teraz będzie o czym myśleć jak będziecie chodziły na usg i poznawały płeć. Potem pewnie o imionach rozmawiać będziemy. Rybcia, a Ty jak tam? co u Ciebie? Pesteczka, u nas też pogoda paskudna, z domu wychodzić się nie chce, a trzeba. Jak tam Twoje biznesowe rozmowy?

Ja z testem czekałabym jeszcze do końca tego tygodnia jeśli podejrzewasz, że owulacja była 14 czerwca, to spokojnie w poniedziałek można test robić. Teraz może być za szybko jeszcze. Dołączajcie się do nas dziewczyny, napiszcie coś więcej o sobie.

Tajska, to może razem nam się uda w tym miesiącu? Ja nie byłam na monitoringu, ale mam wrażenie, że była piękna owulacja. Nie wiem, czy Wy dziewczyny tak macie i miałyście ciężarne, że podczas owulacji macie większą ochotę na seks, ale ja tak mam i do tego bóle po jednej stronie i śluz płodny. Ale przeraża mnie to, że może się okazać, że mam np niedrożny jajowód. moja siostra tak miała, że była owulacja, a okazało się, że jajowód ma niedrożny i widzicie jak to jest, a u nas trzeba rok się starać, żeby ktoś dał skierowanie na tego typu badania. Kurcze powinno być po pół roku chociaż. A ja od czwartku luteinę będę brać.

tajska, nie doczytałam, że na 18 idziesz na usg. Ja też tak mam, że przed okresem ważę ze 2 kilo więcej. Może waż się np raz w tygodniu. Postaraj się zastosować kilka zasad rozsądnego odżywiania np jedz lekką kolację, bez chleba mi to dużo pomogło. Staraj się jeść co 3-4 godziny, pij dużo wody i do każdego posiłku jedz dużo ważyw. Jedz porcję owoców dziennie no i słodyczy unikaj, a ja już to nie na noc. Rozumiem Twój nastrój i trzymam kciuki za pomyślne wieści na usg. Dziewczyny apropo tych poduszek, to moja koleżanka miała tego rogala do spania w ciąży, a teraz karmi na nim dziecko i jest bardzo zadowolona.

Hej dziewczyny. Goalka i jak już coś wiadomo co tam u Ciebie? Tajska, to dobrze, że odpoczęłaś kiedy wybierasz się na usg? Dziewczyny, tak przyjemnie się czyta o Waszych ciążach, Evilinka nie martw się, że nam jest źle jak piszecie o ciąży, jak któraś z nas będzie się czuła z tym źle, to najwyżej nie będzie czytać chwilowo forum i tyle, więc chwalcie się ile wlezie, a i my niedługo do Was dołączymy. Martucha, właśnie, może rozłąka Wam jakoś pomoże? Albo odpoczynek i zmiana otoczenia, może tu będziecie mieli mniej stresu? Karola, to może być tak po tej luteinie moim zdaniem. A wybierasz się jakoś do lekarza? Już nie będziesz brała luteiny, bo lekarz tak powiedział czy nie chcesz? A ja dziewczyny czuję się super, chyba mi ten zabieg coś pomógł, bo wyobraźcie sobie, że od soboty obserwuję objawy owulacji, a w sobotę był 11 dzień cyklu, to niesamowite jak na moje długie cykle. Luteinę brałam raz, to możliwe, że tak by się poprawiło? Mam nadzieję w ogóle, że to była owulacja, ale miałam wszystkie jej objawy, aż żałuję, że testu owulacyjnego nie mogę zrobić.

Karola, a jak długo już bierzesz tą luteinę? Martucha, jak podróż? Pewnie odsypiacie teraz drogę. Evilinka, a nie piłaś może jakiejś trochę mocniejszej kawy, albo herbaty czy koli? Bo tam jest kofeina i może dlatego te kołatania serca. Może jakichś pierwiastków brakuje w organizmie.

Hej dziewczynki. Tajska, może ten wypoczynek wpłynie na pojawienie się dorodnego pęcherzyka. Jak coś, to może pogadaj z lekarzem o jeszcze jednym usg w tym cyklu. Powiedz, że twoje cykle ostatnio mają 35 dni, to bardzo możliwe, że w zeszłym miesiącu usg było za szybko. Evilinka, to współczuję tego przeziębienia, może jakieś inhalacje sobie zrób. Laurka, taką niektóre kobiety mają urodę z brzuszkami. Dzisiaj moja bratowa opowiadała, że nie raz ludzie myślą, że ona jest w ciąży, bo ma taki wystający brzuszek. I faktycznie mogą tak myśleć, bo ręce ma szczupłe, a brzuszek taki jakby ciążowy, a w ciąży nie jest. Martucha, u nas pogoda kapryśna i zadbaj jednak o jesienne ubrania, bo czasami naprawdę jest zimno w ogóle ta pogoda jest zmienna. Raz upały, a zaraz zimno i trzeba się cieplej ubierać. Gratuluję Ci rodzeństwa, mam nadzieję, że dzieciątko będzie zdrowe.

Hej dziewczyny. Jestem i nie zamierzam Was odpuszczać. U mnie okres się skończył więc my do dzieła. Teraz jesteśmy u moich rodziców, przyjechaliśmy na długi weekend, więc jestem pochłonięta spotkaniami rodzinnymi. Zastanawiam się nad nickiem, gratuluję i spokojnej ciąży życzę. Pesteczka, to może te soki o których ja kiedyś pisałam, co są na bazie jabłek i albo z innymi owocami albo z ważywamy. Zaintrygowałaś mnie tą roladą bezową, ja bezy bardzo lubię i podziwiam, że umiesz bezę w ogóle zawinąć. A co do środka dajesz?

I jak sobie Tajska przeanalizujesz choćby posty te po Twoim, to sama zobaczysz, że pestka zaczęła znowu atakować. Nikt nie ma wątpliwości, że ta frela atakuje, ale jej nikt nie odpisuje i ona drze koty z pestką, a pestka każdą atakuje wtedy kiedy ktoś ma inne zdanie, albo zwraca jej uwagę na coś.

Domyślam się, że niedługo przestaniemy tu pisać, bo dziewczyny zdominowały temat pyskówkami. Szkoda by było, bo zdążyłam Was polubić i będę myśleć, co tam u Was, ale miejmy nadzieję, że się niedługo skończy. Tajska i widzisz co pestka pisze, ze nie odpuści tak samo jak Ela frela i tak odpoczątku od piątku pisze, że ona się nie zmieni, że ma gdzieś co my myślimy na ten temat, więc co się dziwisz, że jej tak napisałyśmy. Ty możesz pisać, namawiać ją ale ona nie da się przekonać, dlatego uznałyśmy, że najlepiej będzie jej nie odpisywać, bo jak przestałyśmy, to był chwilę spokój, a teraz znowu się zaczęło, bo poczuła, że Ty ją bronisz.

Martucha, ale pamiętasz jak tu dziewczyny pisały, że jak zaszy w ciążę, to też czuły się na początku, jakby zaraz miały dostać?

Zastanawiam się nad nickiem, chodzi o to, że nie raz zdaża się tak, że przed terminem miesiączki nie ma w ogóle drugiej kreski, a za 2-3 dni się pojawia, więc dlatego jeszcze nic straconego. Martucha, a Ty co, dostałaś?