WeWo

Ja też lubię deszcz. A parasola nawet nie mam. Bo i po co? Przecież już nie urosnę :D

Cześć Olu :) Ja wczoraj, o dziwo, pomimo ulewy całkiem sprawnie do domu dotarłem. Może dlatego, że wiele osób boi się jeździć w deszczu. Natomiast zaraz po powrocie słyszałem 4 karetki na sygnale. Pewnie jakiś dzwon musiał być. Nieopodal mnie jest bardzo długa prosta z kilkunastoma już krzyżami po bokach. "Ten kto się boi, umiera codziennie. Ten który się nie boi, umiera tylko raz". Takie motto dziś wyczytałem przy okazji lektury w różnych miejscach na temat tajnych broni III Rzeszy :) Przydałoby się to motto naszej Basi jakoś zaaplikować.

Dzień dobry. Dziś przynajmniej nie pada.

Otulona słodkich. Samanto liczę na dyskusję. I ogólnie dobrych wszystkim.

Dobranoc.

Idę na kolację. Dobranoc wszystkim.

Po łacinie o polityce? Nie kaleczmy języka starożytnych myślicieli. Oni nie myśleli o TAKIEJ polityce.

Obecny obraz, dodam.

Jak już wspomniałem. Dla mnie nie ma epitetów. Są tylko argumenty. A z lektury niniejszego wątku są one w zdecydowanej mniejszości. Dlatego też lubię inny wątek, gdzie prowadzimy od niedawna z Samantą normalną dyskusję. Opartą na historii, a nie jej wyobrażeniu.

Jako posiadacz kocicy nie oceniam.

Jechanie na tej samej fali to już choroba społeczna. Ogólnie widzialna. W wielu formacjach.

Od wyciągania wniosków jest umysł, tak lub inaczej ukształtowany, nie czas zasiedzenia.

Wulgarność, to też forma. Ponad treścią.

Otulona. Jak już pisałem Nie neguję. Mało tego, szanuję. Ale szacunek jest bardzo kruchym. Wiem po sobie. Tak więc lepiej czasem wielokrotnie przemyśleć każdą swoją wypowiedź. Dawno temu ktoś mądry stwierdził, że dobre uczynki chwilowe, a złe przez całe życie się ciągną. Czego wszystkim i sobie życzę. Czas udać zaznajomić się z dzisiejszą ofertą lodówki.

Ale jeśli my nie "kęsim", to nas...

Wywyższanie się nie ma nic wspólnego z noszeniem głowy wysoko.

Żyję. Czytam. Piszę. Ale się nie wywyższam. I nie neguję odmiennych poglądów.

Może i dobrze. Bez urazy naturalnie.

Otulona wybacz, ale nie staram się w żadnym względzie.

I-won :)

Jakich błędów mianowicie?

Otulona_snem >>ojojoj ludzie by byli wstrzemiezliwsi w ocenach najpewniej, gdyby je mogli wyrazac face to face takze tak sie nie "zadufuj">> W rzeczy samej. I daleki jestem od czynności przytoczonej.

No to muszę się wytłumaczyć. Z czasów prehistorycznych, czyli BBS'ów znaczek "@" oznaczał "at", czyli "do". Ale jeśli Ci nie pasuje, mogę zaniechać.

Dlatego też zawsze będę upierał się przy dyskusji na argumenty, a nie odnośniki. Czy też cytaty i wklejki.

@Greta Garbo. Ale w polityce, nawet tej najbrudniejszej, można mieć klasę. Zresztą... Żeby kogoś wbić w ziemię, nie trzeba używać inwektyw. Dyplomatyczne sformułowania potrafią być bardziej dobitne. I-wona, pozdrawiam.