WeWo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez WeWo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 171
-
Hehe, na Kafe jest taki topik - "Wasze toaletowe wpadki", czy jakoś tam :D
-
Czyli do południa budzikom śmierć? :) Dzień dobry.
-
I mokrych Jolu :)
-
No... to po rocznicy. Śpimy dłużej? :)
-
Tak przy okazji :) Równo dziesięć lat temu "W imieniu Rzeczypospolitej" się rozwiodłem. Zdrówko wszystkim
-
Ja również :) Dziś standardowo fish&chips :)
-
I nawzajemnie wszystkim.
-
I odnośnie wczorajszych niedomówień, Oli i sobie dedykuję: http://www.youtube.com/watch?v=KEP85rLmHdc
-
Dżinn dybry :) Może trochę dla rozładowania atmosfery - z forum Historycy. Pewna rozmowa pokazująca do jakich czasami dochodziło paradoksów: Gdy Rzesza wypowiedziała wojnę USA, to sojusznicy Niemiec chcąc nie chcąc musieli uczynić to samo. Gdy węgierski dyplomata informował o tym fakcie niezbyt zorientowanego w środkowoeuropejskiej polityce amerykańskiego urzędnika, miał miejsce dialog: - Królestwo Węgier wypowiada nam wojnę. Czyli macie króla? - Nie, nie mamy króla. Rządzi nami admirał. - Admirał? Czyli macie flotę? - Nie, nie mamy floty, bo nie mamy dostępu do morza. - Hmm, prowadzicie wojnę, więc macie pewnie jakieś żądania terytorialne? - Tak, mamy. - W stosunku do Ameryki? - Nie, w stosunku do Ameryki żadnych żądań nie mamy. - To wobec kogo? - Wobec Rumunii. - To z Rumunią również jesteście w stanie wojny? - Nie, Rumunia to nasz sojusznik... Miłego Wam wszystkim :)
-
No proszę. Czyli codziennie coś innego.
-
Mariusz, moja tolerancja marnieje z wiekiem zgryźliwego tetryka. Może powinienem zacząć słuchać radyja, kto wie? :) W każdym razie, jak wspominałem, żałuję tylko tego czego nie zrobiłem. A nie zrobiłem tego z Koleżanką, która przed maturą dała mi słonika na szczęście. Żaneto, no to już z górki masz.
-
Nauczyciel PO (przysposobienia obronnego do ucznia, nie nazwa partii) - "Ikśiński, jesteś osłem - Nie wiadomo, kto większym - Wyjdź!". Skądinąd z Kbks strzelałem 48 na 50 :) Dawne, dobre czasy. Albo na matmie przy tablicy - "Napisz coś, homo sapiens zobowiązuje...:. :)
-
Hehe, moja szkoła to dopiero była zbieranina. Piszę o liceum, bo inne raczej przykryję milczeniem.
-
Poczekamy na trygonometrię :)
-
No luzik rzeczywiście :)
-
Żaneto, a co ostatnio przerabiacie?
-
Najciekawsze jest to, że uczyły mnie pałki ZOMOwców. Do dziś połamane żebra mi dokuczają. Służę ksero zatrzymania w 1984 roku jeśli trzeba. Coś ktoś chce dodać? :) A może coś ktoś wytłumaczy? Nie wyręczając się kimś?
-
Aaa, to już rozumiem. Tak, tak. byłem indoktrynowany i w ogóle. Dzięki Mariuszu. Przyjmuję na klatę wszelkie polityczne ataki. Żaneto, zapowiada się ciekawie. Co z tą matmą?
-
Miło. Mam nadzieję, że rozwijasz podane tematy.
-
No cześć. Jak tam w szkole? Czego teraz uczą, bo nierozeznany jestem. Całki, różniczki? A może historii najnowszej? Piszę to bez zgryźliwości, bo nie orientuję się w obecnych programach nauczania.
-
Cholewka, moja Latorośl byłaby idealna, ale ma już 20 lat niestety.
-
SetKasiu, nigdy nie byłem młody. Urodziłem się już pomarszczonym, zgryźliwym tetrykiem. Zdrówko Basiu. Na pohybel wszelakiemu złu :) Cześć Żaneto.
-
Twoje zdrowie Basiu. Twoje zdrowie Olu. Stock Prestige (M mnie przyzwyczaiła) plus Tymbark Wiśnia-Jabłko. Wszystkim zdrowia. Za tych co się zdematerializowali, za tych co widzą więcej niż ja. I za tych co na morzu, motyla noga... A Ona tak nie cierpi morza... Znów kontradyktoryczność, jak to in my life :) Nieważne. Napijmy się. P.S. Wieczorem mogę nie przebierać w słowach. I bez "forgive me" :)
-
Właśnie straciłem wiarę w moje myślenie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 171