WeWo

Kto nabzdyczony?

@Iftar... Dziadek bił się u Maczka (KW i VM), drugi u Andersa (2 razy KW), brat dziadka jest na liście katyńskiej. Babcia z Mamą przeżyła KL Płaszów. Druga Babcia karmiła wszy, żeby przeżyć z moim Tatą. To dla mnie świętości. Nie pozwolę ich szargać. A tak w ogóle może porozmawiamy w spokojnym miejscu? Bo to coraz bardziej mnie mierzi. Namiar na mnie (gg) семнадцать, семнадцать нулю один

Polityka... cel uświęca środki...

Perkusista Deep Purple jak coś.

Iftar, te z '80 też. A do dziś mnie bolą odbite nerki pewnego Pierwszego Maja...

A to mnie akurat boli, z powodów ideowych i osobistych.

Tak samo jak K.K. wygłupiła się Solidarność...

Na zdrowie.

Nieważne. Let's drink...

Nie podniosę tematu. Wolę z Iftar porozmawiać o Jerusalem.

Shatynie... please for second time. Nie warto. Ogólnie.

To polecam. Wszystkim.

>iftar Czy ktoś z Was kiedyś czochrał lemura???< Właśnie dla takich paru słówek :)

Shatynie otóż właśnie. Ja sobie dałem spokój. Bywam tu tylko żeby zamienić parę słówek, nawet nie w temacie, bo nie jestem torreadorem.

Idę coś zjeść. Będę później. Do Miłego :)

Cholewka... Czekaj, podeślę linka na SendSpace. Może zadziała. Poszło.

Ech WP... Już ponawiam wysyłanie. Pomyślę, bycząc się w łóżku i czytając e-booki :) --- Poszło. Tym razem na pewno.

Coś mi zjadło pół posta :)

>>iftar Nie nowy a dziwisz sie pozostawianiu durnych topów...Faceci są dziwni

C'est la vie...

Nie zawsze wszyscy.

@iftar Aha, czyli rozumiem rodzaj żeński to "pasztetówa" lub "pasztetowa"? A może "pasztetka"? :D

Co nie oznacza, że należy dostosowywać poziom dyskusji do tychże.

Aha. Czyli znów "przy muzyce o sporcie" :)

Jejku... poczytałem Waszą wczorajszą rozmowę i... Strasznie mi przykro Czarna. Brak słów. Zresztą retoryka zawsze mnie omijała. Może lepiej muzycznie. http://www.youtube.com/watch?v=RU4h5Piq4LM A na @ poszło coś ode mnie.