Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mari-onetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mari-onetka

  1. a tak z ciekawości robiłam sobie ten chiński kalendarz płci.. oczywiście uwazam to za bzdure, ale jakoś tak zrobiłam i wyszedł chłopak.. u mnie w rodzinie co śmieszniejszze wszystkim się sprawdziło to:D https://www.nasza-ciaza.pl/web/spolecznosc/Planowanie_plci_dziecka_kalendarz_chinski
  2. Mi tak wszyscy wmawiali od początku, że na bank będzie chłopak, a ja jakoś wewnętrznie czuję, że dziewczynka.. wczoraj na usg zobaczyłam jakieś "cuś" między nóżkami i już myślałam, że chłopak, ale ginekolog powiedziała, że na tym etapie ciąży każdy - i chłopiec, i dziewczynka ma takie "cuś", ale zapomniałam spytac co to.. Jednocześnie w tym wieku maluszki już dawno mają narządy płciowe, tylko malutkie
  3. tak, zdecydowanie marznę od stóp, ale nawet jak mam ciepłe skarpetki.. kiepskie krążenie mam..
  4. no mi nic nie pomaga, ja ciepło zawsze ubierałam się, zawsze zakrywałam nerki, bo zmarzlak jestem i wiecznie się trzęsę z zimna.. odpowiednia dieta, duża ilość witaminy C i mało cukru też nie pomaga.. A nerki mam zdrowe. Mówią, że u mnie to na tle nerwowym, tak jak niekończące się infekcje pochwy.. Cóż.. tak to mają spokojne osoby, co wszystko w sobie "trzymają"
  5. a mi po raz pierwszy maluch doskwierał od rana fizycznie. Otóż słodki ciężarek uparcie gniótł i uciskał mi pęcherz, co mnie aż wybudziło, bo byłam pewna, że potrzebuję iść do toalety albo znów mam zapalenie pęcherza.. jednak szybko do mnie dotarło, że to zupełnie inne uczucie, a kto jak kto - ja jestem zaprawiona w kłopotach z pęcherzem :) Oczywiście nie narzekam jakoś strasznie na ten słodki ból :) Ech.. i jakie włoski mam na brzuchu.. masakra jakaś, co te hormony wyprawiają :P
  6. kasiulka_x teraz to i mama ma takie poliki.. hihi.. jakoś spuchłam ostatnio i się lekko zaokrągliłam na buzi, bo zawsze miałam pociągłą twarz
  7. u mnie teściowie będą na pewno obchodzić :)
  8. Cytrynowa23, na części usg jak jesteś w 10 t i 4 d to pokazuje 11t4d, co lekarze odczytują jako "jedenastego tygodnia czwarty dzień, czyli 10 tygodni i 4 dni. Rozmawiałam o tym z lekarzami
  9. dlatego też raz mam starszą, raz młodsza dzidzię, ale nie ma powodów do obaw.. raczej :):)Poślizgi są normalne.. kilka milimetrów zmienia wiek :) a usg jest "mniej więcej" wbrew pozorom
  10. u mnie raz termin jest na 4 stycznia, raz na 28 grudnia, potem 26 grudnia, a dziś z kolei na 31 grudnia :D Więc i tak obstawiam, że mniej więcej styczeń... I jak to powiedziała dziś ginekolog - noworoczny prezencik :)
  11. dziękuję za miłę słowa.. kurcze, niesamowite to wszystko jest :):):) Mam małego człowieczka w sobie :):) Musiałam się pochwalić i czekam na Wasze relacje i zdjęcia!
  12. aa i dodam, że przy wszystkim był Luby.. mimo, że wstydliwa jestem jak diabli to jakoś zacisnęłam zęby przy dopochwowym... Po raz pierwszy był na USG i słyszał serduszko... W całym swoim życiu nigdy przyjemniejszego dźwięku nie słyszałam...
  13. Witajcie. Ja już po przezierności karkowej. Maluch spał smacznie na nie tym boku, co trzeba i na nic się nie zdało budzenie przez panią ginekolog.. stukała, pukała, trzęsła brzuchem i nic.. ssał kciuka i spał :):):) Powiedziała mi, że nie ma kilku wymiarów wpisanych komputerowo, ale ona widzi, że wszystko jest dobrze.. Przezierność dzidzi waha się od 1do 1,2 cm, więc ok! Powiedziała, że wszystko prawidłowo, a chyba z cztery razy wsadzała mi dopochwowo, przez brzuch i na odwrót.. szukała najlepszej perspektywy.. To zupełnie wygląda jak zwykłe USG :) A oto moje szczęście: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/635f3d25b850334d.html
  14. A ja się wściekłam po przemyśleniu sprawy z przeziernością karkową, że mi nie zrobili jej i zadzwoniłam szybko do pobliskiego miasta. Babki generalnie nie lubię, byłam u Niej 1,5 roku temu, ale jestem jej szalenie wdzięczna, że mnie przyjmie dziś o 15.40, mimo, że pracę zaczyna później.. Przedstawiłam jej sytuację, że na dniach stracę możliwość tego badania i pozwoliła przyjechać.. Kamień spadł mi z serca, ale jednocześnie denerwuję się troszkę...
  15. ojej, nawet nie wiedziałam o takim mailu :)
  16. właśnie.. niby maluch wysoko, ale na usg przez powłoki brzuszne obraz był niewielki i ledwo co było widać, a na dopochwowym śliczny bobasek, a skoro maluch jest wysoko, to nie powinno być takich rozbieżności.. ale czym ja się przejmuje ;)
  17. u mnie z kolei dzidzia jest strasznie wysoko.. hihi, przynajmniej wiem skąd ta wypukłość lekka na moim brzuszku :)
  18. Ania_k26 co do Twojego wcześniejszego postu, to przyznam, że ja mieszkam na wsi od wczesnego dzieciństwa i nie mogę znieść wizji wyjazdu znów do Olsztyna. Nienawidzę miast, jestem szczęśliwa jedynie na wsi.. i miałam tak całe życie.. koleżanki marzyły o miastach, sklepach, klubach, a ja leżałam na trawie i rozanielona słuchałam śpiewu ptaków, patrząc na chmury. Nie lubię nawet niewielkich miast.. :)
  19. aa, to ja przegapiłam jedną wypowiedź i zrozumiałam nieco na opak.. ale to nic, już wszystko wiadomo :)
  20. to "ach, pierwsze słysze" było do Ani o tym mleczku, nie do Pestusi, ja coś :)
  21. ach, pierwsze słyszę.. ja mam refluks żołądkowo-przełykowy (zapewne pośredni sprawca mojej ciąży) i całe życie brałam nolpazę i helicid, ale to takie siekiery, że przy dzidziusi, wątpię, że można brać.. one są na rceptę i przy chorobie refluksowej.. A w ciąży to Rennie, mnie nawet szpitalu ginekolodzy zachęcali bym wzięła, bo skarżyłam się na zgagę :)
  22. hihi, wiem, wiem, Pestusia, że wstyd, że z Warszawy wyprowadziliśmy się tyle lat temu, a jeszcze kartaczy nie znamy i nie umiemy robić.. :D Zaczęłam trzeć ziemniaki i na tym mój zapał się skończył.. uznaliśmy z całą rodziną, że ni cholery, nie potrafimy tego zrobić i w końcu zrobiłam ogromnego placka ziemniaczanego a'la zbójnicki :P Jedyne co umiemy robić, bo moja mama tez nie gotująca :D Powiem, że było pyszne z sosikiem, mniam, mniam
  23. Prawda.. ja dziś tylko wyszłam zagłosować, ale na szczęście Urząd jest jakieś 20 m od mojego domu. Jak weszłam z tym opuchniętym, czerwonym nosem, to byłam pewna, że doskoczą do mnie z alkomatem :D Leje jak z cebra, a ja mam jakąś cholerną zachciankę od rana na kartacze.. i nie ma zmiłuj nic nie wezmę do ust prócz kartacza, a nie umiem robić. Ostatnio po raz pierwszy zjadłam owo suwalskie cudo i tak mi zasmakowało, że ojej! U mnie w domu nie znają takich regionalnych specjałów...
×