WeWo

Ja obecnie pepsi. Z multiwitaminką :P

Na zdrowie :)

6 godzin jeszcze Olu. Dasz radę.

Witam. Widzę że jazda w najlepsze.

Jestem. Oj, ciężka atmosfera się zrobiła...

Idę coś zjeść i poczytać. Do miłego Olu.

Papierosy smażone saute?

Co na śniadanko? :)

A tu wersja rosyjska :) http://www.youtube.com/watch?v=dNarACL4rqU

Dla mnie codzienne czynności są bardzo prozaiczne. I nie czuję bytu we wspólnocie. Co nie przekreśla wiary. To zbyt intymne i górnolotne, żeby w takim temacie uzewnętrzniać. Bo zaraz polecą inwektywy. Wolę już o kulinariach pisać.

I jeszcze... http://www.youtube.com/watch?v=MzXv8Htphbk Wersja militarna :)

http://www.youtube.com/watch?v=TLpLYxUM2Gc http://www.youtube.com/watch?v=FMOeBTHbTUs Stare czasy...

Oby nie dosłownie ta wspólnota ciał i dusz. Bo to zaraza.

Ciumak :)

Oki Olu. To na razie coś z Queensryche. Przewrotnie. http://www.youtube.com/watch?v=gY_zAR71AqA http://www.youtube.com/watch?v=UpBY9Odeiu8

Można. A święci eremici?

Cieszę się. No to jedziemy dalej. Fajny riff (naturally się "naumiałem") :) http://www.youtube.com/watch?v=I4Kq5UUGD54

Otulona. Bóg jest wszędzie. W kropli deszczu, źdźble trawy, oddechu. A tego akurat nauczył mnie pewien mądry kapłan. Wysłali Go za to na misje do Afryki, z której nie wrócił.

Lubię Japońca. A tu oryginał: http://www.youtube.com/watch?v=s-AcYn5gh9Y

Z cyklu jak to się gra: http://www.youtube.com/watch?v=aLKnWIMKa6w :D

Mariusz nie przesadzaj. :)

Otulona nie pokalecz się tym nożem. Dzień dobry.

A propos - szukam drugiej połówki. Może być 0.7 :D

A o tym już wspominałem cytując (wraz z Olą) Sztaudyngera :)