WeWo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez WeWo
-
ZW to skrót od Zaraz Wyrzy...? :D
-
Karliki siem nazywajom :)
-
Tramwaje tesh fajne majom :D
-
Fajnie będą wyglądać te glany z odciętą piętą :) Kapcie full wypas :D Cóż, z nerwów mam problemy gastryczne Olu, czy też mam w takim razie sp...ć? :P
-
Od producenta... handmade? Z autografem? :) Ja mam kopytko 44/45 w zależności od tego, czy Tajwan, czy Singapur, czy Malezja, czy Chiny :)
-
"A to co? ...kopytko..." :D:P
-
Dzień mglisty. Jesień idzie. Nie ma rady na to. Miłego Wam.
-
Ok. Przepraszam.
-
Ależ ja nie nalegam na upodobania. Zerowojennie. Dziś dzień... :)
-
Dobry wieczór Basiu :) Mój pełen oczekiwania. Tymczasem łagodzę sobie lekturą: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=516 Nieopodal wszakże :) Byłem trzy razy.
-
Topry fieczur :D A propos koliberka (pisałem już kiedyś, ale dla przypomnienia). "Współczuły raz sąsiadki pani koliberek Pani mąż to ma raczej mały kaliberek Owszem, odrzekła żona nie wstydząc się zwierzeń Lecz za to na sekundę do dwustu uderzeń!" PS Jutro (12.10) dzień bezpiecznego komputera. Nie dajcie się naciągać :) PSS Odnośnie liczby 35 - Co ja robiłem mając lat 35? :) Hmmm... wprowadzałem się do mojej jamy i ujeżdżałem mój Быстроходный автомобиль http://www.prw.pl/rds/play/prw/posluchaj-radia
-
Miłego Koliberku (Koliberko?) :)
-
I po raz kolejny napiszę - nie d..., a tyłeczek. Howgh :)
-
Pa Olu. Uważaj na tramwaje-bimbaje :D:P
-
To akurat popieram. Pewna pani z Orange dwa tygodnie mnie przekonywała do zmian w abonamencie. W końcu się zlitowałem nad desperatką :D:P Hehe. W Polskim Radiu Wrocław leci Maleńczuk - Tango Libido... :D:D:D Hmmm...
-
Jak to z Frankiem Dolasem było? Każdy trafi na swego. Czarna przegrywa, czerwona wygrywa. Każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może :D:P
-
Ja też zostaję sam. Znam to uczucie. Zresztą jestem przecież introwertykiem. Nie ma co miauczeć. Chociaż pewien sms od Kogoś Bardzo Ważnego z przedświtu sobotniego co innego niby świadczy. Ale to kolejna historia z rodzaju 0,7+ litra.
-
Ja też. Chociaż, nie widziałaś mnie 20 lat temu (nie byłem nażelowany) :D:P Tzn. widziałaś poniekąd :) Do tego trochę gadki a'la Fileas Fogg, wielowątkowe opowiadanie o sprzęcie, sytuacji geopolitycznej, uśmiech a'la Kip Winger... http://www.youtube.com/watch?v=5PnDcjtYGzI Can You resist? :D:P
-
Ale siedząc w ww pracy masz również sposobność pobytu tutaj :) To też złe? :D
-
Ale ja miałem na myśli, że braki w kompetencjach można nadrabiać :) Swoją drogą lat temu 20 (Cheesus...) sprzedawałem sprzęt RTV i oprócz dobrego, technicznego słowotoku posiłkowałem się aparycją. Wyniki były całkiem, całkiem :)
-
Pomaluśku. Ja też dziś miałem starcie. Przychodnia Medycyny Pracy. Na razie koszt 200 PLN. Wyniki jak pisałem, jutro. Potem dalsze opłaty.
-
Cześć Olu. Do krwi ostatniej :)
-
Cześć Basiu. Pierwszy dzień w pracy? Jeśli tak to trzymam kciuki :) Ola, wczoraj mię opuściła po południu, a nasz Ogłoszeniowiec duszpasterski zaginął w trakcie obiadu :) Dzisiejsza rozmowa w sklepie (z moim udziałem, kupowałem przelotkę ze zwykłego wtyku antenowego do radioodtwarzacza na tzw DIN). - Dzień dobry, potrzebuję przelotkę do radioodtwarzacza z normalnego na DIN... - Wie pan co? Ja tan na szybko mogę sprzedać baterię, lub żarówkę. Jeśli mi pan pokaże, to panu sprzedam, inaczej trzeba na szefa czekać, bo ja po prawdzie nie wiem co to... - O jest, ten kabelek z gniazdem i wtyczką... - Fajnie, ale jak ja mam to nabić na kasę? Całe szczęście właśnie się pojawił szef. - Szefie jak to nabić na kasę? - Kotuś, złącze antenowe DIN. - Aha. 9,80 proszę... 22-24 lata, włosy na rudo, 165 cm wzrostu, miseczka DD (wyeksponowana push-up'em) - interpolacja organoleptyczna, tzn. porównanie wielkości mojej dłoni z długością linii pomiędzy miseczkami i szacunkowe określenie (sporej) wagi :P To się nazywa frontem do klienta :D Miłego Wam :) Sentence tomorrow.
-
Obiad u gosposi, tej od hippiki :P
-
Byle nie w glanach i nie na kacu :) Odpowiednie formułki gawędy są na stronach parafialnych :D