WeWo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez WeWo
-
Będę robił w takim razie za Warrena ze "Spadkobierców" :) Zawsze doradzę :D
-
Robi się gorąco :D:D:D
-
Basiu, ja się nie znam :) Olu nie kuś :D:D:D
-
Olu, głupkowate trochę, ale pośmiać się można. Szczególnie z prawd życiowych Karolaka, postaci kreowanej przez macho Małaszyńskiego plus bonus - Marta Żmuda-Trzebiatowska po raz pierwszy wdzięki pokazuje :P:P:P Powiedzmy 6/10.
-
Licentia poetica :D
-
Olu oglądałaś może "Ciacho"? Tam był pierścionek hiehie :D:D:D
-
Hejka Olivier. Włączaj się i podłączaj. Obecnie o sprzątaniu. Działania bojowe porzucone chwilowo :D
-
Basiu i o to chodziło :) Parodia przecież :D
-
Olu, gorzej będzie zdecydowanie kiedy przyjmę :D:D:D
-
Piszę się. Umiem gotować i mam auto z pojemnym bagażnikiem Tesco czy inny Real mi nie straszny :) http://w827.wrzuta.pl/audio/4vAdKYpIdSv/partnerstwo_w_malzenstwie
-
Ja mam wysprzątane, wiadomo z czyjego powodu. Ale było ciężko... Kawaleria nie sprzyja ani higienie otoczenia, ani umiejętnościom przywracania tejże :D
-
Widzę że jesteście zorientowani w tematyce :D
-
Nie takiej znów młodości :) W młodości byłem jak aniołek, bawiłem się tylko w doktora z koleżankami :D
-
Zaliczony hehe, aż tak źle nie było, choć niektóre panie były bardzo ekspansywne :)
-
No, można stwierdzić, że byłem dz... ale bez profitów :D
-
A ja się kiedyś nie szanowałem. I to mocno dość :)
-
No, niesprawiedliwe :)
-
Efekt placebo hihi :)
-
Cześć Mariusz. Ja tam od 19 lat wstaję w środku nocy i nie marudzę :D Poza tym weekend za chwilę :P
-
Można rzec, że weekend tuż, tuż :D
-
No tak. Strach się bać :D Do tego jeszcze niedobór ćwiczeń wojskowych - normalnie utajony wulkan :P
-
Dzień dobry :) Jeśli Duke Nuke'm, to tylko Atomic Edition, z czwartym epizodem (którego nigdy nie skończyłem). Jakaś pustka teraz we mnie po tym weekendzie. Chyba nie nadaję się na seasonal lovera... No nic, trzeba jakoś dalej pchać ten wózek.
-
Olu, Wolfenstein 3D... Jeśli dodasz jeszcze do tego Duke'a Nuke'm, to... nie wiem co Ci zrobię :D:D:D
-
U mnie w ten weekend było dużo wszystkiego... Cokolwiek nieobyczajnego sobie pomyślicie, to było :) Basiu, cieszy mnie cholernie że oddychasz pełnią życia. I tak trzymaj. Zawsze i wszędzie. Miło widzieć Twoją radość z drobnych przyjemności. Na przykład kulinarnych. Mniamuśnie :) Mariusz, ranny ptaszek... Był kiedyś taki dowcip - "Pani ranna? - Nie, całodobowa" :D Ja mam bardzo rozregulowany zegarek biologiczny i sam się przestałem w tym wszystkim łapać. Dlatego wiem, co może się pokręcić jeszcze. Olu, miałem działania jednostek piechoty na skrzydłach, ataki frontalne, opanowywanie wzgórz (wyższych niż poprzednio), czyszczenie lufy wyciorem, no i niezbędną akurat w tych dniach marynarkę wojenną. Silną, zwartą, gotową. Obyło się bez Marines. Artyleria (wysłużona już przecież) trochę zawiodła, ale cele zostały zdobyte i to wielokrotnie :) Czego i Tobie życzę, w jakimś fiordzie naturally. Takiej ostrej gry wojennej :) http://www.youtube.com/watch?v=SBcADQziQWY Ktoś powinien sprawdzić mój mózg (o ile posiadam jeszcze) :)