Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mari-onetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mari-onetka

  1. a u mnie jakaś seria niefortunnych zdarzeń.. nie dość, że grzybica, zapalenie pęcherza, przeziębienie to jeszcze zakażenie na nosie takie, że mam cały czerwony i spuchnięty jakbym piła wódkę od pół roku :D nie mogę się dotknąć do twarzy.. ponadto brzuch mnie rozbolał, choć jem małe, wysoko błonnikowe posiłki, to nie odwiedzam toalety, w związku z czym cała czuję się wielka, ciężka, obolała i spuchnięta.. A leków biorę co niemiara 12 sztuk w ciągu dnia.. Co do tego noska, to może go w rumianku namoczę i troszkę obrzęk zejdzie? Dopijam kefir i idę rozpocząć dzień.. Ściskam Was, dziewczyny :)
  2. spokojnie, ja tak miałam i we wcześniejszych tygodniach.. nawet 5 :)
  3. mnie też od pół godziny kłuje w tym miejscu
  4. Nie wolno przy Prenatalu brać jeszcze kwasu foliowego... w nim już on jest. Ja biorę Prenatal Classic
  5. Do Augustowa też mam rzut beretem, a konkretnie mieszkam pod Oleckiem, choć można powiedzieć, ze w nim, bo jestem tam non-stop od świtu do nocy, a nawet i noce spędzam często :) Śpijcie spokojnie :) Ja też pomału zmykam..
  6. o kurczę, ale niesamowity jest ten postęp w medycynie.. czuję się zachęcona do badań między 18 a 22 tc :)
  7. ach, w sumie jeszcze jedno pytanie.. orientujesz się na ile wcześniej trzeba się umówić przed terminem badania? to znaczy, gdy na przykład chcę w 22 tc zrobić badanie to czy na np 2 tygodnie wczesniej muszę zarejestrować się, umówić? czy tam można praktycznie z dnia na dzień pojechać.. A może nie wiesz w ogóle, skoro stałą bywalczynią jesteś :)
  8. oj, tę stronę to znam na pamięć i właśnie ją wyłączyłam... tak byłam ciekawa czy cennik jest faktycznie taki, a nie inny ;) Mieszkam jeszcze na Mazurach, ale na tak zwanej dawnej Suwalszczyźnie.. tj jakieś 50 km od Suwałk, a dokładnie między Giżyckiem, a Suwałkami :) tak czy inaczej dziękuję Ci za informację :) Najlepiej jak zadzwonię po prostu w pewnym momencie i wypytam o wszystko ich :)
  9. rozumiem... w takim razie zostają mi jeszcze badania prenatalne inwazyjne bądź nie... Mój maluch chyba już się nie załapie na przezierność, choć ostatnio nie można było, jak wspominała, odczytać Jego wymiaru, bo sprzęt nawalił :(
  10. mam 150 km mniej więcej, ale to akurat nie problem.. muszę to jeszcze z Lubym uzgodnić. A ile połówkowe kosztuje tam? I nagrywają w cenie na płytkę wtedy?
  11. Aaaa.. to jakoś przeoczyłam tę informację :D Zadowolona jesteś? I jak z tym połówkowym usg jest? wykrywa wady genetyczne? PRzeziernosć mnie ominie, bo jest do 14 tyg, a ja zaraz 14 zaczynam, a w moim szpitalu nie ma zwyczaju tego robić podobno..
  12. ja dostałam jakiejś brązowej plamy na czubku nosa :D :D ale na słońcu zbytnio nie byłam, nie wiem co to jest, a za cholery zapudrować tego się nie da :D strasznie śmiesznie to wygląda, choć jakby zbledło od rana..
  13. myślałam nad zrobienie połówkowego w znanej klinice na Zamenhofa w Białymstoku, tylko zastanawiam się czy na nim też można określić z dużym prawdopodobieństwem wady typu Zespół Downa itp? Bo już wiem, że przezierność karkowa mnie ominie, a jednak chciałabym wiedzieć co i jak z dzidzią..
  14. Wow Pestusia, ale fantastyczny sprzęt! Ja pewnie ani razu nie skorzystam z takiego dobrodziejstwa.. Tak, tak chodzi o detektor :) A na dziurawiec uważaj.. wyjdziesz na słońce możesz dostać straszliwych plan na skórze... byłam świadkiem takich zdarzeń, dlatego też zakazany jest w ciąży.. nie to, że masz zupełnie rezygnować, ale uważaj :)
  15. nie, nie.. ktg to wiem jak wygląda (tyle dni na oddziale ginekologicznym z zaawansowanymi ciężarnymi uczy..) .. to się jakoś inaczej nazywa, ale mniejsza o to :)
  16. Słuchaj, ja podczas USG też nie splyszalam serduszka, bo na tym etapie się nie słucha jeszcze na tym sprzęcie.. NAtomiast położna w zwykłym gabinecie zabiegowym dotknęła mnie takim przenośnym podłużnym urządzeniem i po15 minutach znalazła dzidzię z serduszkiem, choć cichutko. Sama była zaskoczona, że tak wcześnie udało Jej się przeprowadzić do badanie z takim wynikiem, ale warto było zaryzykować.. To normalne, że jeszcze w tym tyg nie sprawdza się bicia serduszka :) Ona tak chyba bardziej z własnej ciekawości :D A dziś się dowiedziałam, że tata ma to urządzenie u siebie w gabinecie, tylko jedną część musi dokupić.. Coś czuję, że będę dzień w dzień słuchała tego bicia :)
  17. nie zauważyłam, by był to jakiś dobry sprzęt w tej miejscowości, gdzie jest kilkanaście tys ludzi, ale fakt faktem, że już kolejna osoba dziwi się, że tak dobrze widzę wszystko.. oczywiście nie jest to super jakość, ale zarysy buźki miałam i normalnie można było rozpoznać nosek, brodę oczka i wydęte usteczka, choć "z daleka", bo zdjęcie było mikroskopijne, dużo mniejsze niż poprzednie USG... Nie wiem od czego to zależy..
  18. Ja niestety wymiaru dzidzi nie mam, jako jedynego, bo na ostatniej wizycie pomiary USG szwankowały, coś ze sprzętem się zepsuło.. Ale po cóż mi ten jeden wymiar, gdy słyszę serduszko i widzę jak maluszek ssie palec :):)
  19. No to już wielki Bobas Cukiereczku :D Zaczyna Ci lecieć właśnie 12 tydz, gratuluję :)
  20. Pestusia, oj to prawda, że nie jest zawsze tak kolorowo, moja mama wymiotowała calutką ciążę, nawet podczas porodu - tata stał z miską obok :D :D Ja jeszcze oprócz pęcherza i grzybicy, przeziębiłam się :P Wszystko na raz.. ale na razie sobie leki daruje, póki jakoś znoszę choróbsko.. A że nie pracuje, nie uczę się w tym momencie, to mam czas na dojście do siebie bez pomocy farmakologicznej.. Dyducha.. to straszne co przeżyłaś.. Również nie miałam pojęcia, że na tym etapie ciąży można maleństwo żywe poronić :( Jakiś koszmar... Z resztą wszystkie ronienia i śmierci są straszliwe... Ale my tu mamy na duchu się podnosić, a nie bać, straszyć i denerwować. Kurczę jak sobie pomyślę o moim maluszku, jak ssał kciuk na USG a drugą rączką machał.. Jego nosek, oczka, usta.. gdy profilem się ułożył.. Rozanielam się natychmiast..... :) Czekam z niecierpliwością na Wasze wrażenia z następnych USG Miłego wieczorku!
  21. A mnie, cholera, złapał znów pęcherz. Oprócz rozległej grzybicy w pochwie i ujściu macicy, dostałam zapalenia pęcherza. Jakbym czuła, że dostanę i spytałam wczoraj lekarza o to, czy Furagin jak coś mogę brać. Powiedział, że tak, ale zdania są podzielone i mojej siostrze w klinice w Wawie gin zabronił brania Furaginu. Postanowiłam sobie więc zanurzyć chociaż ujście cewki moczowej w misce z mieszanką ziół na chore drogi moczowe w ciepłej (nie gorącej) wodzie i na razie jest ok.. Dodam, że podbrzusza nie moczyłam tylko sam dół, może na wysokość 2 centymetrów. Wzięłam też nieszczęsne dwie tabletki Furaginu. Piję mnóstwo wody z cytryną i zastanawiam się nad masowaniem cytrynką ujścia dróg moczowych, to podobno pomaga.. Gdy spytałam ojca czy tak nie zaszkodzę maleństwu wyśmiał mnie i powiedział, że kobieta w ciąży powinna żyć tak jak przed ciążą, byle nie palić, nie pić, dostarczać dobrych składników dla dzidzi i nie przemęczać się. I przede wszystkim nie wolno wpadać w skrajność, bo to się tylko może źle skończyć. A od jutra, co by pomóc Nystatynie na cholerną grzybicę, którą za pewne ktoś lub coś mi sprzedało w szpitalu, zmieniam dietę na antygrzybiczną i ograniczam cukry, drożdże itp.. I powiem Wam, że II trymestr to naprawdę inna bajka. Ciąża sprawia niesamowicie dużo frajdy i już nie ma takiego bezpodstawnego panikowania.. Piersi nie bolą, mdłości pojawiają się co parę dni i raz w ciągu dnia.. nie jestem tak zmęczona, senna i już otwarcie rozmawiam o moim stanie, z którego cieszę się jakbym starała się o dzidzię z 10 lat. Nie denerwuję się przystępując z nogi na nogę, że może coś jest nie tak i kompletnie mnie nie przeraża to, że następna wizyta 6 lipca.. Mam czasem takie gorsze chwile, gdy dostanę skurczy mocnych, że martwię się, ale po chwili mi to przechodzi i nie spędza snu z powiek. Jest FAJNIE!
  22. dymek poddusza takie delikatne komóreczki ;)
  23. u mnie robią od 20 tyg :/ Choć przy moim tacie lekarz zrobił już w 13 :P
×